Corel FORUM

F-Głowy

W trakcie zmieniania rozdzielczości DPI przy eksportowaniu grafiki, zmieniają mi się również proporcje obrazka.

Czy tak aby na pewno powinno być?

Pogrzebałem trochę i doszedłem do wniosku, że jest to na tyle głupie, że aby tę wartość (daną szerokość i daną wysokość) zachować taką jaka jest, to najpierw zmieniamy rozdzielczość DPI na inną (np. na niższą - wtedy burzą się wysokości i szerokości), a potem ręcznie zmieniamy, wpisujemy te same wymiary co poprzednio. Jak to uczynimy, to dostaniemy plik o tych samych wymiarach ale o mniejszym DPI.

Dlaczego po prostu więc nie możemy sobie zmienić DPI tak aby wymiary zostały takie same tylko tak musimy kombinować?

s-p-i-n

a od czego masz opcję - zachowaj rozmiar oryginalny? :)

Bogumila M.

Gdy włączę opcję "Zachowaj rozmiar oryginalny" w okienku "Rozdzielczość" pojawia się liczba -491. Nie próbowałam zapisać pliku z taką rozdzielczością. A może powinnam? Może przybyłoby mi miejsca na dysku?

@F-Głowy
Stworzysz jeszcze niezliczoną ilość wątków, bo to co Corel potrafi można opisywać w nieskończoność. Tylko niepotrzebnie pytasz czy tak ma być, bo w Corelu jak widać to norma. Chociażby okniątko na wpisanie wartości, w którym nawet nazwa jednostki inna niż metr (m) nie mieści się....

eksportujse.jpg

Pobierz Plik ściągnięto 474 raz(y) 87.83 KB

F-Głowy

F-Głowy

A tak w ogóle to mnie szlag trafia. Jak dostać się na FORUM pomocy Corela? Kilka razy zgłaszałem już tam błędy i za KAŻDYM razem gdy chciałem tam zawitać spędzałem chyba z 15 minut szukając sposobu wywołania forum. Ani Google, ani oficjalna strona polska, ani zagraniczna, ani nawet w ich WYSZUKIWARCE na stronie po wpisaniu "forum" nic nie wyskakiwało. I zawsze kończyło się na odkopaniu jakiegoś tematu z tutejszego forum gdzie ktoś "wrzucił linka".

Niech się rąbną w łby w tym Corelu. To jest przecież skandaliczne.

Bogumila M.

Masz całkowita i stuprocentową rację. Upoważniona przez szefa pisałam do Corela, pytałam o błędy. Raz mi przysłali płytę z paczkami serwisowymi. Choć zgłoszonych błędów te poprawki oczywiście nie rozwiązywały. To dotyczyło Corela 9 i jednego okienka skopanego w polskiej wersji. W późniejszej wersji zgłoszone błędy skwitowali stwierdzeniem, że wychodzi nowa, która te błędy rozwiązuje. Na uwagę, że ja nie chcę nowej, tylko działającą, nie zareagowali. I mieli rację. Nie muszą, bo takie jest prawo.

F-Głowy

Okej, dotarłem w końcu na to ich TAJNE, UKRYTE forum.
Chciałem coś napisać, skorzystałem z tymczasowego e-maila - nic nie doszło przez 20 minut. No to skorzystałem z innego podobnego serwisu - również nie doszedł link aktywacyjny, nic. Myślę sobie "w takim razie pewnie mają blokowane serwisy typu temp-mail czy coś takiego". Założyłem sobie więc konto na Poczta WP (Wirtualna Poczta) bo swojego maila nie podaję by mnie nie spamowano. I zgadnijcie co... Zarejestrowałem się a klucza aktywacyjnego nadal nie ma! Na żadnym z kont a upłynęło już chyba z 30 minut.

Nawet nie można zgłosić błędu!
1. skutecznie ukryte forum i dostęp do niego
2. nie działający system rejestrujący na forum

W takim razie niech ktoś inny zrobi i napisze post tym PAJACOM z Corela.

PS
@Bogumiła, ja też znalazłem już kilka błędów w tym programie. Co ciekawe, zgłaszałem ten błąd w wersji X4 a w wersji X5 błąd NADAL WYSTEPUJE!

Mnie narawdę to zdenerwowało, bo jest to bardzo ważna funkcja, którą ja wykorzystuję bardzo często. Nie może tak być aby ona nie działała. Trzeba poruszyć niebo i Ziemię.

Bogumila M.

Tyle nawojujesz ruszając niebo i ziemię, że doprowadzisz do końca świata. I to będzie Twoja wina. Trzeba sprawdzić, czy to działa w X6. Ja nie zdążyłam zanim wywaliłam tę wersję, bo w niej nie działa z kolei to, co ja często używam, czyli kolumny tekstu.

Przy okazji. Przeczytałam gdzieś tu na forum, że można tekst "przelewać" z ramki do ramki. Nigdy z tej funkcji nie korzystałam, ale nadarzyła się okazja, więc postanowiłam ułatwić sobie pracę. Szef dał mi do ułożenia książeczkę 12 stronicową (12 stron A5, czyli 3 arkusze A4). Przelałam sprytnie tekst, poustawiałam obrazki, żeby ładnie były oblane tekstem i zameldowałam szefowi, że gotowe. Szef wydrukował, poskładał wyciął i widzę, że minę ma dziwną. Zawołał mnie i pyta "Co to k...wa ma znaczyć?" Patrzę, a tylko pierwszy arkusz wydrukowany prawidłowo (czyli strony 1, 2, 11,12). Reszta to dwa razy powtórzona 10 strona (dlaczego tylko ona?), na jednej stronie dwie linijki tekstu, reszta pusta, tylko obrazki...

Morał z tego taki - z Corelem trzeba jak z jajkiem. Nie należy podniecać się tym, że on coś potrafi, bo zazwyczaj potrafi tak, że pożal się boże.

Cysorz

Bogumiło - to nie tylko Corel. ID potrafi tak spaprać przejścia tonalne i przeźroczystości, że szkoda gadać, nierzadko kładzie się przy tworzeniu zwykłego postscriptu. AI potrafi wysypać się przy imporcie zdjęć w dużej rozdzielczości, zapisuje puste dokumenty itp. Na Mac'u dzieje się podobnie, ale tam pad programu oznacza zazwyczaj całkowitą jego stratę.
Nie ma doskonałego kodu. Dlatego też programy mają służyć pomocą a nie wykonywać pracę za człowieka. Sama zresztą masz doświadczenie co się dzieje jak się zainstaluje "łatkę poprawiającą zabezpieczenia Windows" - prawda? Trzeba po prostu nauczyć się żyć i pracować z niedociągnięciami programów - trzeba i tyle! Narzekanie, że się wydało kupę kasy na coś, co nie spełnia naszych marzeń jest bez sensu - to samo można robić przy jeżdżeniu autem, które reklamowane było jako spalające 5,5 litra benzyny w ruchu miejskim a tymczasem nie schodzi poniżej ośmiu... A po dwóch latach już dziesięciu - ale jakoś nikt nie reklamuje samochodów z tego względu, prawda? A teoretycznie powinien...

Zresztą jeżeli chodzi o Corela to według mnie jest to jeden z najmniej zawodnych programów jak za tą cenę - naprawdę! Częściej mi się "niezawodny" ID (pełny pakiet: 5.200 zł) sypie niż Draw (pełny pakiet: 1.950 zł)! A naprawdę nie wykorzystuję go tylko do wizytówek - aktualnie "na warsztacie" mam cztery katalogi - każdy tak ok. 32 stron i robię je w Draw! Bo jest łatwiej, szybciej i - za co szczególnie cenię Corela - robi świetne pdf'y do druku!
NIE MUSZĘ używać X6 (wiem, że strasznie nadajesz na tą wersję ;)), używam zamiennie X3 (rzadko) i X5 (coraz częściej) i chociaż miałbym trochę zastrzeżeń co do jego działania/funkcji to potrafię pogodzić jego (ich) wady i zalety. Dlatego też trzeba mierzyć siły na zamiary i tyle ;-)

Bogumila M.

Ja: Wspominam o błędach, bo to wiąże się z wymiernymi stratami. Albo materiałów, albo klientów, albo czasu. Dzięki temu ktoś, kto ma coś zrobić będzie uważał i uniknie strat.

Ty: Nadeszła kolejna transza środków na akcje propagandowe?

Twoje porównanie do samochodu jest niemal idealne. Tyle, że chybione. Nie o to chodzi, że program pracuje wolniej niż deklaruje producent. Jeśli już porównujesz to czyń to realnie, a nie propagandowo. Na przykład okazuje się, że jeśli się szybko kręci kierownicą w prawo, to samochód skręca w lewo. Albo jak się gwałtownie ciśnie hamulec, to dodaje gazu. Gdy zaś zachodzi potrzeba wjechać pod ostrzejszą górkę, to gaśnie i trzeba jednocześnie wcisnąć pedał gazu, zmienić bieg i odchylić wycieraczkę.

Piszesz, że korzystasz z dwóch wersji na raz i potrafisz "pogodzić jego (ich) wady i zalety". Potrafisz pogodzić, a nie potrafisz opisać, ostrzec? Dlaczego zamiast napisać "należy zrobić tak, potem tak, a przed wydrukowaniem zamienić na krzywe (co spowoduje zamianę na krzywe we wszystkich powiązanych ramkach) i dopiero w takiej postaci drukować? Albo taką operację należy wykonać w wersji XX, bo wersja XY jest pod tym względem krokiem wstecz? Bo inne programy są gorsze? No to co z tego? Dlatego powinnam lać regularnie swojego męża, bo inni zdradzają swoje żony?

Wojtek Kowalews

Droga Bogumiło M Jeżeli Twój mąż to lubi - to nie żałuj mu. Zaś co do szczegółów,
to proponuję sprawdzić kto pracuje na wersjach polsko-, a kto angielskojęzycznych. Różnice są bowiem kolosalne i sięgają nawet VBA.

gogman

A najlepsze jest to że temat brzmi " Czy to normalne ?" :D

Ps. bez urazy.. to tak na rozluźnienie jakże zażartej dyskusji.

Bogumila M.

To atmosfera była nie rozluźniona? Bo mam nadzieję, że tu się nikt na nikogo nie obraża, nawet wtedy, gdy ma inne zdanie lub wydaje mu się, że rozmówca plecie od rzeczy. Czyżbym się myliła?

Co do wersji językowej - jak ma działać poprawnie, skoro grzebie w niej nawet hotfix poprawiający eksport jotpegów?

Słusznie także zwracasz uwagę na tytuł wątku. Według mnie prawidłowa odpowiedź brzmi: jeśli w Corelu coś działa zgodnie z logiką i oczekiwaniami to cud. Reszta to norma.

P.S. U mnie w domu nie ma przemocy, więc nawet schabowy nie jest bity. Jedynym wyjątkiem będzie karp, którego dla ułatwienia nazywamy Corel.

Wojtek Kowalews

Nie gniewajcie się na moją wcześniejszą uwagę. Moim idolem jest SKIPER z "Pingwinów z Madagaskaru", a on czasem nawołuje do "lania hipisów". Mówi też "...Kowalski opcje proszę." i korzystając z nazwiska omówię pewną opcję. Pracuję w wersji angielskojęzycznej i i aby napisać RÓWNO muszę pisać ROWNO. "ó" uzyskuję przez sprawdzenie pisowni.

Bogumila M.

A próbowałeś ustawić język Polski i polską klawiaturę (programisty) w Windows? Jak to zrobisz wszystko będziesz miał po polsku. Aż zaczniesz tęsknić do czasów, gdy miałeś po angielsku...