| |
Corel FORUM Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych |
 |
CorelDRAW - grafika wektorowa - Problem z odblokowaniem rysunku
fk - 7 Styczeń 2013, 14:12 Temat postu: Problem z odblokowaniem rysunku Witam,
Mam problem z rysunkami w X5. Zdarza się, że bez uprzedzenia blokuje mi się część rysunku i wyświetla informacja: "ten obiekt pochodzi z innego programu i zawiera nierozpoznane elementy). Nie da się go odblokować.
Czy pomoże zainstalowanie sewis paków, tak jak np. w przypadku notorycznego wyłączania się programu, czy jest jakieś inne rozwiązanie tego problemu?
Bogumila M. - 7 Styczeń 2013, 21:00
Zainstaluj i sprawdź.
fk - 9 Styczeń 2013, 10:05
Zainstalowałam - nie pomogło :o(
Cysorz - 9 Styczeń 2013, 11:43
Pierwszy raz taki komunikat na oczy widzę.
Czy to zdarza się na jednej warstwie, na różnych czy też na innej multiwarstwie?
Stipa - 10 Styczeń 2013, 15:18
Spróbuj zapisać w CMX.
fk - 18 Styczeń 2013, 11:00
Nie pracuję w Corelu na warstwach. Chociaż zauważyłam, że dzieje się to po wymiarowaniu. Nie wiem czy tylko wtedy, bo zdarza się, że otwieram plik po jakimś czasie i nagle odkrywam, że jakaś część rysunku jest zablokowana...
Próbowałam zapisać w CMX, ale nie pomogło. Pojawia mi się setka komunikatów o różnych błędach w odczycie i zapisie :o(
Odinstalowywałam już i instalowałam na nowo program. Wgrałam serwis paki i nic. Nie mam pojęcia o co chodzi.
Bogumila M. - 18 Styczeń 2013, 11:51
Jak nie masz pojęcia o co chodzi, to chodzi o błędy i niedoróbki programu. Corel automatycznie przerzuca na warstwę Pulpit wszystko, co znajduje się poza obszarem strony. Ale podejrzewam, że nie tu jest problem. Przed zapisem porozłączaj wszystkie wymiary, by stanowiły normalne krzywe i w tej postaci zapisuj. Z tego co piszesz wygląda, że program wywraca wymiarowanie.
Kontrolnie zwymiarowałam figurę geometryczną i zapisałam, ale otwiera się prawidłowo. Może — jeśli możesz — podrzuć przykładowy przykład?
Format cmx to był fundament. Chcąc mieć 100% pewności, że projekt będzie wyglądał tak, jak został zapisany zapisywało się jako cmx. Bo to w prezentacja. Nie ma prawa się krzaczyć. Jeśli Corelowi nawet to udało się spieprzyć, to czapki z głów Panowie i Panie!
fk - 18 Styczeń 2013, 13:41
Dzięki za odpowiedzi.
Dowiem się czy mogę przesłać plik kontrolny (mam ten problem w pracy).
Będę rozłączać wymiary, może to coś da
Bogumila M. - 18 Styczeń 2013, 14:06
Spróbuj na podstawie projektu z pracy wykonać coś podobnego, przykładowego, czego nie będzie się dało podciągnąć pod ujawnianie tajemnicy czy łamanie praw autorskich. Chodzi o to, żeby się zorientować jak to się będzie zachowywało na innym sprzęcie/wersji Corela.
Podobny problem był swego czasu z X3 - pliki zawierające sporo sformatowanego tekstu akapitowego z obrazkami nie dawały się otworzyć na komputerze z procesorem AMD (na tym komputerze były zapisywane). Natomiast można je było otworzyć, a ściślej zaimportować, na komputerze z procesorem Intela. Traciło się wtedy tę część tekstu, która "wystawała" poza ramki, ale przynajmniej nie trzeba było pracy powtarzać od początku. SP wtedy pomógł na tę przypadłość...
Cysorz - 18 Styczeń 2013, 14:44
| fk napisał/a: | | Nie pracuję w Corelu na warstwach. |
Na pewno pracujesz, i to przynajmniej na czterech jednocześnie ;)
Bardzo by się przydał taki plik bo możemy jedynie zgadywać a z tego co napisałaś, błąd jest nietypowy...
Bogumila M. - 18 Styczeń 2013, 15:09
Muszę zaprotestować. Błędy Corela są nie tylko typowe, ale i rozwijane z wersji na wersję. Mało kto jednak — podejrzewam — używa w Corelu wymiarowania. Natomiast bardzo przydatnej funkcji obliczania długości krzywej i jej powierzchni nie ma.
bidon184 - 18 Styczeń 2013, 15:31
| Bogumila M. napisał/a: | | Natomiast bardzo przydatnej funkcji obliczania długości krzywej i jej powierzchni nie ma. | eee,sorki że pytam,a po grzyba w programie do grafiki "użytkowej" funkcja do projektowania? aż tak to ja bym się tego Corela nie czepiał,to jednak nie jest program ze znaczkiem Professional ,tylko narzędzie do tworzenia profesionalnej grafiki wektorowej,a to róznica,trzeba wybrać ,albo godzimy się na funkcje automatyczne ułatwiające życie, albo rezygnujemy z tego i chcemy programu profesionalnego,ale w tedy wszystko dosłownie wszystko musimy robic ręcznie,akurat moim zdaniem ,co do tej funkcji i pretensji do programu nie masz racji
Bogumila M. - 18 Styczeń 2013, 16:08
Nie szkodzi, że pytasz. Widziałeś może szyldy, reklamy, napisy przyklejone na szybach, samochodach? One w większości powstają w Corelu. Przydała by się funkcja pozwalająca obliczyć powierzchnię np. folii, jaką zużywają. Albo jak długa jest linia cięcia.
Poza tym zastanów się i odpowiedz sobie (możesz na głos) dlaczego funkcja w którą program jest wyposażony nie działa? Co usprawiedliwia takie niedoróbki? Czy z faktu, że Corel nie jest edytorem tekstu jego moduł tekstowy może nie działać prawidłowo? No to po co ten moduł został dołączony?
Wojtek Kowalews - 18 Styczeń 2013, 16:50
Obliczanie pola powierzchni i długości krzywej, bądź B-Spline jest w Corelu Designerze. Jest on stworzony do ilustracji technicznej. Za wyświetlanie tych wielkości odpowiada specjalne macro. Być może objęte prawami autorskimi. Natomiast blokowanie rysunku lub jego części jest faktycznie związane z wymiarowaniem, a znikanie części rysunku występuje często wówczas, gdy usuniemy prowadnice. Zwłaszcza te, do których wymiar był przyczepiony. Zamiana wymiarów na krzywe jest dobrym pomysłem.
fk - 18 Styczeń 2013, 17:00
Dziękuję, jest to już jakiś trop :o)
bidon184 - 18 Styczeń 2013, 17:49
| Wojtek Kowalews napisał/a: | | Zamiana wymiarów na krzywe jest dobrym pomysłem. | ,jak dla mnie jest to tylko surogat ,to bardzo zła opcja ,ponieważ nie masz już kontroli nad danym obiektem,hym,ale jeśli jest to przemyślane to nie widze przeciwskazań,mimo wszystko ja podchodze do konwersji na obiekt inteligentny(a takim jest krzywa) jak do jeża
Bogumila M. - 18 Styczeń 2013, 20:27
Nie tylko Ty tak podchodzisz. Corel też podchodzi do swoich niektórych funkcji jak do jeża. Dla mnie mistrzostwem świata jest chwalenie się nową funkcją jaką jest numerowanie stron w sytuacji, gdy zapisanych z ponumerowanymi stronami dokumentów nie da się otworzyć. Mija pół roku albo więcej i Corel oferuje Service Pack, który problem rozwiązuje. Stwarzając nowe. I zamiast poprawić błędy starej wersji chełpi się, że już pracuje nad nową. Pewnie w niej dla równowagi nie będzie się dało zapisywać.
Cysorz - 19 Styczeń 2013, 02:16
O jakie numerowanie chodzi? O to przy opcjach drukowania? W X3 działa, w X5 działa, stosuję to "na codzień". Jeżeli o coś innego chodzi to proszę o uświadomienie.
| Bogumila M. napisał/a: | | Czy z faktu, że Corel nie jest edytorem tekstu jego moduł tekstowy może nie działać prawidłowo? No to po co ten moduł został dołączony? |
Typowym edytorem tekstu jest Microsoft Word - prawda? Czy według Ciebie działa tak jak trzeba? Albo może trochę inaczej sformułuję pytanie: Jaki znasz IDEALNY edytor tekstu?
W Photoshopie też można pisać/edytować/formatować tekst - czy jest lepszy od tego Corelowskiego czy też ta funkcja go dyskredytuje? Pytanie wcale nie jest takie głupie, bo właśnie drukuję katalog całkowicie stworzony przez klienta pod PS (łącznie z tekstami). 70-80% "zawartości" to właśnie teksty...
Czy pod systemowym Paintem można stworzyć niebanalną, artystyczną nawet grafikę rastrową? Czy też to jedynie jakaś "proteza" dla niekumatych? Pytanie retoryczne, wiem, że znasz odpowiedź :)
A może warto wiedzieć, co do czego służy? Mam (między innymi) pełny pakiet Corela, mam pełny pakiet Adobe - a nie odważyłbym się profilować zdjęć pod PhotoPaintem - wiem, że Photoshop robi to lepiej. Tak samo akcydensy wolę robić w Draw niż w ID bo jest mi łatwiej i wygodniej.
Przecież nikt nikogo nie zmusza do używania konkretnego programu. Od razu uprzedzam, że wiem jak się jeździ Cinquecento a jak Lexusem - a przecież jeden i drugi służy do jeżdżenia, prawda?
Bogumila M. - 19 Styczeń 2013, 10:59
O numerowaniu stron już było. Jeśli zapomniałeś, to w kilka sekund można sobie przypomnieć o co chodzi chociażby na stronie Corela: | Cytat: | Nowość! Narzędzia układu strony
Miejsce na tekst lub grafikę można wyznaczyć za pomocą nowych, pustych ramek szybkiego kadru. Nowe polecenie Tekst zastępczy umożliwia opracowanie makiety układu strony i uzyskanie roboczego widoku tekstu. Ponadto za pomocą polecenia Wstaw numer strony można łatwo dodawać numery stron. | Sugerujesz, że warto wiedzieć, co do czego służy. No to nie krępuj się, wal śmiało. Oświeć wreszcie wszystkich do czego służy Corel. Żeby daleko nie szukać autor wątku chętnie dowie się do czego służy Corel, jeśli po zwymiarowaniu obiektów i zapisaniu projekt staje się bezużyteczny? Do czego służy Corel jeśli projektu z ponumerowanymi stronami (wiadomo już mam nadzieję o jakie numerowanie chodzi) po zapisaniu nie da się otworzyć? Do czego służy Corel, jeśli funkcja ustawiania szerokości kolumn tekstu akapitowego nie działa (dotyczy X6)? Itp. itd.
Obstawiłeś się programami i... Tak się zacietrzewiłeś, że już nawet pojęcia zaczynasz mylić. Jeśli w PhotoShopie coś da się zrobić lepiej niż w PhotoPaincie, to z tego nie wynika, że PhotoPaint nie służy do obróbki grafiki rastrowej. Na przykład swego czasu wymiękłam w PhotoShopie usiłując poskładać do kupy obrazek składający się z kilku części. Nie znalazłam opcji narzucającej z góry wymiary obrazka by potem można było doń wklejać i ustawiać poszczególne elementy. Być może teraz już się da, ale wtedy nie udało mi się przeskoczyć tego problemu. Nie tylko mnie zresztą. Kilka osób chciało mi koniecznie udowodnić, że jedynym narzędziem, którym baba potrafi się sprawnie posługiwać jest szmata do podłogi, a nie zaawansowany program graficzny.
Skoro już przywołałeś przykład samochodu, to trzymajmy się go. Jeśli w nowym samochodzie nie działają kierunkowskazy, to oznacza, że a) "warto wiedzieć, co do czego służy", czy może b) jest wadliwy, względnie c) w modelu innej firmy nie działają reflektory?
Lubię sobie podywagować niezobowiązująco by zabić czas w oczekiwaniu na rozwiązanie i podbić temat, żeby nie zniknął za wcześnie. Owszem, często narzekam, ale na rzeczywiste problemy w programu, który zamiast załatać stare dziury wypuszcza co chwile nową wersję. Działającą jeszcze gorzej, za to wyposażoną w nowe, w większości zbędne funkcje. Rozbudowane trasowanie działa gorzej niż w wersji 9 na ten przykład. Martwię się o Ciebie, mój Malutki. Czy Ty nie masz jakiejś obsesji? Dobrze chociaż płacą?
Wojtek Kowalews - 19 Styczeń 2013, 11:05
Popieram Malutkiego. Nie jestem artystą, a tylko inżynierem. Wykonuję projekty i rysunki techniczne. Używam AutoCAD'a od wersji 14 i z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że też nie jest idealny. Kosztuje min. 5 razy tyle co pakiet Corela. Niektóre błędy są poprawiane w nowszych wersjach, a inne nie. Często jest tak, że trzeba poprawiać rysunki wykonane w starszych wersjach, a otwierane w nowszych. Również zapisywanie do starszych wersji nie działa idealnie. Ale jest to tylko program, a cała reszta tworzona jest w głowie. Tam też podejmowana jest decyzja: czy rysuję w Corelu Designerze, czy w CAD'zie. Teoretycznie - wolny wybór.
Bogumila M. - 19 Styczeń 2013, 11:11
No i? W czym popierasz Malutkiego? W tym, że jeśli coś kosztuje, a nabywca nie jest artystą, a tylko inżynierem, to narzędzie może działać wadliwie? A im droższe tym więcej wad ma prawo posiadać? Czyli — innymi słowy — godzisz się na pracę z bublami? To by tłumaczyło dlaczego zaprojektowane w wypasionych programach budowle potrafią się walić same. Dawniej architekt sam wszystko liczył. Teraz liczy program. A program ma prawo działać wadliwie....
Wojtek Kowalews - 19 Styczeń 2013, 11:22
"Mylić się jest rzeczą ludzką" - powiedział jeż schodząc ze szczotki klozetowej. Błędy są i będą i nie tylko w Corelu. A złość piękności szkodzi. Skoro nie jesteśmy bogaci to bądźmy piękni. - Śnieg na dworze - dla mieszkańców byłej Galicji - na polu.
Bogumila M. - 19 Styczeń 2013, 11:32
Jaka złość? O czym Waść prawisz? Czyżbyś nie domagał się nigdy wymiany wadliwego towaru na wolny od wad, bo "błędy są i będą"? Godzisz się, że lodówka grzeje zamiast chłodzić? Jak myślisz, kogo złapią za pupę jeśli przez wady programu coś wadliwie zaprojektujesz lub sknocisz? Wierzysz w to, że jeśli przez wadę programu zapłacisz mniejszy podatek, to fiskus odstąpi od wymierzenia kary i naliczania karnych odsetek?
Programy tak długo będą dziurawe, jak długo użytkownicy będą się na to godzić. Na razie sytuacja wygląda następująco — producent niczego nie gwarantuje oprócz ceny, a użytkownik ma obowiązek zgodzić się na wszystko. Nawet na wady o których producent wie! Przez wady w oprogramowaniu w Stanach o mało nie doszło do katastrofy lotniczej. Ale póki wady w oprogramowaniu nie spowodują jakiegoś spektakularnego fajerwerku firmy będą nadal bezkarnie wciskać buble, a organa państwa pilnować, żeby użytkownicy za te buble bez szemrania płacili.
Wyobraźmy sobie, że przez wadę oprogramowania USG czy tomografu zdiagnozowano raka. Jednak po pokrojeniu niczego nie znaleziono. Też byś machał ręka i mówił, że mylić się jest rzeczą ludzka po przebudzeniu z narkozy?
tegraf - 19 Styczeń 2013, 11:39
| Bogumila M. napisał/a: | | Owszem, często narzekam, ale na rzeczywiste problemy w programu, który zamiast załatać stare dziury wypuszcza co chwile nową wersję. |
I jak Ci możemy pomóc?
| Bogumila M. napisał/a: | | Programy tak długo będą dziurawe, jak długo użytkownicy będą się na to godzić. Na razie sytuacja wygląda następująco — producent niczego nie gwarantuje oprócz ceny, a użytkownik ma obowiązek zgodzić się na wszystko. |
To postulat, abyśmy przestali używać Corela i przesiedli się na coś innego? Aż producent zmądrzeje?
Bogumila M. - 19 Styczeń 2013, 11:46
| tegraf napisał/a: | | I jak Ci możemy pomóc? | W czym? Program ma prawo działać wadliwie, a człowiek nie?
| tegraf napisał/a: | | To postulat, abyśmy przestali używać Corela i przesiedli się na coś innego? Aż producent zmądrzeje? | Nie. To postulat byśmy zasypywali producenta mailami z żądaniami usunięcia wad. Bo jakoś nie lecisz kupować nowej wersji samochodu, gdy w starej przestają działać wycieraczki. Byśmy także domagali się od ustawodawcy zmiany prawa. Jakoś w niektórych branżach da się. Słyszałeś, żeby oprogramowanie samolotu "było jakie jest" i mogło zawierać błędy, bo ludzką jest rzeczą mylić się? Wsiadłbyś do takiego samolotu?
tegraf - 19 Styczeń 2013, 11:49
| Bogumila M. napisał/a: | | W czym? Program ma prawo działać wadliwie, a człowiek nie? |
To kupuję
| Bogumila M. napisał/a: | | Byśmy także domagali się od ustawodawcy zmiany prawa. |
A to możesz rozwinąć?
Bogumila M. - 19 Styczeń 2013, 12:03
Co tu rozwijać? Po pierwsze prawo nie może chronić niektórych rodzajów "własności intelektualnej" przez pięć pokoleń. Po drugie użytkownik powinien mieć prawo domagania się niezwłocznej poprawy programu lub obniżenia ceny, jeśli program działa wadliwie. Przyznasz, że jeśli nie da się otworzyć zapisanego wcześniej dokumentu, to to nie jest wadliwe działanie jakiejś trzeciorzędnej funkcji, tylko podstawa. Poza tym całkowity zakaz dołączania do programów programów szpiegowskich. Do czego służy usługa Protexis Licensing Service w Corelu, jeśli nie do szpiegowania? Chyba nikomu o zdrowych zmysłach nie przyjdzie do głowy kupić program i po jakimś czasie przejść na piracką wersję.
bidon184 - 19 Styczeń 2013, 12:09
ooooo.i tu popieram w całej rozciągłości
tegraf - 19 Styczeń 2013, 12:26
| Bogumila M. napisał/a: | | Po pierwsze prawo nie może chronić niektórych rodzajów "własności intelektualnej" przez pięć pokoleń. |
A co to ma wspólnego z Corelem i jego błędami?
| Bogumila M. napisał/a: | | Po drugie użytkownik powinien mieć prawo domagania się niezwłocznej poprawy programu lub obniżenia ceny, jeśli program działa wadliwie. |
Prawda. Oczywiście po potencjalnym kontakcie z prawnikami Corela, rozpocznie się długa i wyczerpująca dyskusja na temat definicji słowa "niezwłocznie".
| Bogumila M. napisał/a: | | Przyznasz, że jeśli nie da się otworzyć zapisanego wcześniej dokumentu, to to nie jest wadliwe działanie jakiejś trzeciorzędnej funkcji, tylko podstawa. |
Przyznaję. Tu masz rację.
| Bogumila M. napisał/a: | | Do czego służy usługa Protexis Licensing Service w Corelu, jeśli nie do szpiegowania? |
Do sprawdzania legalności zainstalowanego oprogramowania, rodzaju licencji i co za tym idzie - aktywacji odpowiednich usług. Nic nowego, co drugi producent bardziej zaawansowanych aplikacji takie rozwiązanie stosuje - jak nie firmy Protexis, to innej lub własne. I takie jego wilcze prawo. Tu on dyktuje warunki - nie chcesz, nie używaj.
Ale zdaje się, że znacznie odbiegamy od tematu wątku.
bidon184 - 19 Styczeń 2013, 12:41
oo,nie w ostatnim punkcie się z tobą nie zgodze tegraf,jesli legalnie kupione oprogramowanie łaczy się z internetem w tle ,bez wiedzy użytkownika jest to poprostu szpiegowanie danego użytkownika,użytkownik musi wiedzieć co dana aplikacja wyprawia z jego netem,ponieważ płaci za to,a od sprawdzenia legalności słóży opcja sprawdź klucz,sprawdź legalność itd,tutaj jesli corel używa certyfikatu cyfrowego żeby windows go puszczał jako aplikacje zintegrowaną z systemem jest poprostu nielegane i jak najbardziej należy to negować,dla mnie to skandal jesli firma stosuje takie metody
tegraf - 19 Styczeń 2013, 12:45
| bidon184 napisał/a: | | corel używa certyfikatu cyfrowego żeby windows go puszczał jako aplikacje zintegrowaną z systemem jest poprostu nielegane |
Jakaś podstawa prawna Bidon, czy jak zwykle życzeniowe majaczenie gimnazjalisty?
bidon184 - 19 Styczeń 2013, 12:47
podsawa prawna?? nie wiem spytaj się prawników windowsa,ponieważ windows musiał się wycofać z aplikacji która sprawdzała legalność w tle
Wojtek Kowalews - 19 Styczeń 2013, 13:03
Wybaczcie powrót na Ziemię, ale znalazłem inną metodę aby pomóc fk. Należy zlikwidować wszystkie linie wymiarowe, a rysunek da się edytować. Jeżeli linie wymiarowe znajdują się tylko na warstwie np. wymiar to sprawa jest prosta. Jeżeli nie to w Object Menager trzeba wychwycić wszystkie linie wymiarowe. A dorabiając teorię do takiego postępowania programu - to wymiarowanie jest jedną z ostatnich czynności na rysunku. Zmieniając jedną część gotowego rysunku zmieniamy jego całość.
Bogumila M. - 19 Styczeń 2013, 13:09
| tegraf napisał/a: | | A co to ma wspólnego z Corelem i jego błędami? | Czy to nie Ty prosiłeś, cytuję: | tegraf napisał/a: | | A to możesz rozwinąć? | Wskaż palcem gdzie wymóg, że rozwinięcie ma mieć związek z Corelem. Albo podkreśl odpowiedni fragment.
| tegraf napisał/a: | | Prawda. Oczywiście po potencjalnym kontakcie z prawnikami Corela, rozpocznie się długa i wyczerpująca dyskusja na temat definicji słowa "niezwłocznie". | Po to zmiana prawa. Żeby niezwłocznie, czyli nie dłużej niż np. miesiąc. To się da sprecyzować. Naprawdę.
| tegraf napisał/a: | | Do sprawdzania legalności zainstalowanego oprogramowania, rodzaju licencji i co za tym idzie - aktywacji odpowiednich usług. Nic nowego, co drugi producent bardziej zaawansowanych aplikacji takie rozwiązanie stosuje - jak nie firmy Protexis, to innej lub własne. I takie jego wilcze prawo. Tu on dyktuje warunki - nie chcesz, nie używaj. | Zainstalowane oprogramowanie zostało zakupione w sklepie. Wraz z właściwymi licencjami. Lub na stronie Corela (oni też prowadzą sprzedaż). Ale skoro stajesz w obronie oprogramowania, które jak wirus instaluje się bez Twojej wiedzy i zgody, to byłoby miło, gdybyś wskazał miejsce, w którym firma ostrzega, że wraz z oprogramowaniem instaluje usługę firmy trzeciej, której zadaniem jest węszenie w Twoim komputerze. I to nawet wtedy, gdy instalujesz wersję demo. Więc kolejne pytanie: po co usługa sprawdzająca legalność oprogramowania dołączana jest do wersji demo? I dlaczego pozostaje w komputerze po odinstalowaniu programu głównego? Masz świadomość, że Twoje dane rejestracyjne są w posiadaniu firmy trzeciej, czyli Protexis? To, że i tak musisz się zgodzić nie ma żadnego znaczenia — nikt Cię nawet o zdanie nie pyta i instaluje w Twoim komputerze co mu się żywnie podoba.
| tegraf napisał/a: | | Ale zdaje się, że znacznie odbiegamy od tematu wątku. | Chyba nic nie stoi na przeszkodzie, by do tematu wrócić. Skoro tego nie czynisz znaczy, że nie masz nic do powiedzenia na temat, ale masz, jak ja, nie na temat. Alternatywą jest martwy wątek z kilkoma wpisami. Na temat.
Edycja:
Widzę, że dyskusja się toczy beze mnie. Dlatego spytam tylko Wojtka czy opisana przez Niego metoda da się zastosować także do obiektów zablokowanych, których Corel nie rozpoznaje?
Wojtek Kowalews - 19 Styczeń 2013, 20:34
Tak. U mnie się da. Jądro Designera różni się nieco od Draw. Dlatego mój Draw z pakietu Designera jest inny niż Twój Bogumiło. Gdyby fk przysłał kontrowersyjny plik np. na moją pocztę to może mógłbym Mu pomóc.
bidon184 - 20 Styczeń 2013, 00:12
niom,wogle chyba programy ze znaczkiem designer kożystają z procesorów kart graficznych a nie procesora głownego,to wogle inna bajka z takim programem pracować gdzie możliwosci procesora głownego to tam 4 rdzenie,a możliwości procesora karty graficznej gdzie pewnie teraz już mają ponad 200 rdzeni,to niebo a ziemia
chezare - 20 Styczeń 2013, 15:01
Jeśli to Dreamliner to wsiadłbym bez strachu bo nie lata
Oczywiście że można od producenta dowolnego towaru wymagać żeby miał obiecywane parametry. Można do Corela, Adobe czy gdziekolwiek indziej wysyłać tysiące listów, tysiące ludzi to robi i liczyć na to, że coś się zmieni. Część problemów zostaje rozwiązana inne nie, dochodzą nowe a karuzela kręci się dalej.
Większość takich problemów bierze się z tego, że ta zabawa to wyścig z czasem i dążenie do tego żeby koszty były jak najniższe.
Kiedyś były żarówki które świeciły przez 100 lat, samochody które świetnie się miały po 30 i samoloty które latały.
Teraz jak nie zdąrzysz to już nie sprzedasz, jest coraz mniej czasu na sprawdzanie jakości.
Sporo czasu i pieniędzy firmy poświęcają na to żeby nie daj Boże nie zrobić towaru za dobrego. To jest głupota, która marnuje energię, surowce i zanieczyszcza środowisko ale konia z rzędem temu kto przekona producenta lodówki, że dobra to taka która będzie działała 20 lat.
Jeśli chodzi o obliczanie długości krzywych czy powierzchni to jest wiele takich makr, które to robią, ba wystarczy naprawdę niewielka wiedza żeby samemu taki programik napisać.
Większość użytkowników takiego kombajnu jak Corel używa w praktyce tylko części jego narzędzi i możliwości, dodawanie kolejnych które będą leżały zakurzone nie bardzo ma sens. Wymiarowanie jest jak najbrrdziej potrzebne. Wspomniałaś o producentach szyldów, wyklejaczach witryn, itp. jak zrobiliby to bez tego narzędzia?
Nie mam zamiaru bronić programistów Corela, jak coś jest to powinno działać ale każdy kto napisął chociaż drobny programik doskonale wie, że o wiele łatwiej to zrobić niż wykryć wszystkie możliwe błędy i przewidzieć zachowanie użytkownika. Jak się do tego doda mnogość i różnorodność sprzętu na którym program będzie uruchamiany, różne systemy ożywiające komputery, to sprawa się jeszcze bardziej komplikuje.
bidon184 - 20 Styczeń 2013, 15:33
no ja tu się zgodze co do Corela,ale trzeba pamiętać że Corel musi niestety rywalizować ze zdziercą adobe,które jako jedyne chyba potrafiło tak spieprzyć program jakim były narzędzia Macromedi,to poprostu się w głowie nie mieści co oni odpierniczyli z tak dobrym programem,no wyobraźcie sobie że durne adobe potrafiło napisać przy odsłonie flash cs5,że program jest praktycznie skończony ale niestety nie rozwiązano problemu z wielkoformatowością,ale obiecujemy że ten problem zostanie naprawiony i udostępniony użytkownikom jak najszybciej,no faktycznie został naprawiony w C6 za który trza od nowa płacić,a;le uwaga też jest zastrzerzenie że wielkoformatowośc nie współgra z plikami avi ,no przecież to są jakieś jaja,a trzeba pamiętać że macromedia miała wielkoformatowośc wpisaną we flash,żadnych problemów,adobe się wzięło i zrypało,o freehandzie to już nawet pisać nie będe bo szkoda słów co adobe potrafiło zrobić z tym jakże fajnym programem,przerobio go na siłe na ilustrtatora i jest to co jest,ręce opadają normalnie
fk - 21 Styczeń 2013, 15:12
O, widzę, że wątek bardzo się rozwinął :o)
Próbowałam utworzyć podobny plik, i nawet udało się Corelowi go zablokować, ale tylko wtedy, gdy zapisałam go w wersji 12 i próbowałam w tej wersji otworzyć. Gdy otwieram w x5 nie mam z tym plikiem problemów. Zaznaczam jednak, że wcześniejsze błędy były tylko w plikach tworzonych i zapisywanych w wersji x5.
Dziękuję bardzo Wojtkowi Kowalewskiemu. Będę śledzić problemy z wymiarami. Wydaje mi się, że dzieje się tak, gdy wymiary "wychodzą poza stronę". Może uniknę zapisywania w krzywych gdy zawczasu założę sobie większy format strony.
done - 10 Luty 2015, 11:35 Temat postu: Re: Problem z odblokowaniem rysunku
| fk napisał/a: | Witam,
Mam problem z rysunkami w X5. Zdarza się, że bez uprzedzenia blokuje mi się część rysunku i wyświetla informacja: "ten obiekt pochodzi z innego programu i zawiera nierozpoznane elementy). Nie da się go odblokować.
Czy pomoże zainstalowanie sewis paków, tak jak np. w przypadku notorycznego wyłączania się programu, czy jest jakieś inne rozwiązanie tego problemu? |
Duplikownie strony też potrafi "odblokować" rysunek oczywiście na stronie zduplikowanej.
Pozdrawiam
|
|