Corel FORUM

Artur Miernik

Mam własne typy, ale być może już się zleżały.

Najważniejsze kryterium to „niezamulanie” komputera.

Oczywiście, jeśli ktoś ma inne sposoby na bezpieczne internetyzowanie się po ciemku, to poproszę.

Shame

Osobiście - po wielu, wielu próbach i testach - obecnie polecam Zone Alarm.

Bardzo fajny, bardzo mały, bardzo oszczędny dla kompa. Tak obecnie wygląda uruchomiony na Win7 x64:

Jak widać, w sumie niecałe 8 MB - jak dla mnie bajka! Nie mniej ważne jest to, że jest darmowy :-o

Pyta co odpalić, co wypuścić "na miasto", prosty w obsłudze, dużo rzeczy robi sam, ale o najważniejsze się pyta. Ma Game Mode i inne pierdołki. Jak dla mnie strzał w 10.

Przerobiłem w swoim czacie NODa (teraz zwie się ESET Security Suit) i w tym Garniturze Ochronnym był całkiem niezły, używałem aż do przedostatniej wersji, kiedy to jakiś jego update zablokował mi Photoshopa (nie dało się włączyć, pomimo wskazywania wykluczeń itp.) i ogólnie porobił bałagan, a jego najnowsza wersja zamula jak diabli i już nie jest tak atrakcyjny.

Przesiadłem się więc na COMODO - również darmowy, całkiem niezły, ale w rankingach (nie wiem na ile można im wierzyć) wypadał bardzo słabo w jakości ochrony.

Z owych rankingów wynikało również, że najbardziej kozacki jest BitDefender - może i ochrona niezła, ale u mnie wytrzymał jakieś 2 godziny, po czym wyleciał jak z procy za perfidne zamulanie kompa i brak dojścia do opcji zaawansowanych (program dla idiotów, okrojony dostęp tak, żeby niczego nie spierd..., a pełna automatyka nie zawsze jest dobra ;-)

).

restauro

Artur Miernik

Zone… ładnie, ładnie. Zobacz Shame jeszcze w usługach, bo tam na pewno też siedzi.

BitDefender - sprawdzałem go kilka lat temu, ale wtedy było inaczej niż piszesz: ochrona taka sobie, za to konfigurowalność duża.

NOD - podobnie, dawno temu go używałem i wtedy zamulał najmniej ze wszystkich AV. Byłem zadowolony.

tegraf

Może w takim razie... bez antywirusa?

A dokładniej - z "antywirusem" sprzętowym. To rozwiązanie stosowane w kawiarenkach i pracowniach informatycznych szkolnych (a wyobraźnia gimnazjalistów nie zna granic). Polega na instalacji tzw. karty przywracania. Taka karta chroniąca np. dysk C, wszystko co w trakcie pracy jest na takim dysku zapisywane, zapisuje w specjalnym buforze. Na żądanie lub np. co restart, raz dziennie, raz na tydzień - dysk C jest przywracany do stanu przed instalacją karty - czyli wszystkie zmiany (w tym wirusy, ale i aktualizacje) stają się niebyłe. Także np. format C:.

Oczywiście jest możliwość zapisania np. aktualizacji i wznowienie ochrony od tego momentu.

Wadą jest konieczność odpowiedniej higieny pracy, czyli np. pocztę, własne pliki, pulpit - trzeba trzymać na innej partycji i tutaj nic ich nie chroni.

Artur Miernik

Tegrafie, backup mam, tyle, że software-owy. Paragon Personal — daje radę.
Najlepiej to pewnie jest postawić dobra zaporę na komputerze-bramie, a reszta — bez. Tyle, że u mnie chodzi o jedno stanowisko.

tegraf

To jednak działa inaczej niż backup. Przywrócenie do stanu "przed" trwa kilka sekund. Można zresztą wypróbować wersję "programową" takiej karty przez 10 dni (Goliath USB HD Protector) : http://goliath.pl/index.php

Artur Miernik

Ciekawa jak to działa? Może rezerwuje sobie ukrytą partycję? No i musi dogadywać się z mostkami i CPU.
Brzmi interesująco. Sprawdził to ktoś z Corelami/Adobami?
Cenę schowali. Ale pewnie drogie to nie jest.

tegraf

Ja sprawdzałem :-)

Znam szkolną pracownię komputerową, gdzie są zainstalowane. 2 lata i nic, zero problemów (przywracanie co restart na przerwie) - a co potrafi wycudaczyć statystyczny gimnazjalista, to tylko nauczyciel wie.

Corel i Adobe - bez problemów. Triale też można było instalować bez końca, choć to nielegalne.

Sam używałem razem z XP. W Windows 8 już mi się nie chciało, bo nie wiem, jak pocztę trzymać na D :-)

Z tego co pamiętam, to kosztuje jakiś kilkadziesiąt złotych. Wersja sprzętowa jest zdecydowanie lepsza, ale ze zrozumiałych względów - nie występuje jako trial.

Artur Miernik

Więcej niż ciekawe i miłe, że to nasi. Oczywiście pojawia się sporo pytań, bo na ich stronie jest wszystko, z wyjątkiem tego, co ważne, czyli jak to działa:

jeśli uruchomię też systemową hibernację?
czy mogę w każdej chwili określić aktualny stan dysku systemowego jako bazowy, na przykład po aktualizacjach?
co się stanie jeśli wyjmę gwizdek z gniazda, albo kartę ze slotu bez odinstalowania sterownika/oprogramowania?

O Corele/Adobe pytałem, bo tam jest wiele ustawień własnych, które niełatwo przenosić. Są rozproszone (własny interfejs, makra, tekstury, kafle, wypełnienia, pędzle, style, symbole itd itp).

Przy okazji znalazłem to coś do nabycia w wersji tylko programowej:
http://www.emarken.pl/goliath-usb-hd-protector
Wołają stówkę.

Co do poczty — klient w wersji przenośnej umieszczony wraz z bazą na osobnej partycji. Tylko wybór tu raczej skromny: The Bat Voyager, Sylpheed Claws, Opera Mail, FoxMail.

tegraf

gogman

Zapora sieciowa

http://www.privacyware.com/personal_firewall.html

Tak wypada w testach

http://www.matousec.com/p...roducts-ratings