| |
Corel FORUM Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych |
 |
CorelDRAW - grafika wektorowa - Corel i książka
Padera - 17 Lipiec 2013, 15:50 Temat postu: Corel i książka Witam serdecznie.
Proszę o wyrozumienie jeśli temat jest nie na miejscu jestem tu nowy i zielony w corelu.
Mam problem odnośnie tekstu zamieszczonego na stronie.
Gdy pisze to teks wychodzi po za stronę ;/ jest możliwość ograniczenia tego ?
Mam książkę napisaną w corelu, wszystko wystaje poza strony czy jest możliwość automatycznego ustawienia dopasowania do marginesów danej strony książki
I jak sprawdzić jaka odległość jest od krawędzi strony zamieszczony tekst ??
jak zmienić np okładkę w książce bo robię zmianę koloru i wszystkie strony mi się zmieniają na kolor okładki ???
Dziękuje z góry za pomoc
Pozdrawiam.
s-p-i-n - 17 Lipiec 2013, 16:31
Granice i marginesy strony możesz ustawić sobie za pomocą prowadnic. Tekst zamienić na tekst akapitowy i dostosować pole tekstowe do owych prowadnic. Co do koloru strony to najlepiej zrobić prostokąt jako tło niż zmieniać tło strony.
Padera - 17 Lipiec 2013, 17:00
Dziękuję za szybką odpowiedź.
Zrobiłem tekst akapitowy te marginesy w narożniku był przeciągnąłem by utworzyć odpowiedni margines , fajna sprawa zostały przy każdej stronie, tylko teraz sam muszę przestawić tekst po kolei na każdej ze stron ? czy jest możliwość automatycznie ?
Zrobiłem w ten sposób iż zmniejszyłem tekst poprzez przesunięcie zmniejszenie go do marginesów czy jest inny sposób ??
chezare - 17 Lipiec 2013, 17:01
Z kolorem strony to chyba Spin nie trafiłeś? Oczywiście można ustawić Corela tak żeby wyświetlał kolorowe tło strony, ale tego nie da się tak jednym kliknięciem zmieniać, a kolega początkujący podobno? Przypuszczam, że to tło jest tak zrobione jak mówisz, tylko jest nie na tej warstwie co powinno?
Co do tekstu to Spin ma rację, łatwiej będzie opanować tekst kiedy będzie akapitowy.
Ramce tekstu akapitowego można łatwo nadać konkretne wymiary i łatwo ją pozycjonować, nie koniecznie przy pomocy prowadnic, np. prostokąta o wymiarach strony (2 x klik w narzędzie prostokąt).
Nie wiem jak duża jest ta książka, ale to jest zły pomysł żeby do tego celu używać Corela.
Bogumila M. - 18 Lipiec 2013, 11:01
W menu Rozmieszczenie jest polecenie Wyrównanie i rozkład. A tam polecenie Wyrównanie i rozkład. Po wybraniu tego polecenia można wyśrodkować ramkę tekstu akapitowego i dowolny inny element na stronie.
Jeśli książka ma wiele stron, to trzeba tak ustawić wielkość liter, żeby każda strona kończyła się w tym samym miejscu. Chyba, że liczy kilkanaście, góra kilkadziesiąt stron, to wtedy można pokusić się o skopiowanie zawartości poszczególnych stron do jednej wielkiej ramki. Gdy cały tekst w niej się znajdzie należy ustalić jej wymiary, po czym duplikować i i kasować na kolejnych stronach widoczną zawartość, tak by osiągnąć ciągłość tekstu.
Można spróbować funkcji przelewania tekstu z ramki do ramki, ale — przynajmniej w X5 — nie należy tego drukować, bo wynik może być niezgodny z oczekiwaniami. Przed wydrukiem trzeba koniecznie zmienić tekst na krzywe (automatycznie zostanie zmieniony we wszystkich połączonych ramkach). Po wydrukowaniu można cofnąć zamianę i zapisać jako tekst na wypadek gdyby w przyszłości trzeba było coś uzupełnić lub poprawić.
Padera - 20 Lipiec 2013, 17:35
Możecie łopatologicznie krok po kroku napisać jak zrobić zmiany na wszystkich stronach jest ich 60 rozmieszczenie znalazłem i zrobiłem do środka krawędzi strony i powinno być ok chyba ze sa ine wymogi ??
Ale robię z osobna każdą ze stron może jest na to sposób tylko proszę napiszcie gdzie co jest :) bo się gubię w tym programie mam corel 12
Bogumila M. - 21 Lipiec 2013, 10:21
Nie da się wirtualnie prowadzić za rączkę, bo nie wiadomo jakie użytkownik napotka przeszkody. Zaś jeśli książka już jest napisana w Corelu, to rada by ją pisać w Wordzie nie jest mniemam zbyt pomocna. Jak bym do sprawy podeszła napisałam wyżej. Nie mam w tej chwili nic do dodania. Tym bardziej, że autor wątku najwyraźniej oczekuje wskazania polecenia "zrób wszystko za mnie".
chezare - 21 Lipiec 2013, 11:23
Rada żeby uciekać z Corela jest jak najbardziej pomocna, bo to ciągle jest tekst, który łatwo skopiować i wkleić w innym programie. Z Wordem to żartowałem, bo tam chociaż trochę łatwiej to równie bez sensu
Nigdy nie jest za późno żeby zejść ze złej drogi, szczególnie kiedy jest się na jej początku.
Ja bym się za taką robotę nie wziął, bo nie mam o niej pojęcia. To jest trochę tak jakby człowieka z ulicy postawić przy stole operacyjnym i oczekiwać, że przeprowadzi zakończoną sukcesem operację Najpierw trzeba posiąść wiedzę teoretyczną, później popróbować jak się sprawdza w praktyce i dopiero ogłosić światu, że mogę to zrobić.
Wszyscy powyjeżdżali a ja mam tyle roboty, że nie wiem za co się wziąć najpierw?
W takiej sytuacji to ja widzę tylko jedno wyjście, wyciągnąć z lodówki piwo, usiąść na ławce w cieniu drzewa i popatrzeć na błękitne niebo (panton 324). Żeby jeszcze zniknął 60 metrowy maszt Polsatu Żebym tylko nie zapomniał o muzyczce, np. takiej http://www.youtube.com/watch?v=tcIbAz0Aa0o i o tym, że problemy z książką i Corelem, to są żadne problemy.
Miłej niedzieli Bogumiło Ci życzę
Bogumila M. - 21 Lipiec 2013, 16:09
60-stronicowa książkę spokojnie można w Corelu złożyć, wierz mi. Być może pochłonie to nieco więcej czasu, ale efekt nie będzie różnił się znacząco od efektu uzyskanego w drogim programie przeznaczonym do dtp. Oczywiście porywanie się na wielostronicowe dzieła, zwłaszcza z przypisami to wyprawa z motyką na słońce. Ale proste zadania tekst + zdjęcia można w Corelu składać jak najbardziej. W takiej sytuacji to ja widzę tylko jedno wyjście, bardzo podobne, jeśli nie tożsame z Twoim, z tą różnicą, że piwo zimne wlewam od góry, a od dołu nogi podmywa woda rzeczna. I nikt mi nie wmówi, że to czynność niedorzeczna. Na dodatek siedząc nad rzeką na gazecie mogę pełnić jednocześnie rolę rzecznika prasowego. A ponieważ jest niedziela wolałabym na chwilę zapomnieć o zabijaniu i sycić uszy słodkimi dźwiękami wydawanymi przez chór damsko męski. Co prawda dam w owym chórze jest zaledwie niecałe 17%, czyli daleko do parytetu, ale i tak słucha się mniemam z pełną acceptacją. http://www.youtube.com/watch?v=UPUNdwRhuMA
Miłej niedzieli Chezare i wszystkim życzę
bidon184 - 21 Lipiec 2013, 16:42
niom można i scorpions posłuchać withe dove http://chomikuj.pl/bidon184/Dokumenty/Inne
Trurl - 21 Lipiec 2013, 19:13
Corel nie nadaje się do łamania dużych publikacji. Zrób to w przyzwoitym programie typograficznym. By zostać przy firmie Corel, proponuję Corel Venturę, choć znam lepsze - ot, choćby Quark XPress, albo Adobe InDesign. Łamanie dużej publikacji w CorelDraw jest pomysłem chybionym. Oczywiście, można się czesać widelcem, ale pokażcie mi tego, kto to robi...
Bogumila M. - 21 Lipiec 2013, 20:28
Jest sens kupować program za kilka tysięcy, żeby sobie raz na czas poskładać książkę? Corel Ventura działa pod Windows 7? Bo może byłoby to rozwiązanie dla mnie.
Trurl - 21 Lipiec 2013, 21:40
| Cytat: | | Corel Ventura działa pod Windows 7 |
Nie wiem/ Wiem, że działa na XP i starszych. Ale ma swoje wady, z których najważniejszą jest zły moduł dzielenia wyrazów w języku polskim. Mówię tu o Venturze10 - późniejszych nie było, A Ventuta8 w ogóle nie potrafi dzielić wyrazów po polsku - trzeba stosować tricki typograficzne. Jeśli potrzebujesz programu tylko od czasu do czasu, wystarczy darmowa wersja demo, która działa przez miesiąc (myślę tu o IdDesignie, który umie dzielić po polsku). Tylko nie wiem, czy będzie Ci się chciało uczyć potężnego programu w wersji demo. A program jest co najmniej tak skomplikowany, jak CorelDraw...
Bogumila M. - 21 Lipiec 2013, 23:08
No to jaki ma sens doradzanie komuś, kto chce jedną książeczkę zrobić, żeby to robił w programie kosztującym krocie? W Corelu pomoc znajdzie tutaj. A w InDesignie czy Venturze? Draw zresztą też nie potrafi dzielić wyrazów i trzeba robić to ręcznie. Ale po co ma potrafić dzielić po polsku, skoro Polacy wszystko łykną bez szemrania, a szemrzących obsobaczą?
Trurl - 22 Lipiec 2013, 05:11
| Cytat: | | No to jaki ma sens doradzanie komuś, kto chce jedną książeczkę zrobić, żeby to robił w programie kosztującym krocie? |
Bogumiło, ja nie doradzam tego nikomu. Ja tylko twierdzę, że nie ma sensu czesać się widelcem tylko dlatego, że się nie ma grzebienia... Oczywiście, można się uczesać widelcem, nawet, jeśli nie ma paru zębów, ale oszałamiającej fryzury się nim nie wykona... Podobnie jest z grzebieniem - teoretycznie można nim zjeść spaghetti, tylko pokaż mi tego, kto tak zrobił i był z tego zadowolony...
Ja tylko, Bogumiło, twierdzę, że do każdej pracy trzeba mieć odpowiednie narzędzie, a jak się go nie ma, to się danej pracy nie wykonuje. Chyba, że jest się do tego zmuszonym, jak w wojsku, gdzie legendarne są opowieści o tym, jak to rekruci dostawali rozkaz wyczyszczenia latryny szczoteczką do zębów...
Piszesz też: | Cytat: | | Ale po co ma potrafić dzielić po polsku, skoro Polacy wszystko łykną bez szemrania, a szemrzących obsobaczą? |
Po to, żeby to, co się robi, zrobić profesjonalnie. Równie dobrze można by zapytać, po co przestrzegać zasad ortografii, skoro tylu ludzi pisze nieortograficznie...
I na końcu moja sugestia: Gdybym miał wykonać kilkudziesięciostronicową ilustrowaną publikację, a nie miałbym programu typograficznego (Quark, InDesign, Ventura), posłużyłbym się Wordem, do którego zassałbym ilustracje w odpowiednim formacie i obłamałbym tekstem, wyciskając z Worda, co się da (a można wiele). Z pewnością jednak nie robiłbym tego w Corelu.
Ponieważ zawodowo trudnię się redakcją i łamaniem publikacji i robiłem już baaardzo dziwne rzeczy, łącznie z książkami w egzotycznych językach - ot, choćby podręcznik gramatyki języka chińskiego czy "Krótki kurs języka mandżurskiego", zapewniam Cię, że nie ma takiej publikacji, której bym nie zrobił, jednak pod warunkiem, że będę miał odpowiednie do tego narzędzia...
chezare - 22 Lipiec 2013, 06:51
Od początku mówię, że nie ma się co z koniem kopać.
Jest jeden podstawowy problem, czy autor tematu ma wiedzę, która pozwala w przyzwoity sposób taką robotę wykonać? Jak nie ma, to żaden program za niego nie zrobi tej książki.
Jest drugie pytanie, co to za książka, bo jak to ma być jeden egzemplarz dla cioci, to ja z odradzania Corela jako narzędzia do jej złożenia, się wycofuję, niech się ciocia morduje, jeśli jednak publikacja ma zaistnieć choćby w kilkuset egzemplarzach, to lepiej żeby była zrobiona porządnie.
Nie wiem czy w książce są jakieś ilustracje, nie mam pojęcia jak się składa tekst książki, ale nawet gdyby to był czysty tekst, to i tak jest to zadanie mocno skomplikowane, takie mam wrażenie, niech mnie kolega Trurl przywoła do porządku jeśli się mylę
PS
Bidon, znowu chcesz wyłudzić 2 zł?
Bidonik http://www.youtube.com/watch?v=w8k7jA9OSng dobrze uruchamia organizm w poniedziałkowy, lipcowy poranek
Jak ktoś bardzo w weekend "odpoczywał", to konieczne może być użycie http://www.youtube.com/watch?v=nhnmPadl290
Ja to robię świadomie, uważam że kiedyś była lepsza muzyka
Dla Bogusi bardziej klasyczne tematy http://www.youtube.com/watch?v=I7UpsX_IFIA
Trurl - 22 Lipiec 2013, 08:39
| Cytat: | Nie wiem czy w książce są jakieś ilustracje, nie mam pojęcia jak się składa tekst książki, ale nawet gdyby to był czysty tekst, to i tak jest to zadanie mocno skomplikowane, takie mam wrażenie, niech mnie kolega Trurl przywoła do porządku jeśli się mylę |
Chezare, nie przywołam cię do porządku, bo masz rację. Parę rzeczy trzeba wiedzieć, bo przy łamaniu książek obowiązują ściśle określone zasady, które odziedziczyliśmy po praprzodkach, kiedy to cały proces odbywał się w ołowiu. I tych zasad należy się trzymać. Ten, kto ich nie zna, z pewnością popełni mnóstwo błędów, nie zdając sobie z tego sprawy.
Wystarczy, że rzucę okiem na książkę, by wiedzieć, czy robił ją leszcz, czy profesjonalista (mówię tu tylko o składzie i łamaniu, a więc o redakcji technicznej, nie zaś o problemach redakcji merytorycznej). A błąd w łamaniu powielony jest we wszystkich egzemplarzach całego nakładu dzieła...
Bogumila M. - 22 Lipiec 2013, 11:11
Po pierwsze niemal łysy nie musi kupować wypasionego zestawu do pielęgnacji włosów, żeby uczesać te kilka, które mu rano sterczą na boki. Innymi słowy nie ma sensu kupować kombajnu by skosić trawę na działce. Jeśli się ma wiedzę o dtp, to książkę się złoży poprawnie nawet w notatniku. Bo książkę składa człowiek, nie program.
Po drugie sarkazm dotyczący dzielenia wyrazów dotyczy bardziej użytkowników polskich i ich postawy, niż Corela. Bo każdą firmę można zmusić, by była frontem do klienta. Trzeba tylko naciskać na firmę, a nie tłumaczyć olewkę ciężką dolą programistów i tłumaczy, którzy zamiast Shift piszą przesunięcie, choć takiego klawisza nie ma. I przy każdej okazji i bez okazji dociekają, czy program jest aby legalny. Przykład pewnej platformy, która po fuzji poczuła się na tyle mocna, że zapomniała kto jest dla kogo, jest tu bardzo wymowny.
@Chezare
To chyba nie Bidon, ale chomik chce kasę za nieswoje?
@Bidon
Kradzione nie tuczy. Kowery to rzecz jak najbardziej naturalna. Ale jeśli się bierze melodię, dopisuje do niej słowa i sprzedaje jako własne dzieło, to to jest nieładnie, prawda? Być może nie wiesz, jak brzmi White Dove w oryginale, więc posłuchaj, proszę. Ten przypadek ma szczęśliwe zakończenie i oba zespoły wykonały wspólnie sporny kawałek na koncercie, a kolejne wydania płyt już miały właściwych autorów przy tym utworze.
A skoro o kowerach mowa, to słynny kower dedykowany Chezare (jako ciekawostka). Najpierw oryginał, potem wersja pierwotna, jeszcze z oryginalnymi słowami. I wreszcie ta "właściwa", najsłynniejsza, pod którą podpisał się gitarzysta, który w sądzie robił okrągłe oczy, bił się w piersi i wzywał boga na świadka, że nigdy wcześniej niczego podobnego nie słyszał, nie wykonywał i w ogóle nie wie o co chodzi. I przekonał sąd, bo okradanie mało znanego wykonawcy, choćby nawet nie był Murzynem, jest zgodne z amerykańskim prawem, walką z piractwem i DMCA.
Bogumila M. - 22 Lipiec 2013, 12:59
Masz rację. Coś mi się pokićkało. Czy choć raz mógłbyś nie mieć racji? Przepraszam zespół Scorpions. Zaś zespół brata nie był gorszy w balladach od zespołu brata.
Z takimi wskazówkami złożenie nawet najbardziej skomplikowanej książki pójdzie śpiewająco.
Padera - 22 Lipiec 2013, 13:25
Witam serdecznie widzę że się troche ludzi zainteresowało moim tematem hehe
Naczytałem się trochę, :)
Przepraszam że mnie nie było pilny wyjazd.
Tak mam troszkę pojęcia o corelu już liznąłem trochę tematu:
To było w ten sposób ż znajomy wymyślił w tym programie i tak pozostało jeśli są praktyczniejsze lepsze programy do pisania książek to proszę bardzo mogę spróbować,
Czy książka ma ma ilustracje (zdjęcia tak ma)
Wszystko by w miarę wyglądało ale pisana była na stronie a4 a teraz będzie na a5 :) żeby Więc teraz jest jakiś sposób by ten tekst razem ze zmianą rozmiaru stron też się zmienił do strony ?
Chyba że lepiej skopiować w inny program który jest prosty do tego typu operacji to poproszę o nazwę się załatwi jakąś wersje testową, tu chodzi ot że to będzie książka, za którą pójdzie następna dlatego chcę trochę obeznać tematu by później już nie sprawiało problemu z następną .
chezare - 22 Lipiec 2013, 13:28
Bogumiło, ja bez przerwy nie mam racji, ale jak się człowiek do tego przyzwyczai to daje się żyć
Kolega Padera pewnie się tak wystraszył, że będzie forum omijał z daleka
Niepotrzebnie człowieka straszyliśmy, Ty najmniej
Bogumila M. - 22 Lipiec 2013, 13:38
Jeśli to nie ma być jednorazowe dzieło, to w Corela nie ma się sensu ładować, bo prędzej czy później doprowadzi do szału. Małe książeczki można robić i to nawet skomplikowane, z grafiką oblaną tekstem i tym podobnymi bajerami. Ale — powtarzam — małe. Ponieważ Corel potrafi coś pochrzanić, przestawić, "poprawić", tak sam z siebie. Nad małym projektem da się jakoś zapanować. Błędy w dużym wyjdą dopiero po wydrukowaniu, a to jest czysta strata.
Padera - 22 Lipiec 2013, 15:06
Książka wygląda tak:
60 stron zwykły tekst z 5 stron na całosci zdjęcia
Ma być formatu A5 i tekst wystaje napisany czcionką 24 zmniejszam d o12 i też sięnie mieści bo chce po 2 cm margines dać z obu stron powinno wystarczyć tylko teraz tekst bede musial recznie poprzestawiać
Juz dokończe w tym corelu tą książke poprawki sąnajgorsze jak ktoś zaczał ;/
Pomożecie filozofii nie ma dla tych zaawansowanych ma to jakoś wyglądać po prostu.
co mam robić bo nawet jak mam 12 stkę czcionkę to i tak nie miesci sie do marginesów ;/
Cysorz - 22 Lipiec 2013, 16:36
A-4 -> A-3 to około 71%, nie 50...
Nie zmieniaj formatu, pracuj na tym co masz zrobione do tej pory. Podczas druku do pliku możesz zaznaczyć skalowanie do A-5 i po sprawie. A jeszcze lepiej wyślij format A-4 do drukarni - przeskalować to do dowolnego formatu podczas impozycji to tylko kilka kliknięć.
Marginesy powiększ po prostu zmieniając je na większe - jeżeli masz w tej chwili szerokość 2 cm to powiększ je (i pozostaw puste) do 141% czyli z 2 centymetrów powinno Ci wyjść 2,82 cm.
Jak będziesz miał z tym kłopot, mogę Ci takiego *.pdf-a przerobić. Gratis rzecz jasna o ile Pajacyka klikniesz :)
chezare - 22 Lipiec 2013, 17:05
Malutki, kolega nie za bardzo ogarnia temat, mów po ludzku
Padera, w Corelu tekst może być albo akapitowy, albo ozdobny, jak zaznaczysz to co masz napisane na dole na pasku stanu?
Coś mi się wydaje, że masz tekst ozdobny?
Bogumila M. - 22 Lipiec 2013, 19:26
Nie wiem o co chodzi. Tutaj napisałam co należy zrobić, a kolega pyta co należy zrobić. I jest w punkcie wyjścia. Tak możemy się bawić w nieskończoność.
Trurl - 22 Lipiec 2013, 22:33
Złóż książkę czcionką 10/12, tytuły I rzędu daj 16/24 (półgrube, albo nie - sprawdź, co będzie lepsze; może wersaliki?) tytuły II rzędu daj 14/24 (półgrube, albo nie - sprawdź, co będzie lepsze; może kapitaliki?), tytuły III rzędu daj 10/12 płgr (kapitaliki albo tekst). Niech tytuły I i II rz będą środkowane, tytuły III rz. daj do lewego. Tekst i tytuły zrób fontem szeryfowym (Times? Antykwa?), bo jest czytelniejszy od jednoelementowego. Oczywiście tekst justowany, wcięcie akapitowe daj, powiedzmy półtora fireta (najwyżej - jeśli uznasz, że za dużo - zmniejsz do 5/4, albo do fireta). Pamiętaj, żeby nie wisiały jednoliterowe wyrazy i jednostki (miana). No i, oczywiście, szewce i bękarty są nie do pomyślenia. Paginację daj na dole do zewnętrznej czcionką 10/12. Przewidujesz paginę? A jeśli tak, to żywą czy martwą? I jak ją rozwiążesz - do zewnętrznej, czy na osi?
Nie zapomnij o spisie treści i ew. spisie ilustracji. Podpisy pod ilustracjami zrób fontem 8/10 justowanym, daj światło miedzy ilustracją a podpisem 1 cycero, a między podpisem a tekstem - powiedzmy jeden kwadrat (jeśli to nie będzie za dużo, czego się obawiam przy kolumnie A5). No i światło między ilustracją a tekstem obłamującym daj, powiedzmy, 1 cic. Przewidujesz indeks?
No i najważniejsza chyba rzecz: register musi padać! Nie dawaj więc między akapitami dodatkowego światła. A cytaty - jeśli będą - zamierzasz złożyć kursywą czy mniejszym fontem na mniejszej interlinii? - jeśli tak, to pamiętaj o registrze, więc tzw. resztę wlicz w światła między tekstem zasadniczym a cytatem. No i nie zapomnij, że szpicówki muszą mieć minimum 7 wierszy, żeby Twoja publikacja jakoś wyglądała...
Nie będę się rozpisywał nad sposobem przygotowania ilustracji, bo przecież wiesz, że jeśli druk ma być na papierze offsetowym, to liniatura rastra zwykle jest 133 lpi, a jeśli na kredzie, to 150 lpi, a więc daj wszystko w rozdzielczości 300 dpi (ppi) 1:1, będziesz miał pewność, że nie spieprzyłeś. Oczywiście wszystko w CMYKu albo w Grayscale, chyba, że wydawca życzy sobie jakieś kolory spotowe...
No i pamiętaj o zalewkach i ew. nadruku tam, gdzie to potrzebne, a także o spadach - daj na wszelki wypadek 5 mm spadu.
Ach, i pamiętaj, że liczba stron musi się zamykać w szesnastce, a jeśli się nie da, to w ósemce. To wynika z arkusza drukarskiego. Jeśli drukujesz na cyfrówce, a oprawa jest zeszytowa, to wystarczy czwórka.
Myślę, że ta garść wskazówek naprowadzi Cię na właściwy trop profesjonalnej publikacji...
Bogumila M. - 22 Lipiec 2013, 22:49
Jakbyś nie wiedział o czym mowa, to tutaj masz słownik.
Trurl - 22 Lipiec 2013, 23:16
Malutki, powiedz po prostu, że przy skalowaniu formatów szeregu A i B obowiązuje zasada:
format większy/format o numer mniejszy = 2^0,5 = 1,41 (czyli pierwiastek z 2), a odwrotnie - 2^-0,5, czyli jeden nad pierwiastek z dwóch, a więc 1/1,41 = 0,707.
Bogumila M. - 23 Lipiec 2013, 17:16
Problem z książką jest taki, że nawet jak jakąś ktoś wystawi, to jakiś życzliwy doniesie do prokuratury że łamane są prawa autorskie. Więc albo trzeba ją łamać samemu, albo wymyślić coś zastępczego.
|
|