|
Corel FORUM Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych |
 |
Pomóż mi wykonać rysunek - Potrzebuję jakiejkolwiek formy ulotki reklamowej
Adamo - 14 Marzec 2015, 17:06 Temat postu: Potrzebuję jakiejkolwiek formy ulotki reklamowej Potrzebuję jakiejkolwiek formy ulotki reklamowej. Moglby ktos podeslac projekt? Mam x7. Zebym mogl sie pobawic :)
Na youtube nawet nie ma polskich poradnikow :)
chezare - 14 Marzec 2015, 18:52
Pogięło Cię? Myślisz że ktoś udostępni Ci materiały, autentyczną czyjąś ulotkę?
Ja mam na dysku dziesiątki takich dokumentów, ale robiłem je dla kogoś, wziąłem za to pieniądze i bez zgody ich właścicieli nikomu nie dam w nich grzebać. Myślę, że inni powiedzą to samo.
Poza tym czego chcesz się nauczyć grzebiąc w czyichś projektach?
restauro - 14 Marzec 2015, 18:59
Adamo napisał/a: | Potrzebuję jakiejkolwiek formy ulotki reklamowej. |
CorelDraw - Plik - Nowy z szablonu
Adamo - 14 Marzec 2015, 19:21
Ja nie mowie ze musi byc profesjonalna
Cysorz - 14 Marzec 2015, 20:31
Jaki problem wpisać w guglarkę frazę "ulotka"?
chezare - 15 Marzec 2015, 00:42
Nie napisałem ani razu słowa profesjonalna
Adamo - 15 Marzec 2015, 10:06
Tylko, ze ja chcialbym w corelu zrobic. Sami gdzie tworzycie?
Shame - 15 Marzec 2015, 10:17
Adamo napisał/a: | Sami gdzie tworzycie? |
Podejrzewam, że większość kolegów z tego forum tworzy w biurze, niektórzy w salonie, ja osobiście tworzę w sypialni, bo gdzie indziej nie miałem miejsca.
To może odważne stwierdzenie i koledzy mogą mnie poprawić, jeśli się mylę, ale biorąc pod uwagę kilka drobnych faktów i subtelnych wskazówek jak ta, że to FORUM CORELA to podejrzewam, że jednak tworzymy właśnie w nim.
Artur Miernik - 27 Marzec 2015, 09:59
Można uczyć się programu próbując powtórzyć z gotowego wzoru (bitmapy), ale na na zasadzie — sam kombinuję jak to było zrobione, próbuję, a gdy nie wychodzi, to pytam o konkretny element.
Masz podkład:
Ulotka zrobiona za… darmo bo kolega bardzo prosił.
tegraf - 27 Marzec 2015, 10:07
Takie zboczenie zawodowe, stąd uwagi:
- błąd w skrócie "od godź." - powinno być "z" na końcu (godziny, nie godźiny).
- "Czynne od Pon. do Sob." - nazwy dni tygodnia małą literą.
Artur Miernik - 27 Marzec 2015, 10:27
Pełna zgoda. Klient zażyczył sobie dni tygodnia dużą. Ale hybryda pomiędzy godziną, gadziną a gwoździem to już typowo moje.
chezare - 27 Marzec 2015, 13:33
Jak klient niepiśmienny, to trzeba mu pomóc, a nie na każdą głupotę się zgadzać.
Ulica też z małej, a w ogóle nygusy z frytkami są za drogie.
To wszystko nic, w porównaniu z kebaP, niby tak można, ale… Kebab pochodzi z Persji, tam pisze się przez b, tak też pisze się w znakomitej większości krajów europejskich.
P na końcu jest w Turcji i na Bałkanach , jeśli to nie jest turecka knajpa, to powinno być B, a nawet jak jest, to i tak Polacy są przyzwyczajeni do B i tak powinno być, a już na pewno powinno być jednakowo w całej ulotce, a nie raz tak, raz tak.
Najbardziej w tych wszystkich gadżetach niby reklamowych wkurza mnie zastępowanie i &.
restauro - 27 Marzec 2015, 13:50
chezare napisał/a: | wkurza mnie zastępowanie i & |
Przesadzasz. Schabowy panierowany & ziemniaki ze skwarkami.
Nie świetnie to konweniuje?
chezare - 27 Marzec 2015, 13:52
Jeśli już to:
Schabowy panierowany & ziemniaki und skwarki.
W maskę jeża, zgłodniałem.
Artur Miernik - 27 Marzec 2015, 17:34
To poznęcajmy się dalej nad tą moją ulotką:
— W nazwie firmy jest „Kebap”, ale w cenniku… „kebab”?
— Font użyty w pracy ma skandaliczne ogonki! Za chude, w niewłaściwym miejscu i o nieodpowiednim kształcie.
— W minuskule infantylny.
Ale ulica wraz z telefonem są potraktowane jako jedno zdanie, więc tu bym odpuścił.
No masz, też bym zjadł & sosu dołożył. Najlepiej od firmy Czosnex & Córki GmbH.
restauro - 27 Marzec 2015, 18:48
Cytat: |
To poznęcajmy się dalej nad tą moją ulotką |
To prawie masochizm.
chezare - 27 Marzec 2015, 19:02
Tegraf zaczął.
Przyznawanie się jak już cię złapali się nie liczy, różną pisownię kebapba wykryłem.
Jest jedna rzecz, której nie potrafię darować. Nie ma cienia pod talerzem.
Zupełnie poważnie, to przy takiej robocie zawsze przydaje się ktoś, kto stoi z boku. Autor może nie raz czytać sto razy i błędu który sam zrobił nie znajdzie i to w cale nie dlatego, że nie ma pojęcia, że to błąd. Nie wiem jak Wy, ja miałem tak nie raz.
Artur Miernik - 27 Marzec 2015, 21:42
Przy takim pośpiechu, na drugi raz, wrzucę na forum do korekty. W sumie wyśmienicie sprawdziliście się.
PROSZĘ O KOREKTĘ — Może założymy taki dział? Hmm?
Wydaje mi się, że miało by to ręce i nogi. Oczywiście z zastrzeżeniem dla akcydensów i druków ulotnych, żeby ktoś książki do korekty nie wrzucił.
A z perswadowaniem, jest tak, że jeśli piszę, że klient sobie tak życzył, to znaczy, że perswazja odbyła się i została odrzucona.
To jeszcze nic, kiedyś zrobiłem zaproszenia weselne i stołowe kartki weselne na oznaczenie, gdzie kto ma zasiąść. Następnie wypełniłem je nazwiskami, odmieniając wszystkie odmienne, czyli drastyczną większość. Klientela zażyczyła sobie tak jak dali, bez odmiany, czyli w stylu Zapraszamy Państwa Janinę i Mieczysława Kieca oraz Państwo Apolonia i Chryzostom Potocki itp. Kompletna żenada.
Zaprotestowałem i napotkałem kompletne niezrozumienie, więc zacząłem grzecznie i powoli tłumaczyć jak dzieciom zasady pisowni nazwisk w ich zdało by się ojczystym języku. Dla przykładu, dwa nazwiska odmieniłem w pełni przez wszystkie przypadki, nazywając każdy z nich. Nastała konsternacja. Dumali dłuższą chwilę, w kartkach gmerali, w końcu znaleźli nazwisko, którego nie odmieniłem… więc mówię, że akurat to jest nieodmienne. Oni na to, że nieładnie będzie cześć odmieniać, a część nie, bo ludzi trzeba traktować po równo. Demokraci się znaleźli. Następnie padło stwierdzenie, że skoro jedno jest nieodmienne, to jednak nie odmieńmy żadnego, bo taki na przykład komornik, w pismach nazwisk nie odmienia, a komornik, to urzędnik i poważna osoba, że jednak te zasady są stare i teraz już się nie odmienia. I jak dzwonią z banku to też nie odmieniają — dodała przyszła małżonka — tak jest nowocześniej. I tak absurd, goni absurd.
Odparłem, że nie odmieniając nazwisk nieumyślnie obrażają tych, którzy je noszą, dlatego nie pozwolę im samym zrobić sobie krzywdy i nie skasuję. Oni znów o traktowaniu po równo.
W tym momencie zszedł właściciel reklamowego kramu i polecił mi wykonać życzenie klienta, bo tyn wi lepij.
Od tej pory zmieniłem podejście — nadal poprawiam błędy popełnione przez klienta i wysyłam do akceptacji wraz z projektem. Jeśli ponownie poprawią na wersje błędną odsyłam do konkretnej zasady pisowni. Jeśli oponują, spełniam ich życzenie o ile dostanę ich podpis z akceptacją.
Cysorz - 27 Marzec 2015, 22:03
Ja mam w pracy prawdziwego, zawodowego korektora (którym był przez ponad 30 lat pracy) - gość skończył niedawno 75 lat i jak jakąś gazetę do ręki bierze to aż go trzęsie. Podarował już sobie brukowce typu Fakt czy Gazeta Koszerna, bo mówi że nie wytrzymuje nerwowo tego syfu i niechlujstwa bijącego z każdej kolumny:-D.
Aha, stronę merytoryczną tego typu "wydawnictw" radził mi uczcić minutą ciszy podczas posiadówek z opuszczonymi spodniami
Swoją drogą mam takie swoje hobby - robię sobie "własne" książki. Po prostu tytuł który uznam za ciekawy drukuję sobie i oprawiam - mam możliwość profesjonalnej praktycznie oprawy od 1 egzemplarza nawet. Są to zazwyczaj tytuły ściągane z sieci - unikam takich skanowanych i przepuszczonym przez OCR, ale nawet w tych "profesjonalnych", przygotowanych do druku w normalnych drukarniach jest taka masa błędów, że po prostu muszę siąść i czasami poświęcić dzień czy dwa na poprawienie wszystkich literówek, bo inaczej bym się przy późniejszym czytaniu wersji papierowej wkurzał...
A wracając do tematu - taki dział to przyzwoity pomysł, ale zaraz wyląduje tutaj fyfnaście tysięcy ulotek dla odzieży używanej, bezpłatnych kredytów, niepsujących się samochodów, powiększania poszczególnych części ciała, tabletek koloru spłowiałego cyanu i tak dalej!
Musiałby tu być bardzo rygorystyczny moderator i karać przemycanie kryptoreklamy np. karą samobiczowania - jak nie dla takiego wrzucającego dziadostwo usera to dla siebie za przypuszczenie badziewia...
Artur Miernik - 27 Marzec 2015, 22:50
Malutki, mam na to banalny sposób — trzeba zrobić w pierwszym poście działu trójpunktowy regulamin:
Cytat: | 1) Dział dotyczy wyłącznie próśb o korektę tekstu, nie projektu.
2) Umieszczamy tylko druki ulotne i akcydensy do 8 stron włącznie, jednak nie większe niż 3 tysiące znaków.
3) Prośby o korektę mogą składać wyłącznie Ci forumowicze, którzy pomogli nie mniej niż pięć razy. Pozostałe wpisy będą usuwane a ich autorzy każdorazowo otrzymają ostrzeżenia. |
Co do książek, mamy podobne pomysły. Tak się składa, że mam znaczny szacunek do samej formy jaką jest książka, o ile jest szyta. Z tą różnicą, że jeszcze swojego zamiaru nie wprowadziłem w czyn. Na razie jestem na etapie akwarysty amatora, który, kupił grzałkę i rozwielitkowy susz, ale jeszcze nie mam rybek i akwarium. A dokładnie: tak, już wiem w jakiej kolejności zszywać. Ale — nie mam gdzie przyciąć tego, co usupłam. Poza tym, mam problem z korektą — naturalnie czytam tak, jakby w tekście błędów nie było. Jeśli bardzo uprę się i uda mi się jakoś „przestawić na tryb” tropienia błędów, to bardzo szybko ulegam sugestii. Kończy to się w ten sposób, co sprawdziłem na kilku źle napisanych dyktandach przez dzieci, że co prawda błędy wychwyciłem, ale wkrótce sam je popełniałem i to męczyło mnie jeszcze przez najbliższych kilka dni.
Jeśli chodzi o pracę z korektorem, miałem tę możliwość w pewnym wydawnictwie i od tej pory uważam, że jest to osoba zwyczajnie — niezbędna. Później pracowałem w firmie produkcyjnej, zdałoby się — poważnej, lecz kiedy zaproponowałem im zatrudnienie korektora na pół etatu, to popatrzyli na mnie z niedowierzaniem i tyle wskórałem. A cóż, była to firma, z której dziennie wychodziło najmniej kilka treściwych instrukcji, czasem ulotka, opakowanie, katalog, raz nawet gazeta.
chezare - 28 Marzec 2015, 00:07
Zdaje mi się, że tego forum nikt nie nadzoruje i że w związku z tym Wasz szlachetny pomysł się nie urodzi. Szkoda, bo może sam bym was od czasu do czasu wykorzystał.
Choć, prawdę mówiąc, to jakoś nie czuję specjalnej potrzeby informowania całego świata, żem głąb i mam problemy z własnym językiem.
Artur Miernik - 28 Marzec 2015, 00:49
Moja propozycja, to tak nic innego, jak tylko samopomoc koleżeńska, wobec braku upragnionego korektora.
chezare - 28 Marzec 2015, 01:42
Mam rozumieć, że się na ochotnika zgłosiliście do tej roboty i czekacie na zadania?
Powinniście mieć sporo pracy, bo tak na oko to ilu ludzi nie potrzebuje korektora? Jeden na 50 tysięcy?
Artur Miernik - 28 Marzec 2015, 02:31
Wymyśliłem limit 5 pomocy na forum, żeby móc prosić o korektę.
Cysorz - 28 Marzec 2015, 03:05
To wcale niegłupie, jestem za.
Niestety "merytorycznie" to się raczej nie sprawdzi...
Artur Miernik - 28 Marzec 2015, 12:28
Bo to jest formuła pomagał detepiarz grafikowi, bo korektora nie znali.
Moim zdaniem zadziała.
Ktoś jeszcze chętny?
Shame - 28 Marzec 2015, 14:07
Jestem na tak.
chezare - 29 Marzec 2015, 01:52
Ja też, ale jako petent.
Artur Miernik - 29 Marzec 2015, 16:17
Tak myślałem. To co? Któryś napisze do Rolanda, czy sam mam pisać?
Trurl - 29 Marzec 2015, 18:43
Chętnie włączę się w korektę tekstów i we wszelkie prace redakcyjne na Forum. Zajmuję się redakcją, korektą, składem i łamaniem.
chezare - 29 Marzec 2015, 18:54
Napisz. Ja nie napiszę bo widzę jakie problemy ma Roland z tym co już jest, choć ostatnio jest jakby odrobinę lepiej. Żeby była jasność, uważam że to szlachetny i świetny pomysł, ale nie zadziała. Nie zadziała, bo tego forum nie odwiedzają miliony ludzi, a wśród tych co je odwiedzają znajdą się może jakieś pojedyncze osoby, które przyznają, tak nie chciało mi się uczyć, zamiast do szkoły chodziłem na wagary, ratujcie bo nie wiem jak napisać kilka zdań po polsku. Roland się na to nie zgodzi również dlatego, że to nie ma bezpośredniego związku ani z grafiką, ani z tematyką tego forum, ale mogę się mylić? Poza tym, taką prośbę można w zasadzie umieścić w dowolnym miejscu tego forum, ekonoma mamy dosyć łagodnego, choć bliżej prawdy byłoby powiedzieć, że nie mamy żadnego.
To mnie zresztą cały czas zadziwia, bo parę podobnych witryn widziałem, na paru coś pisałem i nie widziałem jeszcze takiej, żeby można było zapytać o pogodę i nie skończyło się to wylaniem wiadra pomyj na pytającego, tutaj panuje jakiś inny poziom przyzwoitości i to bez żadnych nakazów i represji? Może za mało widziałem?
Życzę Wam powodzenia, ale przyłączyć się mogę tylko mentalnie, bo jestem w kolejce, która ewentualnie się do Was ustawi. Mam nadzieję, że nie na jej końcu.
restauro - 29 Marzec 2015, 19:09
chezare napisał/a: | na paru coś pisałem i nie widziałem jeszcze takiej, żeby można było zapytać o pogodę i nie skończyło się to wylaniem wiadra pomyj na pytającego |
W końcu to my tworzymy atmosferę i od nas zależy czy będziemy tolerować chamstwo.Tak się dobrze złożyło że najbardziej zasiedziali i aktywni forumowicze mają podobne spojrzenie na kulturę osobistą .
Artur Miernik - 29 Marzec 2015, 20:29
Najwyżej wejściówkę podniesiemy do 10 pomocy.
Cezary, może nie będzie tak źle? Natomiast, żeby zadziałało, to ze dwie, trzy osoby powinny mieć możliwość kasowania wpisów tylko w tym dziale. Takie mi kandydatury na inkwizytorów chodzą po głowie: Trurl, Malutki, Restauro, Tegraf, Cezary i Wstydliwy.
Trurlu i bardzo dobrze. A, że tak zapytam, czy Ty czasem nie udzielałeś się na niegdysiejszym corel.oferuje.pl?
Trurl - 29 Marzec 2015, 23:48
Artur Miernik napisał/a: |
Trurlu i bardzo dobrze. A, że tak zapytam, czy Ty czasem nie udzielałeś się na niegdysiejszym corel.oferuje.pl? |
Nie. Nawet nie wiem, że takie istniało. Trochę pisałem na forum zajmującym się CorelVenturą, ale Ventura umarła na polskim rynku.
|
|