Corel FORUM Strona Główna Corel FORUM
Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: roland
5 Czerwiec 2011, 06:13
Zarządzanie kolorem w Corelu - poradnik
Autor Wiadomość
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 30 Maj 2011, 14:51   Zarządzanie kolorem w Corelu - poradnik

Zakładam wątek o ustawieniach zarządzania kolorem w Corelu. Takie miał życzenie kolega Chezare. Jako materiał wyjściowy do dyskusji zamieszczam fragmenty tekstu, jakim karmiłem początkujących grafików - potencjalnych klientów jednej z drukarń. Pewne rzeczy są pewnie nieaktualne, pewne - zbyt infantylne, ale zauważyłem, że problem ze zrozumieniem podstaw zarządzania kolorem polega w znacznej mierze na zrozumieniu definicji. Stąd być może zbyt łopatologiczne tłumaczenie niektórych rzeczy.

---------------------------------------

Kolego forumowiczu, jeżeli czytasz ten wątek, to zapewne jesteś na takim etapie, że swoje dzieło chcesz powielić w nakładzie większym, niż ten, na jaki pozwala Twoja wysłużona drukarka. Zapewne też byłeś w drukarni lub wysłałeś swoją ulotkę do drukarni online. I zapewne odbiłeś się jak od ściany. Cały czas masz też w głowie teksty, jakimi Cię tam uraczyli i z których nic nie rozumiesz. A wydrukować nie chcą...

Cały czas bełkoczą coś o jakimś cmyku. Co to jest ten cmyk i dlaczego tak życie Ci utrudnia?

CMYK, RGB, Lab... Twój monitor, przed którym aktualnie siedzisz, wyświetla obraz tylko w trzech kolorach. Nie wierzysz? To sprawdź. Masz duże szkło powiększające? Gdyby Ci się udało, to zobaczysz, że monitor Twojego LCDka składa się z dużej ilości kropek: czerwonych, zielonych i niebieskich. Każda z nich może świecić mocniej lub słabiej. To, że nie ich nie widzisz, to zasługa ich rozmiaru. Dlaczego w takim razie widzisz inne kolory?

Grupa takich trzech kropek to... pixel. Twój monitor zapewne ma jakąś rozdzielczość. Jeżeli jest ona równa np. 1280x1024 pixele, to znaczy, że na szerokości Twojego monitora jest 1280 takich grup. Jak to się dzieje że widzisz inne kolory niż te trzy (czerwony - Red, zielony - Green, niebieski - Blue)? Dlatego, że tak działa oko. Kolory pochodne można zobaczyć dlatego, że nie widzisz kształtu pixela, ale widzisz kolor, jakim świeci jedna z jego diód. Kolor ten sumuje się z kolorem diody obok. Świeci - to ważne. Jeżeli blisko zielonego punktu zaświeci punkt czerwony - to zobaczysz kolor żółty. Jeżeli ten zielony będzie świecił na pół mocy, to zobaczysz kolor pomarańczowy. Możesz to łatwo sprawdzić, narysuj w Corelu prostokąt i zamaluj go kolorem R255 G255 B0 i obok drugi, zamalowany kolorem R255 G127 B0. Każdy z kolorów RGB może przyjąć 256 poziomów wartości - czyli punkt na monitorze może świecić z 256 poziomami jasności.

Jeżeli wszystkie punkty świecą równo na pełną moc - to widzisz kolor biały, jeżeli żaden nie świeci, to w tym miejscu widzisz kolor czarny (dokładniej - taki czarny, jaki czarny jest Twój monitor po wyłączeniu). W przestrzeni barwnej RGB kolory pochodne, to efekt sumowania wiązek światła w trzech podstawowych kolorach.

W przestrzeni barwnej RGB są zapisane wszystkie zdjęcia z cyfrówki, skany ze skanera, zrzuty z ekranów. Ze wszystkiego, co świeci.

Słowo „świeci” jest kluczowe w całej zabawie. Bo zadrukowany papier - nie świeci...

Dlaczego zadrukowane ulotki są takie kolorowe? Otoż... nie są kolorowe. Tym samym szkłem powiększającym obejrzyj dokładnie zadrukowany na kolorowo papier. Zapewne zobaczysz, że nie jest on zadrukowany farbami we wszystkich kolorach, tylko to, że obraz składa się z bardzo małych kropek w kolorze sinoniebieskim (Cyan), karmazynowym (Magenta), żółtym (Yellow) i czarnym (blacK). Są one bardzo małe (nawet trzy razy mniejsze niż w monitorze), a kolory inne niż wymienione widzisz dlatego, że (podobnie jak w monitorze) nie widzisz ich rozmiaru.

Kolory pochodne to efekt sumowania kolorów podstawowych.

Zagadnienie jest jednak trochę bardziej skomplikowane. Farby CMYK to takie filtry, który pochłaniają wszystkie inne kolory poza... nimi samymi. Farba „magenta” pochłania wszystkie kolory ze światła białego - poza magentą. Ten jeden kolor... odbija, dlatego go widzisz. Kolory pochodne to efekt mieszania kolorów odbitych. Wniosek: do oglądania zadrukowanego papieru w kolorze potrzebne jest światło. Ulotka sama nie świeci. Stąd też, w nocy wszystkie ulotki są... szare.

Do komentatorów: sądzę, że dla początkującego Corelowca to wystarczy. Nie widzę potrzeby, aby używać określeń typu „Synteza addytywna”. Dla uzupełnienia podaję linki do Wikipedii, gdzie zagadnienie jest omówione modelowo: http://pl.wikipedia.org/wiki/RGB

W przestrzeni barwnej CMYK, jeżeli papieru nie pokryjemy farbą, to uzyskamy kolor biały (genialne, o ile drukujemy na białym papierze), kolor czarny uzyskamy, jeżeli pokryjemy papier każdą z farb w równej ilości (no, nie do końca, ale na tym etapie niech to wystarczy).

Dygresja: w odróżnieniu od monitorów i ich pixeli, które mogą świecić mocniej lub słabiej, zadrukowany punkt na papierze jest zawsze zadrukowywany w 100%. Nie można czegoś zamalować w kolorze np. 20% black. To, że taki kolor widzisz, to efekt tego, że tylko co 5 miejsce przeznaczone dla kropki o tym kolorze jest zajęte. Ale to temat na zupełnie inną okazję.

Jeżeli nadal masz pytanie, dlaczego nie można drukować farbami RGB, to sam sobie odpowiedz na pytanie: jak wydrukować kolor żółty, mając do dyspozycji farbę niebieską, czerwoną i zieloną?

Ten, kto wymyśli druk farbami RGB ma Nobla w kieszeni. Na razie, póki co, drukujemy farbami CMYK. Niestety. Dlatego też praca przeznaczona do druku w drukarni powinna być zapisana w przestrzeni barwnej CMYK.

Odpowiedź na pytanie: dlaczego więc drukarnia sama sobie nie zamieni na cmyka i robi z tego taki wielki problem? - w następnym poście.
Ostatnio zmieniony przez roland 5 Czerwiec 2011, 06:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
drozd 
Znawca


Wiek: 51
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 156
Skąd: Wlkp.
Wysłany: 30 Maj 2011, 16:33   

Brawo za ,,łopatologiczne'' wyłożenie - dla początkujących taki wpis to skarb! Ja odbijam się z drukarnią na trochę wyższym poziomie i może skorzystam z podpowiedzi bardziej doświadczonych... Generalnie problem jest taki, że nigdy nie wiem jakie kolory mi wydrukują (wiem, wiem, kalibracja monitora i sto tysięcy rzeczy, uprzedzam poradę - w drukarni nie mają i nie dali profilu ICC swojej maszyny, swoich profili też mam nie osadzać, bo nie przeczytają). Generalnie kazali mi pilnować TAC 240 i składać gazetę cyt. ,,...metodą prób i błędów, porównując efekt, czyli papierowy wydruk z projektem widocznym na monitorze". Z pomysłem tym - choć trochę prymitywny - zgadzam się, bo powinien być skuteczny. Niestety, wkładam do każdego numeru gazety ten sam dajmy na to prostokąt z określonym zielonym kolorem i po każdym wydruku ten zielony wychodzi inny! W efekcie jest kiszka, bo pracuję ,,w ciemno''. Pojutrze z szefem jadę do drukarni, znowu narzucają mi wiadro fachowych terminów, znowu nie dadzą profilu ICC, znowu powiedzą, żeby robić metodą prób i błędów i znowu zapewnią, że oni się przyjrzą i będą analizować i ble ble... Czy to jest normalne? A może, to ja jestem mało doświadczony ciemniak (fakt, składem i grafiką zajmuję się dopiero ze dwa lata)? Proszę o odpowiedź i z góry serdecznie pozdrawiam...
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 30 Maj 2011, 17:13   

Pytanie: Dlaczego więc drukarnia sama sobie nie zamieni na cmyka i robi z tego taki wielki problem?

Najważniejsze, nie uogólniać. Wśród drukarń w Polsce znajdziesz wszystkie możliwe sposoby podejścia do klienta, jakie tylko sobie wymyślisz: od postawy typu “wydrukujemy wszystko, każdy projekt, choćby zrobiony w notatniku” do postawy typu “wg naszych wytycznych zamówiony plakat powinien mieć szerokość 1000 mm. Pana plik na 1000,25 mm. Proszę poprawić”. Ale fakt, większość drukarni broni się rękami i nogami przed przyjmowaniem prac w RGB.

Zanim usłyszysz odpowiedź dlaczego, zastanów się: jakich kolorów jest więcej: RGB czy CMYK?

Każdy z kolorów RGB składa się z trzech podstawowych (R, G i B), każdy z nich może przyjąć 256 wartości. Zatem kolorów RGB jest 256x256x256 = 16 777 216 (ponad 16 mln).

Każdy z kolorów CMYK składa się z 4 podstawowych, każdy z nich może przyjąć wartość od 0 do 100%. Nie ma skokowej skali. Zakładając zatem, że jesteśmy w stanie odróżnić kolor różniący się 1% każdej składowej, mamy 100x100x100x100 = 100 000 000 (100 mln). Teoretycznie, niestety....

W praktyce jest zupełnie odwrotnie. Kolorów RGB jest więcej niż CMYK. Z tej liczby 100 mln trzeba odjąć całkiem spore wartości.

Po pierwsze, odrzucamy wszystkie kolory, których suma barw podstawowych jest większa niż 300%. Dlaczego? Otórz maszyny drukarskie drukują ze znaczną prędkością (kilka, kilkanaście tysięcy arkuszy na godzinę). Zadrukowany papier spadający z maszyny musi mieć szansę na chociaż częściowe przeschnięcie, a takie pokrycie farbą sprawia, że arkusze nie zdążą wyschnąć i się ze sobą po prostu sklejają. Co mówi w takiej sytuacji drukarz, wolę nie cytować.

Po drugie: w podanym zakresie cześć kolorów się powtarza: kolor C30 M20 Y10 K10 to ten sam kolor (teoretycznie) co C20 M10 Y0 K20. Sprawdź.

Eksperyment: narysuj kwadrat w Corelu. Wypełnij kolorem RGB. Wywołaj narzędzie "Wypełnienie jednolite". W Opcjach (dostępnych na dole tego okna dialogowego) wybierz Wartość 2 > CMYK. Zaznacz też "Sygnalizuj kolory niedrukowalne". Powinieneś zobaczyć coś podobnego, jak przykład niżej.



Te zielone obszary, to kolory RGB (wg Corela) niemożliwe do zmiany na CMYK. Wybierz jakiś kolor z tego zielonego obszaru. Na górze, po prawej pojawił się nowy kwadracik. To kolor, jaki Corel proponuje do zmiany, najbliższy, wg niego, temu co chcesz zrobić. Kliknij w niego.

-----------

Podsumowując: kolorów CMYK jest mniej niż RGB.

I to jest główny powód. Klient, dostarczający pracę w RGB prawdopodobnie (a właściwie prawie na pewno) chciałby dostać, to co widzi. A widzi, to co niedrukowalne. Czyli jest duża szansa, że będzie konfliktowy, będzie reklamował, a bo mu nikt nie powiedział, a on sobie na laserówce wydrukował i było extra, taka wypasiona drukarnia i nie potrafi - szmaciarze, itd. Słowem: będzie wrednym klientem. Opinię na jakimś forum zaszarga. Po co nam to? Nam, czyli drukarni.

Dlatego też to Ty, musisz nacisnąć ten klawisz “Konwertuj do CMYK”, jakkolwiek by nie był opisany. Ty musisz zjeść tę żabę.

Zanim jednak naciśniesz - poczekaj chwilę. Odpowiedź na pytanie “Dlaczego, mimo że w końcu dałem im cmyka, kolory wyszły jak z pralni?”, w następnym poście.
 
 
Cysorz 



Pomógł: 205 razy
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 3129
Skąd: Kraków
Wysłany: 30 Maj 2011, 18:24   

tegraf napisał/a:
Po pierwsze, odrzucamy wszystkie kolory, których suma barw podstawowych jest większa niż 300% /.../

Kiedyś już o tym pisałem. Dla osób stosujących profile polecam pobrać ::ten właśnie profil::, gdzie nafarbienie jest automatycznie ściągane do 300%! Oczywiście trzeba wiedzieć co to takiego ICC i jak go stosować, ale to już inna bajka ;)
Uwaga!!! Nie stosować jako domyślnego, ale tylko jako "dołączany" do bitmap, gdyż wtedy nie zamieni nam (np.) nadrukowanego tekstu ze 100% K na rozłożony CMYK!
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 30 Maj 2011, 20:24   

Pytanie: dlaczego, mimo że w końcu dałem im cmyka, kolory wyszły jak z pralni?

Zanim do tego dojdziemy, spróbujmy odpowiedzieć na pytanie: od czego zależy to, czy drukarnia wydrukuje kolory tak jak w projekcie?

Kolega, zajmujący się zarządzaniem kolorem, twierdzi, że jest ponad 60 różnych czynników mających na to wpływ. Na część z nich wpływ masz sam, na część nie i nigdy mieć nie będziesz (np. na fakt hucznego obchodzenia dnia drukarza wczorajszego wieczora...).

Zajmijmy się więc tylko tym, czym możesz sterować.

Problem w tym, że nie ma wzoru, który automatycznie przeliczy wartości RGB na CMYK. Czujesz pewnie podskórnie, że inaczej Twoja ulotka będzie wyglądała na papierze, który jest lekko żołtawy, a inaczej na papierze lekko niebieskim. Papier - to piąty kolor w cmyku. Będzie też wyglądała inaczej, jeżeli drukarz odkręci kałamarze mocniej, inaczej, jak słabiej. Na jej wygląd ma też wpływ fakt, czy papier przeznaczony do jej druku właśnie wjechał na halę z magazynu, gdzie było -20°C, czy też przeleżał noc na hali. Słowem: aby kolor tego czerwonego pudełka z ketchupem z Twojej ulotki był po wydrukowaniu taki sam jak w projekcie, wartości cmyk, na jaki ma zostać zamieniony kolor RGB, zależą od tego, na jakiej maszynie, kto, czym i na czym to będzie drukował. Pomijając “kto” (na to nie masz wpływu) - zostaje: na jakiej maszynie, na czym i czym. Czym - czyli jaką farbą, konkretnie: jakiego producenta - też sobie darujmy. Producentów farb niezgodnych z normą nie ma na rynku. Wyginęli.

Jak wspomniałem wcześniej, nie ma wzoru na przeliczenie wartości RGB na CMYK, na taki "teoretyczny" CMYK. Ale, o dziwo, istnieje wzór na przeliczenie RGB na CMYK na konkretną maszynę drukarską drukującą na konkretnym papierze. Tak, na tą konkretną maszynę stojącą w drukarni w Twoim mieście.

Ten wzór to tzw. profil. Algorytm, przepis, tabela zamiany, co chcesz - ważne, że to dodatek to Twojego programu pozwalający na zamianę RGB na CMYK, ten konkretny cmyk, opisujący konkretną maszynę drukarską (a raczej system: maszyna - farba - papier). To mały plik z rozszerzeniem *.icc lub *.icm. Tak naprawdę profil potrafi znacznie więcej, ale to temat na inną okazję.

Tak więc fakt "wypranych" kolorów w Twojej ulotce, to prawdopodobnie efekt dobrania złego profilu.

Skąd w takim razie zdobyć ten właściwy? To proste, u źródła, czyli z drukarni.... Oni przecież wiedzą najlepiej, co potrafi ich maszyna. Uważaj: jeżeli podczas wizyty w drukarni poprosisz o profil maszyny drukującej na papierze kredowanym i u Twojego rozmówcy zobaczysz tzw. popłoch w oczach - zmień drukarnię. Na dłuższą metę to się opłaca...

W następnym poście odpowiedź na pytanie: Byłem w drukarni po profil, ale mi powiedzieli, że drukują zgodnie z normą i żebym sobie ściągnął profil z Internetu. Co i skąd mam ściągnąć?
 
 
drozd 
Znawca


Wiek: 51
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 156
Skąd: Wlkp.
Wysłany: 30 Maj 2011, 20:38   

kula69 napisał/a:
drozd, zmień drukarnie - mówię poważnie jeśli przy tych samych ustawieniach masz różne wyniki to drukarnia jest do "du...szy" i nie należy z niej korzystać


Zmiana drukarni zależy od decyzji szefa (jedynym atutem tej drukarni jest fakt, że jest wielce konkurencyjna jeśli chodzi o cenę, a jakość? No cóż, chciałoby się powiedzieć coś za coś...). W każdym bądź razie dzięki za odpowiedź - utwierdza mnie ona w przekonaniu, że mimo iż z tego ich gadania w drukarni (a gadają dużo i mądrze, nic dziwnego - siedzą w tym fachu -dziesiąt lat) czasem wiem nie za wiele, to aż takim ciemniakiem nie jestem. Pojutrze ich ,,mądre" wywody w drukarni podsumuję jednym pytaniem ,,To proszę łaskawie wytłumaczyć dlaczego kolory są różne?" podsuwając przy tym ostatnie cztery numery gazety z różnymi kolorami na wydruku elementów, które w Corelu zawsze dostały taki sam CMYK. Dzięki.

PS. Tegraf i znów brawo za kolejny odcinek! Masz wiedzę, ale głównie to ogromne zdolności do jasnego jej przekazania... Dawno nie czytałem tak prostych i przejrzystych opisów. Myślę, że wielu zaczynających dłubanie w Corelu i w ogóle w ,,grafice" skorzysta z porad. Tak 3maj!
 
 
chezare 



Pomógł: 402 razy
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 4551
Skąd: Grodzisk Mazowiecki
Wysłany: 30 Maj 2011, 21:34   

Brawo Tegraf, brawo koledzy za to, że zajęliście się tematem, który wałkowany jest na tym forum chyba najczęściej bez widocznych pozytywnych skutków. Może tym razem się uda przesunąć granicę wiedzy trochę do przodu.
Jeśli mogę wtrącić swoje trzy grosze, to powiem tylko tyle, że jeśli chodzi o CMYK i RGB, to choć zgadzam się z tym, że w CMYK pewnych kolorów z palety RGB nie da się odtworzyć, dzięki profilom można się do nich zbliżyć, to jednak wydaje mi się, że również w CMYK są takie kolory, których nie ma w RGB. W końcu obie palety, to tylko fragment tego co potrafi zobaczyć oko ludzkie.
Ładnie zaczęliście, bardzo interesuje mnie, a założę się, że innych nie mniej, kiedy dojdziecie do tych obrazków z drukarkami, monitorami, kolorowymi kołami i strzałkami we wszystkich możliwych kierunkach? :-) Tylko błagam nie piszcie, że trzeba iść do drukarni po profil. Załóżmy, że nie wiem jakich maszyn używa drukarnia, że nie chcą mi dać profili itd., a ja zawziąłem się żeby drukować właśnie u nich choć robią wszystko żebym sobie poszukał innej drukarni. I chcę wiedzieć jak to wszystko poustawiać, pomimo braków w danych, żeby ich krew zalała, że znowu im się udało mniej więcej wydrukować to co chciałem :-)
Pozdrawiam
Czarek
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 30 Maj 2011, 21:46   

Pytanie: byłem w drukarni po profil, ale powidzieli mi, żebym sobie ściągnął z Internetu. Co ma ściągnąć i skąd?

Nieładnie. Powinieneś dostać. Ale damy radę.

W drukarniach istnieją dwa sposoby podejścia do tematu.

Sposób pierwszy: drukarnia ustawia sobie swoje maszyny tak jak uważa, że będzie najlepiej. Drukuje kilka tysięcy arkuszy testowych i na podstawie odbitki 500, 1000 i 2000 (dla przykładu, oczywiście) za pomocą strasznie drogiego i skomplikowanego sprzętu i oprogramowania - generuje profil swojej maszyny drukarskiej. Z reguły wykonuje kilka profili, np. dla różnych rodzajów papieru. Profile te rozdaje na prawo i lewo, wszystkim, którzy cokolwiek u niej zamierzają wydrukować. Takie podejście ma zazwyczaj miejsce wtedy, gdy drukarnia dysponuje strasznie dobrą maszyną, mogącą wydrukować znacznie więcej niż... norma. Co to za norma, dowiesz się niżej. Spokojnie.

Sposób drugi: drukarnia nie generuje swojego profilu, za to również drukuje kilka tysięcy arkuszy papieru, w czasie druku kręcąc tak tymi wszystkimi śrubkami w maszynie, aż za pomocą równie skomplikowanego sprzętu i oprogramowania, stwierdzi, że drukowane właśnie testowe arkusze są zgodne z normą. Czyli drukarnia stroi się do normy. Co to za tajemnicza norma?

Otóż w 2009 roku grupa wybitnych fachowców i expertów w dziedzinie druku, zebrała się, pogadała, pomierzyła i stwierdziła że: od dzisiaj, przy obecnie dostępnych farbach i maszynach, aby czerwony słoik z ketchupem wydrukowany na papierze kredowanym wyglądał tak samo, jak w rzeczywistości, to kolory RGB na CMYK trzeba zamienić wg następującego algorytmu. I tenże algorytm został zapisany w profilu o nazwie ISO Coated v2 300% (ECI).

ECI to skrót od European Color Initiative.

Jeżeli więc drukarnia twierdzi, że drukuje zgodnie z normą, to znaczy, że prace przeznaczone do druku w tejże drukarni trzeba konwertować do CMYK właśnie w oparciu o ten profil.

Który ze sposobów jest lepszy? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Własny profil maszyny - to dla drukarni powód do dumy. Jego wykonanie kosztuje kosmiczne pieniądze. Drukarnie takie posiadają również tor produkcyjny zgodny z ISO (normą). Tor specjalnie kalibrowany (z własnym profilem) służy do szczególnie wrażliwych druków, np. próbników kolorów :-)

Sposób drugi ma tę zaletę, że często grafik wykonując pracę dla jakiegoś klienta, nie ma wpływu na wybór drukarni. Wtedy ważne, aby przygotował pracę zgodnie z normą, tak, aby była możliwa do wydrukowania w każdej z drukarń twierdzących, że drukują zgodnie z ISO.

No i jest jeszcze całkiem spora grupa drukarń drukujących “na oko”. Nie skreślałbym ich tak od razu. Czasami drukarz z kilkudziesięcioletnim stażem potrafi więcej, niż ten cały Color Menagement. Ale takich fachowców coraz mniej, niestety.

Wiesz już co to znaczy, że drukarnia drukuje zgodnie z normą. Ta norma (ten profil) to nie jedyna obecna na rynku. Możesz też spotkać drukarnie drukujące zgodnie np. z Fogra 39 lub Forga 27. Jeżeli taka drukarnia jest w Twoim mieście, to ok. To trochę starsze normy (profile). Inne nazwy to np. Euroscale. Lepsze takie, jak żadne.

Tak dla porządku: procentowe zawartości kolorów cmyk powstałe z przekonwetrowania tego samego elementu RGB przy pomocy różnych profili, to często te same wartości lub wartości różniące się nieznacznie. To nie jest tak, że drukując w drukarni zgodnej z ISO coś, co zostało zrobione w oparciu o Fogrę, nagle otrzymamy fioletową trawę. Bez przesady. Gdyby porównać dwa wydruki wykonane przy pomocy ISO i Fogry, większość nie zauważy różnicy. Widoczne gołym okiem różnice zauważysz za to na pewno, gdy do wydruku na papierze offsetowym użyjesz profilu przeznaczonego dla kredy (lub odwrotnie), lub profilu jakiegoś amerykańskiego (SWOP), opartego o inne farby, produkowane na innych pigmentach, niż w Europie.

Zapamiętaj ten adres: http://www.eci.org Natychmiast dodaj go do Ulubionych. Odszukaj w dziale “Download” plik eci_offset_2009.zip (15709 KB). Ściągnij na dysk i rozpakuj do folderu, którego nigdy nie skasujesz. Masz już swoje wyczekane profile.

W następnym poście odpowiedź na pytanie: Jak zainstalować profile w Corelu i jak ustawić opcje dostępne w oknie “Zarządzanie kolorami” (dotyczy wersji 11, 12, X3 i X4).
 
 
chezare 



Pomógł: 402 razy
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 4551
Skąd: Grodzisk Mazowiecki
Wysłany: 30 Maj 2011, 22:26   

No no no, dobrze. Widzę, że szczęście jest już blisko. Niepotrzebnie tylko mnie tą Fogrą wystraszyłeś :-) Jest dokładnie tak jak myślałem, czyli nigdy nie jest tak, że nic nie wiadomo. Zawsze są jakieś dane, które nawet jak nie wyleczą, to złagodzą ból. W końcu nie mówimy tutaj o drukowaniu pieniędzy czy najwyższej jakości reprodukcjach dzieł sztuki, których zresztą i tak chyba nie drukuje się na offsecie?
Dobrą robotę Tegraf wykonujesz, będę musiał wystąpić do Rolanda o przyznanie Ci jakiegoś forumowego odznaczenia wysokiej rangi oczywista :-)
 
 
drozd 
Znawca


Wiek: 51
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 156
Skąd: Wlkp.
Wysłany: 30 Maj 2011, 23:08   

chezare napisał/a:
kiedy dojdziecie do tych obrazków z drukarkami, monitorami, kolorowymi kołami i strzałkami we wszystkich możliwych kierunkach? :-)


Zanosi się, że już niedługo :-) Szkoda, że Tegraf nie założył tego wątku duuuużo wcześniej, bo musiałem przez wszystko przechodzić godzinami studiując neta i dochodząc do wielu rzeczy metodą prób i błędów. I jeszcze do Kuli 69 (zapomniałem też napisać, że nie dosyć, że druk nieprzewidywalny to często rozjechany) - ja wiem, że trzeba zmienić drukarnię, ale ja tylko od roboty jestem. Szefowi powiedziałem krótko - ,,...Magik nie jestem, nie wiem jak kurki z farbą poprzykręcają (dzień drukarza he he he), ale za to masz tanio". Ok, już nie komentuję, czekam na następne odcinki opowieści Tegrafa (istotnie, kolega jest na dobrej drodze do otrzymania medalu od adminów).
 
 
chezare 



Pomógł: 402 razy
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 4551
Skąd: Grodzisk Mazowiecki
Wysłany: 31 Maj 2011, 05:07   

Drozd, trzeba było chodzić i jęczeć, to byś sobie zaoszczędził kłopotów :-) To nie moja zasługa, tylko Buncha, który znalazł już 122321 błędów w Corelu i ciągle znajduje nowe :-)
Ja się tym zajmuję od dawna, przejrzałem dziesiątki stron www i jeszcze więcej przeczytałem informacji, często sprzecznych, na ten temat. Przeczytałem parę książek i choć sobie jakoś radziłem, bo lata praktyki i parę poparzeń pewnych zachowań mnie nauczyły, to od tych wszystkich informacji zrobił mi się w głowie w pewnym momencie kompletny, przepraszam za wyrażenie, bajzel. Potrafię się przyznać, że choć Corela używam od wieków, to ciągle wielu rzeczy nie wiem. Mało tego, umrę i nie będę wiedział, bo ja nie używam programu, żeby później dzieci, niepotrzebnie zresztą o nim uczyć, tylko używam go do konkretnych celów. Poza tym jak się jakimś narzędziem człowiek nauczy posługiwać, to nawet jak czegoś nie wie, to intuicja podpowiada mu gdzie i czego ewentualnie szukać żeby cel osiągnąć. Ja od dawna łaziłem po forum i prosiłem żeby ten nadmiar wiedzy, który zamiast pomagać przeszkadza jakoś ogarnąć, znalazłem nawet człowieka, który wydaje mi się ma bogate doświadczenia i wiedzę w tym temacie. Ci co nie zaglądają tu od święta doskonale wiedzą o kogo chodzi. Niestety albo nie miał czasu, albo mu się zwyczajnie nie chciało, ma prawo, może jeszcze dołączy co byłoby na pewno z pożytkiem dla sprawy. Na szczęście mamy Tegrafa i paru innych. Mam całkiem wydaje mi się uzasadnione przekonanie, że za chwilę stanie się tu rzecz, która przez lata wydarzyć się jakoś nie mogła, że początkujący użytkownicy Corela, a jak widać po moim przypadku, nie tylko, bez odrazy będą klikać w menu, narzędzia i zarządzanie kolorami. Wiem, że to tylko początek, ale najtrudniejsze są zawsze początki. Jak delikwent będzie wiedział z czym to się je, to jak będzie miał ochotę to czasami zamiast smalcem, posmaruje chleb dżemem, bo będzie wiedział, że tak też można. Dbaj Tegraf o siebie bo robota jeszcze nie skończona :-)
Czekam z tęsknotą na te strzałki, bo nie wiem czy te moje pokazują dobry kierunek :-)
Pozdrawiam
C.
 
 
Cysorz 



Pomógł: 205 razy
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 3129
Skąd: Kraków
Wysłany: 31 Maj 2011, 07:44   

kula69 napisał/a:
Malutki, ale w druku cyfrowym często stosuje się 360 i co wtedy? W sitodruku 400 i co wtedy?

Cyfry to nie dotyczy bo nie używa się w tej technice farby ;)
W sitodruku nie wiem, nie używam tej techniki a nawet jej unikam jak mogę...
 
 
Sponsi 
Profesjonalista


Pomógł: 11 razy
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 482
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 31 Maj 2011, 08:07   

tegraf - wielkie dzięks za kontrybucję do jakże upierdliwego tematu : )
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 31 Maj 2011, 11:00   

Masz już zapisane profile na dysku? Nie skasujesz go? To dobrze, zaczyna się hardcore...

Otwórz folder. Zobaczysz w nim kilkanaście plików pdf i kilkanaście z rozszerzeniem *.icc. Pdfy - to dokumentacja. ICC - to profile. Instalacja profilu polega na kliknięciu prawym klawiszem na pliku z profilem i wybraniu opcji “Zainstaluj profil”. Zainstaluj więc:

1. profil ISOcoated_v2_300_eci - to profil przeznaczony do druku na kredzie i kartonach. Maksymalne pokrycie farbą to 300% (ten parametr nosi nazwę TIL (Total Ink Limit)).
2. profil ISOcoated_v2_eci - to profil podobny do tego wyżej. Różnica polega na tym, że maksymalne pokrycie farbą jest większe i wynosi 330%. Super, możesz w ten sposób dokonać „lepszej” konwersji z RGB, ale używaj tego profilu tylko wtedy, gdy uzyskasz zgodę z drukarni.
3. profil PSO_Uncoated_ISO12647_eci - to z kolei profil przeznaczony do druku na papierach niepowlekanych, offsetowych. Takich, jak codzienne gazety.

Jeżeli więc będziesz musiał wykonywać prace przeznaczone do druku na różnych papierach, to będziesz musiał gdzieś te profile przełączać. O tym niżej.

Czas na Corela. Uruchom.

Zakładam, że łącznikiem pomiędzy Tobą a drukarnią jest... pdf. Tzn, że pracę projektujesz w Corelu, bitmapy obrabiasz w Photopaincie, łączysz je w Corelu z napisami, wektorami itp. Całość zapisujesz jako pdf i ten plik przekazujesz do drukarni. Jeżeli tak, to przechodzimy dalej.

Dygresja: szanowny forumowiczu, jeżeli jakimś cudem przyszło Ci pracować w Corelu, a przedtem miałeś okazję pracować z programami firmy, której nazwa zaczyna się na „A” - to się... zresetuj. Zapomnij wszystko co wiesz. Nic nie porównuj. To inny świat. To... 10% tego, co miałeś :-)

Zarządzanie kolorem ustawia się wybierając po kolei: Narzędzia > Zarządzanie kolorami.



Zauważ, że pod każdą inną kolorową ikonką masz jakiś tekst, zaczynąjący się od słowa “Ogólny...”. Ogólny - czyli żaden. Czas na zmiany.

Największą część tego okna zajmuje kółko z trzema mniejszymi kółkami. To silnik całego mechanizmu. Kliknij w nie. Zobacz, czy masz ustawione opcje: Odwzorowanie kolorów > Automatyczne i Moduł obsługi koloru > Kodak Digital Science CMM. Jeżeli tak, to ok, chociaż do tego „Automatyczne” wrócę później. Znacznie później...

Na górze po lewej masz ikonę “Kilka kartek”. Kliknij - to ustawienia importu i exportu. W grupie opcji “Importuj” wybierz “Użyj osadzonego profilu ICC”, z listy rozwijanej poniżej opisanej jako “Jeżeli nie ma osadzonego profilu, użyj:“ wybierz Adobe RGB (1998). Dlaczego tak? Dlaczego nie wybieramy opcji “Zawsze przekształcaj używając” lub “Pomiń osadzony profil ICC”?

Bo w trakcie pracy, np. generując pdfa prawdopodobnie, będziesz dokonywał konwersji na CMYK. To już wiesz. Ten mechanizm działa lepiej, jeżeli konwersja jest dokonywana z profilu na profil (np. z profilu Adobe RGB na ISO Coated), a nie z czegoś bez profilu > na profil. Dlatego też zaznaczenie takich opcji spowoduje przypisanie do importowanych bitmap RGB profilu Adobe RGB (o ile bitmapa nie ma przypisanego innego profilu). Tak, tak! Bitmapy RGB też mają profile. A nie przekształcamy (środkowa opcja), bo po co? Ktoś już dając nam bitmapę (osoba, skaner, aparat) zdecydował, jaki profil jest najlepszy, nie widzę więc potrzeby podważania tej decyzji.

Czy “Adobe RGB” to dobry wybór? To stosunkowo najlepszy (najszerszy) zakres kolorów RGB. Skoro więc i tak będziemy konwertować do CMYK (który, jak wiesz, jest znaczenie węższy) to chyba lepiej jest konwertować z czegoś większego na mniejszy niż z mniejszego na mniejszy?

Grupa opcji “Exportuj” jest podczas przygotowywania pracy do druku na maszynach drukarskich kompletnie bez znaczenia. Zamknij więc okno i włącz pomarańczową strzałkę od kartek do kolorowego kółka.

Czas na podłączenie do silnika - maszyny drukarskiej. Kliknij w pomarańczową strzałkę łącząca kolorowe kółka z maszyną. Z rozwijanej listy profili pod maszyną wybierz profil ISO - Coated v2 300 (ECI). Ulotkę pewnie chcesz wydrukować na kredzie, prawda?

Widzisz ikonę monitora? Zauważ, że do niej prowadzą trzy strzałki. Jak włączysz jedną, pozostałe się dezaktywują. To logiczne, monitor może Ci pokazywać (a raczej symulować) kolory dostępne tylko na jednym urządzeniu. Ciebie interesuje maszyna drukarska, włącz więc pomarańczową strzałkę łączącą monitor z maszyną drukarską.

To prawie wszystko. Powinieneś mieć obraz podobny do tego niżej.



Zaczyna się problem. Musisz mieć profil monitora. To też taki sam plik z rozszerzeniem *.icc lub *.icm, pokazujący na Twoim monitorze, jakie kolory będzie miała Twoja praca. Instaluje się też identycznie. Dzięki niemu unikniesz wielu niespodzianek, wiele z ewentualnych pułapek zlikwidujesz już na etapie wykonywania projektu. Inaczej, to trochę bez sensu... niestety.

Skąd zdobyć profil monitora? Poszukaj w Twoim mieście drukarni, agencji która taką usługę wykonuje. To trwa 10 minut i nie powinno kosztować więcej niż 80-100 zł (swoją drogą, niezły przelicznik...). Jeżeli nie mają nawet tego w ofercie, jako płatnej usługi, to może uda Ci się kogoś tam namówić? Inne wyjście: kup kalibrator. Wbrew pozorom proste modele, tylko do kalibracji monitorów, to koszt około 300-400 zł. Może na spółkę z kimś? Kalibrację trzeba powtarzać co jakiś czas, ale większość (10 min co 2 miesiące) przeleży w szufladzie. Możesz też spróbować z jakimiś profilami dostarczanymi razem ze sprzętem, ale nie mam dobrych doświadczeń w tym zakresie. Profil monitora uwzględnia np. oświetlenie otoczenia, a skąd tam na Tajwanie mają wiedzieć, jakie ty masz jarzeniówki? Możesz też śledzić wątek założony przez kolegę Kula69. Sam jestem ciekaw, co się tam urodzi.

Ale coś za coś. Jak już się zdecydujesz wydać tę stówę, to wydaj ją z sensem. Stwórz wokół siebie w miarę neutralne (szare) warunki pracy. Odsuń monitor od okna i wymień te pomarańczowe zasłony na coś bardziej spokojnego. I uważaj: jak już zdobędziesz ten profil i go zainstalujesz, to niestety, obraz w stosunku do tego co miałeś, będzie... koszmarny. Nici z dajacych po oczach tapet. Wszystko będzie szaro-bure.... Aha, i zaklej wszystkie pokrętła w monitorze i młodszemu rodzeństwu przykaż, że jak się do nich dorwą, to... Albo nie. Nic nie mów. Bo jak powiesz, to się na pewno dorwą, a wtedy, to szukaj kolejnej stówy.

Tak ustawione parametry możesz zapisać, na samej górze masz belkę z napisem “Ustawnienia” i znak + obok. Kliknij i podaj swoją nazwę takich nowych ustawień, np. “do druku na kredzie”. Możesz zmienić profil na inny, np. do druku na papierze gazetowym i zapisać pod nowymi ustawieniami, np. “do druku na offsecie”. Pamiętaj tylko, że przed jakąkolwiek konwersją na CMYK (czy to w CorelDraw, czy w PhotoPaincie) musisz uaktywnić jedne z tych ustawień.

Identycznie ustaw parametry w programie PhotoPaint.

Czas na test: uruchom Photopainta. Utwórz nowy obrazek o dowolnych rozmiarach. Wypełnij kolorem R0 G0 B0 czyli czarnym. W oknie “Zarządzanie kolorami” upewnij się, że profil maszyny drukarskiej to ISO - Coated v2 300 (ECI). Wykonaj konwersję do CMYK (Obrazek > Przekształć w kolory CMYK). Sprawdź próbnikiem kolor. Czy to C73 M68 Y63 K95? Suma to 299? To ok. Zrob identyczny, czarny obrazek RGB, jak na początku. Zmień profil maszyny drukarskiej na ISO - Coated v2 (ECI) - ten bez “300” w nazwie. Jak pewnie pamiętasz, pozwala on na maksymalne nafarbienie 330%. Zamień obrazek na CMYK. Czy nowe wartości tego czarnego koloru, to C83 M79 Y73 K95? Suma to 330? Czyli profile działają prawidłowo.

Odpowiedź na pytanie “Dlaczego drukarnia nie chce mi wydrukować tak przygotowanej ulotki?” w następnym poście :-)
 
 
kula69 


Wersja CorelDRAW: x5
Pomógł: 71 razy
Wiek: 54
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 890
Skąd: Koszalin
Wysłany: 31 Maj 2011, 18:01   

tegraf, zajebiście piszesz jakbym czytał Terry Pratchett-a w wersji dla grafików - SUPER
 
 
Cysorz 



Pomógł: 205 razy
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 3129
Skąd: Kraków
Wysłany: 31 Maj 2011, 19:29   

kula69 napisał/a:
Malutki napisał/a:
Cyfry to nie dotyczy bo nie używa się w tej technice farby ;)

Używa się ok 5-8 litrów tygodniowo na maszynę :) Żeby było ciekawiej są techniki tzw. laserowe które też tworzą farbę z pigmentu ale to osobna bajka i żeby bardziej zagmatwać to kolory pantone bywają oznaczone jako 2 x kładzione .

Czepiasz się szczegółów :)
Co prawda ogólne pojęcie jest takie, że jest to druk bez matryc, ale porównywać laserowe kombajny do jakiejś tam plujki za stówkę chyba się nie powinno ;) Tak samo jak solwentu do druku woskowego...
 
 
chezare 



Pomógł: 402 razy
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 4551
Skąd: Grodzisk Mazowiecki
Wysłany: 31 Maj 2011, 22:01   

Są kółka i gitara.
Cześć, mógłbym teraz wyleźć na środek i wydrzeć paszczę, LUDZIE, to ja namówiłem kolegę Tegrafa żeby Was oświecił w temacie kolorów, ale nie zrobię tego bo po pierwsze primo jestem człowiekiem skromnym a po drugie primo :-) miałem w tym własny interes. Najzabawniejsze, że wszystko mam jak w instrukcji, co potwierdza tezę, że głupi ma zawsze szczęście. Trochę się kruków zleciało i próbują Tegrafa dziubać :-) ale to dobrze, bo temat się rozwinie i mam nadzieję uszczegółowi (dla bardziej wnikliwych, czytaj Buncha). Temat powinien zostać przeniesiony do tutoriali i powinien być chroniony jak oko w głowie. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego co tu się stało? Od tej pory jak ktoś będzie jęczał, że ma kłopoty z kolorami, możecie go śmiało odsyłać do tekstów kolegi Tegrafa, który w prosty i zabawny sposób wyjaśnił to, co się nikomu tutaj do tej pory nie udało. Tak poważnie, to należy jednak wszystkich ostrzec, bo to nie jest encyklopedia o kolorach, to tylko kierunkowskaz, w którą stronę należy iść.
Tegraf, dzięki że się zadania podjąłeś i wykonałeś dobrą pracę, Masz talent do nauczania, szkoda go zmarnować, nauczaj :-) Jak już to wszystko ostygnie i się ustabilizuje, spory zostaną rozstrzygnięte i topory wojenne zakopane, to zrobi się z tego tematu coś w rodzaju wpisu w Wikipedii, dla tych, którzy chcą wiedzieć jak zrobić żeby to co narysują się wydrukowało i wyświetliło tak jak powinno. Dzięki.
Idę w kimono, bo jutro mam robotę dokładnie na przeciwko Pałacu Prezydenta. Zabawne jest oglądanie stad dziennikarzy, którzy uważają, że to centrum wszechświata :-) Może spotkam zaprzyjaźnioną dziennikarkę z Polsatu?
 
 
roland 



Wersja CorelDRAW: X6
Pomógł: 58 razy
Wiek: 57
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 607
Skąd: Opole
Wysłany: 1 Czerwiec 2011, 06:53   

Malutki napisał/a:
MODERATORZE!!!!!!!!!
chezare ma rację. Wykasuj z tego wątku wszystkie "widzi-mi-się" itp. (moje także!), niech zostanie czysty poradnik. A jak już tegraf napisze, że to koniec to zamknij wątek...


Tak, tak. Myślałem już o tym od dawna. Ale na razie poczekam, aż tutek będzie gotowy. Chcę kopię umieścić w "FAQ - najczęściej zadawane pytania" i po usunięciu innych postów - zamknąć. Pozostawię jednak oryginalny wątek w tym dziale, bo zawsze coś ciekawego z dyskusji może jeszcze wyniknąć.
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 1 Czerwiec 2011, 07:57   

Pytanie: Dlaczego drukarnia nie chce mi dalej wydrukować ulotki?;

Bo to dobra drukarnia była....

Padło słowo „preflajt”? Preflajt nie przepuścił? Czy „Preflajt” to... czyjeś nazwisko?

Preflight - to taka czynność wykonywana w drukarni, polegająca na sprawdzeniu poprawności Twojego pdfa. Może być wykonywana za pomocą Acrobata, jakiegoś dodatku do Acrobata lub innych, mocno drogich, narzędzi. Widocznie Twój pdf jest po brostu błędny, tzn. ma w sobie to coś, co - wg drukarni - może stwarzać problem.

Drukarnie dzielą się na takie, w których o wszystkim decyduje „preflajt” oraz na takie, w których decyzję o skierowaniu do druku podejmuje operator (homo sapiens) wspomagając się „preflajtem” i zdrowym rozsądkiem. Do tej pierwszej grupy należy znaczna część drukarni on-line. Widocznie i Ty miałeś takiego pecha, że się nadziałeś na na takiego ortodoksyjnego „preflajta”.

Dobrze skonfigurowany moduł zarządzania kolorem to nie wszystko. To żadna gwarancja tego, że Twój pdf będzie technicznie poprawny. Szansa, nie pewność.

Aby poprawnie wygenerować plik typu pdf z Twoją ulotką, musisz jeszcze przebrnąć przez 6 zakładek modułu eksportu do pdf (Plik > Publikuj jako pdf). Po wywołaniu na ekran tego okna, w jego prawym dolnym rogu wyszukaj klawisz “Ustawienia”.

Zakładka 1. Ogólne



Grupa “Zakres eksportu” sama się dokumentuje. Nie ma co omawiać. Ciekawe rzeczy znajdziesz natomiast niżej. Najważniejszy element to lista rozwijana “Zgodność”. Jak ją rozwiniesz, zobaczysz nazwę Acrobat z różnymi numerkami, oraz dwie tajemniczo brzmiące opcje: PDF/X-1a i PDF/X-3, Ki diabeł?

Pdf - to bardzo pojemny format. Można w nim osadzać np. filmy. Można zabezpieczyć hasłem. Można wykonać w nim nawet grę komputerową. Tylko jak wydrukować film? Chodzi o to, że wśród różnych zastosowań formatu pdf, przyszła pora na wydzielenie z niego tylko tego, co potrzeba, aby w nim zapisać poprawnie materiał, którego celem jest druk. PDF/X-1a i PDF/X-3 to właśnie takie standardy. Niektórzy graficy nawet twierdzą, że to nie pdf. Że PDF/X to coś podobnego do pdfa. Że generują pdfixy. W każdym bądź razie, jeżeli zapiszesz pdfa zgodnego z którymś PDF/X, to na pewno nie osadzisz w nim filmu, ani nie zabezpieczysz go hasłem. Gdyby było inaczej, to czy wyobrażasz sobie jęk w drukarni, gdyby o 3 nad ranem zabrali się za jego impozycję, a tu nagle okienko “Podaj hasło”? A po hali niesie...

Jaka jest najważniejsza różnica między nimi? W pdfach zgodnych PDF/X-1a mogą znajdować się obiekty tylko w przestrzeni CMYK + kolory dodatkowe, w pdfach zgodnych z PDF/X-3 - to samo co wcześniej + RGB, LAB i inne. Czujesz już podskórnie, że powinieneś wybrać wersję PDF/X-1a? Słusznie, ale to by było... pójście na łatwiznę, a Ty przecież nie takie rzeczy.... Wybierz jednak PDF/X-3.

Do komentatorów: sposób działania Corela w przypadku generowania pdfów zgodnych z PDF/X-1a jest na tyle tajemniczy, że omówienie jego działania to temat na ewentualny nowy watek.

W celu uzupełnienia: istnieje jeszcze standard PDF/X-4, ale jak widać, nie ma go na liście, to się nim nie zajmujemy.

Zakładka 2. Obiekty



Typ kompresji - only ZIP. I po dyskusji.

Zmniejszanie rozdzielczości map bitowych: sugeruję ustawienie dla kolorowych i szarych wartości 350 i “zaptaszkowanie” obu opcji. Pytanie: dlaczego? Powód pierwszy: jako poczatkujący grafik nie do końca pewnie ogarniasz temat wzajemnych zależności między rozdzielczością i liniaturą. Zdaża Ci się też umieścić w projekcie zdjęcie z cyfrówki i przeskalowanie go do rozmiaru znaczka pocztowego. Dlatego właśnie powinieneś wybrać te opcje. Wiele drukarń drukuje na kredach z liniaturami 175 lpi i więcej (cokolwiek to znaczy...), tak więc wartość 350 - to dobry wybór. Uwierz. Poza tym zmniejszysz wielkość pdfa, nie będziesz go słał na ftpa drukarni przez pół nocy, tylko przez 2 godziny. Oglądając też tego wygenerowanego pdfa na ekranie, zauważysz pewnie, że tablica rejestracyjna samochodu na parkingu jest nieczytelna. A to niespodzianka. Nie można przeczytać numeru? A w Corelu można? Aaa, przy powiększeniu 1000%... ;-)

Grupa opcji po prawej określa sposób, w jaki potraktujesz teksty w swoim pdfie. Generalnie: są dwie możliwości: albo je zamienisz na krzywe (w trakcie generowania pdfa, nie wcześniej w Corelu), albo nie.

Za zamianą na krzywe:  jeżeli używasz fontów niewiadomego pochodzenia lub jeżeli z tekstem wyczyniałeś takie cuda, że Ci się Corel trzy razy w trakcie pracy zawiesił lub jeżeli finalny pdf się różni od wersji w Corelu w “kwestii tekstów”.

Przeciw zamianie na krzywe:  jeżeli w drukarni zauważą jakąś literówkę, to sami nie poprawią. Możliwe też, że nie poprawią, jakby teksty nie były zamienione na krzywe.

Na początek więc może lepiej jednak zamieniać. W pdfach z tekstami zamienionymi na krzywe nie działa np. wyszukiwanie fraz (a w czym niby mają być szukane, jak nie ma tekstów?). Ale przypominam też, że to “poradnik” o przygotowaniu pdfów do druku, nie do rozpowszechniania. Jeżeli przygotowujesz pdfy np. do umieszczania na www, wysyłki mejlem - to wybór może być zupełnie inny.

Podsumowując: w zakładce Obiekty zaznacz opcje Kompresuj tekst i rysunki kreskowe (dużo nie zyskasz, ale zawsze...) oraz Eksportuj wszystkie teksty jako krzywe.

Zakładka 3. Dokument



Kompletnie bez znaczenia. Ustaw tylko kodowanie na “Binarne”.

Zakładka 4. Ustawienia drukarskie



Najważniejszy parametr - to spad. Ustaw wg zaleceń drukarni - z reguły 2-3 mm. Zakładam, że stronę w Corelu ustawiłeś zgodnie z rozmiarem netto ulotki (po obcięciu), a elementy dotykające krawędzi przeskalowałeś (wysunąłeś, zdeformowałeś, przesunąłeś) tak, że wystają poza nią, o te 2-3 mm właśnie.

Z grupy “Znaczniki drukarskie” prawdopodobnie nie będziesz korzystał. Ewentualnie zaznaczysz “Znaczniki cięcia”, jak drukarnia tego wymaga (dodadzą się do pdfa automatycznie, nie musisz ich rysować).

Zakładka 5. Zabezpieczenia



Nie działa. PDF/X-3 przecież.

Zakładka 6. Zaawansowane



Najważniejsze rzeczy są po prawej - nasze ulubione „Zarządzanie kolorami” :-)

Z rozwijanej listy wybierasz oczywiście CMYK, z opcji poniżej zaznaczasz “Zastosuj profil ICC” oraz wybierasz “Profil drukarki wyciągów barwnych”. Zauważ też, że z tej listy rozwijanej możesz też wybrać opcję “Skala szarości”. Doceń to, niewiele programów pomoże Ci tak łatwo zamienić wszystkie elementy na szare w locie, podczas generowania pdfa.

Ciekawe i wielce tajemnicze rzeczy zobaczysz po lewej. Na pewno „zaptaszkuj” opcję „Przekształć kolory dodatkowe na rozbarwiane”. Co to są kolory dodatkowe? To takie specjalne kolory, których nie można wydrukować z cmyka (np. złoty i srebrny, ale nie tylko). Dostęp do nich masz np. w narzędziu „Wypełnienie jednolite” w zakładce „Palety”. Ich nazwy zaczynają się od słowa „Pantone” lub „HKS”. Drukuje się je specjalnymi farbami - każdy taki kolor to oddzielna farba. Ale to kosztuje... Zauważ, że maszyna w Twojej drukarni jest 4-kolorowa (CMYK), czyli każdy taki kolor trzeba drukować na „drugi raz”. Jeżeli więc zaimportowałeś do swojej ulotki jakieś epsy z logami, to lepiej zaznacz tę opcję. Przynajmniej na początku.

Na razie też wyłącz opcję „Zachowaj nadrukowania z dokumentu”. Jej włączenie lub wyłączenie zależy od ustawień „ostatniej instancji” w drukarni, czyli RIPa. Wyjaśnię Ci to później.

Ostatnia zakładka ma mieć nazwę „Brak problemów”.



Wróć teraz do zakładki „Ogólne”. Na samym dole masz listę rozwijaną „Styl PDF” a obok znak +. Kliknij w niego i nadaj nową nazwę wszytkim wcześniej ustawionym opcjom, np. „Do druku z Corel.Wodip.Opole.PL” i zapisz. Teraz już nie będziesz musiał następnym razem przedzierać się przez nie, może je wybrać już w oknie „Publikuj jako PDF”, na samym jego dole.

Odpowiedź na pytanie: „Ulotka wyszła świetnie, ale drukarz Pan Mietek powiedział, że jak jeszcze raz przyniosę taki szajs, to przestanie być moim kolegą. Co mam zrobić, aby dalej chciał się ze mną kolegować?” - w następnym poście.
 
 
Uzny
Początkujący


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Maj 2010
Posty: 5
Skąd: Kietrz
Wysłany: 2 Czerwiec 2011, 08:45   

Na wstępie, świetnie opisane, tylko pogratulować i czekać na więcej. Mam jednak drobny problem, po zmianie ustawień kolorów nie otwierają mi się niektóre pliki, np. ostatnio zrobiony projekt notesu (X3, plik ma ok. 7mb, zawiera pantony, mapy bitowe w cmyku, przejścia tonalne, soczewki, kadry i inne duperele), przy próbie otworzenia pliku pasek przetwarzania dochodzi do 2 kresek i program po prostu się wyłącza, zero komunikatów. Na defaultowym ustawieniu wszystko działa bez problemu. Co więcej, po zmianie profilu na otwartym pliku nic się nie dzieje, nie zawiesza, nie wyłącza, dopiero przy ponownym otworzeniu corel klęka. Ktoś wie o co chodzi?
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2 Czerwiec 2011, 11:00   

Pytanie: Ulotka wyszła świetnie, ale drukarz Pan Mietek powiedział, że jak jeszcze raz przyniosę taki szajs, to przestanie być moim kolegą. Co mam zrobić, aby dalej chciał się ze mną kolegować?

Nigdy nie zadzieraj z drukarzem, Panem Mietkiem. To Twoja ostatnia szansa na uniknięcie wizyty komornika. To Pan Mietek jest tą osobą, która w ostatniej chwili zauważyła, że w Twojej ulotce osiedlowego sklepiku jest napisane „Na Gurce”. Tyle osób oglądało, a nikt nie zauważył. To on zatrzymał maszyny. Fakt, zapłacisz za cztery płyty, ale nie zapłacisz za 5 tysięcy arkuszy papieru. Zatrzymał, a nie musiał... Więc nie zadzieraj z drukarzem Panem Mietkiem. To dobry człowiek jest. W drukarni - jak nazwa wskazuje - pracują drukarze. To oni są najważniejsi. Nie różne spece od marketingu, handlowcy, sekretarki. Tylko drukarze. Od nich zależy wszystko. Pamiętaj, w sporze pomiędzy Tobą a drukarzem, właściciel drukarni zawsze weźmie jego stronę. Do niedawna Pan Mietek był artystą. Teraz różne cetepy, color menagementy, spektrometry i inne “etry” chcą, by był „tylko” rzemieślnikiem. Ale nie ma drukarni bez drukarzy. Bez speca od marketingu drukarnia może istnieć, bez drukarzy - nie.

Czym więc możesz zdenerwować drukarza Pana Mietka? Jemu zależy, aby Twoja praca wyszła dobrze, tylko mu nie przeszkadzaj.

Zanim Ci odpowiem, czas na eksperyment. Przygotuj w PhotoPaincie trzy proste bitmapy (rozmiar obojętny): pierwszą w RGB i wypełnij kolorem R0 G0 B0 (czarny RGB). Drugą zdefiniuj w CMYK i wypełnij kolorem C0M0Y0K100. Trzecią również w CMYK i wypełnij kolorem C100M100Y100K100. Wszystkie trzy zapisz jako np. tiff i zaimportuj do Drawa.

Jeżeli masz dobrze skalibrowany monitor, zauważysz pewnie, że czarny prostokąt RGB jest dużo „czarniejszy” niż prostokąt w C0M0Y0K100. Czarny RGB to prawie smoła, czarny CMYK - to raczej taki „czarniawy” bardziej. Raczej bardzo ciemno szary. Tak ma być. Farby drukarskie są połprzezroczyste (transparentne), także czarna. Czarny C0M0YK100 - nie znaczy wcale „najczarniejszy” z możliwych. Czarny R0G0B0 - tak. Zapamiętaj ten fakt. Jeszcze do niego wrócę.

Dopiero ostatnia bitmapa (ta z C100M100Y100K100) jest prawie tak czarna, jak ta w RGB. Tyle tylko, że suma składowych to 400% (Mietek! Mietek!). Ale od czego zarządzanie kolorami i profil z maksymalnym nafarbieniem 300%?

Publikuj taki rysunek do pdf (zgodnie z ustawieniami zdefiniowanymi wcześniej). Gdybyś miał Acrobata, mógłbyś teraz próbnikiem sprawdzić, jak wyglądają kolory w bitmapach. Jeżeli nie masz, to uwierz na słowo.

Pierwsza, ta oryginalna w RGB, ma teraz kolor wypełnienia zdefiniowany w przestrzeni barwnej CMYK i suma składowych jest równa 300. Tu nie ma niespodzianki. Zadziałał profil. Druga bitmapa (stan wyjściowy to C0M0Y0K100) - kolor wypełnienia ma identyczny jak w Corelu. Stan jak najbardziej spodziewany. Bitmapa trzecia (ta z C100M100Y100K100) ma teraz kolor... C100M100Y100K100. A to ci niespodzianka (raczej niemiła). A gdzie „maksymalne nafarbienie”? Zadziałał ten pofil, czy nie?

Ano, tak zadziałał, jak umiał. Program zakłada, że elementy będące częścią Twojego projektu (bitmapy, wektory) zdefiniowane w cmyku - zostały zdefiniowane świadomie. Że bitmapy w cmyk zaimportowane do Draw są już do tegoż cmyka przekonwertowane zgodnie z jakimś profilem, dlatego też nie ma potrzeby konwertowania ich ponownie. Natomiast elementy wektorowe w cmyk zdefiniował „profil ręczny” - czyli Ty. Corel, podczas publikowania do pdf, konwertuje kolory zgodnie z ustawieniami określonymi w module „Zarządzanie kolorami” wszystkich obiektów, za wyjątkiem tych już w cmyk-u zdefiniowanych. Skomplikowane zdanie, ale ważne.

Dlatego też musisz uważać. Musisz... myśleć. Przygotowując prace do druku na maszynach drukarskich, jesteś jeszcze jedną częścią modułu ƒ„Zarządzanie kolorami”, tyle, że bez ikonki ;-)

----------

Jeżeli do tej pory używałeś Corela do projektowania prac drukowanych na laserówkach czy też do przygotowywania grafik na www, zmień trochę filozofię pracy. Praca w Corelu to mieszanka wektorów i bitmap. Kolory wektorów najczęściej będziesz definiował Ty (za wyjątkiem, gdy takie elementy będziesz importował, np. epsy z logami). Zapomnij więc, że istnieją inne palety kolorów wypełnień i konturów niż CMYK. Natomiast bitmapy najczęściej dostaniesz jako bitmapy RGB, które musisz zamienisz na cmyk-a w trakcie generowania pdf.

Na chwilę zatrzymam się nad końcówką ostatniego zdania. Czy to dobry pomysł? Może lepiej dokonać konwersji w PhotoPaincie (zakładam, że nie masz innego programu do obróbki grafiki rastrowej) i importować do Draw już przekonwertowane?

Tak też można. Wszystko zależy jednak od tego, co to za praca (i za ile ;-) ). Na przykład: okładka książki. Zdarza się, i to często, że zdjęcia po konwersji na CMYK wymagają dodatkowej obróbki (poprawy kontrastu, nasycenia). Wtedy bez pomocy PhotoPainta się nie obejdzie. Wtedy taki sposób jest poprawny. Pamiętaj jednak, aby przy takim sposobie pracy, zachowywać na dysku oryginały bitmap w RGB. Po konwersji na CMYK już im nie przywrócisz tego, co w jej wyniku utracisz. Możesz też dokonywać konwersji bitmap na CMYK edytując zdjęcia RGB osadzone w DRAW (Mapy bitowe > Edytuj mapę bitową). Taka edycja osadzonej (nie zlinkowanej) bitmapy nic nie ma wspólnego z plikiem na dysku. Wersja CMYK istnieje tylko w Drawie. Okładka książki to najczęściej 1, 2, kilka lub kilkanaście bitmap, więc nie ma problemu, możesz się pobawić i wypieścić te zdjęcia. Książka żyje długo.

Ale jeżeli projektujesz ulotkę z promocjami sklepu „Na Górce”, w której umieściłeś 300 oszparowanych zdjęć słoików z pulpetami, to daj sobie spokój. Pozostaw konwersję profilowi w trakcie generowania pdfa. Ale dokładnie go obejrzyj. Jeżeli już wybitnie coś pójdzie nie tak, to ten jeden konkretny, felerny słoik potraktuj jak zdjęcie na okładce. Inaczej, ta promocja się skończy, zanim będziesz gotowy. Ta ulotka po tygodniu przestanie istnieć.

Obiecana, 10 punktowa checklista eliminująca wzrost ciśnienia u Pana Drukarza, w następnym, ostatnim już poście.
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 3 Czerwiec 2011, 10:34   

Uważam, że każdy początkujący grafik powinien spędzić przynajmniej jeden dzień jako pomocnik drukarza. W drukarni offsetowej, mało i średnio nakładowej. Za darmo. W ten sposób, w jeden dzień, zdobyłby taką porcję wiedzy i doświadczenia, jaką jego koledzy bez takiej praktyki będą zbierać tygodniami.

Kolego forumowiczu, zawsze przed przekazaniem pracy do drukarni, pamiętaj, że:

1. Nie wolno przekazywać do druku czarnych tekstów złożonych z 4 składowych CMYK. Nie tylko tekstów, także innych drobnych elementów. Maszyna drukarska to bardzo precyzyjne urządzenie, ale na słabych papierach i najlepsza nie trafi 4x dokładnie w to samo miejsce, zarezerwowane dla np. cienkiej ramki tabeli zdefiniowanej w kolorze np. C30M45Y47K95 (na oko: czarny...). Dla tak małych elementów wystarczy, jeżeli ich kolor zostanie określony jako C0M0Y0K100. Efekt będzie identyczny, a jakże łatwiejszy do wykonania, bo eliminujący ryzyko powstania tęczowej ramki wokół.

2. Nadrukowywanie czarnego koloru. Pamiętaj, że farba czarna (jak i każda inna) nie jest doskonale kryjąca, tylko transparentna. Wskazane jest więc, aby elementy czarne były nadrukowywane na te, ewentualnie leżące poniżej. Dzięki temu będą... jeszcze bardziej czarne. Unikniesz w ten sposób kolejnej możliwej pułapki: np. jeżeli czarne (już z prawidłowo określonym kolorem - patrz p.1) teksty umieścisz na kolorowym tle - a kolor czarny nie będzie nadrukowywany - to może powstać mało przyjemny efekt podwójnych napisów, jeden czarny i widoczny pod nim - biały, będący wynikiem niedokładnego spasowania (przesunięcia) czarnego koloru. Drukarze mówią na taką sytuację, że „pod czarnym jest wybrane”.

Jak nadać czarnym elementom taką właściwość „nadrukowania”? Upewnij się, czy przypadkiem RIP w drukarni nie jest tak skonfigurowany, że zrobi to za Ciebie. RIP - czyli skomplikowany system (komputer + oprogramowanie) zamieniący Twojego pdfa na 4 czarno-białe bitmapy o bardzo dużych rozmiarach. To temat na inną okazję, ale to urządzenie często właśnie jest tak ustawione, że czarnym elementom w pdfach dodaje atrybut „overprint” w locie, bez Twojego udziału. Wtedy masz mniej roboty. Jeżeli jednak tak nie jest, to taki atrybut czarnym wypełnieniom i konturom (!) musisz nadać Ty :-( (prawy klawisz na obiekcie i „Nadrukuj wypełnienie” i „Nadrukuj kontur”). Być może są makra pozwalające takie czynności zautomatyzować. Uwaga! Nie zapomnij jeszcze podczas ganerowania pdfa zaznaczyć opcji Zachowaj nadrukowania z dokumentu w Usawienieniach publikowania jako pdf > zakładka Zaawansowane!

3. Jeżeli RIP w drukarni nadrukowuje czarny kolor, to pamiętaj, że nadrukowuje 100%K, ale 99% już niekoniecznie. Chociaż może, więc lepiej wypytaj obsługę naświetlarki (czyli też RIPa, najczęściej). I niech Ci się myszka nie omsknie o kratkę niżej przy nadawaniu czarnego koloru obiektom.

4. Jeżeli RIP w drukarni nadrukowuje czarny kolor, to pamiętaj, że nadrukowuje go dla wszystkich wektorowych obiektów, bez wyjątku. Jeżeli więc w swoim projekcie użyłeś dużych, czarnych elementów leżących nad mniejszymi, kolorowymi, to będą one pod taką czarną plamą widoczne - czarna farba nie jest doskonale kryjąca. Dlatego powinieneś dodać do czarnego koloru wypełnienia po kilkanaście - kilkadziesiąt procent innych składowych. Ile? Szkoły są różne, ja dodaję po 30% C i M. Jeżeli cała praca ma „charakter” czerwony, to dodaję 40%M i 30%C, jeżeli niebieski - 30%M i 40%C. Niektórzy dodają też żółty, niektórzy stosują inne proporcje. Uważaj, dotyczy to dużych plam, nie np. kilkunastopunktowych tekstów (patrz p. 1).

5. Taki samo dodaj inne składowe do czarnych elementów (dużych), jeżeli chcesz, aby były „bardziej czarne”. Nie musisz ich dodawać tyle, aby z ich sumowania uzyskać 300%. Podane wyżej wartości zupełnie wystarczą, a zyskasz uznanie Pana Drukarza Mietka.

6. Jeżeli możesz, definiuj kolory używane w projekcie z trzech, nie czterech składowych - kosztem zwiększenia ilości czarnej farby. Zobacz np. kolor C30M20Y10K10. Wg nauki o kolorach, równe wartości składowych CMY generują kolor szary. Zatem w tym przykładzie po 10% każdej ze składowej CMY (10% to najmniejsza wspólna wartość) zostanie „zużyte” na wygenerowanie szarej barwy. Odejmij więc po te 10% od CMY (sprowadzając wartość Y do zera), a te odjęte 10% dodaj do koloru czarnego. Nowy kolor C20M10Y0K20 powinien wyglądać prawie tak samo, a jednak drukuje się go łatwiej i jest taki... mniej brudny. Sprawdź sam inne kombinacje. Oczywiście, stosuj to wtedy, gdy nie popsuje to Twojej artystycznej wizji...

7. Jeżeli nie masz Acrobata, a tylko bezpłatnego Adobe Readera, to zawsze, przed wygenerowaniem pdfa sprawdź rysunek w korzystając z opcji Widok > Dokładny z nadrukowaniami. W tym trybie program pracuje znacznie wolniej i na etapie rysowania krzywych raczej się go nie używa, ale zrób eksperyment. Na dowolnym kolorowym prostokącie narysuj drugi element, dowolny, może być to tekst i wypełnij kolorem białym (C0M0Y0K0). Nadaj atrybut „Nadrukuj wypełnienie” i przełącz się na tryb „Dokładny z nadrukowaniami”. Tak właśnie się wydrukuje... a raczej zniknie. Wspominam tu o tym dlatego, że co prawda X3 przy zmianie koloru wypełnienia resetuje atrybut “nadrukowanie”, ale zobacz, czy Twoja wersja działa tak samo. Jeżeli więc dojdziesz do wniosku, że lepiej dać biały tytuł (a wcześniej był czarny z włączonym „overprintem”) - to sprawdź, czy tenże atrybut został wyłączony. Nadawanie atrybutu „nadrukowywanie” wypełnieniom i konturom zostaw na sam koniec pracy, już po jej zaakceptowaniu, o ile będziesz musiał to robić.

8. Pamiętaj, że farba drukarska, jak każda ciecz, trochę się rozlewa na papierze, zwłaszcza nędznym. Nie projektuj więc 3 punktowych, białych napisów na kolorowym tle, bo ich tam po prostu nie będzie. Na pewno nikt ich nie przeczyta, chyba że o to chodzi...

9. Jeżeli Twoja praca to kombinacja oszparowanych (wyciętych z tła) bitmap, to staraj się, aby tam gdzie to możliwe oczywiście, elementy wektorowe (a szczególnie teksty) były nad bitmapami. Standard PDF/X-3 jest oparty na pdf 1.4, co oznacza, że nie obsługuje przezroczystości. Tak więc oszparowane bitmapy tylko w Corelu mają powierzchnie przezroczyste, w pdfie zostają zamienione na bitmapy bez przezroczystości - albo z tłem, albo z tym, co jest pod nimi. Jeżeli będzie to fragment tekstu - to zostanie on zamieniony na bitmapę, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

10. Punkt dziesiąty uzupełnią zapewne koledzy forumowicze, zapraszam zatem do dyskusji.
Ostatnio zmieniony przez tegraf 3 Czerwiec 2011, 14:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
chezare 



Pomógł: 402 razy
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 4551
Skąd: Grodzisk Mazowiecki
Wysłany: 3 Czerwiec 2011, 17:06   

Na forum jest 1000 drukarzy i milion tych, którzy z ich usług korzystają. Jak to się stało, że do tej pory nie dawało się jakoś znaleźć porozumienia, nie mam pojęcia, a przecież w interesie obu grup leży żeby jedni mieli mniej pracy, a drudzy byli zadowoleni z pracy tych pierwszych?
Do tej pory robiłem prawie wszystko tak jak napisał kolega Tegraf, trochę metodą prób i błędów trochę na intuicję. Teraz trochę zmodyfikowałem zachowania, zgodnie ze wskazówkami i jestem nieszczęśliwy bo paleta kolorów szara jak wieczór w listopadzie, za to udało mi się zrobić pdfa, którego żadna przeglądarka za żadne skarby nie chce wyświetlić.
Chyba tak jak Bunch ogłoszę, że znalazłem błęda w oprogramowaniu tym razem Adobe, nie wiem czy to lepiej punktowane niż Corel? :-)
Tegraf na Twoim miejscu nie liczyłbym na spokój, ja Ci w każdym razie nie dam spokoju dopóki mi paru rzeczy nie wytłumaczysz. Tylko muszę się jeszcze raz nad tym zastanowić żeby pytania choć trochę sprawiały wrażenie inteligentnych :-)
Pozdrawiam
 
 
Artur Miernik 



Pomógł: 49 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 1608
Skąd: Starachowice
Wysłany: 4 Czerwiec 2011, 22:20   

Zamiast umieszczać jeden zrzut ekranu dla Buncha, sam, parę dni temu zacząłem smażyć poradnik na nasze forum, ale teraz czytam i czytam tegrafowe rady aż robi mi się coraz milej i milej. Zatem odpuszczam i dalej pochłaniam lekturę.

Co do drukarzy - popieram: PROJEKTANCIE, GRAFIKU, DETEPOWCU! SZANUJ SWOJEGO DRUKARZA, PIELĘGNUJ i HOŁUB.
A tak, po ludzku: omijaj ostatnie dni maja, bo jest to jedyny czas, kiedy niektórych drukarzy pasery nie słuchają, oraz... nie rób im tego, czego sam nie lubisz: nie wrzucaj niezapowiedzianych prac tuż przed świętami lub sylwestrem.
I piszę to ja - projektant, grafik, detepowiec: Łu-Bu Du-Bu, Łu-Bu Du-Bu, niech żyje nam Tegraf - dobry duch naszego klubu. Niech żyyjee naaaaaaaam.
 
 
chezare 



Pomógł: 402 razy
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 4551
Skąd: Grodzisk Mazowiecki
Wysłany: 5 Czerwiec 2011, 05:25   

Też jestem za tym żeby szanować drukarzy, a generalnie żeby w ogóle szanować innych i myślę, że drukarze już jakiś dyplom dla Tegrafa drukują. Niestety tak jak w każdym zawodzie są ludzie i ludziska. Jak dzwonię do drukarza żeby zapytać się jak ustawić sławny czarny kolor w tle żeby był czarny, bo klient pedant i chce mieć na papierkach do cukierków prawdziwy czarny, a drukarz mówi, panie Czarku niech pan zrobi 100% K, a my zrobimy z tego piękny czarny, a później ten czarny już czarny nie jest, to o szacunek, choć to tylko papierki do cukierków, trudno. Wiem, zmienić drukarza, tylko że to nie ja mu płacę tylko producent cukierków. Wiem też dlaczego tak mi drukarz powiedział, bo drukuje na zabytkowej dwukolorowej maszynie i każdą grafikę, w której tych kolorów jest więcej traktuje jak wroga publicznego. Deep Purple kocham, ale nie tam gdzie miał być czarny :-)
Artur, jak ludzie mają szanować drukarzy, jak sami siebie nie szanują? Ile razy koledze siedzącemu przy Corelu wysłaliśmy pliki w za wysokiej wersji, ile razy nie zamieniliśmy tekstów na krzywe, ile razy takie pliki sami dostaliśmy dziwiąc się, że jednak nie wszystkie istniejące na świecie fonty mamy zainstalowane w swoim blaszaku? Ile razy zaimportowaliśmy epsa czy ai i obejrzeliśmy szarą łatę? Na forum też nie jest lepiej. Ilu jest tu takich co zamiast się zastanowić przez chwilę nad rozwiązaniem problemu łapie za klawiaturę żeby krzyczeć ratunku? Ale to jeszcze nie jest najgorsze, bo są tacy, co krzyczeli ratunku, a później po tygodniu odwiedzają forum i piszą, dzięki chłopaki za podpowiedzi, ale dałam sobie radę sama. Są też tacy, którzy lamentowali, a sprawdzić czy ktoś nie podpowiedział jak rozwiązać problem już nie mają czasu, a ktoś miał czas i chęć żeby im pomóc?
Ogrzeję się trochę w sławie Tegrafa, bo to ja namówiłem go żeby się tematem zajął :-) Szacunek należy mu się głównie za to, że znalazł czas i chęci żeby podzielić się wiedzą z innymi. Możecie wierzyć lub nie ale na tym forum jest paru innych kolegów, którzy w tym temacie mają równie rozległą wiedzę. Pisałem i dostawałem odpowiedzi, że tego się nie da zrobić, bo trzeba by napisać parę książek, postudiować parę lat, itd., itp.
Jak widać, jak się chce, to się da. Temat został tylko muśnięty, ale dla tych, których to zagadnienie interesuje jest jakimś początkiem, coś już mają. Teraz mogą iść w tę albo tamtą stronę, mogą swoją wiedzę uzupełniać, albo zadowolić się tym co już wiedzą. Coś już mają.
O szacunku dla Tegrafa już napisałem zostają jeszcze brawa za styl tej lektury. Brawo.
Przy okazji tego tematu posiadłem też wiedzę chyba najcenniejszą, wiem kogo zapytać i kto mi odpowie jak nie będę wiedział :-) Obiecuję tej wiedzy nie nadużywać.
Pozdrawiam i miłej niedzieli Wszystkim życzę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Nowe zasady dotyczące cookies. Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Państwa oczekiwania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
         
Strona wygenerowana w 0.45 sekundy. Zapytań do SQL: 15