Corel FORUM

lobo4581

Witam

W jaki sposób jestem wstanie przyspieszyć kopiowanie grafiki wektorowej w corelu? Chcę skopiować np kwadrat do następnego dokumentu i to zajmuję mu około 30s. Kopiowanie do pamięci komputera jest szybsze, lecz wklejenie do dokumentu zajmuje 80% z 30s. Co mogę zrobić by przyspieszyć kopiowanie i wklejanie?
Na komputerze są zainstalowane tylko programy graficzne, przeglądarka internetowa, office.

Z góry dziękuję za pomoc.

DzumA - 78

możesz albo pokombinować z pamięcią wirtualną systemu / wykorzystaniem pamięci programu albo najlepiej kupić nowy sprzęt ;-)

Cysorz

Takie rzeczy się zdarzają często, jeżeli dokument był tworzony w wyższej wersji programu niż aktualnie używana. Mam takie same problemy z prostym logotypem, z którego często korzystam - ponowny zapis nic nie daje, sprawdza się natomiast wyeksportowanie go do *.ai i ponowne zaimportowanie. Jakimś cudem wtedy ten sam logotyp kopiuje/wkleja się błyskawicznie.
Innym sposobem (przy pracy na dokumencie wielostronicowym) jest zduplikowanie go o określoną wartość - tak by znalazł się poza granicami strony (na warstwie "Pulpit") i przeniesienie go z powrotem na pożądaną stronę.

lobo4581

@Malutki uważasz więc że zmiana sprzętu nie wpłynie na szybkość kopiowania i wklejania?
Czy pliki zapisywane w niższej wersji corela też mogą mieć ten problem o którym mówisz tutaj
..." Takie rzeczy się zdarzają często, jeżeli dokument był tworzony w wyższej wersji programu niż aktualnie używana"...?

DzumA - 78

oczywiście, że wpłynie !
ja generalnie nie rozumiem jak pusty KWADRAT może się kopiować pół dnia
pozdrawiam

lobo4581

@Dzuma-78 jeśli problem będzie tkwił w sytuacji opisanej przez @Malutkiego to zmiana sprzętu na lepszy nic nie da.
Problem będzie tkwił w samym programie, który odczytuje pliki zapisane w programie np. w X4, ale plik jest zapisany w niższej wersji np. 10, dużo wolniej.

Pozdrawiam

boro

A nie masz przypadkiem długiej listy stylów "przyklejonej" do tego kwadratu ?
Kiedyś współpracowaliśmy z grafikiem który w swoich pracach używał setek stylów. Wystarczyło użyć jakikolwiek element z jego plików, a wszystkie style przenosiły się do nowego dokumentu razem z tym elementem. Pliki z tymi stylami otwierały się bardzo długo, mógł być tam tylko kwadrat a otwieranie i kopiowanie mogło trwać kilkanaście minut (na przyzwoitym sprzęcie) Usunąć stylów za pomocą menadżera się nie dało, bo Corel się wieszał. Pomagał tylko zapis do cmx, ponowne otwarcie i zapis w cdr. Style znikały i wszystko się otwierało i kopiowało błyskawicznie.