Corel FORUM
Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych

CorelDRAW - grafika wektorowa - corel draw poczatki?

timeshift - 24 Grudzień 2013, 20:29
Temat postu: corel draw poczatki?
siemka
miałem troche przerwy w corelu od czego zacząć?

Artur Miernik - 25 Grudzień 2013, 03:20

Teraz, to lepiej sobie trochę chrzaniku do karpika nałóż.
restauro - 25 Grudzień 2013, 12:03

timeshift napisał/a:
od czego zacząć

www.corel.wodip.opole.pl

timeshift - 25 Grudzień 2013, 16:41

co to jest trasuj mapę bitowa, co to daje?
restauro - 25 Grudzień 2013, 16:54

timeshift napisał/a:
co to daje?
Zamienia bitmapę w wektory .
timeshift - 25 Grudzień 2013, 18:00



wyszlo cos takiego, drugi obrazek strasowany.

timeshift - 25 Grudzień 2013, 18:01

1.po co sie trasuje obrazki w corelu?
2.jak sie szybko kadruje?

restauro - 25 Grudzień 2013, 19:12

timeshift napisał/a:
po co sie trasuje obrazki w corelu?

Z lenistwa ,można narysować .

timeshift - 25 Grudzień 2013, 19:37

niedziala mi szybkie kadrowanie?
Shame - 25 Grudzień 2013, 20:00

Wciśnij F1.
timeshift - 25 Grudzień 2013, 21:34

patrzylem w pomocy i nie ma nic o szybkim kadrowaniu, jak to sie dokladnie robi?
Artur Miernik - 26 Grudzień 2013, 03:30

timeshift napisał/a:
patrzylem w pomocy i nie ma nic o szybkim kadrowaniu, jak to sie dokladnie robi?


Notoryczny podglądacz
Szybkie kadrowanie polega na przechowywaniu co najmniej jednego obiektu w… innym obiekcie, bądź w… grupie obiektów. Działa to w ten sposób, że kształt obiektu, który jest kadrem ogranicza widoczność rzeczy kadrowanej tak, jakbyśmy patrzyli na nią przez dziurkę od klucza — rzecz kadrowana jest tym, co oglądamy, a obiekt kadrujący, to właśnie dziurka od klucza.
Na tym na szczęście kończy się analogia między kadrowaniem a podglądactwem pokoju przez dziurkę. Bo Corel pozwala na znacznie więcej, niż tylko ruszeniem okiem podglądacza. Po pierwsze można ruszać dziurką od klucza, czyli kadrem, zmieniać jej kształt, wielkość i to nie jest ostatnie słowo. Można też wejść przez tę dziurkę do podglądanego pokoju, przemeblować go, przemalować, przemieścić i wyjść z powrotem. Mało? W takim razie można cały ten podglądany pokój, wyjąć na zewnątrz przez… tę dziurkę od klucza.

Baba w babie i odwracalność
Ważne cechy szybkiego kadrowania, to, po pierwsze, możliwość wprowadzania zmian w kadrze, oraz zagnieżdżania kadrów (baba w babie), to po drugie. Wreszcie, po trzecie, rzeczy kadrowane, można w każdej chwili wyjąć z kadru (odwracalność). Te trzy cechy są chętnie wykorzystywanie do działań „na próbę”, czyli wtedy, gdy nie jesteśmy do końca pewni, czy wybrana przez nas kompozycja rzeczywiście będzie finalną. Pisząc w skrócie, jeśli używam kadru w Corelu to znaczy, że zostawiam sobie otwartą furtkę do powrotu. Głównie, chodzi o kaprysy decyzyjnych, a mało zdecydowanych klientów. Mam na myśli takich, którzy pod koniec pracy nad dużym projektem, cofają akceptację, którą wyrazili na samym początku robót.

Wady kadrowania
Kadrowanie, to bodaj najelastyczniejsza metoda pracy. Niemniej ma niedogodności. Główną jej wadą, jest przechowywanie w pracy zbędnej, bo niewidocznej informacji, a zatem przyrost wielkości pliku. Dlatego, w finalnej pracy (nie w projekcie) obcinamy to, czego nie widać.
Dodatkowo, począwszy od 15-tego Corela, kadrowanie pośrednio spowalnia pracę. Dzieje się tak dlatego, że gdy edytujemy wnętrze kadru, program wyświetla nie tylko obiekty kadrowane, ale także te, które znajdują się poza kadrem, z tą różnicą, że są one w znacznym stopniu przezroczyste. Jeśli obiekty te mają niebagatelną wagę (bitmapy, własne przezroczystości, cienie), to potrafią niebagatelnie spowolnić wyświetlanie pracy. Ratunkiem, jakie się tu samoistnie nasuwa, jest praca z użyciem podglądu szkieletowego.

Corelowa ontologia
A teraz, mała dygresja. W Corelu, każda rzecz jest obiektem. Na przykład bitmapą, albo grafiką skalowalną — choćby:
  • linią,
  • figurą prostą (owalem, prostokątem, wielokątem, gwiazdą, spiralą),
  • obiektem złożonym (tabelą, kratką, wymiarowaniem itp.),
  • kształtem (też kilka rodzajów),
  • obiektem pomocniczym (prowadnicą, siatką) itd.
Zależnie od tego, z jakiego rodzaju obiektem mamy do czynienia, takie dodatkowe operacje można na nim wykonywać. Dotyczy to zarówno posiadanych atrybutów, efektów, jak i kadrowania.

Co i czym kadrować?
Obiektem kadrowanym, może być właściwie wszystko, z wyjątkiem obiektów, które zaliczyłem do pomocniczych.
Kadrem nie mogą być wspomniane obiekty pomocnicze, jak również tekst akapitowy (ramka, czyli blok tekstu), łącznik, mapa bitowa, tabela ani wymiarowanie. Zatem, najczęściej kadrujemy w prostokątach i innych figurach prostych oraz w tekście ozdobnym. Co ciekawe, kadrem może być… linia*.

Kadrowanie domyślne, czy własne?
Domyślnie kadrowanie w Corelu opiera się na założeniu, że użytkownik najpierw wygrzebie polecenie kadrowania gdzieś z menu (Efekty>Szybkie kadrowanie>Umieść w kadrze…), następnie koniecznie będzie chciał umieścić element kadrowany dokładnie wycentrowany względem kadru. Ewentualne poprawki wprowadzi później. Przez te założenia, obiekt kadrowany automatycznie jest umieszczany w geometrycznym centrum kadru. To jest błędne podejście.
Statystycznie częściej nie kadrujemy rzeczy centralnie, lecz asymetrycznie. Poza tym, nanoszenie poprawek wewnątrz utworzonego kadru jest wolniejsze, niż ułożenie wszystkiego od razu tak, jak być powinno.
Dlatego, po pierwsze proponuję zmianę sposobu działania. Czyli mając obiekt kadrujący i obiekt kadrowany, ustawiamy je na sobie tak, aby niczego już nie trzeba było zmieniać. Następnie kadrujemy. Oczywiście wymaga to uprzedniej rezygnacji z automatycznego przenoszenia treści względem środka kadru. Poza tym, warto przypisać sobie do kadrowania własny skrót klawiszowy, tak, abyśmy nie musieli każdorazowo doszukiwać się tego polecenia w menu programu. Osobiście przypisałem [Ctrl]+[Shift]+[V], żeby kojarzyć kadrowanie z wklejaniem:


Do opcji wchodzimy poprzez kombinację [Ctrl]+[J].
Polecenie Umieść w kadrze… ostatnio przemianowano na Umieść w ramce…


A tak rezygnujemy z domyślnego centrowania treści względem kadru:


Ponownie [Ctrl]+[J].
Dla Automatycznie wyśrodkuj nową zawartość wybieramy — Nigdy.


Mając powyższe ustawienia możemy przystąpić do szybszej pracy.

Jak to się robi?
Jest wiele sposobów podchodzenia do kadrowania. Podaję tutaj metodę, jak mi się zdaje, najszybszą, a przy tym uniwersalną (skuteczną, bez względu na wersję programu).
  1. Najpierw wymyślamy sobie, co będziemy kadrowali i w czym będziemy kadrowali. Przykładowo załóżmy, że życzymy sobie prostokątną grupę obiektów wkadrować do kwadratu.
  2. Kończymy barszcz z uszkami, albo bierzemy dokładkę.
  3. Na kadrowanej grupie rysujemy kwadrat, czyli nasz kadr.
  4. Nakładamy sobie karpika z chrzanem.
  5. Następnie manipulujemy kwadratem tak (przemieszczamy i skalujemy proporcjonalnie), aby objął dokładnie tyle, ile chcemy pokazać.
  6. Chrzan trzepie. Zmieniamy na ćwikłę.
  7. Zaznaczamy kadrowana grupę, przywołujemy kadrowanie wcześniej ustaloną kombinacją (polecam [Ctrl]+[Shift]+[V]). Strzałką, która pojawi się, wskazujemy kadr. Kadrowana grupa wskakuje do środka kwadratowego kadru. Gotowe.

Uwagi
Kadr możemy dowolnie skalować, zawartość podąży za jego rozmiarem.
Kształt kadru możemy zmieniać manipulując jego węzłami, lub łącząc go z innymi obiektami (np. poprzez spawanie).
Aby edytować zawartość kadru, najpierw trzeba do niego wejść. Czynimy to przytrzymując [Ctrl] i jednocześnie klikając na obiekt będący kadrem. Opuszczamy go tą sama kombinacją, tyle, że kliknięcie musi odbyć się na miejscu pustym, czyli niezawierającym żadnego obiektu.
Aby wyjąć zawartość z kadru, klikamy na nim prawym klawiszem myszy i z menu kontekstowego wybieramy polecenie Wydobądź zawartość.

Bodaj od piętnastki mamy do czynienia z pewnymi udogodnieniami:
Jeśli namęczyliśmy się i udało nam się wygrzebać kadrowanie z menu, dzięki czemu mamy już jakiś kadr, to pod nim pojawią się ikony (widoczne w ostatniej klatce animacji). Jednak, znając skróty klawiaturowe, raczej nie będzie nam chciało się w te ikony klikać. Niemniej, sam pomysł — udany.
Innym, tym razem wątpliwym udogodnieniem, jest traktowanie pustego obiektu, który niegdyś był kadrem, nadal jako kadru. Przyjemność z tego taka, że jeśli cokolwiek przypadkiem upuścimy na taki opustoszały kadr, to natychmiast nam wpadnie do środka.

_________________
* — ni mniej, ni więcej znaczy to tyle, że możemy zrobić komuś psikusa i schować gigabajt zdjęć we wnętrzu pozbawionej konturu, długiej na 1 piksel linii. Przy napływie fantazji, możemy umieścić ją wśród stosu prowadnic, oczywiście na ich warstwie.

Shame - 27 Grudzień 2013, 02:10

Artur, na litość boską, niestrawności dostaniesz od takiego symultanicznego wieczerzania (to jeszcze kolacja, czy już śniadanie?) i odwalania epopei na temat kadrowania ;-) Ty życia nie masz?! Ja wiem, że forum jest od tego, żeby pomagać ludziom, ale zazwyczaj ci ludzie piszą z jakimś kłopotem lub trudnym zagadnieniem, na temat którego wyczerpali już swoja wiedzę i ogólnie dostępne źródła. Dlatego ja wpisałem "F1" jako ogólny sposób na ból dupy. Forumowicz timeshift jest akurat typem, od którego lada dzień spodziewam się pytania "jak kliknąć prawym przyciskiem myszki?", gdyż odpowiedzią na nieszczęście pod tytułem:

timeshift napisał/a:
patrzylem w pomocy i nie ma nic o szybkim kadrowaniu


jest: w Pomocy jest 6 ekranów tekstu z przykładami, jak się kadruje. Oto urywek:



Ja mam po angielsku, ale na pewno w ojczystym języku też jest podobnie, jeśli nie identycznie. Oczywiście te pliki pomocy mogą się różnić od wersji do wersji, ale spodziewam się, że, w każdej było co nieco o szybkim kadrowaniu. Korzystanie ze źródeł to pierwsza rzecz, jakiej uczą na studiach, a że nasze forum aspiruje do wielkości oraz ma za zadanie nie tylko informować, ale i nauczać, jestem raczej za wskazaniem właściwej drogi i wyręczeniem solidnego kostura, zamiast kupienia biletu na ekspres ;-) Takim "kosturem" jest dla mnie strona Corel.com, na której można znaleźć online'owe wersje Helpów do chyba wszystkich wersji (tutaj dla przykładu help do X6)

No chyba, że, Arturze, czujesz siłę, moc, energię do takich projektów, jak ten powyżej, do czego oczywiście serdecznie zachęcam i z niecierpliwością będę wyczekiwał Podręcznika do Corela (dla opornych) by Artur Miernik Inc. ;-) Myślę, że miałoby to wzięcie i tylko patrzeć, jak wysiudasz Rolanda z interesu :mrgreen:

timeshift - 27 Grudzień 2013, 11:28

ok wyszlo kadrowanie tylko problem jest taki ze zaznaczylem na obrazku glowe i pokazalo mi w innym miejscu, gdzie ustawic srodek?
roland - 27 Grudzień 2013, 12:30

Poniżej masz wideo:



















The Camtasia Studio video content presented here requires JavaScript to be enabled and the latest version of the Adobe Flash Player. If you are using a browser with JavaScript disabled please enable it now. Otherwise, please update your version of the free Adobe Flash Player by downloading here.








Artur Miernik - 27 Grudzień 2013, 17:05

Timeshift
timeshift napisał/a:
ok wyszlo kadrowanie tylko problem jest taki ze zaznaczylem na obrazku glowe i pokazalo mi w innym miejscu, gdzie ustawic srodek?


Zapewne nie wyłączyłeś automatycznego wyśrodkowania w kadrze. Wyżej pisałem jak to zrobić.
Jeśli nie lubisz zapamiętywać skrótów klawiaturowych, użyj sposobu podanego przez Rolanda. Jest odrobinę dłuższy, więcej się naklikasz, ale niczego nie będziesz musiał się uczyć, ani zapamiętywać.

Shame
Shame napisał/a:
Artur, na litość boską, niestrawności dostaniesz od takiego symultanicznego wieczerzania
Mój drogi, Święta, to Święta. Obowiązki są, także wobec karpia. A potem trzeba go jeszcze czymś pokropić, żeby nie myślał, że go pies połknął. Nie ma lekko.
Poza tym, takie dłuższe wpisy na forum łapią mnie tylko napadowo i sporadycznie.

Shame napisał/a:
(…)z niecierpliwością będę wyczekiwał Podręcznika do Corela (dla opornych) by Artur Miernik Inc. ;-) Myślę, że miałoby to wzięcie i tylko patrzeć, jak wysiudasz Rolanda z interesu :mrgreen:

O wzięciu, niestety decyduje nos wydawcy/dystrybutora, nie rynek. Ominąć ich nie umiem, bo tania książka równa się dużemu nakładowi, a drobny nakład równa się drogiej książce. Na pierwsze mnie nie stać, na drugie, nie stać czytelnika.
Kiedyś myślałem o tym. Nie chodzi o to, żeby robić rzeczy podobne do już zrobionych, bo tak powstaje konkurencja i wydawca, jeśli ma monopol — obniża zarobki piszącym w konkurach. Trzeba zrobić rzecz taką, żeby ludziskom chleba nie zabierać.
Myślałem o napisaniu książki, ale z mniej typowym podejściem, zupełnie inaczej ujętej. Zrobiłem spis treści, napisałem jeden rozdział i wyszło mi, że siedziałbym nad nią minimum 8 miesięcy. W międzyczasie zniszczono WNT i ostał się tylko Helion. Nie wiem, jakie Roland ma układy z Helionem, ale porozmawiałem z człowiekiem, który już napisał kilka rzeczy dla nich i bardzo się cieszył, bo zaproponowali mu… 15%. Wcześniej Helion dawał mu dziesięcinę od jego książek. Pomyślałem, że za znaleźne, to trzy kwartały robił nie będę. I tak zostało.

timeshift - 27 Grudzień 2013, 19:06

uzylem tego skrotu do kadrowania - [Ctrl]+[Shift]+[V], prawie dobrze mi wykadrowalo ale nie na srodku.

jak sie w ustawieniach to wlancza?

Artur Miernik - 27 Grudzień 2013, 19:38

timeshift napisał/a:
uzylem tego skrotu do kadrowania - [Ctrl]+[Shift]+[V], prawie dobrze mi wykadrowalo ale nie na srodku.

jak sie w ustawieniach to wlancza?


Środek geometryczny
Środek geometryczny, to taki punkt, który bezwzględnie jest środkiem jakiegoś obiektu.
Żeby wyśrodkować w ten sposób:
  • zaznacz obiekt kadrowany wraz z kadrującym,
  • naciśnij kolejno [c] i [e]. W ten sposób środki geometryczne obu obiektów pokryją się, czyli nastąpi wyśrodkowanie ich w obu płaszczyznach,
  • teraz wkadruj.

Możesz też włączyć, to, co wyłączyłeś w opcjach. Już to omawialiśmy. Zrób odwrotnie, niż jest:



Środek optyczny
Środek optyczny, to takie miejsce, które nam wydaje się „na oko”, że jest środkiem obiektu. Czyli, jest to taki środek odczuwany.
Jeśli Twój obiekt jest nieregularny, to najprawdopodobniej jego środek optyczny, nie będzie pokrywał się z geometrycznym. Wówczas trzeba ustawić ręcznie, tak, jak Ci się wydaje, że jest dobrze.

P.S. Nie włancza ale włącza.

timeshift - 27 Grudzień 2013, 19:49

gdzie wejsc w menu by te opcje znalezsc: edycja, plik czy co?
Artur Miernik - 27 Grudzień 2013, 20:07

Opcje są dostępne pod [Ctrl]+[J], lub przez menu: Narzędzia > Opcje…

PS. Ja udało Ci się ustawić skrót [ctrl]+[shift]+[V] bez wiedzy, gdzie są opcje?

timeshift - 27 Grudzień 2013, 20:19

w narzedziach - opcje tego tam niemam - kadrowania, gdzie to siedzi?
Shame - 27 Grudzień 2013, 21:32

Artur, to może raczej wersja elektroniczna? Jakiś podręcznik w PDF czy nawet napisana aplikacja na wzór Helpa?

Artur Miernik napisał/a:
[...] zaproponowali mu… 15%. Wcześniej Helion dawał mu dziesięcinę od jego książek. Pomyślałem, że za znaleźne, to trzy kwartały robił nie będę. I tak zostało.


Dokładnie o tym myślałem, jakiś czas temu. Jestem zagorzałym czytelnikiem i chętnie kupowałbym ich więcej, niestety, nie pozwalają finanse. Właśnie, te finanse... Jak sobie człek pomyśli, że wydawnictwo i dystrybutor biorą sobie te 85-90% ceny książki na półce, to mi się odechciewa do Empiku łazić. Wiem, wiem, zaraz ktoś powie: a jak książek sprzedadzą się tysiące-dziesiątki tysięcy, to taki autor wręcz śpi na forsie. A jak się nie sprzedadzą? Jeśli to nie romansidła o zniewieściałych wampirach lub softpornowe opowiastki dla kur domowych? Jeśli książka nad którą człowiek siedział miesiącami jest niszowa, tym bardziej cenna, bo napisana przez człowieka należącego do elity intelektualnej? Wtedy może sprzedać się jedynie garść egzemplarzy. Dlatego ja jestem za sprzedażą bezpośrednią, która nie tylko byłaby tańsza, ale byłaby uznaniem dla autora w postaci profitów finansowych. Gdyby mój ulubiony autor wystawił na własnej stronie swoje dzieła za 10 zł/tytuł do bezpośredniego kupna (w PDF dajmy na to), to nie wahałbym się nawet sekundy. Bo za to, że poświecił czas, środki, własną twórczość, żeby dostarczyć mi rozrywki, powinien zostać nagrodzony ;-) Jego zysk byłby wtedy 3-krotnie wyższy i dobrze! Należy mu się! A ile więcej by się sprzedało więcej takich książek?! Co prawda, papierowa książka, to jednak nie to samo i zawsze wybrałbym ją nad elektroniczne strony, jednak skoro druk tyle kosztuje (wydawca bierze haracz), to czemu kosztująca 40 zł książka ma swój elektroniczny odpowiednik za 32 złote (+/-)?

Eh, dość tych dywagacji filozoficznych i gdybania ;-) Nie o tym był temat, i wszelkie aspekty problemu timeshifta zostały ogarnięte i chyba możemy już zamknąć topic.

Artur Miernik - 28 Grudzień 2013, 01:10

Trzeba przyznać, że wydawca ponosi koszta druku, składu i korekty, a także promocji i dystrybucji. Niemniej, nadal mi się to nie składa.

Shame napisał/a:

wszelkie aspekty problemu timeshifta zostały ogarnięte i chyba możemy już zamknąć topic.

No nie wiem, Czasoprzesunięty nie umie znaleźć centrowania kadru w opcjach. Siły mnie opuszczają. Dobranoc.

timeshift - 28 Grudzień 2013, 12:59

gdzie to siedzi w opcjach, bo u mnie nie ma w wersji trial x3 centrowania kadru?
danon1973 - 28 Grudzień 2013, 13:39

Na 100% jest to u Ciebie w opcjach.
Nie powiem Ci teraz dokładnie gdzie, bo jestem aktulanie na urlopie a w domu jeszcze nie mam corela... dopiero zakupiłem X5, jeszcze go nie instalowałem. Z pamięci też dokładnie nie powiem, bo takiej opcji używam raz, po instalacji programu ;).
Z tego, co pamiętam nazywa się to jakoś... Automatycznie wyśrodkuj nową zawartość (albo nowy kadr).
Jeśli tego nie znajdziesz to się nie przejmuj. To nie jest aż taka ważna sprawa. Zawsze taki kadr możesz poprawić wchodząc w niego (Ctrl + dwukrotne kliknięcie lewym przyciskiem myszy).
Takie coś jest bardzo pomocne, jak dużo kadrujesz... jak np. robię katalog... to ustawienie tej funkcji, bardzo zaoszczędza czas... chociaż i tak w niektóre kadry wchodzę i poprawiam.

Co do książki to byłbym bardzo za :)... tylko zdecydowanie nie podstawy.

Pozdrawiam

Artur Miernik - 28 Grudzień 2013, 15:01

Czasoprzesunięty, przejrzenie po kolei okienka wszystkich opcji zajmie Ci co najwyżej kwadrans. Z tego, co pamiętam, w starszych wersjach, to, czego szukasz jest w jednym z pierwszych punktów.

Danonie, podstawy, to już ładnie ujął Roland. Przejrzałem w księgarni. Samo wchodzi. Nie ma co powtarzać.

Shame - 28 Grudzień 2013, 16:45

danon1973 napisał/a:
tylko zdecydowanie nie podstawy.


Artur Miernik napisał/a:
Danonie, podstawy, to już ładnie ujął Roland.


Chyba danon miał na myśli, żeby to NIE były podstawy. Pewno chodzi o Corela dla zaawansowanych, jakieś zgrabne sztuczki, których efekt jest rewelacyjny, ale będący współdziałaniem kilku narzędzi i trików Np. rysujesz to, potem przekształcenie z obrotem i kopiowaniem, redukcja węzłów i kolejna transformacja, potem metamorfoza z takim a takim skokiem, na koniec gradienty, przezroczystość w tym czy innym trybie i viola! Kto wie, może wspólnie coś takiego sklecimy? ;-) Każdy z nas pewnie zrobił raz czy dwa coś, co przeszło jego najśmielsze oczekiwania :-o Może warto się tym podzielić? No chyba, że ktoś uważa to za dzieło swego życia i chce wziąć tą tajemnicę do grobu :-)

timeshift - 28 Grudzień 2013, 17:29

dzieki, ok kadrowac ogolnie umiem.

do czego sluza te narzedzia:


Artur Miernik - 28 Grudzień 2013, 18:04

Do rysowania, pisania i kolorowania.
Cysorz - 28 Grudzień 2013, 18:07

Prowokacja?
No dobrze (załóżmy, że jednak nie) - bardzo przystępnie jest to opisane w pomocy.
Pomoc jest dostępna pod klawiszem F1.
Klawisz F1 znajduje się zazwyczaj w lewym, górnym rogu klawiatury.
Klawiatura to takie "coś" z literkami i cyframi zaznaczonymi na niewielkich kwadracikach/prostokątach.
Jeżeli udało Ci się "coś" tam napisać, to zakładam, że znasz alfabet.

Coś jeszcze jest niejasne???

Artur Miernik - 29 Grudzień 2013, 01:31

Tu
Shame - 29 Grudzień 2013, 02:46

Malutki nie wytrzymał ;-) Mnie też się na początku (przy pierwszym postach timeshifta) zdawało, że ktoś tutaj sobie z nas jaja robi. Nawet teraz nie do końca wyzbyłem się tego uczucia. Dlatego też zasugerowałem F1 kilka postów wcześniej, ale chyba faktycznie kolega nie do końca wie, czym są pliki pomocy i jak z nich korzystać ;-)
restauro - 29 Grudzień 2013, 10:57

Cytat:
do czego sluza te narzedzia:

Powtarzam się ale skoro Roland już to wyjaśnił nie ma potrzeby powielania informacji , tym bardziej że jest jeszcze pomoc " F1 "oraz podpowiedzi w programie .
http://www.corel.wodip.opole.pl/ekran/ekran.htm

danon1973 - 30 Grudzień 2013, 00:00

Shame napisał/a:
danon1973 napisał/a:
tylko zdecydowanie nie podstawy.


Artur Miernik napisał/a:
Danonie, podstawy, to już ładnie ujął Roland.


Chyba danon miał na myśli, żeby to NIE były podstawy. Pewno chodzi o Corela dla zaawansowanych, jakieś zgrabne sztuczki, których efekt jest rewelacyjny, ale będący współdziałaniem kilku narzędzi i trików Np. rysujesz to, potem przekształcenie z obrotem i kopiowaniem, redukcja węzłów i kolejna transformacja, potem metamorfoza z takim a takim skokiem, na koniec gradienty, przezroczystość w tym czy innym trybie i viola! Kto wie, może wspólnie coś takiego sklecimy? ;-) Każdy z nas pewnie zrobił raz czy dwa coś, co przeszło jego najśmielsze oczekiwania :-o Może warto się tym podzielić? No chyba, że ktoś uważa to za dzieło swego życia i chce wziąć tą tajemnicę do grobu :-)



Dokładnie Shame, chodziło mi o to, żeby to nie były podstawy. Książek z podstawami Corela jest dużo w księgarniach... natomiast, żeby znaleźć coś bardziej zaawansowanego to już masakra. Nie wiem, może coś się zmieniło do tej pory, ale jakieś 3-4 lata temu chciałem sobie kupić jakąś książkę z Corela, obszedłem parę księgarń i naprawdę nic ciekawego znaleźć nie mogłem. Było trochę książek, ale same podstawy. Ręce mi opadły i w końcu nic nie kupiłem.

Shame dobrze to opisałeś, w książce mogłyby być użyte różne techniki czy sztuczki, które stosujecie. Można by też jeden rozdział poświęcić przygotowaniu do druku... świetnie jest to opisane w temacie założonym tutaj przez tegrafa w 2011 roku. Mimo, że szykuję do druku (i sprawdzam prace innych) od ponad 3 lat to przyznam, że paru ciekawych rzeczy się dowiedziałem z tego wątku... TO JEST POZIOM!
Czemu nie można znaleźć jakiejś książki o przygotowaniu do druku z Corela? Mam na przykład pozycję "Profesjonalny druk. Przygotowanie materiałów"
W książce tej można znaleźć wytyczne co do Photoshopa, Ilustratora, FreeHanda, InDesigna, QuarkXPressa czy Acrobata... ale z Corela nic.

Można by też poświęcić rozdział makrom, tworzeniu makr, różnym sposobom ich wykorzystania itd.
To są rzeczy, które wykraczają już poza podstawy a są ważne i pożyteczne... zwłaszcza przygotowanie do druku.
W studium graficznym miałem tylko podstawy podstaw z przygotowania do druku, o makrach nie było ani słowa, mimo, że poziom był w szkole wysoki i cały semestr męczyliśmy Corela.

curve - 31 Grudzień 2013, 10:22

podziwiam za cierpliwość panowie - przejrzyjcie lepiej jego posty sprzed jak to napisał "przerwy"

czysty troll albo mega leń - szkoda na niego klawiatury i nerwów

chezare - 31 Grudzień 2013, 13:47

Nie mieliście nigdy do czynienia z dzieckiem, które zadaje pytania, których sami nigdy byście nie wymyślili?
Time od początku miał szerokie zainteresowania, pytał o Corela, PhotoShopa, animacje komputerowe, myślicie że to tak łatwo wszystko na raz ogarnąć? :-) Nie wiem dlaczego Time nie dostał pod choinkę kredek i farb i nie wiem dlaczego jak inni nie strzela do kosmitów na ekranie monitora? Kiedyś umiał już wykadrować obrazek, wiedział gdzie są Opcje i co trzeba w nich odznaczyć, niestraszna mu była faza i przeźroczystości. Miał przerwę, może pytał na forum poświęconemu innemu programowi i zapomniał co oznaczają obrazki z lewej strony ekranu. Jutro zapyta o kolorowe kwadraciki z prawej strony, zainteresuje się górą, a może nawet zapyta o to co na dole? Później zrobi sobie kolejną przerwę i znowu zapyta o kadrowanie? Nie wiem dlaczego tak was to stresuje, przecież nikt tutaj od nikogo, niczego nie wymaga, chcecie odpowiadajcie, nie chcecie… Z czasem wygrać się nie da :-)
Dziwisz się Danon, że brakuje książek o Corelu? Przecież to prosty program, tutaj nie ma czary mary, hokus pokus, sztuczki to raczej w programach do malowania a nie rysowania kresek i kółek. Tegraf nie potrzebował książki żeby nauczyć jak dać sobie radę z kolorami.
Kiedyś grafik musiał pracować na komputerze z jabłkiem w nazwie, jak takiego nie miał, to był amatorem. Dzisiaj amatorem jest ten kto używa narzędzi Corela, w najlepszym razie może być kamieniarzem albo oklejaczem samochodów. Nie ma książek o VBA? Pewnie są, bo są ludzie, którzy się w tym bałaganie nauczyli poruszać. Mam parę książek o VBA z Excela, niektóre to lektura stacjonarna, mają taką objętość że ciężko je ze sobą zabrać :-)
Cały semestr mordowaliście Corela? Ja morduję go od kilkudziesięciu i dalej nic nie wiem.
Program to tylko narzędzie, każdy zrobi z nim to co będzie chciał, tylko wyobraźnia nas ogranicza.
Za moich czasów żeby się czegoś nauczyć, to trzeba było znaleźć szamana, teraz są różne fora, internetowe wyszukiwarki i książki, jak ktoś chce to się nauczy.
Jak chcecie mówić o sztuczkach, to załóżcie temat tips and tricks, zdziwicie się jak szybko umrze naturalną śmiercią :-)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :-)

bidon184 - 31 Grudzień 2013, 14:48

temat tric pewnie by nie upadł,ale pytanie jest takie,jak to ogarnąc,to nie takie łatwe jak się wydaje ja również życze szczęśliwego nowego roku :-D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group