| |
Corel FORUM Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych |
 |
CorelDRAW - grafika wektorowa - Przydział RAMu do Corela i manipulacja położeniem TEMP-ów
Artur Miernik - 22 Październik 2013, 20:02 Temat postu: Przydział RAMu do Corela i manipulacja położeniem TEMP-ów Wątek zamieszczony przez @Shame'a przypomniał mi o czymś, co ledwie pamiętam. Otóż, dawniej w Corelu użytkownik mógł:- samodzielnie przydzielić stosowną ilość pamięci operacyjnej Corelowi
- oraz, zdaje się, zmienić lokalizację TEMPów corelowych.
Dziś patrzę, a tu nie ma śladu po tych możliwościach. Może źle szukam? Aż przejrzałem plik CorelDraw.ini i też niczego nie znalazłem. W końcu zacząłem wątpić, czy mnie pamięć nie myli.
Stąd pytania:- Było tak, czy mi się zdaje?
- Czy można to dziś wymusić na Corelu?
- W której wersji wycofano te opcje?
bidon184 - 22 Październik 2013, 20:33
dałem głos na pierwszą opcje,ale nie do konca jestem zadowolony z pytań ,bo w corelu to działa tak,im więcej ustawisz cofań tym więcej ramu przydzielasz,w adobe to troche inaczej działa prynajmniej w cs4 tam to przyspiesza przenoszenie grafik między oknami a w corelu? no sam nie wiem,chyba tylko poziom cofania
Artur Miernik - 22 Październik 2013, 20:54
Z tego co pamiętam, to limit RAM działał na sztywno. Domyśle ustawienie było chyba na 50%, co oznaczało, że Corel może wykorzystać do 50% wolnego RAMu, zaś powyżej rzeźbić w TEMP-ach, reszty RAMu nie ruszając.
Stąd, zwykle miałem ustawione na 90 albo 100%, no chyba, że przewidywałem naprzemienna pracę z Photoshopem. Wtedy wracałem do 50%.
chezare - 25 Październik 2013, 03:59
W X3 jeszcze pozycja pt. pamięć jest.
Parę razy eksperymentowałem z wartością przydzielanej pamięci (w 12) i szczerze mówiąc nie zauważyłem specjalnych różnic. Inna sprawa, że nie mam w swoich zbiorach cdrów po 4 GB.
Kiedyś uruchomiłem X3 w komputrze z 256 MB RAM i też chodził choć odpowiedniejsze byłoby chyba słowo spacerował
Jak się sfajczyły pamięci i został w blaszaku 1 GB RAM, to X3 samo z siebie ustawiło wielkość pamięci na 250 MB (25%), tak że wydaje mi się, że ta wartość nie jest jakoś na sztywno ustawiana.
marak - 25 Październik 2013, 13:29
W X4
"Narzędzia/opcje/obszar_roboczy/pamięć"
Ustawiasz i .tmp i procent pamięci.
Gdy ustawiłem na 90% to w Photoshopie zaczynało się wszystko chrzanić.
Więc tak jak piszesz musiałem wrócić w obu programach do 50%.
Bogumila M. - 25 Październik 2013, 16:33
W X5 i podejrzewam X6 oraz następnych nic się nie da ustawić, bo program sam sobie ustawia ilość pamięci, z którą sobie (nie) poradzi. Więc może być i 100 GB, a i tak będzie korzystał ze sweepa. Jak to działa można sprawdzić zwiększając ilość poziomów cofań. Zwłaszcza cofanie w PhotoPaince robi wrażenie, bo po cofnięciu kilku ostatnich operacji program przechodzi w tryb prezentacji i wyświetla co zostało w dokumencie zrobione od wczytania do cofniętej operacji. Przy czym jeśli zmian było dużo, to niekoniecznie dostaniemy obrazek w stanie jaki był trzy ruchy temu i dobrze będzie jak w ogóle go poznamy.
Żeby pogrążyć konkurencję Corel cofa nawet przeniesienie kursora stąd tam. A tekst przeniesiony do następnego wiersza po pojedynczym cofnięciu pojawia się tam, gdzie był wcześniej, ale nie znika z wiersza do którego został przeniesiony, czyli zostaje zdublowany. Dopiero kolejne Ctrl Z kasuje drugą linię. W tej sytuacji dalsze zwiększanie ilości RAM-u niczego nie przyspieszy jeśli chodzi o Corela. Dla X5 4GB to aż nadto.
Artur Miernik - 25 Październik 2013, 19:21
Czyli:
- wiemy, że ostatnia wersja z możliwością przydziału pamięci to Corel 14,
- wiemy, że do tej wersji włącznie funkcja ta spełnia swą rolę
- i wiemy, że od wersji piętnastej nie możemy już wpływać na zarządzanie pamięcią przez Corela.
W takim razie zachęcam do klikania w ankietę. W ramach referendum.
chezare - 25 Październik 2013, 20:16
Na logikę, to mądry program w dowolnym momencie będzie wykorzystywał tyle pamięci ile mu będzie potrzebne. Jak nie będzie z czego wziąć, to można ustawić i 200% i tak nic to nie da. Pomijam fakt, że pamięcią zarządza też Windows.
Co do referendum, to pytania są tendencyjne, głosowanie jest niedemokratyczne bo przed zakończeniem widać wyniki, a na dodatek namawianie do wzięcia udziału w głosowaniu jest ostatnio niemodne
Corel X4, to 15 wydanie programu.
Bogumila M. - 25 Październik 2013, 20:46
Ja wiem, że to głupie pytanie, ale nie rozumiem. Jeśli X4 to 15 wydanie programu, to X3 to 14 wydanie programu, 12 to 13, a Corel Draw! 1.0 to de facto 2?
tegraf - 25 Październik 2013, 20:47
A w dodatku brakuje jednego punktu: Tak, bo można by ciągnąć na corel.wodip.opole.pl w nieskończoność wątek: czy lepsze jest 30% przydzielonej pamięci, czy też może 33%.
chezare - 25 Październik 2013, 20:52
Bogumiło, to oczywiście nie ma żadnego znaczenia. Po prostu Corel 8 nie oznacza, że to ósma wersja programu. Nie chciałbym Cię wprowadzić w błąd, ale jeśli mnie stara pamięć nie myli to pierwszy albo drugi, ale raczej pierwszy Corel miał drugie wydanie, takie coś jak windows 98 i 98 SE. Te dwie wersje miały ten sam numer, ale ta nowsza miała bodaj jeszcze literkę a, ale głowy nie dam, gdzieś o tym przeczytałem, na oczy takiego Corela nie widziałem
marak - 25 Październik 2013, 21:17
1. Tak po mojemu to przydzielanie pamięci ma trochę inne uzasadnienie. Jeżeli ustawię w Corelu X4 przydzielenie pamięci na 90% i otworzę go jako pierwszy to Corel zabierze 90% pamięci i gdy otworzę jako drugiego Photoshopa to praktycznie nie da się nim pracować, bo widać, że nie ma on już przestrzeni do pracy. Dlatego istotniejsze jest, gdy zakładamy równoczesną pracę na kilku programach, by korzystanie z pamięci każdemu z nich odpowiednio ograniczyć.
2. Dla mnie wersja X4 to wersja 14. Przecież producenci często uznają, że zmiany w programie są zbyt mało istotne by przydzielać im nowy numer, więc dlaczego wersję Corela 2a traktować jako 3.
To jak w takim razie liczyć wersje TotalCommandera? Ja używam 7.56a, a pewnie jest już jakaś podwersja e czy f. To co mam mówić, że używam wersji czterysta osiemdziesiątej trzeciej?. Jak dla mnie jest to ulepszona wersja "7". A wracając do Corela to dziewiątkę kiedyś w pracy miałem w wersji (czy podwersji) "1", a później w domu kupiłem już po poprawkach jako "2", czyli X5 to już jest 17, a może... 37.
Artur Miernik - 25 Październik 2013, 23:09
Z tym zarządzeniem pamięcią to praktyka wyglądała tak, jak ją opisał @Marak.
Właściwie powinienem się cieszyć, że Corel teraz zarządza pamięcią automatycznie... ale jakoś zaufania nie mam. Jakoś w algorytm im nie wierzę i dlatego wolałbym ręcznie.
Co do numerowania wersji, to corelowska wyliczanka jest wyjątkowo uczciwa i wypada niezwykle konsekwentnie na tle Microsoftu, Adobe, Google i innych, którzy tych liczb używają do marketingu.
Myślę @Tegrafie, że ten wątek jest też trochę po to, by rozkręcić dyskusję o niektórych posunięciach Corela i o znikających po cichu opcjach. Taka mi równocześnie przyświecała intencja*.
Zaś, co do procentów w referendach, to te dwa, do trzech, można ukręcić w ramach cudu nad urnami. I nasze referendum jest jak najbardziej demokratyczne Czarku -- czego byśmy nie ustalili, to i tak Hanna Gronkiewicz-Waltz dalej będzie zarządzać pamięcią Corela z automatu. I to jest demokracja jaką znam. Tym łatwiej klikać sobie w ankietę, skoro nic od tego nie zależy. Za to możemy łatwiej wymienić się poglądami. Tylko to mam na uwadze.
_________
* -- i pod to robię podchody.
chezare - 26 Październik 2013, 07:20
Uspokoiłeś mnie Artur, teraz mogę spokojnie zagłosować
Mogę nawet złamać ciszę wyborczą i powiedzieć, że zagłosowałem za pierwszą opcją.
Uważam, że lepiej mieć na coś wpływ, niż nie mieć.
Z drugiej strony znam całkiem sporo programów i to mocno skomplikowanych, które w taki mechanizm nie są wyposażone i żyją Wygląda na to, że Corel do nich dołączył.
Ja bym wolał żeby takie mechanizmy były bardziej zautomatyzowane i bardziej elastyczne.
Jest sporo programów, które się tym zajmują, zabierają tym co w danej chwili nie potrzebują i dają potrzebującym
Co do numerowania w Corelu, to ja się z wami koledzy generalnie zgadzam, zgadzam się też z Bogumiła, to nie ma żadnego znaczenia. Nie dużo brakowało a umarł bym nie wiedząc, że były dwa różne wydania programu z tym samym numerem. Dowiedziałem się całkiem niechcący przy okazji ustalania od kiedy w Corelu jest narzędzie metamorfozy. Kolega na tym forum, którego dotknęła klątwa "żebyś cudze dzieci uczył" twierdził, że to całkiem nowy wynalazek, ja miałem tak jak Artur, wydawało mi się że metamorfoza była już przed wojną, ale założyłem, że może mi szwankować pamięć. Okazało się, że choć przez całe życie próbowałem wytępić swoje szare komórki, to jednak te najsilniejsze przetrwały i działają. Nie do końca się zgadzam z tym, że ta numeracja jest konsekwentna.
Nie wiem czy X6 wyświetla, że to 16 wersja programu, ale z całą pewnością nie ma X1 i X2
Miłego dnia.
marak - 26 Październik 2013, 08:45
| chezare napisał/a: |
Nie wiem czy X6 wyświetla, że to 16 wersja programu, ale z całą pewnością nie ma X1 i X2
Miłego dnia. |
Jak gdzieś wyczytałem wszystko przez zabobony Amerykanów. Była wersja 10, 11, 12 i co mieli zrobić potem. Wersji z magiczną cyfrą 13 nikt by nie kupił wiec nazwali ją X3. Czytaj rzymskie dziesięć plus 3.
.... I teraz wpadłem na genialny pomysł. Mieszkam pod numerem 13. Nakleję na budynku X3.
Shame - 26 Październik 2013, 10:21
| marak napisał/a: | | Była wersja 10, 11, 12 i co mieli zrobić potem. Wersji z magiczną cyfrą 13 nikt by nie kupił więc nazwali ją X3. |
Heh, to pawda - pod tym względem Amerykanie (bo to oni w głównej mierze są odbiorcami Corela) są pier...ci na tym punkcie. Jak niektórym wiadomo, w hotelach nie mają nawet 13 piętra. Znaczy mają, tylko od razu nazywa się 14 Jak mawiał nieżyjący już komik Mitch Hedberg "In hotels, because of the superstition, there is no 13th floor. People on 14th floor - You know what floor You're really on... If You would jump out the window... You would die EARLIER!"
Odnośnie tego przydzielenia pamięci to faktycznie jest tak, jak mówił Marak - to nie ile pamięci ma Corel wykorzystać, tylko ile ma do wykorzystania. Innymi słowy - to ograniczenie. Jak tutaj wspominano, przy ustawieniu pamięci na 90% i odpaleniu Photoshopa, ten drugi działa jakby chciał a nie mógł (bo faktycznie nie może). Corel rezerwuje sobie to miejsce w pamięci, nawet jeśli nie obracamy kilkugigowymi plikami. W ten sposób sam nie działał szybciej, a ograniczał szybkość pracy reszty programów. Myślę, a właściwie mam nadzieję, że skoro teraz tej funkcji nie ma, to Corel lepiej zarządza pamięcią i jak robimy potrójne metamorfozy z gradientami i 5 akapitami lorem ipsum w 3 kolumnach na raz, to sam bierze tyle mocy, ile fabryka dała, a jak rozciągamy węzły w trójkącie na pustej stronie, to ledwo pyka z komina Przynajmniej ma nadzieję, ze tak jest, bo jak wszyscy doskonale wiemy,, nasza kanadyjska firma ma dość luźne podejście do tematu dopracowanych funkcji programu
Bogumila M. - 26 Październik 2013, 12:09
"Przydzielanie" pamięci programowi jest bez sensu. Program ma używać tyle pamięci ile może (i umie) i natychmiast po wykorzystaniu zwalniać. Ustawianie na sztywno ilości pamięci, którą program ma zachachmęcić praktycznie unieruchamia inne programy, łącznie ze składnikami Corela — po przydzieleniu 100% Draw! PhotoPaint kaput.
Jak dotąd X5 nie miał większych kłopotów, choć niektóre operacje wlokły się niemiłosiernie. Ale wlokły się także w X3 nawet wtedy, gdy się mu przyznało 100% pamięci. Najśmieszniejsze jest to, że Draw praktycznie przestawał działać, gdy liczbę poziomów cofania ustawiono na 100 i więcej.
Aha. Oddałam głos na nie. Zarządzanie pamięcią bowiem to psi (nie mylić z zaimplementowanym w Corelu PSI) obowiązek programu. Za to jest wiele innych opcji, których nie ma, a powinny być, albo są ale działają wadliwie. Choćby pamiętające czasy króla ćwieczka cofanie oparte na makro. Najwyższy czas to zmienić, żeby program po zaordynowaniu jednej zmiany (z dokera) cofał ostanią zmianę, a nie demonstrował pokazu slajdów z postępu pracy.
chezare - 26 Październik 2013, 12:29
Święta prawda, tak powinno być, a nie jest.
Ja kiedyś wymyśliłem żeby w zaimportowanym dokumencie z CAD (schemat fabryki) zmienić elementy w RGB na CMYK i zamiast zrobić jakiegoś pdfa czy cuś to uruchomiłem narzędzie, które do tego służy. Oczywiście wyłączyłem odświeżanie ekranu, ale program postanowił mnie na bieżąco informować co zmienia. Fajnie to wyglądało, ale po trzech godzinach zrezygnowałem z tego pomysłu.
Bogumila M. - 26 Październik 2013, 12:34
No to jesteś szczęściarzem. Bo jak ja chciałam zrezygnować z "przetwarzania", to program się na mnie wypiął. I nawet Menadżer zadań Windows oznajmił rozbrajająco, że nic nie może poradzić. Dopiero poradził wyłącznik.
chezare - 26 Październik 2013, 12:36
Ja nie pamiętam jak ten pokaz zatrzymałem,ale nie wykluczam, że był to identyczny sposób jak ten Twój.
Swoją drogą, gdyby wyłączenie odświeżania nie było atrapą, to bym nie wiedział czy program coś robi, czy padł i leży. Czasami jak by nie było, to i tak źle i tak niedobrze
Bogumila M. - 26 Październik 2013, 12:48
Często mi się zdarzało, że program intensywnie pracował, ale nie sygnalizował tego w żaden sposób poza wyświetlonym na pasku komunikatem Windows że brak odpowiedzi. Teraz już wiem, że jak brak odpowiedzi, to znaczy, że program jest tak zajęty, że nie ma czasu odpowiadać. I trzeba cierpliwie poczekać aż wszystko sobie zinterioryzuje.
Skoro nikt nie podjął tematu to ja zasygnalizuję jeszcze jeden problem. Otóż czasem Corel się wywraca. Gdyby użytkownik miał możliwość wskazania gdzie są zapisywane pliki tymczasowe czasami pracę udałoby się uratować właśnie z tempa. Ale wskazać można tylko miejsce gdzie zapisuje swoją kopię zapasową. Jeśli ktoś ma angielską wersję niech zerknie łaskawie co tam jest napisane. Po polsku gdy wejdziemy w Narzędzia, Opcje, Obszar roboczy, Zapisz jest opcja ptaszkowalna Twórz kopie zapasową przy zapisywaniu. Jaki ma sens zapisywanie jednocześnie dokumentu i tworzenie jego kopii? Jak się sypnie to zarówno jedno jak i drugie będzie nie do odczytania. Jak ta funkcja nazywa się w oryginale?
Shame - 26 Październik 2013, 21:18
Proszę. Chociaż z tego co wiem, to chodzi o back-up ale nie tego co zapisujesz, tylko poprzednio zapisany, czyli o jeden zapis w tył. Czyli tak na prawdę to jak otworzysz plik (wcześniej zapisany), porobisz coś, potem zapiszesz znowu, to stan pierwotny ma tylko nazwę zmienioną na "Kopia_zapasowa..." a nie jest zapisywana "na nowo", podczas gdy aktualny stan jest zapisywany pod nazwą wyjściową pliku. I tak w kółko. Tak u mnie to działa
Bogumila M. - 26 Październik 2013, 22:22
Tak podejrzewałam, bo oryginał często był nieotwieralny, a kopia zapasowa nie. Zastanawia mnie co innego, a mianowicie dlaczego — skoro automatyczny zapis ustawiony jest na np. co 20 minut — kopia zapasowa potrafi być sprzed kilku godzin, a nie maks. 20 minut?
marak - 26 Październik 2013, 22:41
Bogumiło piszesz o dwóch różnych rzeczach. Kopia zapasowa jest tworzona wówczas gdy dokonujesz sama powtórnego zapisu tego samego pliku (z ta samą nazwą). Utworzony zostanie wtedy plik o nazwie "kopia zapasowa (nazwa).cdr. Natomiast autobackup to plik który corel tworzy automatycznie co wskazany czas. Jeśli Corel się wywali to plik ten jest we wskazanym folderze. Jeśli natomiast zamkniesz Corela, to niestety, plik ten zostanie skasowany. Piszę niestety bo sam miałem przypadek gdy robiłem pracę kilka godzin bez zapisu, a potem zamknąłem Corela (też bez zapisu; o 3.00 rano ostrzeżenia nie działają) i autobackup zniknął. Jak dla mnie szkoda, że nie ma opcji by móc zachować autobackup.
Shame - 27 Październik 2013, 00:15
Marak dobrze gada Ten autozapis to na wszelki wypadek. Back-up back-up'owi nierówny. Jeden się robi, gdy zapiszesz pracę - wtedy masz aktualny (ostatni) stan w nazwie "plik.cdr" oraz przedostatni stan w pliku "kopia_zapasowa plik.cdr". Ten drugi back-up robi się co określony interwał czasowy i jest kopią bezpieczeństwa - jak się Corel wyglebi tak, że zamkniesz go z menedżera zadań lub wyskoczy okno, że nie odpowiada ze ślicznym przyciskiem Zakończ, po czym ponownie odpalisz program to wyskoczy okno z informacją, że program odnalazł kopie zapasową i czy chcesz ja otworzyć. Wtedy możesz dostać coś, co jest może nowsze, niż twoja "kopia_zapasowa plik.cdr", ale istnieje jedynie in potentia - w temp'ie Corela, który nie jest wieczny . Dlaczego? Bo jeśli zamkniesz Corela normalnie, to wszystkie te interwałowe back-up'y przestaną istnieć. Nawet jak otworzysz po wyglebieniu się programu taki plik, to będzie on nazwany Untitled1.cdr albo Bez Nazwy.cdr czy coś w ten deseń. W przypadku otwartych kilku plików autoback-up bezpieczeństwa jest tworzony dla każdego z nich i po takim wywróceniu, pojawi się okno zapytania dla każdego z nich - program odzyska kilka plików.
Można by się zastanawiać, po co więc są te "przedostatnie" kopie_zapasowe? Otóż po to, żeby mieć do czego wrócić, jak Corel coś popierdzieli podczas zwykłego zapisu. Miałem dokładnie taką sytuację przedwczoraj - katalog za 20 stron, bez przezroczystości i wodotrysków, tylko tekst i obrazki przy krawędzi. W dany dzień z rana otwieram plik, żeby kontynuować pisanie, a tutaj mam ważący ponad 100 MB pusty plik z jedną stroną (i to innego formatu niż rzeczony katalog), brak obiektów, tylko prowadnice (kiedyś ktoś takie coś opisywał na forum zdaje się). Na koniec pracy poprzedniego dnia plik zapisał się bez zająknięcia, błędu, uwagi, zapytania. Zapisałem, zamknąłem dokument, zamknąłem DRAWa i gitara.... Jak widać, nie całkiem. Algorytm zapisu dał ciała, projekt wyczyściło, metadane poszły się szukać, pusty plik na 100 MB... Ale od czego jest ukochana kopia_zapasowa? Ta odpala się od razu, praca cofnięta o kilka godzin, ale nie dni
Bogumila M. - 27 Październik 2013, 11:20
To wszystko jest racja, ale to nie tłumaczy dlaczego kopia zapasowa, która powinna być zapisywana co 20 minut nie jest zapisywana wcale? Tworzysz nowy dokument, coś w nim robisz, pracujesz godzinę, dwie, trzy po czym Corel blednie i dostajesz komunikat, że program przestał odpowiadać z jedną opcją OK. Owszem, czasem nawet znajduje "plik automatycznej kopii zapasowej". Tylko często jest ona pusta lub sprzed kilku godzin. Sięgasz po kopię zapasową a tam strona z obiektem jaki pierwszy narysowałeś kilka godzin temu. O to mi właśnie chodzi.
Nie potrafię sobie wyobrazić jak program może stworzyć kopię zapasową, która nie jest żadną kopią zapasową? Poza tym nie rozumiem różnicy między Twórz kopię zapasową co 20 minut, a Twórz kopię zapasową podczas zapisywania. Na szczęście w szóstce jak widzę można już zapisywać wygląd tekstu i pozostawić go edytowalnym przy zapisie do starszej wersji. To niebywały postęp.
Artur Miernik - 1 Listopad 2013, 01:13
A jednak, czy nie można tego było zrobić w ten sposób:
Zarządzane wydajnością w PDF-XChange Viewerze.
Użytkownik ma swobodę wyboru między ustawieniami ręcznymi a automatyką.
chezare - 1 Listopad 2013, 08:12
Można, formularz masz już gotowy
Jak pan PDF-XChange Viewer jest sam w pamięci to może sobie brać ile chce, ale jak nie jest, to weźmie tyle ile mu dadzą. Przy tych ilościach pamięci które są dzisiaj w komputerach, ten problem nie wydaje mi się jakoś szczególnie istotny. Ważniejsze wydaje mi się żeby program potrafił w optymalny sposób wykorzystać to co ma do dyspozycji.
Artur Miernik - 1 Listopad 2013, 10:16
W małym podglądaczu można dać wybór, a w obszernym Corelu — nie można?
Czyli użytkownik małego podglądacza wie co robi, można mu dać wybór. Użytkownik większego Corela zaś nagle zgłupiał to i możliwość decyzji mu zabrano?
Jam mam wybór — idę lampki zapalić.
chezare - 1 Listopad 2013, 11:18
Nie Artur, większość użytkowników małego podglądacza nie wie co to jest proces, wątek, itd.
Większość użytkowników małego podglądacza dostało do ręki narzędzie ale nie wiedzą do czego ono służy. Wyobraź sobie, że X6 ma dwie wersje, w jednej można manipulować pamięcią a w drugiej nie. Wyobraź sobie, że wersja pozbawiona możliwości manipulowania pamięcią wyposażona jest w mechanizmy pozwalające w optymalny sposób wykorzystywać zasoby sprzętu. Która wersja jest lepsza?
Ja głosowałem na pierwszą opcję, o czym gdzieś tutaj napisałem, ale tylko dlatego że uważam, że zawsze lepiej jak się na coś ma wpływ, niż jak wyboru się nie ma. Póki co używam X3 i 12 a tam jeszcze pamięcią można manipulować, choć nie udało mi się zauważyć efektów tych manipulacji. To wszystko działa pod XP, co z kolei pozwoliło zaoszczędzić parę groszy na drogich pamięciach
Też mam parę zniczy do zapalenia, ale pójdę wieczorem bo po co włączać światło jak jest widno?
Bogumila M. - 1 Listopad 2013, 11:39
Są ustawienia, które użytkownik może zmieniać, dostosowywać do swoich potrzeb. Na pewno nie należy do nich zarządzanie pamięcią. To program ma wykorzystywać tyle pamięci ile trzeba, a nieużywaną zwalniać. Przerzucanie tego na użytkownika jest pójściem na łatwiznę i nie najlepiej świadczy o programistach. Po co program ma sobie rezerwować 50% czy 100% pomięci (bo tyle mu użytkownik ustawił), praktycznie unieruchamiając inne programy, skoro wykorzystuje w danym momencie 5%?
marak - 1 Listopad 2013, 23:38
| Bogumila M. napisał/a: | | .....Po co program ma sobie rezerwować 50% czy 100% pomięci (bo tyle mu użytkownik ustawił), praktycznie unieruchamiając inne programy, skoro wykorzystuje w danym momencie 5%? |
Bogumiło, parę dni temu pisałem, że to działa dokładnie odwrotnie niż Ty myślisz. 50% to nie jest zarezerwowanie pamięci tylko blokada pamięci.
Zacznę jednak od tego, ze generalnie się z Tobą zgadzam iż nie powinno przerzucać się na użytkownika tego o czym on nie musi wiedzieć. Dla mnie takim negatywnym przykładem jest mój program antywirusowy który ma mi zapewnić pełną ochronę. Wygląda to tak. Chcę zobaczyć gdzie jest najtańsze ubezpieczenie na samochód. Klikam www.... i... wyskakuje okienko antywirusa "Uruchomiona została procedurura xxxxyyyy która chce naruszyć ..... i przerwanie .... itd. Czy zezwalasz, czy nie? Bo ja akurat wiem na co mam się w tym momencie zgodzić? Rozumiem z tego tyle, że jak się nie zgodzę, to nie będę wiedział gdzie jest tanie autocasco. A jak się zgodzę to mój komputer przestanie istnieć.
Natomiast wracając do pamięci. Program = programista = człowiek. Więc pomyśl co ten człowiek ma mądrego wymyśleć. Ja uruchamiam Corela. Wczytuję duży plik zaierający 4 arkusze B2 na którym jest pełno zdjęć. To zajmuje prawie 100% mojej pamięci. I teraz ja dochodzę do wniosku (przypadek autentyczny), że niektóre zdjęcia chcę poprawić i otwieram Photoshopa, który się wali bo nie ma już wolnej pamięci, bo wszystko pochłonął Corel.
Na jakiej podstawie Corel (czyli programista) ma oddać część pamięci i jaką część? Bo inny program żąda? A jak zażąda 100% to co Corel ma oddać i sam się wywalić? Dlatego domyślnie ten parametr jest ustawiony na 50% co oznacza, że jak będzie potrzebował 5% to weźmie 5%, ale jak będzie potrzebował 70% to i tak nie weźmie więcej niż 50%, chyba, że użytkownik mu na to pozwoli.
Bogumila M. - 2 Listopad 2013, 11:50
Czym się różni zarezerwowanie od blokady? Rezerwuje blokując. A to oznacza sztywne przydzielenie określonej porcji pamięci. Właśnie z tego względu, że użytkownik nie musi się na wszystkim znać zarządzać pamięcią powinien program.
Z drugiej strony, w przypadku który opisujesz coś do powiedzenia ma jeszcze Windows, który Corelowi nieco ograniczy apetyt na pamięć i po prostu zwolni trochę pamięci dla PhotoShopa. Poza tym jest jeszcze tak zwana pamięć wirtualna, której jest tyle ile trzeba (jeśli w systemie nie został ustawiony górny limit), czyli tyle ile ma dysk. W zamierzchłych czasach była wolna, bo dyski były wolne. Dziś to się zdecydowanie poprawiło i dobrze zoptymalizowany program może pracować szybciej z tą pamięcią niż Corel z RAM-em.
Co do antywirusów prawda jest taka, że są one zawsze krok do tyłu. Więc stosuje zaawansowane techniki wyczuwania wirusów, czyli heurystykę (bardziej uczenie i tajemniczo brzmi). Skutkuje to tym, że często znajduje wirusa tam, gdzie go nie ma, a przepuszcza prawdziwego. Strony internetowe często są powiązane z innymi. Najlepszym zdarzyło się, że po złamaniu zabezpieczeń strona łączyła się lub przekierowywała pod zainfekowany adres.
Takie komunikaty, choć uciążliwe, są zrozumiałe. Gorsze są typu "Ściągnij darmowy antywirus", a po ściągnięciu i zainstalowaniu "Minął okres używania darmowej wersji demo, kup pełną" (AVG). Albo "zainstaluj ważną aktualizację". A po zainstalowaniu ważnej aktualizacji przestaje działać połączenie z siecią (Avast).
|
|