|
Corel FORUM Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych |
|
Corel PHOTO-PAINT - Konwersja obrazów z CMYK na RGB
Tomnisz - 19 Czerwiec 2017, 14:20 Temat postu: Konwersja obrazów z CMYK na RGB Witam! Mam dwa pytania do osób obeznanych z Corelem i grafiką:
1. Miałem kilka obrazków do połączenia w jeden i zrobiłem to w Corel PHOTO-PAINT (wersja 9), ale nieopatrznie w trybie kolorów CMYK (pierwotne obrazki były w RGB). Mam teraz ostateczny plik .cpt w trybie CMYK (po edycji typu łączenie, scalanie z tłem, kadrowanie itp.). Ostatecznie chcę uzyskać pliki .jpg. Czy jeśli zamienię w PHOTO-PAINCIE tryb kolorów na RGB i wyeksportuję do JPG-a, to jakość będzie gorsza niż gdybym jeszcze raz połączył te obrazki, robiąc wszystko od samego początku w trybie RGB i na końcu też eksportując do JPG-a?
2. Tak samo robiłem wcześniej i tam mam już niestety tylko pliki .jpg (bez oryginalnych plików .cpt). Czy gdybym w PHOTO-PAINCIE zmienił w tych JPG-ach tryb z CMYK na RGB, to przywrócę w ten sposób kolory właściwe dla RGB? W sieci wyczytałem, że nie powinno się tak robić ze względu na pewną utratę informacji o kolorach przy konwersji z RGB do CMYK, tymczasem po paru przykładach widzę, że u mnie na komputerze kolory wyglądają dość dobrze. Nie wiem jednak, jak obrazki będą wyglądać na innych komputerach, mogę też czegoś nie zauważać. Jak to ogólnie jest?
Czy ktoś zorientowany w tych kwestiach potrafiłby mi objaśnić te sprawy?
restauro - 19 Czerwiec 2017, 14:27
Może być z tym problem ,ale spróbuj dodać nasycenia, zapisać - eksportować jako png i zmienić na jpg.
Najlepiej dołącz plik .
2) Jeśli nie zmieniałeś na CMYK , to w tym wypadku format zapisu nie ma znaczenia.
Warto przeczytać poradnik naszego kolegi Tegrafa
http://corel.wodip.opole....opic.php?t=4686
Artur Miernik - 19 Czerwiec 2017, 15:54
Na szybko:
I tak musisz to zrobić, zatem zrób.
Jest tak:
Degradacja występuje tu podwójnie: raz, każdorazowa zmiana modelu barwnego między ujęciami addytywnymi (np. RGB) a substraktywnymi (CMYK) pociąga za sobą zmianę barw, przy czym największa następuje przy pierwszej zamianie z modelu addytywnego na substraktywny — wówczas blakną niektóre żwawe barwy, a inne czasem nieco szarzeją. Druga degradacja dotyczy nie tylko barwy, ale i samego kształtu obrazu i zachodzi za sprawą używania formatu JPEG jako roboczego.
Rozwiązanie:
Przy okazji rozpoczęcia każdej nowej warto:
1) założyć osobny katalog nie tylko dla niej, lecz w nim kolejny na materiały. I materiałów tych nie edytować, lecz pracować na kopiach.
2) Tak długo jak się da pracować na formatach bezstratnych, a JPEG traktować jako finalny.
Tomnisz - 19 Czerwiec 2017, 20:12
Dziękuję za odpowiedzi. Za link do poradnika Tegrafa też. O ile w internecie informacji na temat konwersji RGB -> CMYK jest sporo, o tyle w drugą stronę (CMYK -> RGB) bardzo mało. Ja (przynajmniej na razie) nie chcę nic drukować, chcę mieć obrazy w wersji cyfrowej w możliwie najlepszej jakości, żeby przeglądać je na komputerze.
Wracając do moich pytań...
restauro napisał/a: | spróbuj dodać nasycenia, zapisać - eksportować jako png i zmienić na jpg. |
Rozumiem, że dotyczy to plików z pytania nr 2? Czyli żeby powrócić z CMYK do RGB, bez manualnej obróbki kolorów się nie obejdzie?
Nawiązując jeszcze do mojego pytania nr 1: Format .cpt jest chyba formatem bezstratnym? W zakresie kolorów też? Jeśli tak, to powinno dać się do woli zmieniać tryb kolorów z RGB na CMYK i z powrotem, i dopóki nie wyjdę z formatu .cpt, pierwotna gama barw w RGB powinna być możliwa do przywrócenia. Czy dobrze rozumuję?
Oczywiście mam świadomość stratnej kompresji (w tym kolorów) przy zapisywaniu w .jpg. Dlatego zawsze konwertuję do tego formatu na samym końcu. To a propos fragmentu:
Artur Miernik napisał/a: | Druga degradacja dotyczy nie tylko barwy, ale i samego kształtu obrazu i zachodzi za sprawą używania formatu JPEG jako roboczego. |
Plik nie za bardzo chciałbym dołączać, gdyż obawiam się w dyskusji "fiksacji" na tym właśnie jednym obrazie, a ja mam dużo różnych obrazków i w każdym różnice w kolorach mogą być inaczej widoczne. Zależy mi na bardziej teoretycznym wyjaśnieniu reguł konwersji pomiędzy wymienionymi trybami i formatami.
Artur Miernik - 19 Czerwiec 2017, 20:37
Nie, zmiany trybu barw bitmapy nie można przeprowadzać w nieskończoność. Kiedyś bawiłem się na tym forum próbami i nawet ilustracja do tego była. Nawet zrobiłem zawody profili — kodakowski przeciw adobowskiemu, który szybciej zmieni barwy tęczowej bitmapy podczas wielokrotnej konwersji, przy różnych trybach konwersji (obu kolometrycznych, nasyceniowym i percepcyjnym). Do zamiany tęczy w kawę z mlekiem kodakowskiemu profilowi icm wystarczyło niewiele, adobowskiemu dużo dłużej, bo kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt rund.
Tak, cpt to corelowski odpowiednik psd, czyli format bezstratny.
tegraf - 19 Czerwiec 2017, 20:41
Tomnisz napisał/a: | Format .cpt jest chyba formatem bezstratnym? W zakresie kolorów też? Jeśli tak, to powinno dać się do woli zmieniać tryb kolorów z RGB na CMYK i z powrotem, i dopóki nie wyjdę z formatu .cpt, pierwotna gama barw w RGB powinna być możliwa do przywrócenia. Czy dobrze rozumuję? |
Nie. Zmiana przestrzeni barwnej niesie nieodwracalne skutki. Skoro w cmyk jakaś barwa rgb nie występuje, to po zamianie na cmyk - skąd brać informację o pierwotnych składowych? W formacie ctp musiałby istnieć gdzieś jakiś "bufor" z oryginalnymi danymi - ale sądzą po rozmiarach plików - chyba tak nie jest.
Biorę plik ctp 500 MB - w rgb. Konwertuję do cmyk - i zapisuję. Gdyby info o oryginalnych składowych rgb każdego pixela było gdzieś w pliku - powinien być większy, niże 2x500 MB. A nie jest.
Tomnisz - 19 Czerwiec 2017, 22:04
Czyli lepiej obraz w formacie .cpt jeszcze raz posklejać z części składowych, tym razem całość operacji wykonując w trybie RGB (pyt. nr 1)? Na szczęście te składowe obrazki jeszcze mam. Trochę roboty z tym jest, choć może różnica będzie na tyle mało znacząca, że nie warto?
W przypadku pyt. nr 2 w takim razie chyba na razie zachowam pliki .jpg w trybie CMYK i będę się bawił z konwersją na RGB i obróbką kolorów w przyszłości w zależności od aktualnej potrzeby.
tegraf - 19 Czerwiec 2017, 22:53
Tomnisz napisał/a: | Trochę roboty z tym jest, choć może różnica będzie na tyle mało znacząca, że nie warto? |
Sprawdź z czystej ciekawości. Posklejaj ponownie z rgb i porównaj z obrazem po konwersji cmyk-rgb.
Daj znać, czy zobaczysz różnice.
Cysorz - 19 Czerwiec 2017, 23:12
Tomnisz napisał/a: | nie warto? |
Nikt Ci tego nie powie, nie widząc zdjęć przed i po konwersji.
Otwórz oryginał, zamień na CMYK i cofnij/ponów/cofnij/ponów/cofnij... Jeżeli nie będziesz widział znaczących zmian kolorów to możesz sobie podarować pracę od nowa. Największą różnicę zauważysz na kolorach niebieskich i zielonych (generalnie na "zimnych" kolorach).
Pamiętaj też, że "precyzyjne" kolory potrzebne są do profesjonalnego druku, na potrzeby internetu można to zwyczajnie olać - i tak 10 oglądających to ludzi będzie miało wiele różnych monitorów, wiele różnych kart i ustawień...
restauro - 20 Czerwiec 2017, 08:15
Zrozumiałem że to pojedynczy przypadek ,nie sposób na życie.Moje sugestie ,to raczej próba ratowania czegoś ,czego w zasadzie nie da się uratować .Efekt końcowy, może być najwyżej " zbliżony" do stanu wyjściowego .
Tomnisz - 20 Czerwiec 2017, 23:34
Sprawdziłem obraz po konwersji CMYK -> RGB z posklejanym od samego początku w RGB oraz oryginalnymi obrazami RGB (tymi, które potem łączyłem w Corelu). Jakichś znaczących różnic w kolorach nie zauważyłem. Obraz zrobiony w CMYK po skonwertowaniu na RGB ma jedynie jakby odrobinę chłodniejsze barwy. Jak dla mnie, do zaakceptowania. Bardziej rzuciła mi się w oczy zmiana w pikselach spowodowana obróbką.
Możliwości druku nie wykluczam w przyszłości, między innymi z tego powodu zależy mi, żeby te pliki były w jakości możliwie najlepszej do uzyskania. Ale też nie za nadmiernie wygórowaną cenę, gdy nakład pracy jest niewspółmierny do efektów.
W każdym razie dziękuję wszystkim za sugestie i opinie, sporo mi pomogły :)
Artur Miernik - 21 Czerwiec 2017, 01:22
Czyli wszystko jak miało być, różnicę zobaczyłeś, a efekt jest do zaakceptowania. Tomnisz, jest też coś takiego jak tryb różnicowy w nakładaniu warstw. Z jego pomocą można wyłapać obszary, gdzie coś zmieniano.
Tomnisz - 21 Czerwiec 2017, 11:21
Artur Miernik napisał/a: | Czyli wszystko jak miało być, różnicę zobaczyłeś, a efekt jest do zaakceptowania. |
Tak, ale tylko w przypadku tego jednego obrazu i tylko na moim komputerze. No, może kilku, bo takie porównania na kilku przykładach przeprowadziłem już wcześniej (wspomniałem o tym w pierwszym poście, choć może nie wynika z niego jasno, w jaki sposób porównywałem kolory). Wtedy porównywałem obraz po konwersji CMYK -> RGB z oryginalnymi plikami źródłowymi w RGB. Różnice obecnie są takie same jak wtedy, bowiem pliki źródłowe, z których składałem obraz, są identyczne pod względem kolorów i pikseli z końcowym obrazem sklejanym od samego początku w trybie RGB (czy nie mylę się, że obraz obrabiany w PHOTO-PAINCIE i wyeksportowany do JPG-a z zerową kompresją i wygładzaniem, będzie miał jakość pliku źródłowego, w tym także gdy plik źródłowy był w formacie .png?)
W innych przypadkach różnice w kolorach mogą być jednak większe, dlatego po Waszych opiniach postanowiłem obrobić obrazy od nowa.
Cytat: | Tomnisz, jest też coś takiego jak tryb różnicowy w nakładaniu warstw. Z jego pomocą można wyłapać obszary, gdzie coś zmieniano. |
Mógłbyś napisać coś więcej, jakie zastosowanie miałby w moim przypadku i jak z niego skorzystać?
Artur Miernik - 21 Czerwiec 2017, 14:12
Warstwa różnicowa — piszemy sobie o bitmapach.
To dosyć proste. Na przykład, jeśli ktoś wmawia Ci, że przeprowadził delikatną korektę, czy retusz jakiegoś obrazu, a Ty nie widzisz żadnych zmian, wówczas wrzucasz na jedną warstwę bitmapę oryginalną, a na drugą wynik jego pracy. Następnie górnej warstwie nadajesz różnicowy tryb mieszania. W tym momencie powinny być widoczne tylko te obszary, w których zaszła jakakolwiek zmiana. Jeśli widać za słabo, to dla ułatwienia można podciągnąć wynik poziomami. Jeśli niczego nie widać to znaczy, że nie wykonano żadnej pracy.
Tomnisz - 21 Czerwiec 2017, 15:26
Tak na logikę biorąc, to w moim przypadku taka metoda sprawdzenia spowoduje oznaczenie całego obrazu, bo na całej powierzchni kolory się różnią (choćby minimalnie). Nie wspominając o tym, że różnie wyglądają piksele z powodu innej obróbki obu obrazów.
Inna sprawa, że żeby w ten sposób porównać kolory, musiałbym mieć oba obrazy (CMYK skonwertowany do RGB i RGB), a więc i tak musiałbym na nowo je sklejać.
|
|