Corel FORUM

[dj_maras]

witam, mam takie pytanko.
pewnie pomyślicie ze to idiotyczne pytanie ale cóż,,, :]

załóżmy, że mam firmę, która zatrudnia 2500 osób, znana jest na pół Europy a logo firmy jest niczym flaga USA... no i powiedzmy, że w logo są 3 kolory...
kolor a w odpowiedniej numeracji cmyk
kolor b w odpwiedniej numeracji...
kolor c w odpowiedniej...

no OK właściiel firmy - czyli ja - zamawia wizytówki... i kolor wychodzi "jakoś" ... ( z pewnością zależy to od drukarni ), po czym zamawia ulotki... i kolory są niemal identyczne... po 2 latach moja firma już jest duża i zaczynam oklejać auta folią wylewaną.... druk na solwentach nieco odbiega już od logo z przed 2 lat... (inna drukarnia inne maszyny - a niby numery smyk wciąż te same)... ja jako wlaściciel troszkę się denerwuję, że z mojego zielonego logo robi się zgnito zielony a drukarze co robili folię wylewaną twierdzą, że druk jest super dobry...
ja zaczynam się zastanawiać... kto popełnił błąd: ci od wyzytówek z przed 2 lat czy drukarze od folii wylewanej....
mijają kolejne 2 lata - robię nadruki na odzieży, teczki firmowe, kubki z nadrukiem, loga na długopisach tampodrukiem, litery ze styroduru malowane kolorami RAL, itd itp... i co ja jako właściel firmy mam zrobić jak praktycznie na każdym przedmiocie mam TROCHĘ inny odcień???? a przecież każda z drukarni dostała numerację CMYK z logo które było zaprojektowane wiele lat temu ?!?!?!

taka mała historyjka :]

ps. nie miałem i nie będę miał takiej firmy , hehe

a poważnie... co np zrobić jak przychodzi klient i ma logo w jpg jakieś śmieszne, które sobie wrzuca na stronę internetową... a firmę ma dość solidną ale wiele lat mu nie zależało na papierach firmowych czy ulotkach... nagle klient chce aby zrobic mu z rgb - cmyk i nadrukie na wielu różnych przedmiotach gdzie wykorzystywane są kolory od rgb przez cmyk, panteon po ral... ?? mieliście już takie problemy???

czy mogę się takiemy klientowi tłumaczyć ze nie wiadomo co bym zrobił, kolor tampodruku na długopisie będzie nieco inny od liter na styrodurze robiony RALem i nieco inny niż wydruk na kasetonie podświetlanym??? choć na początku podaje mi nr CMYK ?!

pozdrawiam :]

PS. powiecie pewnie, że mam wysałać do każej drukarni długopisów, kubkow czy kasetonów proofa z moim zielonym kolerem... ale takie drukarnie za "wyjatkowe" zamówienie sobie doliczą extra sianko.... aklient żydzi na długopisie za złotówke.....

[Cysorz]

Nie ma raczej takiej możliwości, w końcu to inna przestrzeń barwna.
Ja mam takiego klienta (chociaż to żadna globalna firma), któremu w szczególnych wypadkach drukujemy materiały w KMCYC (na 5-kolorówce) - pięknie mu wychodzi jego ulubiony granat, chociaż maszyniści klną w żywy kamień ale klient płaci trzykrotną stawkę ;)
Mimo wszystko i tak "idealnego" koloru nie da się uzyskać - prestiżowy, jak by nie było, papier firmowy na SoporSecie zawsze inaczej wyjdzie niż głupia ulotka na kredzie. I nieważne, czy to CMYK czy Pantone...

[dj_maras]

ale czy mogę śmiało klientowi w twarz powiedzieć, że nawet jeśli ma numery kolorów to za cholerę nie wyjdzie wszędzie identyczny ocień ???

[tegraf]

To jest kompletne niezrozumienie tematu. Nie ma czegoś takiego jak "numeracja cmyk".

Przestrzeń barwna cmyk jest zależna od urządzenia - co oznacza, że aby uzyskać takie samo "zielone logo" na różnych maszynach czy też w różnych technikach druku - należy użyć różnych wartości składowych cmyk.

I odwrotnie - użycie takich samych składowych cmyk na różnych maszynach czy też w różnych technologiach - da różny kolor "zielony".

Dlatego jeżeli ktoś poda zamiennik cmyk np. dla "zielonego" rgb, bez wcześniejszego uszczegółowienia o jaki cmyk chodzi (dla jakiej maszyny - inaczej: profilu), to znaczy tylko tyle, że nie wie o czym mówi, a jego odpowiedź nie jest wiele warta.

[Cysorz]

Jak nie chcesz go stracić, to raczej nie ;)
Uświadom go po prostu, że odcień farby kładzionej na białym offsecie zawsze będzie inny niż na żółtawej kredzie. Że już nie wspomnę o foliach - np. samochodowych - które wcześniej czy później pod wpływem światła słonecznego stracą/zmienią kolor. I inaczej będą wyglądały klejone na niebieski lakier a inaczej na biały.
Można kombinować na różne sposoby, ale nie zawsze jest to opłacalne, a rzadko kiedy powtarzalne...

A jeżeli ma numery kolorów, zaproponuj mu/poproś go o specyfikację dla Papierów U i C - w ostateczności (raczej tylko przy zleceniach, o których wiesz, że wyjdą inaczej) o certyfikowany proof na dedykowanym materiale. I oczywiście zawsze mu mów, że ma rację .

[chezare]

DJ, jak masz jakieś wydrukowane kolory, masz je fizycznie na jakimś materiale, to praktycznie w każdej technologii druku czy wyświetlania da się do nich zbliżyć na tyle żeby klient, a przynajmniej znakomita ich większość, przestał marudzić, że mu się kolory nie podobają. Niestety, nawet kiedy wszystkie firmy które drukiem się zajmują z największą starannością do swojej roboty się przykładają, to idealnie nie będzie, choćby z powodu materiałów, które inaczej obchodzą się ze światłem, plandeka, plastik to nie to samo co papier. Jak będziesz miał 10 różnych papierów to będziesz miał 10 różnych kolorów. Cudów nie ma, jeśli chcesz mieć ten sam kolor (oczywiście z jakąś tolerancją), to będzie to kosztowało. Zapłacisz za próbne wydruki i za czas drukarza, który będzie kombinował jak zrobić żeby kolor na tym co on wydrukował był taki sam jak na materiałach które wydrukował ktoś inny.
Przykład, nie wymyślony, tylko z życia wzięty.
Firma handluje kawą, ma torby z tą kawą wydrukowane we Włoszech.
Musi wydrukować jakieś materiały, które będą miały w tle taki sam kolor jak na tych torbach. Firma ma swojego grafika. Grafik bierze wzorniki kolorów i stara się dopasować do koloru z torby. Składa grafikę i przesyła do mnie. Idę do drukarza i czekam na wyniki eksperymentu, bez wielkich nadziei bo to kolor kawy z mlekiem, a nikt nie wie ile ma być tego mleka Ślepy zauważy różnice, a co dopiero całkiem dobrze widzący dyrektor firmy handlującej tą włoską kawą. Biorę torbę z kawą i wracam do drukarza.
Jest lepiej bo dostarczyłem proofa w postaci fizycznie istniejącej torby z kilogramem kawy. Nie wiem czy kawa dobra, bo kazali oddać Teraz jest parę możliwości, drukarz powie żebym próbował się z tą swoją grafiką dopasować do koloru z torby, panie przecież ja już się dopasowałem, odpowiadam, wyśle mnie na drzewo bo mu się nie chce majstrować, albo nie umie, powie, dobrze, ale to trochę potrwa, co oznacza tyle samo co, będzie kosztowało parę złotych więcej.
Na szczęście to jest druk wielkoformatowy, to koszty nie specjalnie wysokie.
Po przejechaniu tysiąca kilometrów i zadrukowaniu paru metrów folii w końcu klient akceptuje rezultaty eksperymentów. Wydrukujcie nalepkę, w jednym egzemplarzu.
Teraz zacznie marudzić na temat laminatu, znowu trochę trzeba będzie pojeździć w tę i z powrotem, drukarz doliczy parę rolek folii, bo przecież w hurtowni nie sprzedadzą mu metra laminatu. Na końcu wydrukuję parę tysięcy tych naklejek, ten moment jest już blisko . To będą drogie nalepki, ale klient wie o tym od początku, a ja wiem że za chwilę zgłosi się z następną torbą i tylko dlatego to robię
Są sytuacje, kiedy wszystkie wzorniki, urządzenia do kalibracji, monitorów i maszyn, do mierzenia barwy można schować do szuflady, bo najważniejszy jest wzrok klienta, wtedy trzeba znaleźć drukarza który rozróżnia kolory, ma wiedzę i chęć która pozwala dojść do celu.
Wszystkie systemy zarządzania kolorami, kalibracji są po to żeby znaleźć się jak najbliżej celu, nie dają jednak gwarancji że się za pierwszym razem trafi w 10. Większość klientów będzie zadowolona z 9 albo 8, ale jak trafi się taki którego interesują wyłącznie dziury w samym środku tarczy, to pozostaje eksperymentowanie, a to niestety metoda kosztowna.

[tegraf]

[chezare]

Tegraf, nie bądź taki nieśmiały Ja chcę kasy tego klienta a on naklejek. Ja już parę groszy w kieszeni od niego mam, a za chwilę będę miał więcej. To jakie ma oświetlenie w biurze czy będzie oglądał wydruki pod latarnią, nie ma znaczenia bo ja mam ten zaakceptowany przez niego kolor na fizycznie istniejącej folii i mogę pod tą latarnią położyć go obok dostarczonych wydruków. Zapomniałem o torbie z kawą
Ja nie jestem alternatywnie rozgarnięty i oczywiście na początku poprosiłem o parę liczb opisujących kolor na torbie, ale spełnienie mojego życzenia okazało się niewykonalne, gdybym je jednak dostał, to byłbym tylko trochę bliżej celu.
Ile razy na tym forum napisałem, że logo się nie przerysowuje?
W ciągu miesiąca przerysowuję, ściągam, szukam takich obrazków z www dziesiątki razy, bo nie mam siły i czasu już prosić i wiem, że to nic nie daje. Przerysowuję z RGB znaki jednoosobowych firm i wielkich koncernów, które nie dbają o własne logo. Żeby zaoszczędzić trochę czasu mam gotową formułkę w której informuję, że nie biorę odpowiedzialności z powodu jakości dostarczonych materiałów za zgodność kolorów. Rok zajęło mi tłumaczenie kobitce, że inaczej widzimy kolory bo mamy różne monitory i w różnych programach oglądamy obrazki. Na początku jak idiota pisałem o rgb, cmyk, kalibracji itp. Trochę to pomogło, ja się trochę uodporniłem. To ta pani wybiera drukarnię i tłumaczy się z wyników dlatego coraz mniejsze wrażenie robi na mnie 8 pantonów, albo jak napisał pięknie DJ, panteonów, w jednym małym obrazku.