Corel FORUM
Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych

CorelDRAW - grafika wektorowa - skrót klawiszowy gamma corel X3

skaner-69 - 1 Marzec 2013, 22:30
Temat postu: skrót klawiszowy gamma corel X3
Witam jak zrobić, skrót klawiszowy lub na pasku właściwosci - Gamma
W corel 9 były skróty na pasku ikona: jaskrawośc, kontr.
intensywnośc oraz Gamma w corel X3 tego brak,
czyżby to przeoczenia przez producenta że brak jest takiej możliwości.

Pozdrawiam

Struna - 1 Marzec 2013, 22:41

Narzędzia > Dostosowywanie > Polecenia > Klawisze skrótów > Nowy klawisz skrótu

W zakładce polecenia musisz znaleźć w odpowiednim menu konkretną funkcję.

skaner-69 - 1 Marzec 2013, 22:54

Struna napisał/a:
Narzędzia > Dostosowywanie > Polecenia > Klawisze skrótów > Nowy klawisz skrótu

W zakładce polecenia musisz znaleźć w odpowiednim menu konkretną funkcję.


W tym rzecz, że nie mogę w poleceniach znaleźć tego elementu (pokaż wszystkie elementy)

Pozdrawiam

Struna - 2 Marzec 2013, 10:41

Faktycznie też nie mogę znaleźć tego polecenia (nawet w X5). Nie ma też kilku innych.
Bogumila M. - 2 Marzec 2013, 12:00

Jaskrawość-kontrast-intensywność jest w menu Efekty, Dopasowanie (Ctrl B). Gamma znajduje się w tym samym menu. Tych poleceń nie ma na liście poleceń.

Nawiasem mówiąc to okieneczko Dostosowywania, w którym nic się nie mieści, to jakieś kpiny. A polecenia są przetłumaczone przez małego Jasia z II c, który kompletnie nie wiedział co robi... Ale rozumiem, rozumiem. Powiększenie okienka to dla programisty zadanie wymagające poświęcenia i wyrzeczeń. A znalezienie kogoś, kto potrafi przetłumaczyć angielskie polecenia uwzględniając specyfikę programu (np. klawisz Shift to klawisz Shift, a nie przesunięcie) jest awykonalne. Zresztą użytkownicy wszystko łykną i zapłacą bez szemrania.

Aha. Gdy się otworzy okienko Dostosowywania, Polecenia można wejść do dowolnego menu na pasku u góry programu (Pasek menu), wskazać polecenie i lista poleceń zostanie wtedy zogniskowana na nim. Można go nawet chwycić i przeciągnąć, ale jedyny efekt takiego postępowania to zniknięcie z listy menu i niepojawienie się nigdzie. Ale można tego tricku używać do szybkiego wyszukiwania konkretnych poleceń (bo nigdy nie wiadomo jak brzmi po polsku na tej liście; np. Biały — kto zgadnie, że chodzi o kolor konturu?).

skaner-69 - 2 Marzec 2013, 13:12

Witam ponownie; jednym słowem nie ma możliwości zrobienia skrótu klawiszowego lub umieszczenia tak popularnego i przydatnego elementu jak gamma na pasku poleceń. A lle za to można po raz drugi umieścić np. skrót do elipsa lub tekst haha.

Pozdrawiam i dziękuje za właczenie sie do tematu. ;-)

Bogumila M. - 2 Marzec 2013, 13:48

chezare napisał/a:
Programistom, bo to całe stado ludzi, którzy napisali program w wersji angielskiej, wszystko się w okienkach mieściło. Polskie tłumaczenia, dłuższe, już nie koniecznie ale o tym to ci programiści nawet pewnie nie wiedzą.
Są programy, w których jednak dało się dopasować okienka do specyfiki języka. Tylko trzeba chcieć. Poza tym jakim cudem programiści nie wiedzą, skoro oferują wielojęzyczne pakiety na swojej stronie? Ile roboty jest dając do tłumaczenia stringi czy jak się to po polsku nazywa, nie napisać uwagi gdzie się to wyświetli i w jakim kontekście? Jaki problem wejść do programu, sprawdzić i skorygować? A tak mamy Edycja, Układ i — ni z gruszki ni z pietruszki — Rozmieść. Tekst - Zakoduj... Czemu nie zakoduj se?

Jednak zamiast żądać poprawienia błędów i niedoróbek polskiej wersji większość Polaków woli położyć uszy po sobie, czy wręcz wziąć brakorobów w obronę. A gdzie duma narodowa, godność? Wszyscy walczą o swoje i my też walczymy o ich...

Bogumila M. - 2 Marzec 2013, 15:08

String to wpis wyświetlający się na przycisku, pozycji menu lub w formie komunikatu. Nie wiem czy i jaki jest polski odpowiednik.
Struna - 2 Marzec 2013, 15:16

String, to typ danych zmiennej, a dokładniej typ o zawartości ciągu znaków. Czyli potrafiący przechowywać tekst. Raczej nie ma polskich odpowiedników, bo wynika to z języka programowania, który raczej jest w języku angielskim. A już na pewno nie powinno się tłumaczyć 'stringa', zupełnie z tego samego powodu co "Shift" :)

Niestety tak to jest jak daje się tłumaczyć program komuś z angielskim humanistycznym, a nie technicznym.

Bogumila M. - 2 Marzec 2013, 15:22

Chezare, Wchodzisz na forum Corela i myślisz o majtkach? Wiszących luźno, czy opiętych?
Struna - 2 Marzec 2013, 15:28

Wiszące luźno stringi :roll:
bidon184 - 2 Marzec 2013, 15:40

oczywiście że jest polski odpowiednik nazwy string,ogolnie to ciąg znaków w hex,odpowiadających za jakieś zadanie,czyli na polski można smiało tlumaczyć "kod polecenia" "nazwa polecenia" itd
Bogumila M. - 2 Marzec 2013, 16:16

chezare napisał/a:
Na wszelki wypadek, tak jak jeden z bohaterów "Armagedonu" powiem, że nie wiem ile lat mają koleżanki i koledzy na forum :-)
To nieistotne. Nie wszystkim stringi kojarzą się z gaciami. Jeśli już to prędzej reformy. Są nie tylko do kolan, ale i seksy.

Myślę, że cenzurowanie nawet własnych wpisów jest nie fair. Nie jesteś obiektywny więc nie możesz autorytatywnie twierdzić, że nic nie noszą.

@Bidon. Jeśli starszy mówi, że nie ma, to nie ma. To nie jest w hex to, co piszesz, tylko w odpowiednim miejscu w pliku — zasoby, które można odpowiednimi programami edytować i modyfikować. Dzięki temu amator może spolszczyć program, który nie ma polskiej wersji. To nie jest kod, tylko nazwy poleceń i komunikaty. Program napisany niechlujnie ma komunikaty nie na swoim miejscu i takich nie da się przetłumaczyć. W sumie można wyróżnić w pliku sekcje takie jak Bitmap, Dialog (czyli wszelkie okna dialogowe), String, czyli komunikaty i ostrzeżenia, a także podpowiedzi (chmurki), Version, czyli numer wersji, producenta itp. — to co się wyświetla gdy wybierze się właściwości pliku w Windows. Jednym z programów służących do edycji zasobów plików Restorator, nie rozwijany już.

bidon184 - 2 Marzec 2013, 17:05

String 00000048 ,ciąg znaków(podświetlony) w tym Stringu odpowiada za wyświetlenie słowa program,cały ten ciąg w tym Stringu to kod -polecenie wyswietlenia tekstu w oknie dialogowym


i tak samo jest w restoratorze czy tam w res hakerze tylko tam masz wyswietlone konkretne cyfry odpowiadające za konkretne zdanie czy funkcje


czyli śmiało można to przetłumaczyć jako kod polecenia czy nazwa polecenia itd

Struna - 2 Marzec 2013, 17:32

Bez sensu temat na forum Corela, ale String to nigdy nie może być "kod polecenia", czy "nazwa polecenia". String to typ zmiennej tak jak np. integer, czyli liczba całkowita. W pierwszym przykładzie nawet idealnie jest to zobrazowane ("Type: Text string"). Oznacza to tylko tyle, że dany fragment kodu, czy zmienna ma typ String, czyli jej wartość jest tekstowa, a nie np. liczbowa.

Błędnie podchodzisz do tematu, bo "nazwa polecenia" np. "Zapisz jako", to jest tekst, który musi być zapisany w zmiennej typu String, co nie oznacza, że string znaczy "Nazwa polecenia".

Bogumila M. - 2 Marzec 2013, 17:45

Wiesz, wbrew pozorom wcale nie bez sensu. Ponieważ jeśli dałoby się i chciałoby się komuś wyedytować pliki językowe Corela, to można by ku radości wielu poprawić błędy tłumaczenia i powiększyć niektóre okna. Ja swego czasu w ten sposób poprawiłam sobie zachodzące na siebie opisy funkcji w dokerze w Corleu 9. Kilka osób, które z tych akurat funkcji często korzystały było mi nawet wdzięczne. A jedna to nawet podziękowała :)

@Bidon. Zasoby są najczęściej w plikach wykonywalnych — exe lub dll. Jeśli za pomocą edytora szesnastkowego zmienisz wielkość pliku, to może się okazać, że jest on nie do uruchomienia. Albo pokazuje idiotyczne opisy. Poza tym czasem zasoby są kompresowane. Wtedy w hex-ie widać sieczkę.

skaner-69 - 2 Marzec 2013, 20:12

chezare napisał/a:
Nie wiem, nie znam się na stringach.
Skaner, obawiam się, że jak by zrobić ankietę czy polecenie do którego brakuje Ci skrótu jest popularne i często używane, to wyszłoby, że wcale tak nie jest. Jak dla mnie może go w Draw w ogóle nie być.


No to jest argument... w zasadzie mogłoby nie być ogólnie skrótów klawiszowych itp.
po co były w poprzednich wersjach corela ? są osoby które konfigurują program do własnych potrzeb, tak aby ułatwić i usprawnić pracę.

Pozdrawiam

bidon184 - 2 Marzec 2013, 21:25

a wracając do tematu,to tera tak patrze że można chwycić polecenie i przenieść,na pasek własciwości nie ,ale można na pasek menu albo na dół ,tam gdzie są ikony konturu lub bardziej w lewo,tylko trzeba najpierw przytrzymać alt,no a potem efekty chwycig gamma i przenieśc,ale pewnie to wiecie,i nie o to chodzi :oops:
chezare - 2 Marzec 2013, 22:16

Bidon, gdyby się tak dało to kolega byłby szczęśliwy.
Skaner, wierz mi, ja też nie przepadam za przedzieraniem się przez parę warstw menu i wolę załatwić sprawę jednym kliknięciem czy wciśnięciem klawisza czy klawiszy :-)
Nie kwestionuję potrzeby istnienia skrótów klawiszowych, zapytałem się tylko czy takowy jest akurat potrzebny funkcji gamma, czy w ogóle to polecenie jest niezbędne w Draw skoro dotyczy bitmap? Tobie jest bardzo potrzebne a innym? Bez zbadania tego nie znam odpowiedzi na to pytanie i Ty też nie.
Jeśli chodzi o stringi, teraz całkiem poważnie, bo czasami żartujemy :-)
Ponieważ pojawiły się one w tym temacie w związku z niechlujstwem bo tak to trzeba nazwać, albo nie dopilnowaniem przez gości z Kanady tych co tłumaczyli, to moim zdaniem najbliżej prawdy jest Struna.
Dll mogą zawierać wykonywalne fragmenty programu ale nie muszą i nie są na pewno same z siebie wykonywalne. W Windowsie wykonywalne są exe i com choć jest parę innych które takie wrażenie mogą sprawiać, np. msi.
Nie jestem złośliwy choć pewnie tak jak każdemu i mnie się to zdarza. To co zrobiłaś Bogumiło i do czego namawiasz innych, to hakerstwo :-)

Bogumila M. - 2 Marzec 2013, 22:36

Cheraze bardzo poważam Ciebie i wszystko co mówisz. Dlatego bardzo bym Cie prosiła, byś sprecyzował w jakim znaczeniu użyłeś tego słowa. Bo nie wiem, czy się obrazić, czy poczuć dumę. Bowiem nie widzę niczego nagannego w tym, żeby dostosować spieprzony przez kogoś program do własnych potrzeb. Nie ingeruję w kod, niczego nie kradnę, nie dekompiluję (nie mylić z depiluję). Łamię prawo? Być może. Ale niech mnie panowie z Corela w dupę pocałują jeśli by im przyszło do głowy mnie pozwać za POPRAWIENIE ich bubla. Jestem w stanie przedstawić korespondencję z ich pomocą techniczną, która pomogła jak umarłemu kadzidło. Niestety nie potrafię poprawić niedoróbek i błędów, to chociaż niech funkcje nazywają się prawidłowo.

Tutaj jest cała strona stworzona przez "hakerów", którzy za darmo poświęcają swój czas lokalizując programy. Nigdy się nie zdarzyło, żeby jakaś firma kogoś za to pozwała, wliczając w to firmę Sony!

Bogumila M. - 3 Marzec 2013, 02:21

To wszystko zgoda. Tyle, że z tego co rozumiem ingerowałeś w kod. A to już jest zupełnie inna broszka. Poza tym inne prawa rządzą multimediami — to co jest dostępne masz prawo ściągnąć na własny użytek — a inne programami komputerowymi — nie masz prawa ściągać nawet na własny użytek (oprócz wersji demo, trial itp oczywiście) — "durna lex sed lex", jak mawiali starożytni. Jeśli jednak chodzi o podmianę stringów, tłumaczenie, (prawie) żadna licencja tego nie zabrania.
Corel w licencji napisał/a:
Użytkownikowi nie wolno dekompilować, odtwarzać ani dezasemblować oprogramowania.

Innymi słowy — masz prawo przetłumaczyć program na potrzeby swoje. Nie wolno Ci go tylko rozpowszechniać bez zgody właściciela, czyli w tym przypadku firmy Corel. Gdy zaś ktoś przetłumaczy program i go udostępni (poprawiłam link w poprzednim wpisie), każdy użytkownik ma dwa wyjścia. Może 1) pliki językowe pobrać, podziękować ich autorowi i korzystać z nich albo 2) podkablować. To drugie może nie wypalić, bo tłumaczenie zwiększa krąg odbiorców. Dlatego niektórzy programiści tworzą osobne pliki językowe łatwe do tłumaczenia albo dodają narzędzia. Bo więcej użytkowników, to większy zysk.

Oczywiscie w przypadku Corela to niby nie wchodzi w grę, bo on już ma wersję nibypolską. Ale w poprawieniu błędów językowych nawet chyba amerykański sąd nie dopatrzyłby się działania na szkodę firmy. Zwłaszcza, że od wersji bodajże 11 zostały wydzielone pliki językowe do osobnego folderu.

tegraf - 3 Marzec 2013, 20:25

Chezare, jeżeli chodzi o tłumaczenia Corela, to sprawa jest jasna:

cytat z licencji Corela X3:

"1.4 LICENCJOBIORCA NIE MA PRAWA DO NASTĘPUJĄCYCH DZIAŁAŃ:
[...] dokonywanie tłumaczenia, zmian wstecznych, dekompilacji lub dezasemblacji Produktu"

cytat z licencji Corela X6:

"OBOWIĄZKI UŻYTKOWNIKA ZWIĄZANE Z UŻYWANIEM OPROGRAMOWANIA.
[...] Użytkownik nie może modyfikować ani tworzyć dzieł pochodnych bazujących na oprogramowaniu."

Nie ma tutaj żadnego rozgraniczenia: na użytek prywatny czy inny.

Bogumila M. - 3 Marzec 2013, 21:58

Dla kogo jest jasna? Na stronie Corela stoi jak byk, że użytkowników dowolnej wersji programu obowiązuje AKTUALNA licencja, a nie sprzed 10 lat. Tłumaczenie nie modyfikuje oprogramowania, bo pliki językowe są wydzielone osobno. Poza tym nadrzędne nad zapisami licencji jest prawo polskie, które zezwala na takie ingerencje na własne potrzeby.

Licencja w X3 nie zezwala na instalowanie kilku kopii programu na różnych komputerach. Obowiązująca licencja dopuszcza takie działania pod warunkiem, że z zainstalowanych programów nie korzysta się jednocześnie. Ale zawsze można wysunąć się przed szereg i postraszyć rodaków. Zastanawiam się tylko komu służy taka nadgorliwość? Odniesiesz osobistą korzyść jeśli nie dopuścisz do poprawienia źle przetłumaczonych wpisów i powiększenia okienek? A może chodzi tylko o wykazanie blondynce, że jest głupia?

tegraf - 3 Marzec 2013, 22:17

Czytanie ze zrozumieniem to umiejętność nabywana w Gimnazjum. Licencja Corela X6 nie pochodzi sprzed 10 lat.

To że pliki językowe są wydzielone osobno, to wynik przyjętej techniki programowania, a nie ukłon w stronę domorosłych hakerów i zezwolenie na dowolną i nieautoryzowaną ich modyfikację.

Bogumila M. napisał/a:
Zastanawiam się tylko komu służy taka nadgorliwość? Odniesiesz osobistą korzyść jeśli nie dopuścisz do poprawienia źle przetłumaczonych wpisów i powiększenia okienek?


Możesz się długo zastanawiać. Moje osobiste korzyści są poza Twoim zasięgiem.

Bogumila M. napisał/a:
A może chodzi tylko o wykazanie blondynce, że jest głupia?


Ty naprawdę masz z tym jakiś problem. Ale to może na innym forum Ci pomogą.

Bogumila M. napisał/a:
czy wręcz wziąć brakorobów w obronę

Bogumila M. napisał/a:
Ale niech mnie panowie z Corela w dupę pocałują


Niebywały pokaz jadu i żółci wylewanej na nieznane sobie osoby, przy jednoczesnym, niczym nie uzasadnionym poczuciu własnej wyższości i nieomylności.

Bogumila M. - 3 Marzec 2013, 23:09

Och, jak miło się zrobiło. Rozumienie tego co się pisze to umiejętność nabywana w zerówce.
tegraf napisał/a:
cytat z licencji Corela X3:

"1.4 LICENCJOBIORCA NIE MA PRAWA DO NASTĘPUJĄCYCH DZIAŁAŃ:
[...] dokonywanie tłumaczenia, zmian wstecznych, dekompilacji lub dezasemblacji Produktu"

W czyją stronę jest ukłonem wydzielanie plików językowych jest mało istotne. Ważne jest, że są one osobno, więc nie trzeba ich szukać, a grzebanie w nich nie jest ingerencją w kod programu lub plik wykonywalny.

Ja wiem, że mogę się długo zastanawiać, bo nie mając kompleksów ani ciągot do pouczania innych po prostu takiej postawy nie rozumiem. Ktoś za darmo, poświęcając swój czas coś robi, a wdzięczny użytkownik na głowie staje, żeby mu to obrzydzić. Nota bene zacytowane zdanie odnosiło się ogólnie do wdzięcznych inaczej, ale miałeś oczywiście pełne prawo wziąć je do siebie. Sprawdza się tu teoria nożyc i stołu.

Co do dalszego ciągu wywodu okraszonego cytatami — nie mam najmniejszej ochoty przekopywać się przez forum, żeby znaleźć przykłady zrozumienia, empatii i bezinteresowności. Szkoda mi po prostu na to czasu, bo nie odczuwam potrzeby udowadniania komukolwiek czegokolwiek. Zresztą w zupełności wystarczy to, co zaprezentowałeś tutaj, zanim ktokolwiek zdążył cokolwiek zrobić. Dzięki takim jak Ty nikt o zdrowych zmysłach nie podzieli się z innymi tutaj swoją pracą, bo nie będzie ryzykował wizyty policji.

Z mojej strony to wszystko, panowie.

chezare - 4 Marzec 2013, 03:13

Całe szczęście bo zaczynałem już myśleć o ewakuacji :-)
Ciekawe co o własnoręcznym tłumaczeniu tekstów wyświetlanych przez program myśli Roland? Może warto zapytać?
Ja mam w pracy 12 Corela w wersji angielskiej i nie jest to jego oryginalna wersja językowa. Bez sensu? Też ta uważam, ale pan od plotera powiedział, że moduł który ten ploter obsługuje doinstalowany do Corela lepiej działa właśnie w takiej konfiguracji.
Moduł działa a ctrl+K nie. Muszę powiedzieć, że trochę mnie to wkurza :-)
Niektóre tłumaczenia też mnie wnerwiają. Czasami używam arkusza kalkulacyjnego OpenOffica, projekt otwarty, są pliki źródłowe, jest polska wersja. Zrobiłem co chciałem i chcę zamknąć dokument, co robi normalny program? Pyta się czy zapisać. Użytkownik ma do wyboru: zapisz, nie zapisuj, anuluj, to są bodaj najpopularniejsze rozwiązania w takiej sytuacji. Tłumacz OpenOffice wymyślił odrzuć.
Mam nadzieję, że napięta atmosfera się trochę rozładowała :-)

tegraf - 4 Marzec 2013, 08:22

Nie w tym problem Chezare. Wczoraj, o 20.25 dodałem do wątku swoje zdanie, różne od zdania użytkownika Bogumila M. Użytkownik Bogumila M. o godzinie 21.58 odniósł się do niego. Trzema pierwszymi zdaniami w swoim poście.

Reszta to wiadro pomyj.

Bogumila M. napisał/a:
A może chodzi tylko o wykazanie blondynce, że jest głupia?


Wskaż mi Cezare słowa w moim poście odnoszące się do koloru włosów użytkownika Bogumila M. i do jego ilorazu inteligencji, bo może to ja jestem tą blondynką i tego nie widzę.

Ale leczenie czyichś kompleksów to nie moja rola. Padło też niestety inne zdanie, nad którym - od tak - do porządku przejść nie mogę.

Bogumila M. napisał/a:
Zastanawiam się tylko komu służy taka nadgorliwość? Odniesiesz osobistą korzyść jeśli nie dopuścisz do poprawienia źle przetłumaczonych wpisów i powiększenia okienek?


Otóż użytkownik Bogumila M. sugeruje, że moja obecność na tym forum nie jet bezinteresowna. Że moje posty, w których bronię prawa autorów Corela do decydowania o swojej własności - są przez kogoś opłacane. Takie postępowanie użytkownika Bogumila M. jest haniebne. Użytkownik Bogumila M sugeruje, że jestem oszustem.

Zastanawiasz się Cezare, nad ewakuacją. Ja też, ale nad ewakuacją z forum. Forum na którym nie widać nawet śladowej działalności moderatorów, zmierza prostą drogą do internetowego ścieku.

chezare - 4 Marzec 2013, 08:54

Tegraf, ja ani przez moment nie byłem po innej stronie niż Ty.
Każdy kto tu trochę jest wie ile dobrego dla tego forum i ludzi którzy z niego korzystają, zrobiłeś. Bidona udało się przekonać żeby nie umieszczał adresów do nielegalnych plików, może i Bogumiła w końcu znajdzie czas, przemyśl to czy owo i dojdzie do wniosku, że może w tej czy innej sprawie nie ma racji. Trzeba mieć nadzieję :-)
W tym konkretnym przypadku sprawa jest dla mnie oczywista. Nie wolno tego robić.
To, że tu nie ma żadnej cenzury do tej pory wydawało mi się zaletą tego miejsca. W odróżnieniu od wielu innych to była oaza spokoju, przyjaznych relacji między użytkownikami, ale rzeczywiście coś się zaczyna psuć.
Tak sobie patrzę kto odpowiada za to co tu się dzieje i widzę że Jagna ostatni raz była prawie rok temu, JarekDraw bywa ale ostatni raz odzywał się w maju zeszłego roku. Jest jeszcze S-p-i-n, Dżuma, Kula, Restauro, oni na forum bywają regularnie.
Zaciekawiło mnie jednak to:

Nic o tym nie wiedziałem a uprawnienia mam dokładnie takie same jak ktoś, kto jest tu jeden dzień. Myślę, że to nawet dobrze :-)
Panowie co wy na to? Rolanda o tę konkretną sprawę już zapytałem, choć zdaję sobie sprawę, że będzie nowy temat i nowa awantura.

Bogumila M. - 4 Marzec 2013, 13:47

Miałam się już tu nie odzywać, ale przeczytałam i ręce mi opadły. Mam dwa wyjścia — trwać przy swoim, i wyrazić zdumienie, że ktoś komuś zarzuca brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, a sam wyczytał z kilku zdań niestworzone rzeczy i na ich podstawie formułuje zarzuty. Widocznie w niezbyt zrozumiałym i zbyt napastliwym języku chciałam przekazać coś, co dla mnie jest oczywiste — dość już martyrologii i kłaniania się obcym, domagajmy się szacunku dla siebie. A jeśli to nieskuteczne, to bierzmy sprawy w swoje ręce. Wielu w tym kraju działa — jak to zgrabnie nazwano — na granicy prawa. Przy okazji jednak wyłoniło się coś budującego, krzepiącego, bowiem uczciwi i przestrzegający prawo obywatele to w tym kraju rzadkość. Z tym, że prawo autorskie jest według mnie chore. Ochrona "dzieł" przez pięć pokoleń to jakieś kuriozalne kuriozum. Przed kim chronione są dzieła twórcy po jego śmierci?

Jest też i drugie wyjście — przeprosić, co niniejszym czynię. Tagraf, wierz mi, nie miałam niczego złego na myśli, a już na pewno nie chciałam Cię obrazić ani tym bardzie posądzić o działanie na zlecenie firmy. To sugerowałam innemu użytkownikowi (w formie żartu, ale chyba nie najwyższych lotów), który bezinteresownie stawał w obronie programistów i sypał przykładami jak skopane są produkty innych firm. Po prostu nie rozumiem postawy, którą prezentujecie. Powinnam próbować Was przekonać w bardziej wyważony sposób. Chezare, Ciebie też przepraszam. Także zauważyłam, że zrobiliście dla tego forum dużo dobrego (świadczą o tym nawet liczby przy nickach), a ja robię dużo złego próbując Was namówić do łamania prawa. No i bez przerwy narzekam.

Nie potrafię i nie chcę zmienić swoich poglądów, skoro mnie nikt nie przekonał, że nie mam racji, a nie tylko nie udało mi się Was przekonać, ale zamiast dyskusji wywiązała się kłótnia, a zamiast wspólnego działania narastają animozje. Cóż więc powinnam w tej sytuacji robić, Tagraf, Chareze, Malutki?

P.S.
Zapytałam: Odniesiesz osobistą korzyść jeśli nie dopuścisz do poprawienia źle przetłumaczonych wpisów i powiększenia okienek? Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że dużo tutaj złej woli, jeśli to pytanie zostało zinterpretowane jako Otóż użytkownik Bogumila M. sugeruje, że moja obecność na tym forum nie jet bezinteresowna. Proszę więc o uświadomienie co sugeruje pytanie: Odniesiesz osobistą korzyść jeśli pozbędziesz się użytkownika Bogumiła M. z forum?

tegraf - 4 Marzec 2013, 14:27

Użytkowniku Bogumilo M., po kolei.

Bogumila M. napisał/a:
Ochrona "dzieł" przez pięć pokoleń to jakieś kuriozalne kuriozum.


Czyli: uważam, że mogę prawo łamać, bo wg mnie jest chore. Gratuluję. Ja nie uważam, że jest chore i dalej będę bronił prawa autorów do stanowienia o sposobie korzystania z ich własności.

Bogumila M. napisał/a:
Ważne jest, że są one osobno, więc nie trzeba ich szukać, a grzebanie w nich nie jest ingerencją w kod programu lub plik wykonywalny.


Czasy, w których za kod programu można było uznać pliki typu exe lub dll, mineły razem z dyskietkami. To, że pliki mają rozszerzenia inne, nie oznacza, że nie są częścią kodu programu. W żadnym zdaniu w licencji Corela nie ma zgody na ich modyfikację, także w przypadku użytku osobistego.

Bogumila M. napisał/a:
Proszę więc o uświadomienie co sugeruje pytanie: Odniesiesz osobistą korzyść jeśli pozbędziesz się użytkownika Bogumiła M. z forum?


Ty naprawdę masz jakiś problem. Ale proszę bardzo. To co napisałaś w połączeniu ze zdaniami wyżej, oznacza tylko jedno: przepraszam Was Chezare i Tegraf, ale tak naprawdę - jak to ładnie wyraziłaś się wcześniej - możecie nie pocałować w dupę.

Użytkowniku Bogumiło M., nie ja Cię na forum zapraszałem, nie ja Cię będę stąd wyrzucał. To forum ogólnodostępne, także dla Ciebie, niestety. Nie sil się na odpowiedź, nawet jej nie zobaczę. Sprawdzę, jak skutecznie działa przycisk "Ignoruj".

bidon184 - 4 Marzec 2013, 14:30

to może ja się wtrące,tlumaczenie programu nie jest łamaniem prawa,jesli tlumaczysz dla siebie,tym bardziej że pliki języka sa w folderze językowym jako dll,czyli otwarta biblioteka systemu,tu bardziej chodzi o to w tej licencji,ze użytkownik ,który sam poprawi wady językowe ,nie może liczyć na wsparcie a tym bardziej na reklamacje produktu wrazie problemów z aktualizacja,lub zawieszania się programu,ogolnie chodzi o to że np kupujesz lodówke,producent nie moze ci zabronić pomalowania jej na zielono,ale jesli odpadnie ci emalia z obudowy na która producent daje np 4 lata gwarancji,to niestey,ma pełne prawo odmówić roszczenia w ramach gwarancji produktu ,i tutaj jest tak samo
PS: a co do uprawnioeń moderatorów to racja powinni mieć wgląd do panelu administracyjnego,chociażby po to żeby móc wywalać co poniektóre podpisy,tylko pewnie Malutki mnie zbanuje od razu :-P ale może nie :mrgreen:

chezare - 4 Marzec 2013, 14:47

Bidon, ty już chyba raz naganę dostałeś? :-)
Dll, to jest skompilowany fragment programu, a nie żadna otwarta biblioteka.
Robi się tak po to żeby nie umieszczać wszystkiego w jednym pliku skoro np. jakieś fragmenty są potrzebne rzadko i tylko na chwilę. Robi się tak też wtedy kiedy jakieś fragmenty kodu są wykorzystywane przez różne moduły programu. Budowa takiej biblioteki rzeczywiście jest taka, że można z niej skorzystać z dowolnego programu, tylko najpierw trzeba wiedzieć co w niej jest i jak się do procedur i funkcji w niej zawartych odwoływać. Z tego co ja zrozumiałem, to w nowszych wersjach Corela pewne rzeczy związane z wersją językową są w zwykłych plikach tekstowych, nie wiem bo nie grzebałem.
Masz rację Bidon, pozornie drobna zmiana wydawałoby się w zwykłym, łatwo dostępnym tekście, który jest wykorzystywany przez kod programu może narobić niezłego bałaganu.
Ja sobie nawet tego nie muszę wyobrażać bo tak mam. Głupio byłoby się awanturować i domagać poprawienia czegoś co sami popsuliśmy :-)

tegraf - 4 Marzec 2013, 14:48

bidon184 napisał/a:
dll,czyli otwarta biblioteka systemu


Bidon, jeżeli możesz, to podaj źródło, wg którego biblioteka dll jest "otwarta". "Otwarta" czyli pozwalająca na dowolną modyfikację? Bez zgody jej twórcy?

bidon184 - 4 Marzec 2013, 14:57

dokładnie są tutaj C:\Program Files\Corel\wersja programu\Languages\pl\Programs np CDRFNTINTL.dll odpowiada za nazwy stylu czcionek,czyli ta sławetna cięzka itd

PS: ale jakiej zgody,jesli chodzi o plik językowy to co mu do tego,a po drugie jesli by tak zależało producentowi na zakazaniu otwierania folderu to wystarczy nadać mu uprawnienia i w tedy jest sprawa jasna,a tak folder jest osobny i jesli komuś najdzie ochota to może go podmienić lub przetlumaczyć na np hieroglify,byle to robił dla siebie,takie jest moje zdanie

Bogumila M. - 4 Marzec 2013, 15:00

Użytkownik MA PRAWO dokonać tłumaczenia programu na własny użytek.
Cytat:
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Art. 74.
(...)
4. Autorskie prawa majątkowe do programu komputerowego, z zastrzeżeniem przepisów art. 75 ust. 2 i 3, obejmują prawo do:
(...)
2) tłumaczenia, przystosowywania, zmiany układu lub jakichkolwiek innych zmian w programie komputerowym, z zachowaniem praw osoby, która tych zmian dokonała;

Art. 75.
(...)
2. Nie wymaga zezwolenia uprawnionego:
(...)
3) zwielokrotnianie kodu lub tłumaczenie jego formy w rozumieniu art. 74 ust. 4 pkt 1 i 2, jeżeli jest to niezbędne do uzyskania informacji koniecznych do osiągnięcia współdziałania niezależnie stworzonego programu komputerowego z innymi programami komputerowymi, o ile zostaną spełnione następujące warunki:
a) czynności te dokonywane są przez licencjobiorcę lub inną osobę uprawnioną do korzystania z egzemplarza programu komputerowego bądź przez inną osobę działającą na ich rzecz,
b) informacje niezbędne do osiągnięcia współdziałania nie były uprzednio łatwo dostępne dla osób, o których mowa pod lit. a),
c) czynności te odnoszą się do tych części oryginalnego programu komputerowego, które są niezbędne do osiągnięcia współdziałania.


Nieznajomość prawa szkodzi. Tym bardziej jeśli się deklaruje przestrzeganie prawa wyssanego z palca i sugeruje, że ci, którzy ze swoich uprawnień korzystają są przestępcami i złodziejami.

bidon184 - 4 Marzec 2013, 15:09

dokładnie,chodzi poprostu o to że nie możesz tego pliku jezykowego odsprzedać,ani umieszcać go w internecie,ale śmiało możesz go sobie poprawić jak cie najdzie ochota
tegraf - 4 Marzec 2013, 15:12

Szanuję Bidon Twoje zdanie, ale wydaje mi się, że nie masz racji. Mówię to jako również jako autor oprogramowania.

Wydaje mi się, że mylisz trochę pojęcia. Kupno programu różnie się od kupna krzesła. Dawniej, gdy pojęcie "prawa autorskiego" nie istniało, sprawa była jasna. Ja mam krzesło, ty 100 zł. Kupujesz krzesło ode mnie. Ja mam 100 zł, nie mam krzesła. Ty nie masz 100 zł, masz krzesło. Sprawa jasna.

Z "dziełami" było podobnie. Ja mam obraz, ty 100 zł. Dalej tak samo.

Wszystko się zmieniło w momencie pojawienia się "dóbr" cyfrowych, bez wagi, objętości, koloru - istniejących tylko w postaci ciągu zero-jedynek na dysku.

Ja mam program, ty 100 zł. Kupujesz program ode mnie. Ty nie masz 100 zł, masz program. Ja mam 100 zł i... program.

Kupno programu to w rzeczywistości kupno licencji. Sam program masz za darmo. Licencji - czyli zgody na jego używanie. Ta zgoda ma szereg warunków, określa Twoje prawa, ale i obowiązki. Program jest w dalszym ciągu mój.

Licencja Corela X6 mówi to wyraźnie. "Firma Corel jest właścicielem swojego oprogramowania, natomiast Użytkownik jest właścicielem zawartości („zawartość”) utworzonej przez Użytkownika [...]". Innymi słowy: CorelDraw jest własnością firmy z Kanady, Twoje są produkty, za pomocą jego wytworzone.

"Użytkownik nie może modyfikować ani tworzyć dzieł pochodnych bazujących na oprogramowaniu. Użytkownik oświadcza i gwarantuje firmie Corel, że zapewni zgodność z obowiązującym prawem i wszystkimi przepisami". - to chyba komentarza nie wymaga.

"Firma Corel może kontrolować użytkowanie oprogramowania przez Użytkownika, aby walczyć z piractwem [...]. Użytkownik zgadza się na wysyłanie przez oprogramowanie danych na temat użytkowania (takich jak liczba wystąpień użycia oprogramowania, adres IP urządzenia i/lub wersja oprogramowania) w celu rejestracji, uwierzytelnienia, używania oraz kontroli antypirackiej i egzekwowania praw." - to dotyczy słynnego już szpiegowania. Możesz korzystać z programu, o ile pozwolisz na to "szpiegowanie". Nie zgadzasz się? Nie korzystaj. Obowiązku korzystania z Corela nie ma.

chezare - 4 Marzec 2013, 15:32

Bidon jak się zmienia nazwy tych czcionek? :-)

bidon184 - 4 Marzec 2013, 15:45

a tak :-D

Bogumila M. - 4 Marzec 2013, 15:46

chezare napisał/a:
A ja jak wrócę z roboty, to sobie prąd podłączę "na krótko" bo licznik mam w domu, a w moim domu żadna elektrownia nie będzie mi mówiło co mogę a czego nie :-)

Argument powalający i przekonywujący. Nic dodać, nic ująć.

Żegnam panów jak papież, czule.

bidon184 - 4 Marzec 2013, 15:58

nie ma co się obruszać,ja jestem za tobą,bo mam takiesamo zdanie ,jest prawo i jest duch prawa,nie moze być tak jak z tą rodziną co jej zabrali dziecko bo nie miała pieniedzy,i musiała placic 1000 zeta za to że dziecko jest w rodzinie zastępczej,gmina sie zlitowała i uznała że to debilizm i jej to umożyła,ale fiskus popierniczony uznał że skoro rodzinie gmina umożyła to to jest przychod i rodzina musi zapłacić podatek,no przecież to kwadratura koła jest,tak być nie może i nalezy to tępoić,tak jak napisałe, jest prawo ,ale ważniejszy jest duch prawa,takie mam zdanie,aczkolwiek tegraf też swoje racje ma
tegraf - 4 Marzec 2013, 16:03

Bidon, w Polsce obowiązuje ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Zgodnie z tą ustawą, użytkownik ma prawo do tłumaczenia, przystosowywania, zmiany układu lub jakichkolwiek innych zmian w programie komputerowym, z zachowaniem praw osoby, która tych zmian dokonała (art. 74 pkt. 4)

Art. 75 tej ustawy mówi jednak, że "Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, czynności wymienione w art. 74 ust. 4 pkt 1 i 2 nie wymagają zgody uprawnionego, jeżeli są niezbędne do korzystania z programu komputerowego zgodnie z jego przeznaczeniem".

Po pierwsze: umowa stanowi inaczej: "Użytkownik nie może modyfikować ani tworzyć dzieł pochodnych bazujących na oprogramowaniu".

Po drugie: dokonywanie własnych tłumaczeń nie jest niezbędne do korzystania z programu komputerowego zgodnie z jego przeznaczeniem. Te tłumaczenia są. Mogą być niedoskonałe, ale są. Korzystanie z programu jest możliwe.

Pełny tekst ustawy znajdziesz tutaj: http://www.prawoautorskie...20autorskim.pdf

Podaję Ci te informacje na wypadek, gdybyś spotkał się z wybiórczym cytowaniem tej ustawy przez Nieomylnych i Wszystkowiedzących.

chezare - 4 Marzec 2013, 16:03

Ja tam w duchy nie wierzę.
bidon184 - 4 Marzec 2013, 16:09

:-) ,oki temat jest tak gorący i kontrowersyjny ,że chyba należy go zakończyć ,bo się posprzeczamy a i tak raczej nikt nie zmieni swoich poglądów na ten temat,więc lepiej nie kontynuować,i tak z\robiło się już jak w piecu :-) :-P
bidon184 - 4 Marzec 2013, 16:26

na rozładowanie sytuacji daje pognieciony papier


kto tam ma chęc to wystarczy załadowac do painta i wyeksportować do pędzla
http://hostuje.net/file.p...fd20c4454dbeba6

Cysorz - 4 Marzec 2013, 17:23

chezare napisał/a:
Zaciekawiło mnie jednak to:
Obrazek
Nic o tym nie wiedziałem a uprawnienia mam dokładnie takie same jak ktoś, kto jest tu jeden dzień. Myślę, że to nawet dobrze :-)
Panowie co wy na to? Rolanda o tę konkretną sprawę już zapytałem, choć zdaję sobie sprawę, że będzie nowy temat i nowa awantura.

To jest ewidentny błąd, w grupach jest wyraźnie zaznaczone:

bidon184 - 4 Marzec 2013, 17:45

no to z tego screena jasno wynika że przywódcą grupy jest roland,a uprawnienia do moderowania mają tylko ci dwaj userzy,reszta "zielonych" jest vModeratorami,hym,to jest żle ,ponieważ uprawnienia vModeratora nawet nie blokują opcji w panelu użytkownika "ignoruj PW",czyli jesli vModerator napisze nawet wiadomośc do zwykłego użytkownika,a ten ma zaznaczone ignoruj,to ta wiadomośc nie dojdzie,to jest wielki błąd,na waszym miejscu suszył bym głowe adminowi
bidon184 - 4 Marzec 2013, 20:40

idzie dwóch pijaków przez ulice

policjant podchodzi

witam aspirat z komendy takiej i takiej,dzień dobry sprawdzenie trzeżwości

dzień dobry

panowie są pijani

ależ skąd

to prosze mi powiedzieć co teraz w nocy świeci na niebie,czy to księzyć?

panie władzo my nie wiemy my nietutejsi :-P

skaner-69 - 4 Marzec 2013, 20:46

Witam ponownie, no przeczytałem te 49 odpowiedzi
no i nie wiem to można zrobić te skrót gamma czy nie można haha ? :-)

bidon184 - 4 Marzec 2013, 20:48

no ja ci napisałem że skrotu niemozna zrobić ale można przeciągnąc te gamma na dolny pasek ;-)
skaner-69 - 4 Marzec 2013, 20:56

bidon184 napisał/a:
no ja ci napisałem że skrotu niemozna zrobić ale można przeciągnąc te gamma na dolny pasek ;-)
Jest super z Alt przeciagnołem na lewy pasek narzędzi - w meni nie jest potrzebny teraz - dzięki
bidon184 - 4 Marzec 2013, 21:08

:-) chwytasz i przenosisz tam gdzie chcesz :-D
ps oczywiście z alt.możesz też skopiować czyli ctrl+alt
eee pewnie chezare se jaja robi :-P

chezare - 4 Marzec 2013, 21:20

Bidon, wydaje mi się, że wykryłeś właśnie coś co może być przydatne, nie robię sobie jaj.
Z paska stanu udało mi się bez problemu to usunąć ale zaraz potem wpadłem na genialny pomysł żeby to samo zrobić z formatowaniem akapitów. W 12 wciskało się bodaj ctrl+T i było w X3 nie ma do tego tak samo jak do gamma skrótu. Spróbowałem i się udało ale nie całkiem :-) nigdzie nie mam ikony od tej funkcji, zniknęła też z menu. Po drodze jeszcze udało mi się skasować okienko do wyboru czcionki. To raz dwa przywróciłem włączając pasek tekst. Teraz mam dwa takie same paski tylko w jednym brakuje okienka wyboru czcionki :-) . Zaczynam powoli zastanawiać się nad F&, ale zanim to zrobię może jeszcze trochę poeksperymentuję? :-)

Bogumila M. - 5 Marzec 2013, 14:43

Ostatni głos w temacie pobocznym i najprawdopodobniej ostatni mój głos w ogóle tutaj.

Ukazał się właśnie zbiór wideoklipów niemieckiej grupy Rammstein pod tytułem "Videos 1995-2012". Każdy wideoklip uzupełnia materiał o jego powstaniu. Często są to wywiady z muzykami. Oczywiście są także napisy. Rosyjskie, japońskie, portugalskie... Polskich nie ma. Polskie są nikomu do niczego niepotrzebne. Polacy bowiem uwielbiają być lekceważeni. A komuś, komu by przyszło do głowy przetłumaczyć te wywiady i napisy rozpowszechniać wśród fanów Tagraf przetłumaczy dlaczego nie wolno i że każdy kto tak robi jest złodziejem, przestępcą i w ogóle. Jak producent uznał, że produkt nie ma mieć polskich napisów, to trzeba się z tym pogodzić. Rosyjskie napisy są i to Polakowi powinno wystarczyć.

Życzę wszystkim wszelkiej pomyślności w użeraniu się z programem i użytkownikami bardziej papieskimi niż sam papież.

tegraf - 5 Marzec 2013, 14:49

Bogumila M. napisał/a:
Jak producent uznał, że produkt nie ma mieć polskich napisów, to trzeba się z tym pogodzić.


Nareszcie załapałaś. Jeżeli producent tak uznał, to tak ma być. TO JEGO.
A uznał tak prawdopodobnie dlatego, że Polacy kupią 1 kopię, a 10 kolejnych ukradną (skopiują). Więc nakład finansowy poniesiony na wykonanie tłumaczeń nigdy się nie zwróci. Producent pracuje dla zysku.

Za życzenia dziękuję. Czuję się wyróżniony.

A producenta możesz podać do sądu, jeżeli czujesz się oszukana.

Bogumila M. - 5 Marzec 2013, 15:30

tegraf napisał/a:
A uznał tak prawdopodobnie dlatego, że Polacy kupią 1 kopię, a 10 kolejnych ukradną (skopiują). Więc nakład finansowy poniesiony na wykonanie tłumaczeń nigdy się nie zwróci. Producent pracuje dla zysku.

O tym właśnie mówię. Możliwości są dwie. Albo Tegraf nie jest Polakiem, ale doskonale zna ten naród oszustów i złodziei i gardzi nim. Albo Tegraf jest Polakiem, ale uważa się za lepszego Polaka. Kto wie czy nawet nie jedynego sprawiedliwego. Albo — jako Polak i jak to Polak, co wynika z Jego rozumowania — uczciwy jest tylko na pokaz.

Czy ci, którzy sami sobą gardzą i sami siebie poniżają mogą domagać się szacunku? Mogą być szanowani? Użytkownicy forum już zapewne przyjęli z pokorą do wiadomości, że są domniemanymi złodziejami. Dlatego nawet nie reagują na sugestie "bo może korzystasz z wersji legalnej inaczej", czy podobne. Nie widzę jednak powodu dla którego ktoś miałby mnie poniżać tylko dlatego, że jestem Polką.

Miałeś mnie dodać do listy ignorowanych. Nie dodałeś? Obietnica bez pokrycia, czy skłamałeś, jak to Polak? Tym bardziej powinnam stąd zniknąć. Bujaj się.

Struna - 5 Marzec 2013, 15:48

Wydaje mi się, że Tegraf ma bardziej zaostrzone zmysły na łamanie licencji, ponieważ sam jest autorem programów. Ja to rozumiem, aczkolwiek kamieniami rzucać nie będę, bo sam nie jestem do końca bez grzechu :P
bidon184 - 5 Marzec 2013, 16:09

no tak,tegraf ma zbyt rygorystyczne podejscie :-) ,gdyby nie ludzie ,którzy delikatnie mówiąc nie zgadzaja się z takim obostrzeniami,nigdy by np nie powstał ptogram lg Ui,który de facto rozwala wszelkie kodowanie dmf tej firmy,ba mało tego można zrobić z telefonu w którym jak się firma zarzeka nie da rady zrobić obsługi swf,dodać tę obsługe,nie wspominam już o nakładkach miui,które aż kipią od"nielegalnej grafiki",ogólnie jesli trzymać by się tak sztywno licencji różnych producentów to należało by zamknąc wszystkie praktycznie strony o telefonach komorkowych,a tego byśmy chyba nie chcieli ;-) ,oczywiście to tylko przykład,ale jest tego napewno więcej,więc przynajmniej ja,podchodze do tego w baaaardzo liberalny sposob :-P
chezare - 5 Marzec 2013, 16:27

Wyobraziłem sobie właśnie Rammstein tłumaczony na wszystkie języki świata, bo przecież wszyscy są równi. 6 tys. wersji językowych. Na szczęście nie lubię niemieckiego języka a jeszcze bardziej Rammstein.
Idea, że wszyscy powinni być traktowani jednakowo jest teoretycznie słuszna ale niewykonalna. Chcieć możemy ile nam się podoba, a dostać tyle ile nam dadzą. Jak nie dadzą, możemy wypowiedzieć wojnę Kanadzie, Rosji albo najlepiej, żeby się długo nie męczyć Chinom. Co Corel ma zrobić np. z Indiami gdzie jest 100 języków? Może ograniczyć się do oficjalnych, tych jest tylko kilkanaście?
Jesteśmy w lepszej sytuacji niż dziesiątki innych krajów, Corel przetłumaczył swój program na polski, a że zatrudnił marnych tłumaczy…

tegraf - 5 Marzec 2013, 16:45

Szanowna Pani, słowo "złodziej" w tym wątku padło w Pani poście.

Bogumila M. napisał/a:
Albo Tegraf nie jest Polakiem


Ma Pani jeszcze w zanadrzu: żyd, cyklista i pedał. Proszę sobie ulżyć. Po mnie to spływa jak po kaczce. Najwyraźniej określenie "normalnie uczciwy" jest poza Pani zasięgiem rozumowania.

Bogumila M. napisał/a:
Bujaj się.


O! To już nie ma "pocałuj mnie w dupę"? Co za finezja...

Bez pozdrowień.

bidon184 - 5 Marzec 2013, 16:49

tu sie z Tobą nie zgodze chezare,Polska jest jednym z większych państw w europie,no skoro jest tłumaczone na portugalski,no to sory,ale tego nie kumam

PS: a tak szczeże to bardzo mnie interesuje czy chezare użył jednak f8 czy jakoś inaczej wyszedł z sytuacji :-)

tegraf - 5 Marzec 2013, 16:58

bidon184 napisał/a:
należało by zamknąc wszystkie praktycznie strony o telefonach komorkowych,a tego byśmy chyba nie chcieli


Ja bym chciał. Nie mam komórki :-)

bidon184 napisał/a:
Polska jest jednym z większych państw w europie,no skoro jest tłumaczone na portugalski,no to sory,ale tego nie kumam


Tu masz odpowiedź dlaczego: "Wśród 27 krajów Unii Europejskiej, Polska uplasowała się na 5 pozycji od końca. Krajami o wyższej skali piractwa komputerowego są jedynie: Łotwa i Litwa (54%), Grecja (61%), Rumunia (63%) oraz Bułgaria (64%). Krajami o najniższej skali nielegalnego oprogramowania w Unii Europejskiej są: Luksemburg (20%), Austria (23%) oraz Belgia, Dania i Szwecja (24%)."

Cytat z: http://www.chip.pl/news/w...-na-poziomie-53

Ze swoimi "liberalnymi" poglądami masz w tym swój udział. I dlatego Szanowna Pani Bogumiła M. nie może pooglądać Rammsteina po polsku.

gonia - 5 Marzec 2013, 16:58

Czy to jest jeszcze forum Corela? :oops:
bidon184 - 5 Marzec 2013, 17:12

eh,czy wogle ktoś wogle wzioł pod uwage ile zarabia sie w polsce???dla mnie argument że jesteśmy na 5 miejscu od końca jest żadnym argumentem,na to trzeba patrzeć szeżej a nie jak nam to wmawiają niemcy ,francja czy tam anglia,co ma zrobić dzieciak ,gdy jego rodzice zarabiają miesięcznie circla 1500-2000 zeta(to i tak dobrze),no przecież moze być naiucziwszym człowiekiem świata,a i tak rodzice nie dadzą mu na program,bo niby jak???ja bym bardzo prosił o nieporównywanie polaków do grecji czy tam luksemburga,porownujmy w tedy gdy te zarobki bedą chociaż przybliżone do zarobków w uni,a i tak najwięcej userów co sćiągają nielegalne oprogramowanie,to nie ci biedni tylko mamisynki bogatych rodziców
tegraf - 5 Marzec 2013, 17:17

Bidon, argument jakoby można było kraść, bo jesteśmy biedni - pada w każdej dyskusji o legalności programów/muzyki. Jest tak żałosny, że aż trudno go komentować.

Są programy Open Source, są prostsze wersje np. PhotoshopElements zamiast PhotoShopa. Jaki masz samochód? Ja mam starą skodę. Nie stać mnie na nowszy. Gdzie parkujesz, zatem? Zostaw może kluczyki w środku, bo na nową szybę też mnie nie stać.
Rozumiesz to przecież. Masz takie "liberalne" podejście...

bidon184 - 5 Marzec 2013, 17:26

sprowadzasz wszystko do słowa kraśc ,złodziej,no ja się z tym nie zgadzam i che zakonczyc temat więc ponawiam pytanie

czy chezare użył jednak f8 czy jakoś inaczej wyszedł z sytuacji :-)

tegraf - 5 Marzec 2013, 18:05

W jednym Bidon, masz rację. Wątek czas kończyć.

Ja ze swej strony deklaruję, że mając jobla na punkcie legalności programów będę to tępił na tym forum, kiedy tylko nadarzy się okazja. Chyba, że mnie zbanujecie. Struna ma rację, po części wynika to z faktu, że sam jestem producentem programów (polskojęzycznych, chociaż Polakiem już nie jestem - użytkownik Bogumila M. mnie eksmitował z Polski).

Cały wątek skręcił z tematu już w 5 poście (ciekawe, przez kogo). W regulaminach innych for (forumów? forów?) jest z reguły zapis zabraniający zmiany tematu wątku. Wystarczyło odrobinę większe zaangażowanie moderatorów i pytania Goni by nie było. Od takich pogaduszek jest Hydepark.

bidon184 - 5 Marzec 2013, 18:25

no właśnie tym,bardziej że tylko ja odpowiedziałem na pytanie,jak zrobic żeby te gamma było bardziej dostępne :-P ,ale tak jak pisał chezare to wszystko wina skaner-69 :-P (oczywiście to taki żarcik)
tegraf - 5 Marzec 2013, 19:15

bidon184 napisał/a:
ja odpowiedziałem na pytanie,jak zrobic żeby te gamma było bardziej dostępne


Dokładniej to jest tak, że można przeciągnąć polecenie na istniejący pasek na górze.
Trzeba tylko wywołać okno Dopasuj, wybrać opcję Polecenia i za pomocą myszy przeciągać odpowiednie w odpowiednie miejsce. Na górę też, ale na istniejący pasek. Może być pusty.


chezare - 6 Marzec 2013, 00:01

Tegraf dobrze mówi, choć gwoli ścisłości to przeciągnąć można praktycznie w dowolne miejsce okna programu. Niestety nie kończy się to pojawieniem nowej ikony, za to polecenie znika z menu. Ja nigdy tego nie próbowałem, przez Bidona musiałem wciskać F8, ale uważam że to przydatna informacja, mam na górnym pasku nową ikonę do formatowania akapitu, zawsze o jedno kliknięcie mniej :-)
bidon184 - 6 Marzec 2013, 00:09

hehe :-P ,bo ty sie źle do tego zabrałeś,jak przeciągasz to taki krzyżyk sie pojawia,to w tedy nie wolno upuszczać,dopiero jak zniknie i pojawi sie taka jakby belka pionowa to w tedy wiadomo że mozna upuścić,bo inaczej to dupeczka zbita :-P
Cysorz - 6 Marzec 2013, 00:30

bidon184 napisał/a:
no ja ci napisałem że skrotu niemozna zrobić ale można przeciągnąc te gamma na dolny pasek ;-)
Bogumiła zrobiła to już na samym początku, żeby było jasne.

Przy okazji: gdyby jakiś moderator odwiedził ten wątek to proponuję go (wątek) wyczyścić bo na zadane pytanie odpowiedź została już udzielona a cała reszta (także ta moja odpowiedź) to tylko jego zaśmiecanie...

Roberto - 6 Marzec 2013, 07:33

Przeczytałem tą dramę, czuję niesmak.
skaner-69 - 7 Marzec 2013, 20:30

bidon184 napisał/a:
:-) chwytasz i przenosisz tam gdzie chcesz :-D
ps oczywiście z alt.możesz też skopiować czyli ctrl+alt
eee pewnie chezare se jaja robi :-P
Jest super! sprawdziłem również Ctrl+Alt większość poleceń z paska menu można skopiować na pasek narzędzi. Wielkie dzięki !

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group