restauro - 28 Listopad 2015, 10:50 Temat postu: SSD http://www.newegg.com/Pro...N82E16820173013 Ciekaw oferta. Shame - 28 Listopad 2015, 11:09 Faktycznie dobra oferta. Szczególnie na ten 480GB... A ja nie mam na swojej płycie SATA III 
Mam za stara płytę, sprzed chyba 3 lat... restauro - 28 Listopad 2015, 22:00
To chyba dużo starszy model .Ja mam 5 lat i już jest . SanDisk Ultra II 2.5" 960GB u nas kosztuje 1500 zł w Amazon 263 USD . 200 to dosyć dobra cena nawet na tamte warunki. Shame - 29 Listopad 2015, 21:35
O, to jeszcze zależy jaki sprzęt się kupowało. Mój jest z półki "low-mid" bo mnie nie stać było. A teraz to ja pewnie wicie, jak wymieniać płytę główną, to właściwie cały komp, bo potem się nie opłaci... a na to funduszy nie ma  Ale może będą po nowym roku...
Dygresja: podzielę się z wami moim kunsztem w dziedzinie elektryki i montażu. Otóż wczoraj zakupiłem wiszące szafki w IKEA i dzisiaj postanowiłem je skręcać i powiesić. Mieszkam w bloku i wiedziałem mniej więcej jak miała iść instalacja elektryczna, żebym czasem nie przerwał jakiegoś kabla. Przykładam listwę , zrobiłem 5-6 otworów pod kołki, robię siódmy gdzieś nad drzwiami od mieszkania i JEB! Poszła iskra i wywaliło mi jeden bezpiecznik od świateł w 3 pomieszczeniach. Najwidoczniej jedynie izolacja jednego kabla poszła, bo włączyłem bezpiecznik i światło wróciło, nawet różnicówki nie wywaliło. Myślę sobie: ale to trzeba mieć szczęście, żeby na wielkiej ścianie trafić w taki malutki kabel robiąc jeszcze otwory co 30 centymetrów? A tego kabla tam być nie powinno. Wszystkie powinny iść w suficie, a nie w ścianie przy suficie. No nic, trzeba odkuć dookoła i zaizolować ten kabel. Biorę dłuto i młotek i jechane. Zrobiłem mniej więcej prostokąt 6×4cm, teraz zabieram się za pogłębianie, robię zamach i JEB! Poszły iskry, przerwałem drugi kabel (mniej więcej 2-3 cm poniżej tego pierwszego). Tego też tam nie powinno być... Teraz wyjebało dwa bezpieczniki, ten co poprzednio i jeszcze jeden, ale oba opisane jako światło (tylko inne części mieszkania). Myślę sobie, że trudno, światła nie będzie, ale reszta powinna działać. A tu co? Nie ma nie tylko światła, ale również prądu w gniazdkach w połowie mieszkania. W drugiej połowie jest. Różnicówka znów nie wywaliła i nie czaję co jest grane. Mam niejasne wrażenie, że instalatorzy pojechali po bandzie podczas montażu (to są nowe bloki) i pokładli kable jak chcieli, a nie jak mieli. Dodatkowo, nie mam pojęcia jak to połączyli, bo światła zawsze musza być osobno od gniazdek. Tak jest nawet w starym budownictwie. A tutaj co? No nic, powiedziałem sobie, że pierdole, nie robię więcej i zadzwoniłem do elektryka. Kurwać. Jak pech to pech... Najgorzej, że przestała mi też siła działać (chociaż od niej bezpiecznik nie poszedł) i wyłączyło mi piekarnik i jedno (!) pole w płycie grzewczej. Już się boję myśleć co trzeba będzie teraz robić. |
