Corel FORUM
Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych

CorelDRAW - grafika wektorowa - Samouczek dla początkjących - moja praca dyplomowa

pantone1114 - 15 Marzec 2014, 12:25
Temat postu: Samouczek dla początkjących - moja praca dyplomowa
Dla dobra każdego kto zaczyna rysowanie w Corel Draw

Nie jest to wersja ostateczna i posiada błędy- ale do nauki podstaw starczy

https://www.dropbox.com/s...cin%20Kurek.pdf

s-p-i-n - 15 Marzec 2014, 15:09

Może lepszym rozwiązaniem byłby umieścić efekt końcówy niż wersje roboczą.
Cysorz - 15 Marzec 2014, 16:41

pantone1114 napisał/a:
Nie jest to wersja ostateczna i posiada błędy- ale do nauki podstaw starczy

Podrozdział 4.6 - to co tam napisałeś to jak namawianie kogoś, by zupę jadł tylko widelcem ;)
a. Służy do tego menu "Drukuj" gdzie taką czynność wykonuje wbudowany automat;
b. Tak przygotowanej wizytówki nie da się dobrze pociąć - dużym błędem jest umieszczenie znaczników cięcia bezpośrednio na wizytówce (dodatkowo: NIGDY nie umieszcza się ich wewnątrz arkusza). Dodatkowo brak jest spadów co zupełnie ją dyskwalifikuje.
Dobrze radzę - usuń tą część z pracy!

Rozdział 6: to samo - powiedziałbym nawet, że jest to celowe wprowadzanie w błąd jako że można to wykonać lepiej za pomocą wbudowanego makra lub dużo prostszymi metodami.
Zerknij sobie ::tutaj:: - powinno Ci to pomóc.

Uwaga ogólna: beztroskie przepisanie "skądś tam" opisów działania programu to nie jest najlepszy pomysł, jeżeli opierałeś się na wersjach programu od 5 do X5 a sam piszesz, że posłujesz się wersją X6!
Kod:
McClelland Deke Corel Draw ! 5 dla opornych Warszawa 1995
...
Zimek Roland ABC X5 PL Corel Draw Helion 2011

Nie chcę być złośliwy, ale u mnie nie miałbyś najmniejszych szans na zaliczenie - i to nie tylko ze względu na zawartość merytoryczną - w Twojej pracy są także błędy ortograficzne, stylistyczne i interpunkcyjne!

Mam nadzieję, że odbierzesz to jako konstruktywną krytykę a nie samo krytykanctwo ok.

mosiumm - 15 Marzec 2014, 16:48

poza tym prace dyplomowe piszemy w formie bezosobowej tzn. nie "w pracy dyplomowej przedstawiłem" a "w pracy dyplomowej przedstawiono"
chezare - 15 Marzec 2014, 16:50

Ja skończyłem lekturę na tytule, dokładnie po słowie DTP, parę wierszy za daleko.
To dzieło było złożone w Corelu? Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, czasami dobre chęci to za mało.
Przyszło mi do głowy, że może kolega wykombinował, że forum Corela będzie dobrym miejscem do przetestowania wartości merytorycznej pracy?
Widzę, że koledzy ochoczo zabrali się do roboty? :-)

Shame - 15 Marzec 2014, 20:06

Nom, to wszystko co piszą koledzy warto wziąć sobie do serca. Szczególnie bije w oczy ten skład wizytówek. Gwarantuję ci, że na "gilotynce" będzie widać te "krzyżyki". Rozumiem, że chodziło o pokazanie możliwości zrobienia sobie samemu wizytówek i wydrukowaniu ich na domowej drukarce, tak? Bo jeśli mowa o DTP, to raczej mogłeś podejść do tego od strony druku profesjonalnego i pokazać jak składasz arkusz na offset albo coś w ten deseń. Nie czytałem całej pracy, bo nie bardzo mam czas i chęci, ale twój promotor / recenzent odrzuci ją jako "zbyt poufałą" (język formalny przeplatany potocznym, pierwszoosobowa forma zamiast trzecio itp.).

Kalendarium oczywiście łatwiej i szybciej robić wbudowanym makro (jak zauważył Malutki), jednak ja przyczepię się tego kalendarium z innej strony, a mianowicie "ręcznego" centrowania tekstu w komórkach. Ten sposób jest dobry, jeśli centrowane elementy są wszystkie jednakowej wysokości. A u ciebie gołym okiem widać, że "Śr" jest niżej niż reszta. Ś jest wyższe niż S (przez co geometryczny środek wypada wyżej), a co za tym idzie P, W, T, C i N :-/

tegraf - 15 Marzec 2014, 21:01

Ściąga z podstawowych funkcji programu - w dodatku z rażącymi błędami - jako praca inżynierska. W Wyższej Szkole Ekonomii i Innowacji. No comment.

PS. Luty w 2019 roku zaczyna się w piątek, nie w poniedziałek.

chezare - 15 Marzec 2014, 21:15

Tegraf, skąd możesz wiedzieć kiedy zacznie się luty w 2019 roku?
bidon184 - 15 Marzec 2014, 21:18

:shock: Nostradamus? żarcik taki :mrgreen:
tegraf - 15 Marzec 2014, 21:24

Mam kalendarz w prawym dolnym rogu ekranu. Obok zegarka. Wy nie macie?
Rozumiem: macie, ale nie używacie :-)


www.zuchrysuje.pl

chezare - 15 Marzec 2014, 21:30

Rzeczywiście jest.

Ale się narobiło. Którego dzisiaj mamy?

tegraf - 15 Marzec 2014, 21:36


chezare - 15 Marzec 2014, 21:38

Co ja mogę powiedzieć? Masz ładniejszy zegarek :-)
tegraf - 15 Marzec 2014, 21:39

http://www.kalbi.pl/kartk...a-1-lutego-2019

Ciekawe, oznacza to, że projektowanie kalendarzy w Windows XP obarczone jest znacznym ryzykiem :-)

Możesz sprawdzić, od kiedy zaczyna się ta niezgodność? Przynajmniej jakaś korzyść z tego wątku będzie.

chezare - 15 Marzec 2014, 21:49

Tegraf przyjacielu, przecież ja sobie od samego początku żartuję, bo temat na nic innego moim zdaniem nie zasługuje :-)
tegraf - 15 Marzec 2014, 21:55

Chezare, temat nie jest więcej wart, niż to, co już dostał.

Ale skąd masz zegarek z lutym 2019 w poniedziałek? Pojajcowałeś sobie? :-)

chezare - 15 Marzec 2014, 21:57

Kalendarz, jak przystało na miejsce, mam c Corela, a pajacować zacząłem jak się zapytałem skąd wiesz co będzie w 2019 roku :-)
Od razu się przyznam, że oglądałem obrzydlistwa, a dokładnie zegarek :-)
Tak na marginesie to dzień który wypada w jakąś datę łatwo obliczyć, nie trzeba zaglądać do kalendarza :-)

tegraf - 15 Marzec 2014, 22:00

No masz! Dałem się wkręcić lekuchno. :-)

Ja też sobie zrobiłem czasoprzesunięcie, tym razem na sobotę.


Eter - 3 Kwiecień 2014, 20:47

Jeśli chodzi o te wizytówki to raczej słabo no chyba że rzeczywiście to do domowych zastosowań, brak spadów, marki w środku... Ale nie to mnie uderzyło najbardziej, czemu kiedy widzę coś związane z Adobe to grafiki są piękne a prace związane z Corelem wyglądają jak z lat 90? może pokaż trochę możliwości jakie oferuje ten program?
Artur Miernik - 3 Kwiecień 2014, 21:25

Eter, a cóż to za malkontenctwo? Przecież to jest praca pisana w przez informatyka w szkole ekonomicznej. Informatyk, to człowiek rzeczowy ale techniczny. To i na kompozycji nie musi się znać.
A niedociągnięcia wyżej wymienione pewnie autor poprawi. W końcu po to dał nam do wglądu wersję roboczą swojej pracy.

aksa - 4 Kwiecień 2014, 12:24

nie zrozumcie mnie źle, ja nie mam nic do autora wątku, ani do uczelni. Raczej mam pytanie do praktyków, czy nie przeraża Was tematyka i poziom tego opracowania? Na pierwszej stronie stoi "Wyższa Szkoła..." ale czy temat i jego opracowanie jest na poziomie uczelni wyższej? Może się mylę, może w innym świecie żyję, ale czy 60% tej wiedzy, nie posiadł przedstawiciel gimnazjum??? Czy po tej lekturze nie czujecie obawy, kto do Was przyjdzie na rozmowę o pracę?

Powtarzam nie mam nic do autora tego postu, każdy kieruje swoim życiem jak chce.

Artur Miernik - 4 Kwiecień 2014, 14:11

Bośmy przespali — coraz częściej już nie z nauczniem mamy do czynienia, ale z usługą edykacyjną. Ze świadczeniem. Jakoś tak mi się widzi, że „edukacja” idzie w tę stronę, żeby łatwiej i prościej było. I mniej doniośle. Taki trynd dziś momy, coby nie kumpli kować. Sam kilkukrotnie byłem świadkiem rozmów, w których promotorzy prac… zniechęcali studentów do pisania ambitniejszych tekstów, czy jakichkolwiek, byle z polotem. Kierowali ku porzuceniu zagadnienia, do dalekich uproszczeń, a najlepiej do zajmowania się opisem jakiegoś wąskiego i dawno obeznanego zagadnienia. Zachęcali by się nie wychylać, by równać w dół. Po ramieniu klepali, głową kiwali i tak „po ojcowsku” radzili. To było dobre piętnaście lat temu.
Pokolenie w edukacji liczy się inaczej niż zwykle i wynosi właśnie 15 lat. Tyle czasu potrzeba, żeby przepuścić dziecko przez proces edukacyjny. Na jego końcu wychodzi… obywatel. O to tu chodzi.
Skoro mamy z tym już do czynienia nie mniej niż drugą generację, no to skąd taki uczeń, czy student ma wiedzieć, że zrobił coś nie tak? Albo, że to mało ambitne?

Kiedy w szkole podstawowej czytałem bodaj Wesele w Atomicach, gdzie wychodzące z uniwersytetu dzieci rzucały kamieniami w Księżyc — śmiałem się. Dziś się boję. Bośmy dożyli.

aksa - 4 Kwiecień 2014, 15:04

to straszne... ja wybitnej uczelni nie kończyłam i wcale nie było to w poprzednim pokoleniu, ale nikt nie ciągnął mnie w dół. Co więcej była jakaś ambicja, by nie powielać, tylko szukać ciekawego tematu wśród samych studentów. Każdy z nas chciał napisać pracę magisterką marzeń, coś na co spojrzy bez zażenowania za 3 lata.
Ja rozumiem, że w obecnych czasach każdy chce skończyć kierunek informatyczny, ale za przeproszeniem omawiana praca jest o niczym, ani o używanym programie, ani o DTP ani o grafice, ani o informatyce. Pod każdym z tych względów kuleje i ma rażące błędy. To straszne!!! To jest naprawdę straszne. Ileż lepiej by to wyszło, gdyby skupiono się na jednym kierunku i faktycznie się go. Naprawdę nic tylko ręce załamać :( bardzo to smutne :(
Muszę przyznać, że będę miała zmarnowany weekend.

Pozdrawiam wszystkich

Artur Miernik - 5 Kwiecień 2014, 00:59

Oj, Akso, zaraz tam weekend* zmarnowany. Raz, że jeszcze nie wszędzie tak jest, jak to opisałem, a gdzieniegdzie. Dwa, że autor zastrzegł się, że ani to wersja ostateczna, ani bezbłędna. Czyli, będzie szlifował.

_____________
* — a wiesz, że był taki pomysł, żeby nie łykent mówić, ale zapiątek? Ładnie, prawda?

aksa - 8 Kwiecień 2014, 11:00

wolę zapiątek od łykendu ;-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group