|
Corel FORUM Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych |
 |
Hyde Park - Sposób na popisane ekran
Shame - 24 Październik 2015, 14:11 Temat postu: Sposób na popisane ekran Witka.
Pragnąłem się podzielić z Wami pewnym spostrzeżeniem.
Otóż dzisiaj mój 5-letni syn postanowił, że podpisze mi się na monitorze (był wyłączony, monitor, nie syn) permanentnym markerem, którym podpisuję płyty, a który akuratnio leżał bardzo pod ręką. Po odpaleniu kompa, jak zobaczyłem szlaczki przez cały ekran to mnie krew zalała. Marker nie chciał zejść przez samo "szorowanie", woda w jasny sposób nie pomagała. Pewno teraz każdy myśli "trzeba było wziąć płyn/piankę do czyszczenia monitorów". Ano, nie mam. Zresztą nie jestem pewien, czy taki płyn by pomógł. I weź tu teraz rób coś na kompie z takim szlaczkiem. Oczywiście nie mogłem użyć rozpuszczalnika, bo razem z markerem zeszłaby matryca...
Spróbowałem więc CIFem. I usunęło bez śladu! Na wyłączonym monitorze też nic nie widać, żeby cokolwiek tam było. Bałem się, że mogą zostać ślady, że się zmatowi albo coś. Jednak nie. Udało się w 100%.
Pomyślałem, że kiedyś się to komuś może przydać
tegraf - 24 Październik 2015, 21:18 Temat postu: Re: Sposób na popisane ekran Ale zdjęcie pomazanemu monitorowi - zrobiłeś?
Za 15 lat będziesz miał jakiś argument w ręku w rozmowie z młodym ("Nie, bo 15 lat temu pomazałeś mi monitor!").
Jak nie zrobiłeś, to zbieraj faktury.
https://www.youtube.com/watch?v=BAO8whLT72w
Artur Miernik - 25 Październik 2015, 00:06
Kolega informatyk miał syna. Malec raczkował i turlał się ze smoczkiem po dywanie, bo jeszcze chodzić nie umiał. I tak dzień za dniem. A ojciec ciągle przed komputerem. A mały patrzył. W końcu wstał po raz pierwszy w życiu, aż smoczek mu z japy wypadł. Chwiejnie podreptał do taty, minął go i wiecie co? Wyłączył mu komputer.
chezare - 25 Październik 2015, 01:01
Ja przez flamastry o mało życia nie straciłem. Z kumplem pomalowaliśmy moją śpiącą siostrę.
Co do środków myjących to naklejałem dawno temu jakieś wycinanki z folii na samochodzie. Samochód był biały i całkiem nowy.
Miejsca gdzie mam przyklejać zaznaczałem flamastrem, zmywalnym wodą. To zaznaczanie polegało na tym że rysowałem na karoserii kreski. Robiłem tak dziesiątki razy używając identycznych flamastrów. Poprzylepiałem, wziąłem mokrą szmatkę i się okazało, że z tego akurat samochodu ten flamaster, który wcześniej się sto razy zmywał wodą bez żadnego problemu, nie złazi. Czego ja nie próbowałem, łącznie z różnego rodzaju rozpuszczalnikami i alkoholem, nic nie pomagało.
Kiedy zacząłem się przyzwyczajać do myśli o lakierniku, wziąłem jakiś zwykły płyn do mycia szyb bez nadziei że się uda i okazało się, że flamaster znika bez śladu. Od tamtej pory cztery razy sprawdzam, zanim coś na karoserii namaluję.
Cif to jest dobry preparat, szybko odparowuje z powierzchni i nie zostają po nim żadne ślady.
restauro - 25 Październik 2015, 09:15
chezare napisał/a: | Czego ja nie próbowałem, łącznie z różnego rodzaju rozpuszczalnikami i alkoholem, |
Zależy jakim?
Do picia się nie nadaje , ale do takich celów najlepszy jest alkohol izopropylowy (oczywiście zawsze trzeba przeprowadzić w mało widocznym miejscu próbę )
Z płynem do szyb także trzeba uważać ,niektóre mają w swoich składzie kwas octowy , amoniak czy alkohol etylowy . Ten ostatni rozpuszcza niektóre tworzywa .
Shame - 25 Październik 2015, 11:49
restauro napisał/a: | Ten ostatni rozpuszcza niektóre tworzywa . |
Najgorszy (w sensie najmocniejszy) jest pod tym względem aceton. Kiedyś, pamiętam, chciałem wyczyścić szczególnie uciążliwe zabrudzenie z matowego (chropowatego) elementu z HDPE czy twardego PP, nie pamiętam dokładnie. Nic nie dawało rady, aż pomyślałem, że zobaczę czy jakiś rozpuszczalnik zadziała. Próbowałem benzyną, ale nie pomogło (chociaż nie zostawiło śladu na obiekcie), aż wpadłem na "rewelacyjny" pomysł użycia acetonu. W końcu lakier z paznokci usuwa, co nie? No i to był błąd. Nie dość, że całość się w dziwny sposób utleniła (element był czarny, a gdzie padł aceton to był szaro-biały) to jeszcze zaczęło się wszystko rozpuszczać i ciągnąć jakbym to palnikiem, a nie wacikiem, przejechał.
restauro - 25 Październik 2015, 12:08
Mój poprzedni monitor żona podczas mojej nieobecności kilka razy przetarła jakąś czarodziejską hiper ścierką do kurzu , rozpuściła mi cześć powłoki antyodblaskowej.Miałem później pretekst do kupna nowego .
chezare - 25 Październik 2015, 16:47
A czym byście zmywali taki mazak?
http://www.cda.pl/video/490935ea?a=1
To znalazłem obok.
http://www.cda.pl/video/143282d1
i jak by ktoś miał za mało
http://www.cda.pl/video/1353164
bidon184 - 25 Październik 2015, 20:19
wymienilbym poprostu digitizer,koszt taki sam jak plynow a przynajmniej nowka by byla
|
|