Corel FORUM

[restauro]

Może ktoś spróbuje .

Zwycięzca otrzyma nagrodę w postaci profesjonalnego laptopa Dell Precision M4700
Wartość nagrody to blisko 10 tysięcy złotych.

Projekty logo skateparku można przesyłać do 31 grudnia 2013


http://samorzad.pap.com.p...nas_new/130511/

[Artur Miernik]

Chyba mam słaby dzień, albo zepsułem góglę, w każdym razie nie mogę czegoś odszukać na stronie www.piaseczno.eu. Przeczytałem regulamin i dowiedziałem się z niego, że dla organizatora konkursu logotyp jest dopełniaczem słowa logo i zrobiłem się czujny. Niestety, nigdzie nie znalazłem ani załącznika na który się powołują, ani zdeklarowania się oferenta, że opłaci podatek od wzbogacenia. Czyli płaci zwycięzca?

Inspiracja do projektu:

Wobec wspomnianych wątpliwości zastanawiam się
nad użyciem cienia z powyższej fotografii.

[restauro]

Dla wielu osób logo i logotyp to to samo.Pewnie stąd te rozbieżności.

W razie pytań i wątpliwości dodatkowe informacje na temat konkursu można uzyskać:
w Biurze Promocji i Informacji Urzędzie Miasta i Gminy Piaseczno: tel. 22 70 17 650

http://piaseczno.eu/index.php?mnu=91&id=5585

[restauro]

http://jamajevents.blogsp...o-otwarcie.html

"Czy na plakacie zapowiadającym oficjalne otwarcie skateparku umieszczono satanistyczny symbol?

Plakat pojawił się tydzień temu na gminnym portalu i na facebookowym profilu młodzieżowej rady miejskiej. Młodsi mieszkańcy zajęli się ocenianiem programu imprezy, natomiast uwagę starszych przykuła szata graficzna. A dokładnie groźnie wyglądająca głowa kozła. Jednym przypomina satanistyczny symbol, drudzy takiego podobieństwa nie widzą.

Mariusz Kujaszewski, właściciel telewizji internetowej iTV Piaseczno, zwrócił się z prośbą o wyjaśnienia do burmistrza Zdzisława Lisa. – Rozmawiałem ze znajomymi księżmi i z ośrodkiem informacji o sektach. Wszyscy byli zdania, że głowa kozła kojarzy się z jednym z symboli satanistycznych – mówi Kujaszewski.

– Możliwa jest taka interpretacja – komentuje oględnie ks. Tadeusz Huk, proboszcz parafii w Zalesiu Dolnym, któremu pokazaliśmy plakat.

Rzecznik urzędu gminy Krzysztof Kasprzycki przekonuje, że afisz został upubliczniony bez ostatecznej akceptacji urzędu. – Jego tworzenie powierzono młodzieży, dla której powstał skatepark. Urzędnicy nie mieli wpływu na wygląd plakatu – oświadcza.

Tymczasem autor pracy Rychu Tempzey zapewnia, że... zwierzę z grafiki absolutnie nie jest kozłem, lecz baranem z herbu Piaseczna w „luźnej interpretacji”. – Otwarcie skateparku to będzie impreza młodzieżowa, więc plakat kierowany jest do młodzieży – stwierdza Tempzey.

Radny Zbigniew Mucha afiszem się nie zachwyca. – Widziałbym na nim raczej byka startującego w corridzie – mówi. Pytany o satanistycznego kozła, oznajmia: – Jeśli ktoś ma bogatą wyobraźnię, to i koniec świata tu zobaczy.

– Projekt jest może lekko kontrowersyjny. Ale trzeba złej woli, by wszczynać alarm antysatanistyczny – uważa radna Magdalena Woźniak.

Tak czy inaczej wobec zaistniałych kontrowersji urząd postanowił wyciąć z plakatu kozła-barana. – Trwają prace nad ostateczną wersją afisza. Dopiero gdy uzyska ona akceptację burmistrza, plakaty zostaną wydrukowane i rozlepione – informuje Krzysztof Kasprzycki. Podkreśla, że urzędowi zależy na zorganizowaniu „jednoznacznie pozytywnej” imprezy (zaplanowano ją na 7 września). Pierwotna wersja plakatu żyje jednak swoim życiem w internecie.

Rychu Tempzey jest całą sytuacją zdumiony. – Ta historia jest żywcem wyjęta z filmu Barei – podsumowuje."

[Artur Miernik]

Wizerunek kozła jest czytelny, widać, co to za zwierzę. Współczesna symbolika kozła jest jednoznaczna i odnosi się do Bafometa.
Przepraszam, ale jak mam to rozumieć? Niejaki Rychu Tempzey myślał o baranie a narysował kozła? Tak luźno zinterpretował barana, że w wyniku tego luzu przerobił go na kozła? W ramach swobody twórczej?

To nie jest fajka?


To nie jest kozioł?

[restauro]

[Artur Miernik]

Restauro, symbolika nie jest kwestą luźnych skojarzeń, „coś tam, komuś tam”. Symbolika to są rzeczy ustalone, umówione, a później spisane.

Ten zdolny człowiek, nawet bardzo, już długo obraca się w takiej właśnie poetyce.

[Shame]

[tegraf]

Dla mnie to Matołek po dopalaczach.

[Artur Miernik]

Shame, przeczytaj, co napisałem powyżej, bo pisaliśmy w jednej chwili.

W takim razie nieznający znaków drogowych, czy arabskiego może twierdzić, że na znakach jest to, co komu się widzi, a arabski, to tylko ornamet.
Swastyka? Niekiedy ten sam znak ma rózne znaczenia w odmiennych kulturach i rozważa się je tylko w związku z kulturą w której zostały użyte. Rozumiem, że Piaseczno to obca nam kultura hinduska, i tam łeb kozła oczywiście oznacza łeb barana?

Faktycznie, Tegrafie, podobny, tylko się zezłościł.

[Artur Miernik]

Ok, sprawdziłem. Trochę tematyki, na której pan Rychu ćwiczył wrażliwość:


Frankenstein dobiera się do mumii.


Ciach i po łbie.


Rozkraczony Franek.


Anubis pokazuje znam miłości, którego uczyła nas Doda.


Usmarkany diabeł.


Hellraiser w akcji.


Piramida władzy — trzy filary.

.
Taki tam… rogaty propagator „znaku miłości”, pewnie śpiewa dla dla głuchoniemych, więc od razu miga.


Kolejny migacz.


Jeszcze jeden.


Wampir w sutannie.


Prywatka — krwawa jatka.


Śmierć nakarmi dzieci.


Bóg mięsożerców.


Makabryczny wielebny.

.
Zabawy voodoo laleczką.

[restauro]

Rychu raczej najarał się zioła z kumplami .Smutne że wójt im ulega.

[Artur Miernik]

Oj Cezary, Cezary. Nie mieszajmy wódki z przepitką jeszcze przed użyciem. To że ktoś jest zdolny (a jest i to bardzo), to jedno, ale z tego nie wynika, że robi rzeczy dobre i pożyteczne.*
Każdy mieszka obok kogoś, co znaczy, że ma sąsiadów — ni mniej, ni więcej. Szatanizmu też nie wysnułbym z hodowli kóz, skąd ten pomysł, a co najwyżej to, że je musi karmić. Być może je lubi, ale to już domysł.

Natomiast z powyższych próbek wynika, że człowiek robi takie a nie inne prace z rozmysłem i symboliki używa świadomie.

W blanty wierzę.

___________
* — Moim zdaniem to zwykła sieka. Na szczęście są tam dobre przebłyski dające nadzieję na poprawę. Oby trwałą.

[Artur Miernik]

W Poznaniu maja aż dwa.

Żeby nie było grobowo, to parę razy mnie ucieszył, np. tu:


Trochę lewackie, ale i tak się uśmiechnąłem.

[gogman]

Pohulałem na necie i znalazłem logo drużynowe - Klubu Sportowego Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji Kobiet Piaseczno, które tak naprawdę jakby się uparł ma kozła... szerząc tym samym antyreligijne zło ;)
http://ksazswroclaw.futbo...&cat=team&id=73

Więc jak dla mnie ... to tak jak wypowiedziała się P. Magdalena Woźniak - ...trzeba złej woli, by wszczynać alarm antysatanistyczny.
Czytając to wszystko... na myśl przychodzi mi tylko pewien program o nazwie UWAGA, w którym to też nagminnie doszukują się zawsze drugiego dna.

Btw. Z chęcią wziął bym udział w tym konkursie - jednak nie wiem czy to ma być logo czy logotyp, pod regulaminem niby można dawać komentarze w sprawie owego konkursu jednak coś nie śmiga ta opcja :/

[Artur Miernik]

Kozioł jest kozłem
To prawda, upieram się, że kozioł, to kozioł, nie baran.

I bez uporu to jest kozioł.

W ogóle obstaję też przy kontrowersyjnych dziś poglądach, jak choćby, że 2×2=4, nie pięć, lub że pluralizm poglądów nie jest alternatywą dla rozeznania sprawy. Głoszę też takie herezje, jak istnienie sprzeczności, czy też, o zgrozo, zakładam związek pomiędzy przyczyną i skutkiem.

Jestem też zdania, że jeśli ktoś narysował kozła i go potem opublikował, to znaczy że chciał przedstawić właśnie kozła. Ślepy tego nie robił.

Nie jestem wielbłądem
Natomiast nie wiem, dlaczego panie z klubu sportowego dały sobie wcisnąć kozła w miejsce barana? I to jeszcze w takiej pozie, jakby się na tym koźle jechało na oklep? W ogóle mnie to nie zajmuje.
Podobnie, nie zastanawiam się nad tym, czy przypadkiem pan Rychu jest szatanistą, jak niektórzy by chcieli. Nie wiążę też żeńskiego klubu piłkarskiego ze zdolnym wrajterem, tylko dlatego, że są z Piaseczna*. Mnie to nie skleja się.
Nie prowadzę też domysłów, na temat intencji Rycha wrajtera, czy on ironizuje, naigrywa się ze zwariowanego świata, przymila mu, czy też sprytnie mości sobie w nim miejsce.
Nie określam motywacji twórców, ale tym bardziej nie widzę problemu w tym, że ludzie, którzy umieją czytać symbole próbują się bronić. Nazywanie tego „wszczynaniem alarmu antysatanicznego” jest wyrazem złej woli. Dlaczego? Bo odmowa prawa do obrony, jest cichym przyzwolenie na atak.

Stwierdzam tylko fakty… takie jak świadome użycie znaków o negatywnym i jawnym znaczeniu.

Tymczasem kozy nic o tym nie wiedzą

Zdjęcie poglądowe niepoinformowanej o sprawie kozy.


Nihil de nobis sine nobis — krajowy baran, on też niczego nie wie.


Tak wygląda Matołek, który coś podejrzewa.

Trzeba pilnie poinformować TPZ, Greenpeace, Zielonych i różowych. Kto pierwszy?
Dobranoc.
__________
* — Autora znaku nie znam. Podejrzewałem którąś z hurtowni znaków (jak ilogo.pl) o pośrednictwo, ale to domysł. W końcu odpuściłem ten trop, bo znak jest zbyt sprawnie wykonany jak na interes w rodzaju cztery projekty w dwa dni za trzysta złotych.

[gogman]

Co do logo to i u mnie nie przeszłoby takie rozwiązanie, jednak plakat i luźna grafika przedstawiająca barana o błędnym porożu jakoś mnie nie drażni - no chyba, że będzie on stałym symbolem marketingowym.

[restauro]

[restauro]

[Artur Miernik]

Restauro, wychodzi na to, że po udziale w tym wątku nabyłem szerszej znajomości kóz niż posłów. Zidentyfikowanie, który to „posioł” K. — przerasta mnie.

Gogmanie, tak mi się widzi, że tu o przekaz idzie, nie o drażnienie. Przynajmniej, jak dla mnie.

[gogman]

Nie no jasna sprawa, że przekaz jest błędny, jednego to bardziej irytuje drugiego mniej.

Ja bardziej jestem ciekaw finałowej pracy konkursu, znając życie projekt "perełka" zostanie wybrany spośród wybitnego żiri i dopiero wtedy będzie można wywalić kawę na ławę. Wszyscy wiemy jak to się skończy... obym się mylił.

[restauro]

[Artur Miernik]

Ach — TK!

[gogman]

Ogólnie szkoda, że przez ilustrację z plakatu temat negatywnie nagłośniony bo dla chętnych konkursowiczów, na dzień dobry poprzeczka jest wyżej postawiona. Wydaję mi się, że komisja będzie wyczulona na każdą ilustrację zawierającą rogi a wzięcie będzie miał baranek z uśmiechem od ucha do ucha co raczej nie pasuje do sportów ekstremalnych.

[Artur Miernik]

E… tam. Mam nadzieję, że ludzie zrobią cokolwiek innego niż kozła fikającego na hulajnodze.