Corel FORUM

Luksik6

Witam, dałem projekt do drukarni i napisali mi ostrzeżenie:

"

Poziom pokrycia w obszarze TrimBox w grafice wektorowej wynosi 331% (maksymalna normatywna wartość: 310%) - dokument zawiera elementy których sumaryczne nasycenie poszczególnych kolorów CMYK przekracza 310%. Realizacja druku ze zbyt wysokim nasyceniem może skutkować odciąganiem farby na drugiej stronie produktu. Zalecamy obniżyć nasycenie kolorystyczne takich elementów.

Dokument zawiera obrazy kolorowe o rozdzielczości 177dpi (minimalna zalecana rozdzielczość: 200dpi)"

Czy możecie mi napisać jak to zmienić, nie jestem specjalistą w corelu wiec prosiłbym metoda łopatologiczną :)

Pozdrawiam i dzięki.

02.JPG

Pobierz Plik ściągnięto 219 raz(y) 110.64 KB

Cysorz

1. TAC lub TIL - poszukaj w necie, jest to szeroko opisane. W uproszczeniu to zbytnie nasycenie kolorami (ciemne/czarne obszary). Dotyczy to przede wszystkim bitmap, aczkolwiek zdarzają się samobójcy, którzy np. czarne tło (na offset) zrobią ze 100C100M100Y100K. Do optymalizacji (redukcji) tego typu błędów służą PROFILE KOLORYSTYCZNE. To naprawdę spory temat, nie można wytłumaczyć tego w kilku słowach - na naszym forum było to zresztą opisywane setki razy - wpisz w wyszukiwarkę frazę "profile kolorystyczne".
2. Właściwą rozdzielczość powinien mieć ORYGINAŁ, czyli np. zrobione zdjęcie. Jeżeli nie masz oryginalnego zdjęcia (np. z lustrzanki) to masz niewielkie szanse na zmianę - masowo robione zdjęcia na komórkach i tak są niemiłosiernie kompresowane, co jest czasami większym problemem niż ich rozdzielczość. Można taką fotkę trochę "podciągnąć" ale nie załatwi to problemu. Jeżeli nie masz możliwości zdobycia lepszego zdjęcia ze źródła, nic nie zrobisz (pamiętaj, że sztuczne podnoszenie jakości [resampling] nic nie daje!). Zostaje wtedy uprzedzenie klienta, że zdjęcie wyjdzie np. nieostre. W takim przypadku olewasz ostrzeżenie drukarni i akceptujesz plik do druku, bo i tak nic nie zrobisz.

JAK SIĘ ZORIENTOWAĆ, ŻE Z PLIKIEM DO DRUKU JEST COŚ NIE TAK?
Rejestrujesz się np. na chroma.pl i pobierasz "weryfikator" (jest wiele innych, ale ten jest naprawdę dobry). Później już z górki, wiesz gdzie są błędy...