Shame - 12 Wrzesień 2013, 09:34 Temat postu: O co kaman? Dzisiaj coś zabawnego zobaczyłem w DRAWie. Otóż składałem zamówienie na teczki w ViperPrint (pewnie wielu z was zna) i pobrałem sobie od nich szablon w CDR. Chciałem w pewnym momencie przejść do powiększenia 100%, żeby obczaić jak to wygląda w 1:1 i oto co zobaczyłem, kiedy rozwinąłem menu powiększania: 
Jak oni to zrobili?  I to tylko w tym dokumencie jest. Jak robię nowy dokument u siebie to mam standardowe kilka wartości %.
tegraf - 12 Wrzesień 2013, 10:22 Na komputerze, na którym powstał wykrojnik teczki, ktoś robił dużą mapę i w Menedżerze Widoków tak zdefiniował powiększenia, aby jednym kliknięciem przywołać pewnie widok całej dzielnicy (np. Koszelewa) - aby uniknąć klikania F4 i zaznaczania myszą odpowiedniego fragmentu całości. Tu jakiegoś specjalnego cudu nie ma. W załączniku cdr (cztery ćwiartki w różnych kolorach) ze zdefiniowanymi widokami powiększającymi każdą z nich. Shame - 12 Wrzesień 2013, 14:14 Hehe, i znów nauczyłem się czegoś nowego. Menedżer widoków... No proszę. Zdaje się, że człowiek (taki noobek jak ja) nie widział pewno połowy funkcji programu. Dzięki za wyjaśnienie. Wygląda na to, że tylko się wygłupiłem, robiąc taki temat  Posypię sobie głowę popiołem i poklęczę na grochu.
chezare - 15 Wrzesień 2013, 08:38 Napisz do Vipera, że udostępniają zaśmiecone szablony. Przy okazji sprawdź czy nie zostałeś obdarowany tysiącem zdefiniowanych stylów, które nie znikną z zamknięciem dokumentu z drukarni
Szlag mnie trafia nieodmiennie jak dostaję dokumenty zaśmiecone rzeczami, które do niczego nie służą, prowadnice, style, cała paleta różnej grubości konturów w których autor zapomniał włączyć skalowania i przeskalowana grafika, która docelowo ma mieć metr na metr. Obrazek ustawiony obok pustej strony, albo napis którego nie widać bo ma być biały, do tego napisany fontem, którego nie mamy
Pdfy, epsy czy ai, których za boga nie da się zaimportować bo autor ma najnowszego Photo Shopa, Ilustratora i nawet mu do głowy nie przyjdzie, że ktoś może używać Corela do tego w zabytkowej wersji, mógłbym tak wymieniać do jutra
W dokumencie którego tylko my używamy możemy sobie robić co nam się podoba, ale jak go komuś przekazujemy to ma być schludny i czyściutki jak łza. |
