Corel FORUM

[F-Głowy]

Cześć! Niejasności pewne są. Proszę o rady.

Kilka spraw.

1. Pracuję przy, nazwijmy to, dużym projekcie. Mam kilkanaście stron na których są różne grafiki. W sumie to ich pełno. Z 40 obiektów, bitmap na jednej stronie. Kiedy zapisuję plik trwa to 5 minut. Albo dłużej. I mówiąc "pięć minut" nie zwracam się tu potocznie. Siedzę jak idiota i czekam te zakichane minimum pięć długich minut! Procesor mam czterordzeniowy, sprzęt w miarę nowy. Gdy strony rozbijam tak, że każda strona to osobny projekt, jest dobrze. Inaczej - jest źle. Oryginalne oprogramowanie. Czego to wina? Czy wy też tak macie? To jak na takim sprzęcie pracują niby graficy? Też tolerują takie zwieszanie się np. przy pracy nad gazetkami?

2. W Corel Photo-Paint jak zmniejszymyy bitmapę i potem ją powiększymy - straci na jakości. Wiadomo, bo to grafika rastrowa. W Drawie tak nie ma z obiektami. Ale dlaczego nie tak też i z bitmapami? Oto jest pytanie. Co się dzieje, że bitmapę możemy zmniejszyć a potem powiększyć i nie traci ona na jakości? No i jak to się przekłada na druk?

3. Czym się różni grafika jednowymiarowa od dwuwymiarowej? Corel jest do grafiki dwuwymiarowej ponoć. Skąd taka nazwa? I co mają znaczyć te "dwa wymiary"?

4. Dziś zaatakował mnie błąd. Kolega wysłał mi coś w pliku projektu Corela a ja nie mogłem wstawić jego plików do swojego projektu bo przy przenoszeniu, czy też wycinaniu i wklejaniu obiektów (przeklejaniu) wyskakiwał błąd o jakichś tam wadliwych danych. Co się dzieje?

[s-p-i-n]

Temat brzmi 3 pytania to będą 3 odpowiedzi na pytania 3 z 4 :P

1. Każdy projekt swoje waży i czasem zapis trwa dłużej, a czasem krócej i z tym raczej nic nie zdziałasz, bo program posiada swoje parametry, których nie podrasujesz.

2. Przy zmniejszaniu grafiki rastrowej w PP zmniejszasz jej rozdzielczość. W rysunku rastrowym wszystko jest zapamiętywane z punktów. Tak więc obrazek zapamiętany jest jako określona liczba punktów, po powiększeniu punkty te stają się duże. Różnica między obrazkiem w oryginalnym rozmiarze i rozmiarze powiększonym, polega więc na powiększeniu stałej liczby punktów. W Draw obraz jest zapamiętywana jako zbiór elementów o określonych parametrach - w tym również rozdzielczość i pomniejszając go lub powiększając do rozmiaru oryginalnego rozdzielczość jest taka sama. Gdybyś w Draw bitmapę znacznie powiększył to ona by też straciła na jakości i było by widać pixele.

3. Grafika dwuwymiarowa jak sama nazwa mówi ma 2 wymiary stąd ta nazwa i gdybyśmy umieścili ją w układzie współrzędnych XY to każdy punkt który ową grafikę tworzy miały współrzędne (x,y). Co do grafiki jednowymiarowej to pierwsze słyszę :) Grafika 3D natomiast ma 3 wymiary - x,y,z

[chezare]

Z tego co widzę, to grafika rastrowa i w Photo-Paint i w Draw zachowuje się dokładnie tak samo. W Photo-Paint nie zniknie ani jeden punkt dopóki skalowana grafika nie zostanie scalona z resztą dokumentu.

[Artur Miernik]

Zacznę od cytatu:

[chezare]

Jak by nie poustawiać pliki wymiany i ile pamięci do blaszaka by nie wsadzić, to i tak będą kłopoty, bo Corel marnie obchodzi się z pamięcią. Jeśli chodzi o programy "rezydentne", to cały Windows jest rezydenty, a zanim dotkniesz myszy po uruchomieniu komputra, masz już działających w tle dziesiątki różnych mniej lub bardziej potrzebnych do życia procesów. Oczywiście czym Corel będzie bardziej samotny, tym powinno być lepiej, a optymalne warunki do pracy uzyskuje po wyciągnięciu kabla zasilającego z gniazdka

[F-Głowy]

Arturze, bo tak było z tym błędem


4.

A idąc dalej to ja robiłem tak, że elementy, które nie chciały mi się wkleić z Drawa do Drawa, wklejałem do Photo-Painta, albo eksportowałem do PNG i potem wciągałem.
I teraz słuchaj bo bardzo ważne... Tym sposobem mi się wkleiło w projekt.
Ale gdy robiłem PDFy to wychodziły raz - strony bez widzialnych tych produktów, dwa - jakieś wyskakujące informacje o błędzie w trakcie przeglądania PDFa. Po prostu na PDFie (sprawdzałem każdy preset) nie było widać tych grafik. Puste pola zostały. No i panika się zaczęła. Na szczęście wszystko zapisałem elegancko do TIFa i potem z TIFów zrobiłem PDFa. Słuchaj... Najgorsze, że cały projekt też wcześniej nie chciał się wczytać i musiałem robić wszystko od nowa! Dlatego te "awaryjne" pliki robiłem na nowym, osobnym projekcie. Co to były za jaja, no popatrz... Czemu nie było ich WIDAĆ po eksporcie do PDFa?!

3.

Już wiem, dzięki. Dzięki

2.

To znaczy że mam rację? Że dobrze pisałem? Że tak to działa? Chodziło mi nie o zabawę lupą, tylko o chwycenie i zmniejszenie, a potem chwycenie i powiększenie (rozciąganie ogólnie).

1.

Komputer jest nowiuteńki, nawet pachnie nowością.
Jutro Wam napiszę jego parametry może jak będzie czas. Dyski nowe, niezapchane. 4 GB Ramu i użycie pamięci Corelu na 80%. Sam projekt waży 1.2 GB i zawiera bardzo dużo grafik.