|
Corel FORUM Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych |
 |
Hyde Park - Najlepsze płyty główne
restauro - 19 Listopad 2019, 10:07 Temat postu: Najlepsze płyty główne https://www.tomshardware....370-motherboard
restauro - 20 Listopad 2019, 10:56
Muszę przyznać ,że to co Intel wyprawia z podstawkami pod procesory , dla kogoś nie śledzącego na bieżąco rynku ,może być koszmarem. Dobranie płyty pod względem podstawki jeszcze nie rozwiązuje sprawy , trzeba zwrócić uwagę także na chipsety ,porównać możliwości i zastanowić się które funkcje są bezwzględne a przecież to dopiero początek w wyborze płyty głównej ,chyba że kupuje się topową , nie zwracając uwagi na stosunek ceny do możliwości .
tegraf - 20 Listopad 2019, 12:21
Mam sentyment do Intela. To był mój pierwszy...
https://www.youtube.com/watch?v=YrE7JNqjV0I
restauro - 20 Listopad 2019, 13:39
Moim pierwszym poważniejszym komputerem był Atari mega ST , później Atari Falcon , Apple Power Mac G4 ,ale krótko .
Pierwszy PC to 2000 rok z Intelem + w 2005 Apple iBook G4 (Motorola , mam do dzisiaj ) ,wszystkie następne duże komputery miały już procesor AMD .
Jakiś czas temu dostałem iPad Pro , używam go do głównie rysowania ,rozmów online i przeglądania Internetu .Ponieważ moja córka pracuje z Apple iMac od czasu do czasu ( jak zmienia na nowszy model ) jestem namawiany na ten system , ale się chyba nie zdecyduję, ze względu na oprogramowanie i przyzwyczajenia ...
Może dlatego , nie mam sentymentu do jednej marki procesorów i wybieram to co w danym momencie jest lepsze ,chociaż teraz raczej tylko PC .
Wybrałeś już jakąś płytę główną ?
tegraf - 20 Listopad 2019, 13:55
Moim pierwszym był Commodore 64. W 1985 roku Pamiętam, że Urząd Celny nie bardzo wiedział jak to oclić, więc zdecydowali, że "na wagę". A że ważyli razem z zasilaczem, to musiałem dopłacić 50 dolarów, kupowanych legalnie, w Banku, nie w kantorze.
Przez pierwsze dwa dni przepisywałem listingi programów w Basicu typu zamiana stopni Celsjusza na Fahrenheita, zamieszczanych w czasopiśmie Bajtek (było takie kiedyś: https://pl.wikipedia.org/wiki/Bajtek)
To były czasy...
Płytę wybrałem: https://www.morele.net/pl...0-pro4-5033821/
Ostatecznie stanęło na procesorze i7 9700K, z jakąś możliwością podkręcania: https://www.morele.net/pr...9700k-4142642/, choć nie zamierzam tego robić.
Długo by pisać, dlaczego taki wybór. Czekam, aż Morele zmontują. Za kilka dni powinien stać na biurku.
restauro - 20 Listopad 2019, 15:51
Tak to były piękne dni .Również zacząłem przyjaźń z komputerem zabawą z Basiciem ,ale na ATARI 64 ( kupowane w Pewexie ) coś tam rysowałem według dostępnej instrukcji ,
trochę próbowałem języka maszynowego i na tym etapie zakończyłem swoją przygodę programisty .
Żeby nabyć poważniejszy komputer - ATARI ST , ponieważ było objęte embargiem NATO ,musiałem wystąpić o zezwolenie na kupno i wywóz do Polski .
Mogłem to zrobić nielegalnie i przewieźć przez granicę , ale zależało mi na odzyskaniu podatku Mehrwertsteuer ( VAT ) co wówczas było dosyć znaczącą sumą . Nie było u nas na komputery już cła ,wiec firma wysłała mi przesyłkę bezpośrednio do Polski , już z odliczonym podatkiem , bez dodatkowych kosztów …
Super ,że jesteś na końcowym etapie składania . Miło sobie czasem zrobić prezent i kupić nową zabawkę ,nawet jeśli jej głównym zadaniem jest przyśpieszenie i usprawnienie pracy .
Tylko u mnie trwało to wieczność ,najpierw dwa lata obserwacji ,wynikało to raczej z braku presji na nowy sprzęt , dokąd dało się w miarę bezstresowo działać , następne dwa miesiące zbieranie podzespołów i montaż . Jedyna korzyść żółwiego tępa , to dobre ceny na podzespoły komputera i w miarę nowoczesny ,optymalny dla moich potrzeb zestaw .
tegraf - 20 Listopad 2019, 20:11
ATARI ST to był dla mnie wtedy niedostępny ideał. Na słynnej giełdzie komputerowej w szkole na Grzybowskiej w Warszawie kwitło w każdą niedzielę, w najlepsze - piractwo. W osobnych częściach szkolnego korytarza siedzieli Amigowcy i Atarowcy - sprzedając pirackie programy. Pecetowców było jak na lekarstwo.
Na Atari ST był słynny Calamus: https://pl.wikipedia.org/wiki/Calamus_(program_komputerowy)
restauro - 20 Listopad 2019, 21:07
Było mi łatwiej ,pracowałem w Niemczech ,więc mogłem sobie pozwolić na kupno ,chociaż w tamtych czasach znajomi pytali po co mi to ,lepiej kupić lepszy samochód .
Dyskietki z Calamusem mam chyba do dzisiaj , później był dostępny również na PC .W tym czasie chyba jeden z najlepszych programów typu DTP ,pomimo ze miałem wprawdzie kolorową ,ale tylko igławą drukarkę , nazywała się chyba Star . Po kupnie papieru transferowego ,mogłem sobie drukować obrazki i napisy i przenosić prasując żelazkiem na T-shircie
Teraz sobie przypomniałem , mój pierwszy dysk twardy w Atari MEGA ST miał pojemość 10 MB ,był sprzedawany jako opcja i tani nie był .
tegraf - 20 Listopad 2019, 21:34
Nazwa Calamus pojawia się także dzisiaj: https://www.signs.pl/komb...03,artykul.html
restauro - 21 Listopad 2019, 09:44
Strona Calamusa jeszcze istnieje ,niestety od roku nie ma już wsparcia dla programu .
https://www.calamus.net/download/manuals.php
tegraf - 21 Listopad 2019, 12:04
Z tego co pamiętam, Calamus miał wbudowany tzw. RIP programowy, który pozwalał na podgląd rozbarwień z dokładnością do jednego piksela - czyli potrafił wygenerować 4 bitmapy o rozdzielczości naświetlarki (np. 2540 ppi) i wyświetlić to w ogromnym powiększeniu na ekranie. To wszytko w czasach procesorów 16-bitowych, skromnego RAMu i postscriptu (zamiast pdfa).
To świadczy o ogromnych możliwościach i kunszcie autorów. Szkoda, że upadł. Ale było kilka takich hitowych programów, które nie przetrwały, np. Ventura, która po wykupieniu przez Corela, rozpoczęła jazdę w dół do całkowitego upadku.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Corel_Ventura
restauro - 21 Listopad 2019, 13:37
Myślę ,że to był pierwowzór i " inspiracja " dla wielu innych programów . Miałem w niemczech kolegę ,właściciela firmy spedycyjnej , obsługującą również drukarnie i czasem w sobotę albo w niedzielę sobie u niego dorabiałem . W każdej używany był ten program .
Na Maca chyba dalej jest wspierana i uaktualniana .
Można pobrać na Windows wersję lite w celach poznawczych .
https://www.calamus.net/download/sl2015.ph
tegraf - 21 Listopad 2019, 13:45
Pierwszym programem do składu u mnie był Aldus PageMaker.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Adobe_PageMaker
Nigdy z Calamusem do czynienia nie miałem.
Ale myślę, że Kombi - jako tania alternatywa dla InDesign - ma z nim wiele wspólnego. W Kombi (jeszcze przed "reaktywacją") kilka książek złożyłem i bardzo sobie to narzędzie chwaliłem.
https://kombi.3n.com.pl/
Po "reaktywacji" Kombi (czyli dopasowaniu interfejsu do Win10) - już go nie używałem, bo i skład zniknął z horyzontu zainteresowań.
restauro - 21 Listopad 2019, 14:50
Mój największy skład komputerowy ,to kilkadziesiąt stron dokumentacji pisanej według schematu ,więc de facto kilkanaście stron tekstu i tabelek plus trochę zdjęć (wklejanych później ,kiedy introligator wszystko pozszywa i poklei ) .Nie jestem więc zbyt biegły w te klocki ,ponieważ nie miałem nigdy takiej potrzeby .
|
|