Corel FORUM
Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych

CorelDRAW - grafika wektorowa - x5 - program się zawiesza przy eksporcie do PDF

dj_maras - 12 Grudzień 2012, 21:13
Temat postu: x5 - program się zawiesza przy eksporcie do PDF
x5 - program się zawiesza przy eksporcie do PDF

co z tym zrobic?
koniecznie potrzebuje całą zawartość w PDF. plik ma 20mega... nigdy z tym nie miałem problemu...
sprawa dość pilna
dzięęękujęęęę

Bogumila M. - 12 Grudzień 2012, 21:43

A wykazałeś się dostateczną cierpliwością? Ja kiedyś kilka razy resetowałam komputer, bo Corel wieszał się. Wreszcie ktoś mnie odwołał. Po dziesięciu mniej więcej minutach wróciłam i oczom nie wierzyłam — skończył! Niestety nie pamiętam nad czym wtedy tak żmudnie pracował. Może daj mu szansę i zostaw na kilka minut.

Jest jeszcze jedna rzecz. Niektóre obrazki, potrafią sprawić, że Corel głupieje. Albo drukuje pustą stroną, albo czarno-białe zamiast kolorowego. Przy wydruku łatwo to wychwycić, Trudniej będzie podczas eksportu. Spróbuj skopiować kilka stron do nowego dokumentu i wyeksportować.

dj_maras - 12 Grudzień 2012, 21:49

robiłem to juz kilkanaście razy i zawsze błąd.. i to juz mi zajmuje 2 dni.
corel zawsze zapisjuje pilik jako pdf. ale jak sie juz zawiesi (po 15sek) to ten plik po włączeniu wyskakuje jako błedny plik czy coś... generalnie ikonka jest wygenerowana ale nie idzie jej odpalić...

a moze idzie to eksportować jako inną opcję np do PS a z niego do pdf ??????

marol2 - 12 Grudzień 2012, 22:48

spróbuj przez PDF Creator
Trurl - 13 Grudzień 2012, 10:33

Sposobów jest wiele. Możesz np. wyeksportować pracę jako eps i tego epsa przedestylować w Acrobacie, uzyskując pdf. Możesz również wydrukować pracę do pliku na drajwerze postscriptowym i ten plik ps przedestylować jw.
Jeżeli masz Acrobata, to zainstalował Ci się drajwer drukarki Adobe PDF. Wydrukuj pracę na tym drajwerze i otrzymasz pedeefa.
A jeśli już nic nie pomoże, daj link do tego pliku, to zrobię Ci pedeefa. Tylko nie zapomnij podpiąć fontów.

Bogumila M. - 13 Grudzień 2012, 10:42

Trurl, tutaj niektórzy zwracają uwagę na poprawność językową. Szpanujesz czy nie wiesz jak po polsku nazywa się drajwer?
Trurl - 13 Grudzień 2012, 10:47

Bogumiło, drajwer to drajwer, podobnie jak George Washington po polsku to Jerzy Waszyngton (patrz np. Rondo Waszyngtona w W-wie).
Ale jeżeli wolisz sterowniki , to używaj sterowników. Ja wolę drajwery, bo krótsze... :->

Bogumila M. - 13 Grudzień 2012, 13:05

Ja nie mam nic przeciwko, żebyś sobie używał drajwerów. Ale dlaczego zmuszasz innych do używania ich? Pozwól, że zacytuję innego użytkownika:
Cytat:
W ostatnich latach nagle przybyło nieudaczników tłumaczących się dysleksją i/albo olewających to, że tysiącami ginęli Ci, którzy walczyli by zachować mowę ojczystą. Nie tylko hitlerowcy i sowieci mordowali przede wszystkim wykształconych Polaków, by wyeliminować z naszego słownika BÓG — HONOR — OJCZYZNA: od wieków wiadomo, że jeżeli zniszczy się język to proces destrukcji narodowości jest tylko kwestią czasu.

Trurl - 13 Grudzień 2012, 21:42

Bogumiło, ja nie zaśmiecam języka, ja go wzbogacam i nikogo do niczego nie zmuszam. A obce słowa często używane ulegają spolszczeniu. Weźmy np. takie słowo "keczup", które było angielskim słowem "ketchup". Uległo ono spolszczeniu i to zarówno w mowie, jak i w piśmie już kilkanaście lat temu. O ile istnieje jeszcze oboczność pisowni - można pisać zarówno "keczup", jak i "ketchup", o tyle nikt już nie będzie stosował angielskiej wymowy, mówiąc "keczap" na pyszny sosik pomidorowy... Bo Polacy czytają po polsku - tak ich nauczono w szkole.
- A tak à propos keczupu - w McDonald'sie (zobacz - odmieniając przez przypadki słowo "McDonald's", spolszczam angielski McDonald's i nikt się temu nie dziwi) do frytek dają keczup o nazwie "Ketchup pomidorowy", choć nikt nigdy nie widział keczupu niepomidorowego, bo słowo "keczup" określa właśnie sos pomidorowy, a nie niepomidorowy. Spójrz w załącznik.
Weźmy np. słowo "szyba". Jest to niemieckie słowo "Scheibe", określające taflę szkła wstawianą w okna, które uległo całkowitemu spolszczeniu i w mowie i w piśmie. Zresztą - co tu dużo szukać - komputer to też spolszczone słowo "computer". Nikt nie powie, że słowo komputer zaśmieca naszą piękną polszczyznę. Bo słowa pojawiają się w miarę potrzeb ludzi i określają coraz to nowe, nieznane dotąd, przedmioty i zjawiska - pojawił się nowy przedmiot, więc powstało nowe słowo.
Weźmy np. stolarstwo - rzemiosło, które przyszło do nas z Niemiec, czego dowodem są funkcjonujące wśród stolarzy nazwy narzędzi: hebel (strug), rabanek (spust), holajza (dłuto wklęsłe), sztamajza (dłuto płaskie), winkiel (kąt, kątownik), banzega (pilarka taśmowa), rajklocek (klocek do fornirowania), laubzega (włośnica), bukfel (brzeszczot do metalu).
Albo zwykła śruba (niem. Schraube) - nikomu nie przyjdzie do głowy, że śruba zaśmieca polszczyznę.
Tak na marginesie powiem Ci, że jestem bardzo wyczulony na błędy językowe, bo od lat zajmuję się redakcją i korektą tekstów...
Wiesz, Czesi kiedyś bardzo dbali o to, żeby używać czeskich wyrazów w miejsce ogólnie przyjętych "umiędzynarodowionych" słów. Dlatego wszędzie na świecie jest "teatr", a Czesi mają "divadlo"...

Bogumila M. - 13 Grudzień 2012, 22:12

Wybacz, ale nie widzę związku jednego z drugim. Nie uważam, że powinnam mlaskać myszką, skoro klikam. Nazywanie pewnych przedmiotów czy czynności słowami którymi ochrzcili je twórcy to nic nagannego. Choć nawet poloniści zaczęli wysyłać emajle a przestali listy, to i ja też będę musiała się z tym pogodzić. Pewnie dlatego, że emajl jakoś brzmi, a elist niekoniecznie. Nawet sławny pijar czy inny skrótowiec, tym razem wymawiany nie jak się wymawia, tylko jak się pisze, czyli laser nie wadzi. Wadzi zaśmiecanie języka słowami obcymi, których polskie odpowiedniki istnieją. Jak drajwer, user, target, lancz, roboczy diner, brifing, cyrkumstancje, ewaporyzacja, inkludowanie, transparentność, koincydencja, konsyderacja, testymoniale, bilboardy, kejs, coach, golkiper... Stop! Zanim kolejny raz opowiesz jak zupełnie przez kejs coś się udało, zasta­nów się, czy nie lepiej użyć słowa przy­pa­dek. A jeśli nawet wywietrzało własciwe słowo, to skorzystaj ze słownika. Ratujmy język pol­ski, póki nie jest jesz­cze za późno. On sam się nie obroni…
Trurl - 13 Grudzień 2012, 22:54

Spójrz, Bogumiło, tu: Jerzy Bralczyk
Bogumila M. - 14 Grudzień 2012, 11:44

Spojrzałam. I nadal nie widzę związku.
Trurl - 14 Grudzień 2012, 13:10

Z językiem? Ja prenumeruję wszystkie jego wypowiedzi i uwielbiam go słuchać, bo prof. Jerzy Bralczyk wie wszystko o polszczyźnie i bardzo ciekawie o niej mówi.
Bogumila M. - 14 Grudzień 2012, 13:16

Nie z językiem. Z drajwerem. Ja też uwielbiam go słuchać. Choć zastępowanie zakorzenionych w polszczyźnie słów nowymi kalkami z - najczęściej - angielskiego mi się nie podoba. Np. transparentny - przeźroczysty, choć częściej w znaczeniu przejrzysty.

Tak mi się przypomniało - gdy w szkołach nauczano rosyjskiego, wypowiedzi i publikacje roiły się od rusycyzmów.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group