| |
Corel FORUM Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych |
 |
CorelDRAW - grafika wektorowa - Błędy z PDF-a
marak - 8 Styczeń 2013, 18:44 Temat postu: Błędy z PDF-a Witam. Mam X4
Dostaję dużo PDF-ów z Czech, robionych też Corelem. Czarna rozpacz jeśli chodzi o teksty, które nie zawsze zamieniają na krzywe, a Corel nie rozpoznaje, że mam takie same Myriad Pro, ale dwie inne rzeczy mnie wkurzają. Może ktoś ma pomysł.
1. Pliki zawierają dużo przejść tonalnych i wszystkie szare przejścia zamieniają się na dodatkowe kolory z własnej palety barw. Tak więc typowy CMYK zamienia sie na 5 wyciągów barwnych CMYK + czarny własny. Co gorsza w sposób automatyczny poprzez zmień/zamień nie udaje mi się usunąć tego czarnego i muszę wejść ręcznie w każde przejście i zamienić samemu.
2. Pliki zawierają dużo map bitowych. Po zaznaczeniu którejś mam np. informację Tif CMYK 300 dpi.
Przy druku dostaję ostrzeżenie, że są mapy poniżej 96 dpi i mapy tak się drukują (w niskiej rozdzielczości). Muszę zaznaczyć mapę, wejść w "zmień rozmiar/rozdzielczość", nic nie muszę zmieniać (bo prawidłowo wyswietla się rozmiar i rozdzielczość), wystarczy kliknąć OK i juz mapy drukują się dobrze. I tak np. 45 razy.
Cysorz - 8 Styczeń 2013, 20:20
Te dodatkowe kolory raczej się nie "tworzą" w Twoim Corelu - prawdopodobnie ktoś użył czarnego z innej palety kolorów. Na Twoim miejscu jeżeli pliki są bardzo problematyczne a nie masz Acrobata Pro to może masz jakiegoś Photoshopa CS2 lub wyżej? Tam otworzyć, spłaszczyć cały dokument i po sprawie...
marak - 8 Styczeń 2013, 20:32
Mam Acrobata Pro, ale co dziwne Acrobat traktuje to przejście tonalne jako klasyczne Black i nie widzi żadnych kolorów dodatkowych, a w Corelu mam już 5 kolorów.
Photoshopa mam starego 6.5, ale nie mogę spłaszczyć pliku bo muszę w nim dokonywac zmian. Tam gdzie nie muszę nic zmieniać wczytuję plik do InDesigna i wypuszczam blachy i jest wszystko OK. Nie ma żadnego dodatkowego koloru.
tegraf - 8 Styczeń 2013, 20:37
Większość tych problemów rozwiąże Acrobat (pełna wersja, nie czytnik) - cały czas mowa o formacie pdf (zamiana na krzywe, konwersja kolorów dodatkowych do cmyk, rozdzielczość bitmap).
Jaki zatem jest cel importu tych pdfów do Corela? Trzeba nanosić jakieś poprawki?
Edit: Tak jest, jak się wysyła w tym samym czasie. Wiem już o poprawkach.
marak - 8 Styczeń 2013, 21:40
Tak jak pisałem. Mam pełnego Acrobata Pro. I jak gdyby w PDF-ie nie widać piątego koloru. Część etykiet robię dla jednej drukarni w tej postaci, że drukuję PDF-a kompozyt z którego robią płyty CTP i w naświetlarni mój pdf jest jako czysty CMYK. Ale czasem wysyłam do zrobienia filmów jako seperacje i wtedy mój Corel wysyła 5 wyciągów.
Co ciekawe dotyczy to tylko czystej czerni. W jednej etykiecie było przejście od białego do 20% black i od razu zrobiło się 5 kolorów, ale klient wstrzymał etykietę i żeby ją zrobić bardziej popielatą dorzucił 20% cyanu, czyli zrobił od białego do C20,0,0,K20 i wtedy corel już widział to przejście prawidłowo.
tegraf - 8 Styczeń 2013, 22:51
A możesz dać linka do takiej etykiety? W cdr (rozumiem, że po zaimportowaniu pdf), oryginalnego czeskiego i Twojego (po eksporcie z Corela)?
Jak nie tajne to, oczywiście. Jak się da, to ponazywaj odpowiednio, żebyśmy się nie pogubili.
Trurl - 8 Styczeń 2013, 22:53
Być może problem rozwiążą wtyczki do Acrobata. Podeślij ze dwa takie pedeefy, albo daj linki do nich, to zobaczę, co da się zrobić...
Wszystkie fonty muszą być zdownloadowane. Powszechnym problemem w pedeefach jest to, że nie mają podłączonych fontów. Jeśli możesz, to zwróć na to uwagę ludziom, od których je otrzymujesz. Drukarnia, jeśli dostanie pedeefa bez zdownloadowanych fontów, nie chce z nim pracować i odsyła go do klienta. Zwłaszcza, jeśli w pedeefie są teksty w różnych językach, np. w czeskim.
Bogumila M. - 9 Styczeń 2013, 06:41
Jaki jest sens z Corela przekształcać do pdf-a, by potem znowu wczytywać do Corela? Dlaczego nie przesyłać w postaci prezentacji Corela, cmx, która (przynajmniej teoretycznie) gwarantuje, że plik w każdym Corelu otworzy się w postaci, w jakiej został zapisany (czcionki są osadzane)?
Trurl - 9 Styczeń 2013, 11:50
Bogumiło, Marak dostaje pedeefy i zapewne nie może dostawać plików cdr. Dlatego musi je zaimporować do Corela, żeby otrzymać pliki cdr...
Cysorz - 9 Styczeń 2013, 12:04
Jeżeli do drukarni wysyłasz PDF-y to nie musisz się tym przejmować (Corel obsługuje masę palet i czasami ten sam czarny z dwóch różnych potraktuje jako dwa oddzielne). Jeżeli do druku oddajesz CMYK'a to wysyłaj w standardzie PDF/X-1a - jeżeli specjalnie nie odznaczysz tam CMYK'a to plik będzie OK.
Nie wiem w jakim celu wysyłasz separację - dawno się z czymś takim nie spotkałem, według mnie to zdecydowanie bardziej komplikuje pracę niż ją ułatwia...
Bogumila M. - 9 Styczeń 2013, 13:25
| Trurl napisał/a: | | Bogumiło, Marak dostaje pedeefy i zapewne nie może dostawać plików cdr. Dlatego musi je zaimporować do Corela, żeby otrzymać pliki cdr... | Własnie to mnie dziwi, że dostaje pdf-y tworzone w Corelu które potem z mozołem do Corela usiłuje zaimportować. Nie sądzę, żeby Czesi nie wiedzieli, że Corel eksportuje i importuje do formatu pdf bardzo różnie i nieprzewidywalnie. Napisał przecież, że dostaje z Czech materiały i wpada w czarną rozpacz, gdy musi coś poprawić. Domniemywam, że współpracuje z nimi, więc po co z Corela via pdf do Corela?
marak - 9 Styczeń 2013, 19:48
Po kolei postaram odpowiedzieć się wszystkim.
1. Na to co dostaję nie mam wpływu, bo po drodze jest kilku pośredników i ktoś komuś powiedział, że najlepiej przesyłać PDF-y i tak to trwa. Domyślam, się że robią w Corelu bo kilka razy, chyba przez pomyłkę przysłali .cdr.
2. Ponieważ klient się tajniaczy nie moge wrzucić całych etykiet na forum, ale postaram przygotować się fragmenty i wrzucić. Potrwa to kilka dni.
3. Do Bogumiły: Ja akurat do .cmx nie mam zaufania. Czasem sam sobie oczyszczam .cdry ze śmieci robiąc export do cmx-a i potem z powrotem wczytując i zdarzają się przekłamania.
4. Seperację robię wtedy gdy ze względu na pilność nie ma czasu robić blach przez CTP, tylko pod ręką mam przygotowalnię fleksograficzną, gdzie naświetlam filmy i drukarnia sama robi blachy. Ale im muszę dawać pliki .ps lub .prn rozseparowane.
5. Ktoś tu pisał o załączaniu czcionek. W plikach PDF które otrzymują są zawarte czcionki. Indesign wczytuje czeskie czcionki bez problemu. Czy komuś udało się zmusić Corela do korzystania z czcionek zawartych w pliku .PDF? - bo mnie nie.
Bogumila M. - 9 Styczeń 2013, 20:25
Z moich doświadczeń z pdf-ami wynika, że należy próbować kilku wersji Corela i otwierać w tej, która czyni to najlepiej. To naprawdę robi wrażenie na kliencie, gdy przy nim zapisuje się do pdf-a np. na wersji X5, by zaimportować... sieczkę. Po czym otwiera tego pdfa prawidłowo korzystając z wersji X3.
Ach, zapomniałam. Nie ma czcionek czeskich. To ta sama strona kodowa , co nasza, Windows ANSI 1250 Europa Środkowa. Nie powinno być żadnych kłopotów ze znakami diakrytycznymi (problem może tylko sprawiać ich wprowadzanie jeśli się nie pamięta numerów). Tak więc jeśli dysponujesz użyta w pdf-ie czcionką możesz ją po prostu w Corelu wybrać.
Cysorz - 9 Styczeń 2013, 20:25
4. Nie potrafią zaświecić pojedynczej separacji z kompozytu? To jakaś ściema, ale skoro masz pełną wersję Acrobata to możesz stworzony PDF/X-1a przez Corela tam wczytać i zrobić separację.
5. Nawet darmowe aplikacje potrafią korzystać z zestawu "subset" zawartego w plikach *.pdf - Corel ma niestety inną politykę, chociaż można (w Corelu) taki pakiet dołączyć do publikowanego dokumentu.
Można spróbować "wyciągnąć" fonty z takiego pliku na wiele sposobów, ale jest to w większości przypadków nielegalne, więc nie będę tego opisywał. Dodam tylko, że jedna z wcześniejszych wersji Acrobata odczytując dokument tworzyła w swoich "Tempach" katalog z takimi fontami...
marak - 9 Styczeń 2013, 22:23
| Malutki napisał/a: | | 4. Nie potrafią zaświecić pojedynczej separacji z kompozytu? To jakaś ściema, ale skoro masz pełną wersję Acrobata to możesz stworzony PDF/X-1a przez Corela tam wczytać i zrobić separację. |
To nie tyle, ze nie potrafią, co z założenia sa ustawieni na swoje świecenia do flexo, czyli negatyw, bez lustra, inne kąty rastra więc nie chce im sie bawić ze mną. Oczywiście mogę zrobić pdfa i z niego wypuszczać ps-y tylko po co iść okrężną drogą skoro z Corela mogę bezpośrednio to zrobić.
| Malutki napisał/a: | 5. Nawet darmowe aplikacje potrafią korzystać z zestawu "subset" zawartego w plikach *.pdf - Corel ma niestety inną politykę, chociaż można (w Corelu) taki pakiet dołączyć do publikowanego dokumentu.
Można spróbować "wyciągnąć" fonty z takiego pliku na wiele sposobów, ale jest to w większości przypadków nielegalne, więc nie będę tego opisywał. Dodam tylko, że jedna z wcześniejszych wersji Acrobata odczytując dokument tworzyła w swoich "Tempach" katalog z takimi fontami... |
Szkoda, że nie znam żadnego sposobu, bo bardzo by mi się przydał. Po to tylko żeby odczytac plik i zamienić na krzywe. Wczesniejszej wersji Acrobata nie posiadam. Czy wiesz jaka to wersja - spróbuję zdobyć.
tegraf - 9 Styczeń 2013, 22:31
Strasznie to skomplikowane i aż się prosi o kłopoty, jak stąpanie po polu minowym.
Jeżeli nie musisz edytować tekstów w Corelu, to możesz je zamienić na krzywe w Acrobacie, przed importem.
1. Otwierasz plik w Acrobacie, usuwasz wszystko co jest i tak stworzoną pustą stronę zapisujesz na dysku (np. pod nazwą "tlo.pdf")
2. Otwórz dokument z fontami do zamiany na krzywe. Następnie wybierz: Dokument > Tło > Dodaj/Zastąp.... > Plik. Wybierz utworzony właśnie plik. Ustaw opcję "Krycie" na 0.1%. Pamiętaj o zakresie stron, jeżeli jest więcej niż jedna.
3. Zapisz.
4. Zaawansowane > Drukowanie > Podgląd spłaszczania. Zaznacz "Konwertuj cały tekst na krzywe". Kliknij "Zastosuj". Tu również pamiętaj o zakresie stron.
Możesz też spróbować:
http://online.puzzleflow.com/process/font2curves/
marak - 9 Styczeń 2013, 23:41
Wypróbowałem oba sposoby na drobnym pliku testowym i oba zadziałały, choc tło zrobiłem jako pustą strone w Corelu, bo za diabła nie wiem jak w Acrobacie kasować obiekty.
Mam wersję Acrobat 8 Professional (angielską).
Dzięki za pomoc. Jeden problem z głowy.
marak - 10 Styczeń 2013, 19:12
Właśnie dzisiaj dostałem kolejny .pdf z bitmapami. Wyrzuciłem wszystko i zostawiłem jedną bitmapę.
Plik w załączeniu (wersja X4).
Jak się ją zaznaczy - wyświetla się informacja, że ma 381 x 381 dpi.
Ale przy próbie druku zaświeca się ostrzeżenie o próbie druku obiektu ponizej 96 dpi.
I rzeczywiście druk jest w niskiej jakości.
Wystarczy jednak wejść w menu "mapy bitowe/zmień rozmiar rozdzielczość"
kliknąć OK i juz jest wszystko dobrze.
Bogumila M. - 10 Styczeń 2013, 20:05
Ta bitmapa jest przeskalowywana. Sprawdź sam jak to działa. Napisz coś czcionką np. 100, przekształć w bitmapę 72 dpi i zmniejsz. Mimo, że bitmapa będzie miała ponad 96 dpi dostaniesz komunikat, że ma poniżej.
tegraf - 10 Styczeń 2013, 20:06
A można w X3? I jeszcze pdf generowany przez Ciebie, ten z 5 kolorami. Rozumiem, że czeski jest tajny?
marak - 10 Styczeń 2013, 20:15
| tegraf napisał/a: | | A można w X3? I jeszcze pdf generowany przez Ciebie, ten z 5 kolorami. Rozumiem, że czeski jest tajny? |
Jest w X3.
Bogumiła ma rację. Zrobiłem takie doświadczenie i efekt jest identyczny, ale niewątpliwie
jest to kolejny błąd Corela.
Ten czeski 5. kolor przygotuje może przez weekend. Teraz troszkę mi czasu brakuje.
Trurl - 10 Styczeń 2013, 21:46
Marak, daj tego pedeefa, a nie plik cdr!
bidon184 - 10 Styczeń 2013, 22:04
| marak napisał/a: | Zrobiłem takie doświadczenie i efekt jest identyczny, ale niewątpliwie
jest to kolejny błąd Corela. | to nie jest błąd corela,to tak jak z gumką od majtek,jesli ma 12cm to choćbyś rozciągnął ją na 12m nie zmienisz ilości materiału,tak samo jest z bitmapą , zwykłe rozciągniecie jej, nic nie daje
marak - 10 Styczeń 2013, 22:14
| Trurl napisał/a: | | Marak, daj tego pedeefa, a nie plik cdr! |
PDF-a dać nie mogę. Klient się nie zgadza na publikację. Chyba, że ktoś mnie uświadomi jak z PDF-a wyrzucić część obiektów, i zostawić tylko te które nie są objęte prawami autorskimi.
Bogumila M. - 10 Styczeń 2013, 22:16
Nie rozumiesz. Porównanie z gumka do majtek dobre, ale nie do końca, bo jest na odwrót — ma 12 m a Ty ją ścieśniasz do 12 cm.
Corel, nie wiadomo po co, pamięta o jaki procent powiększyłeś lub pomniejszyłeś daną figurę lub bitmapę. I mimo, że przeskalowany obiekt wklejasz do nowego dokumentu, to w określonych w procentach wymiarach nie masz 100%, tylko wartość po zmniejszeniu lub powiększeniu. Tak właśnie jest w omawianym przypadku, tyle, że tu, żeby było śmieszniej, bitmapa została zmniejszona, a z wartości wynika że została powiększona o kilka tysięcy procent. Tak czy owak rzędu nie dojdziesz.
marak - 10 Styczeń 2013, 22:20
| bidon184 napisał/a: | | to nie jest błąd corela,to tak jak z gumką od majtek,jesli ma 12cm to choćbyś rozciągnął ją na 12m nie zmienisz ilości materiału,tak samo jest z bitmapą , zwykłe rozciągniecie jej, nic nie daje |
Mówiąc po Twojemu to ta gumka jest w tym momencie ściśnięta na 1 mm, a Corel dalej krzyczy że jest rozciągnieta na 12 m.
Bitmapa tak jak na ekranie ma w tym momencie 381 dpi, więc ostrzeżenia o złej rozdzielczości nie sa uzasadnione. Ponadto dlaczego ją drukuje jako 72 dpi.
Nie ma takiej mozliwości, że od klikniecia samego "OK" w oknie zmień rozdzielczość poprawi się jakość bitmapy, wiec czemu Corel tak robi.
marak - 10 Styczeń 2013, 22:39
| Trurl napisał/a: | | Marak, daj tego pedeefa, a nie plik cdr! |
Nie wiem, czy Cię to zadowoli. Zaimportowałem oryginalny PDF do InDesign-a. Wykadrowałem i wypuściłem jako drukowanie do PDF (ustawiając, że mapy bitowe ma wypuszczać w całości).
Tak wygenerowany .PDF zaimportowałem do Corela.
Oba pliki w załączeniu.
bidon184 - 10 Styczeń 2013, 22:39
yyy,no ja tam na drukarkach się nie za bardzo znam ,ale jak 381dpi 300 dpi to chyba max ,czy się myle
Trurl - 10 Styczeń 2013, 22:43
Piszesz, Marak: | Cytat: | | PDF-a dać nie mogę. Klient się nie zgadza na publikację. |
A jednocześnie prosisz na Forum o pomoc. Jak można Ci pomóc, jeśli nie chcesz (czy nie możesz) pokazać tego, z czym masz kłopot i w sprawie czego piszesz? Przecież to nie jest publikacja cudzego pedeefa, tylko próba rozwiązania związanego z nim problemu. Mnie naprawdę nie interesuje treść tego pedeefa i nie mam zamiaru go czytać, oglądać czy upowszechniać. Próbuję tylko rozwiązać problem, w sprawie którego piszesz na Forum...
Cysorz - 11 Styczeń 2013, 00:43
| marak napisał/a: | | Chyba, że ktoś mnie uświadomi jak z PDF-a wyrzucić część obiektów, i zostawić tylko te które nie są objęte prawami autorskimi. |
Pierwsza sprawa: w Acrobacie Pro masz taką ikonkę: - pozwala ona na edycję dokumentu. Pomaga kombinacja klawiszy kontrolnych.
Druga sprawa: trochę przeginasz z tą "ochroną danych". Jak myślisz? - gdybym miał problemy z obróbką logotypu Coca-Coli to mógłbym go tutaj zamieścić czy nie? I czy by się Coca-Cola czepiała tej kwestii? No chyba że sądzisz, że ktoś Ci tego czeskiego klienta chce zgarnąć...
marak - 11 Styczeń 2013, 08:42
| Malutki napisał/a: |
Pierwsza sprawa: w Acrobacie Pro masz taką ikonkę: Obrazek - pozwala ona na edycję dokumentu. Pomaga kombinacja klawiszy kontrolnych.
|
U mnie tej ikony nie ma. Załączam Tif-a z mojego Acrobata. Rozwinąłem niektóre okna. Jeśli możesz to pomóż. Przydałaby mi się możliwość edycji.
| Malutki napisał/a: |
Druga sprawa: trochę przeginasz z tą "ochroną danych". Jak myślisz? - gdybym miał problemy z obróbką logotypu Coca-Coli to mógłbym go tutaj zamieścić czy nie? I czy by się Coca-Cola czepiała tej kwestii? No chyba że sądzisz, że ktoś Ci tego czeskiego klienta chce zgarnąć... |
W tym konkretnym przypadku, w etykiecie jest skan podpiu prezesa firmy. Jak ktoś zeskanuje etykietę, oczyści podpis z tła na które nachodzi itd. to jego sprawa, ale ja TIF-a z podpisem nie wypuszczę w świat bez zgody klienta.
Po trzecie jak pisała Bogumiła ten PDF do niczego nie jest potrzebny. Narysuj w Corelu dowolny prostokąt, zamień na mapę bitową 72 dpi, zmniejsz go tak by uzyskał rozdzielczość ponad 300 dpi i spróbuj wydrukować. Zobaczysz, że dostaniesz ostrzeżenie o druku w niskiej rozdzielczości - bez PDF-a.
tegraf - 11 Styczeń 2013, 09:02
| marak napisał/a: | | Przydałaby mi się możliwość edycji |
Prawy klawisz na dowolnym pasku > Edycja zaawansowana (Advanced Editing) > Ostatnie narzędzie z prawej o nazwie Korygowanie obiektu.
Ale na tym możliwości pomocy chyba się kończą. Jak słusznie czują to koledzy, zacząć szukać problemu należy u źródła, którego podać nie możesz. Nawet jak usuniesz ten podpis i zapiszesz pdfa bez niego, to to już nie będzie ten sam pdf.
Część rozwiązań masz podane, problemu piątego koloru nie da się rozwiązać bez dostępu do oryginalnego pliku, bo - prawdopodobnie - problem jest w nim.
Prawdopodobnie, bo im więcej umieszczasz opisów tego co z oryginalnym, czeskim plikiem się dzieje u Ciebie w drukarni (import do InDesigna, export do nowego pdfa, import do Corela, export do pdfa), tym większe mam wątpliwości. To jest jak stąpanie po kruchym lodzie. Do tej pory Ci się udawało, ale w końcu trafisz na takiego pdfa, który takich operacji nie przeżyje, tzn. wszystkim będzie się wydawało że plik wejściowy (ten czeski) i wyjściowy (drukowany) są takie same + Twoje poprawki. Różnica jednak będzie i zauważy ją klient (np. brak pewnych elementów lub efektów obecnych w oryginale) już po wydrukowaniu. I zacznie się dramat.
tegraf - 11 Styczeń 2013, 09:23
| bidon184 napisał/a: | yyy,no ja tam na drukarkach się nie za bardzo znam ,ale jak 381dpi 300 dpi to chyba max ,czy się myle |
Tak, to prawda, nie znasz się. Mylisz się, i to bardzo.
marak - 11 Styczeń 2013, 13:58
| tegraf napisał/a: |
Prawy klawisz na dowolnym pasku > Edycja zaawansowana (Advanced Editing) > Ostatnie narzędzie z prawej o nazwie Korygowanie obiektu.
|
Dzięki. Masz ode mnie punkt "pomógł".
Swoja drogą, muszę znaleźć jakąś książkę do Acrobata, bo słabo go znam.
bidon184 - 11 Styczeń 2013, 17:26
| tegraf napisał/a: | | Tak, to prawda, nie znasz się. Mylisz się, i to bardzo. | ,sory że pisze nie na temat,yyy ale nie za bardzo kumam,owszem na necie znalazłem jakieś drukari ,które niby drukują ponad 4000 dpi,ale to chwyt marketingowy,tak naprawde to to samo co 300 dpi,hym,mógłbyś bardziej rozwinąc dlaczego jestem w błędzie,bo tak naprawde to ja już zgłupiałem od tez jak i co można drukować
Cysorz - 11 Styczeń 2013, 18:23
| bidon184 napisał/a: | | 4000 dpi,ale to chwyt marketingowy,tak naprawde to to samo co 300 dpi | bzdura
| bidon184 napisał/a: | | dlaczego jestem w błędzie | Wikipedia
Bogumila M. - 11 Styczeń 2013, 18:48
Panowie. Problem jest następujący: Corel na pasku właściwości i we wszystkich (mam nadzieję, że wszystkie sprawdziłam) możliwych miejscach pokazuje rozdzielczość mapy bitowej np. 300 dpi. Ta mapa była przeskalowana. Gdy taką grafikę o takiej rozdzielczości próbuję wydrukować dostaję ostrzeżenie, że bitmapa ma mniej niż 96 dpi. To ja się grzecznie pytam jak mając w dokumencie kilka lub kilkadziesiąt obrazków zgadnąć który ma poniżej 96, skoro wszystkie mają powyżej 300?
Z kolei gdy obrazek rozciągnę tak, że ma 3 dpi Chorel nie ostrzega, że rozdzielczość jest za mała, tylko ochoczo takie duże gie drukuje.
I to jest prawdziwy problem, a nie braki w wiedzy Bidona na temat rozdzielczości. Właśnie, a propos, jeśli oczywiście można mieć prośbę do kolegi Bidona, to ja właśnie taką prośbę mam. Czy mógłbyś mianowicie nie rżnąć głupa i nie udawać, że nie wiesz o czymś, co można sprawdzić w 0,032 s?
bidon184 - 11 Styczeń 2013, 19:06
pewnie ,natomiast ,niektórzy z was poprostu tak tkwią w pewnym ograniczeniu corela że nic do nich nie dociera,ja tylko chce się dowiedzieć czemu są takimi masohistami,ja uznaje że grafika jest rzeczą tak piękną że nie należy jej definiować do konkretnego programu,tylko żeby iść do przodu i użeczywistniać ją w róznych programach,owszem trzymać się jednego głownego ,ale mieć swoje zdanie i używać też innych a nie uparcie tworzyć w jednym ,mimo że ten jedyny robi błędy
Bogumila M. - 11 Styczeń 2013, 20:00
Słusznie prawisz. Masz zaorać pole, ale nie przywiązujesz się nadmiernie do pługa lecz wykorzystujesz całe bogactwo narzędzi — od piły tarczowej po spychacz gąsienicowy. Dzięki temu zacofani sąsiedzi przywiązani do jednego narzędzia dawno zaorali mimo iż producent pługa tworząc go z gumy pracy im nie ułatwił, a Ty nadal orzesz. Stąd powiedzenie: Każdy orze jak może.
bidon184 - 11 Styczeń 2013, 20:19
hym??,to sarkazm,czy zamierzony tekst???
Bogumila M. - 11 Styczeń 2013, 21:07
Pytanie brzmi: dlaczego i po co Corel wie ile bitmapa miała kiedyś, a nie wie ile ma teraz, gdy jest ustawiona na stronie i czeka na wydrukowanie? Jaki sens ma ostrzeżenie, że bitmapa mająca 800 dpi ma mniej niż 96 i brak ostrzeżenia, że bitmapa mająca 9 dpi ma mniej niż 96?
tegraf - 11 Styczeń 2013, 21:21
Istnieje cień szansy, że Corel prawdę mówi. To sprawdzanie rozdzielczości bitmap dotyczy tylko druku, ale już exportu do pdf - nie. Jeżeli okaże się, że podczas drukowania wysyła bitmapy w rozdzielczości takiej, w jakiej zostały utworzone/zaimportowane - czyli zmienia na pierwotną z pominięciem wartości ppi wynikłej ze skalowania - to mówi prawdę, pomijając zupełną irracjonalność takiego postępowania.
Ma ktoś pomysł, jak to sprawdzić?
bidon184 - 11 Styczeń 2013, 21:39
no ja jestem za że corel prawde prawi,wystarczy wrzucić to na hex editor,i w tedy będziemy dyskutować na temat a nie teoretyzować ,ja cały czas monituje że corel prawde prawi !!!!
Cysorz - 11 Styczeń 2013, 21:47
| marak napisał/a: | | Bitmapa tak jak na ekranie ma w tym momencie 381 dpi, więc ostrzeżenia o złej rozdzielczości nie sa uzasadnione. Ponadto dlaczego ją drukuje jako 72 dpi. |
Taki komunikat pojawia się najczęściej przy bitmapach obróconych przez inną liczbę niż wielokrotność 45 stopni, chociaż nie tylko. I według mnie to tylko jeden z tych komunikatów "na wszelki wypadek" - tak jak np. ostrzeżenie, że obraz wychodzi poza krawędzie strony mimo zaznaczenia spadów. Można to odznaczyć na stałe i już nas w oczy kuło nie będzie (nie zdarzyło mi się, by wydruk miał w takim przypadku obniżoną jakość a drukuję bardzo dużo)...
bidon184 - 11 Styczeń 2013, 21:54
nie ,no obrót jest tylko wyświetlaniem obiektu(w całości)a nie jego zapisem,totalnie nietrafiona uwaga,ale szacun,jest to jakaś opcja,mimo to ja się nie zgadzam z tym wytłumaczeniem
Bogumila M. - 11 Styczeń 2013, 22:19
| Malutki napisał/a: | | Taki komunikat pojawia się najczęściej przy bitmapach obróconych przez inną liczbę niż wielokrotność 45 stopni, chociaż nie tylko. | Obrócenie bitmapy prowokuje Corela do komunikatu informującego, że jeden lub więcej obrazków jest obróconych. Podanie dokładnej liczby przekracza możliwości obliczeniowe aplikacji. Obrócenie obrazka natomiast nie wpływa w żaden sposób na rozdzielczość i nie generuje komunikatu o niskiej rozdzielczości ani najczęściej, ani rzadko. Taki komunikat pojawia się tylko przy przeskalowanych i nieprzeskalowanych bitmapach mających poniżej 96 dpi. Nawet wtedy, gdy po przeskalowaniu mają 4.000 dpi.
| tegraf napisał/a: | Istnieje cień szansy, że Corel prawdę mówi. To sprawdzanie rozdzielczości bitmap dotyczy tylko druku, ale już exportu do pdf - nie. Jeżeli okaże się, że podczas drukowania wysyła bitmapy w rozdzielczości takiej, w jakiej zostały utworzone/zaimportowane - czyli zmienia na pierwotną z pominięciem wartości ppi wynikłej ze skalowania - to mówi prawdę, pomijając zupełną irracjonalność takiego postępowania.
| Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli po przeskalowaniu bitmapa ma np. 300 dpi, to z taką rozdzielczością jest drukowana, choć wyjściowa była 72 dpi i Corel ostrzega. Natomiast przykład podany przez Maraka świadczy o tym, że przeskalowana bitmapa via pdf wczytana do Corela odwraca wartości przeskalowania i zamiast kilku procent podaje kilkaset czy kilka tysięcy. Można to zobaczyć na przykładzie, który podesłał wyżej.
Cysorz - 12 Styczeń 2013, 00:18
| bidon184 napisał/a: | | nie ,no obrót jest tylko wyświetlaniem obiektu(w całości)a nie jego zapisem,totalnie nietrafiona uwaga,ale szacun,jest to jakaś opcja,mimo to ja się nie zgadzam z tym wytłumaczeniem |
Nie musisz rzecz jasna, skoro nie masz o tym pojęcia.
Zajmij się lepiej konkursami typu "jaka to trzcionka"...
Bogumila M. - 12 Styczeń 2013, 02:26
Jeśli mogę ftrońcić, to podpowiem, że nie chodzi o trzcionkę z której wyplata się koszałki.
tegraf - 12 Styczeń 2013, 11:13
| Bogumila M. napisał/a: | | Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli po przeskalowaniu bitmapa ma np. 300 dpi, to z taką rozdzielczością jest drukowana |
Dla pewności Bogumiło, chodzi o druk bezpośrednio z Corela, a nie z pdfa? Pytam, bom w życiu nic z Corela nie drukował...
Bogumila M. - 12 Styczeń 2013, 13:52
Tak. Drukuję tylko z Corela, na pdf-y zamieniam rzadko i tylko pod przymusem i na wyłączną odpowiedzialność klienta, bo (prawie) zawsze z pdf-ami tworzonymi przez to rozbudowane narzędzie są problemy. Szef też nie zmusza nikogo, bo z reguły kończyło się awanturą. Klient robił awanturę szefowi, szef mnie, ja mężowi, a mąż synowi lub córce (tylko on jeden miał wybór).
marak - 16 Styczeń 2013, 13:45
PIĄTY KOLOR - obiecane pliki
Dzisiaj dostałem z innego źródła PDF-a który robi mi piąty kolor opisany w pierwszym moim poście.
W załączeniu oryginalny plik PDF, oraz po imporcie do Corela. Zrobiłem też zapis w niższej wersji Corela, ale wtedy to przejście dostaje kopa.
Oczywiście, jak jest w całej grafice takie jedno przejście to żaden problem, ale jak tłem jest 200 chmurek (z których każda ma inne parametry przejścia tonalnego) to zaczyna to byc uciążliwe.
Shame - 17 Styczeń 2013, 13:54
No... Fakntycznie jest CZARNY (Corel) K90 jako kolor dodatkowy - w dokumencie takich dodatkowych kolorów jest kilkadzieścia.
Chciałbyś, żeby nie było dodatkowych i żeby "Czarny (Corel)" przeszedł w zwykły "Czarny"? Ja to zrobiłem w 13 sekund bez makra - wystarczy wyeksportować projekt (zaimportowanego PDF'a do Corela) spowrotem do PDF'a z zaznaczoną opcją "Zamień kolory dodatkowe na rozbawienie" i wtedy otworzyć sobie tego nowego PDF'a - wszystkie dodatkowe kolory, w tym i Czarny (Corel) jest zamieniony na zwykłe (w tym na Czarny K90).
Jednocześnie podczas takiego eksportu możesz ustawić downsample'owanie bitmap do JPG z 300dpi więc i te dziwne TIFF'y może ci zrobi.
marak - 17 Styczeń 2013, 15:24
Do Shame
Ten sposób to dla mnie nie jest odkrycie.
W czeskich etykietach mam jednak, również kilkadziesiąt obiektów
drukowanych metalicznymi pantonami, których wcale nie chcę zamieniać
na CMYK-a.
Czekam, więc na dalsze pomysly.
tegraf - 17 Styczeń 2013, 18:45
Corel chyba tu nie winien. W tym pdfie jest 5 kolorów - cmyk + jeden dodatkowy "Black" (tak w przybliżeniu, ten dodatkowy to też czarny (tak jak w cmyku), tylko jakby... w innej przestrzeni).
Czyli problem sprowadza się do tego, jak zamienić go na zwykły czarny cmyk nie ruszając ewentualnych innych.
Obawiam się, że bez specjalnych narzędzi do Acrobata, typu PitStop - się nie obędzie.
Shame - 18 Styczeń 2013, 09:22
Mam wrażenie, że tegraf ma rację. Chcesz bowiem rozbarwić (czy może ściślej - przenieść do standardowej CMYKowej przestrzeni) tylko JEDEN niestandardowy kolor przy obecności wielu innych takich kolorów? I to w sytuiacji, gdzie dany kolor niestandardowy nie jest jedynie wypełnionym jednolicie obiektem, a jest elementem gradientu?! Wygląda mi to na zadanie dla specjalistycznego oprogramowania do maszyn drukarskich, ale doświadczenia z nimi mam mniej niż nikłe. Mogę tylko powiedzieć, że wybiórcze zarządzanie paletą i konwersją kolorów chyba nie jest możliwe spod "zwykłych" programów graficznych. Gdyby Twoje dziwne Czarne były jednolite, to pewno makro dałoby radę z taką konwersją.
marak - 18 Styczeń 2013, 23:26
Pytanie postawiłbym więc inne. Skąd się ten dodatkowy kolor (kolory) wziął, bo "grafik" który robi czeskie wzory przez pół roku robił wszystko w RGB, zanim za dziesiątym razem zrozumiał, że to nie internet i trzeba robić w CMYK-u. Kolejne pół roku trwało, zanim zrozumiał, gdzie należy wybierać Pantony (faktem jest, że nie mam z nim bezpośredniego kontaktu, tylko jest kilku pośredników po drodze). O tworzeniu własnych palet raczej nie ma wiedzy. Sądzę, że ten piąty kolor to sprawa jakiegoś exportu/importu.
Shame - 19 Styczeń 2013, 13:25
A czy czasem ten Czech nie robi na MAC'u? Z tego co zrozumiałem (ale może coś pokręciłem) to dostajesz PDF'y. Bo ja kiedyś dostawałem projekty od Francuzów, również PDF'y, z którymi miałem STRASZNE problemy, żeby je choćby zaimportować, nie mówiąc o właściwej edycji. Oni wtedy robili projekty na MAC'ach i jak widać, tam leżał pies pogrzebany. Niby format międzysystemowy, a jednak... Kto wie, może u ciebie przejawia się to dziwnymi kolorami, które są pewnie, jak sam wspomniałeś, cechami eksportu projektu do PDF'a na ich maszynach.
|
|