Corel FORUM Strona Główna Corel FORUM
Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Warto przeczytać!
Autor Wiadomość
Cysorz 



Pomógł: 207 razy
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 3141
Skąd: Kraków
Wysłany: 17 Marzec 2015, 17:10   Warto przeczytać!

Trochę się to w głowie nie mieści, ale widać w naszym kraju wszystko jest możliwe:
http://robertdee.pl/jak-d...akaronow-malma/
 
 
Artur Miernik 



Pomógł: 49 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 1608
Skąd: Starachowice
Wysłany: 17 Marzec 2015, 22:46   

Powyższy artykuł jest wynikiem ciężkiej pracy pana Kamila Cebulskiego.

«Pan» Jan Krzysztof Bielecki jest znany u nas ze słów Zburzyć i zaorać. Wypowiedział je patrząc na Fabrykę Samochodów Ciężarowych STAR. Nieopatrznie, zrobił to w obecności załogi tego zakładu.

O projekcie Chopin można także przeczytać na stronie Eurogospodarki.
 
 
chezare 



Pomógł: 402 razy
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 4551
Skąd: Grodzisk Mazowiecki
Wysłany: 18 Marzec 2015, 21:46   

Ja pracowałem w zakładzie, który był de facto pierwszą sprywatyzowaną fabryką. To było 10 lat wcześniej niż historia tutaj przytoczona. Wracałem z pracy do domu, włączałem telewizor i znowu widziałem dyrektora w towarzystwie Rakowskiego. To była przedziwna historia. Sami w 81 roku wyrzuciliśmy starego dyrektora, który wydawał się nie do ruszenia. Sami wybraliśmy nowego. Był kłopot bo ktoś w rządzie uważał, że gość ma, nie zgadniecie, za wysokie kwalifikacje na to stanowisko. To nie był jakiś dziesięcioosobowy zakład, tylko fabryka w której pracowało prawie 1,5 tys. ludzi. Gość wymyślił, że weźmie fabrykę w dzierżawę i dzięki układom z władzą tak zrobił. Kosztowało go to pieniądze, które były praktycznie w zasięgu każdego. Zakład zarabiał pieniądze, dyrektor ajent spłacał majątek i dosyć szybko został właścicielem fabryki. Na początku było fajnie. Podnosił pensje, składał sprawozdania czym jeździ, co robi żona, itd. Później coraz bardziej niechętnie mówił o własnym majątku, powoli kasował różne dodatki i przywileje, sprzedał ośrodek wypoczynkowy na Mazurach, bo będzie was stać żeby na urlop jeździć gdzie wam się palec na globusie zatrzyma. Podzielił fabrykę na dwie części i częścią produkcji która przynosiła największe dochody zaczęła kierować żona. Było coraz marniej z płacami, załoga topniała bo warunki były coraz mniej atrakcyjne, a nową pracę można było znaleźć na pstryknięcie palcami. Ludzie pracujący w dwóch dużych budynkach, jeden miał kilkadziesiąt metrów długości i 5 pięter, zmieścili się na 1 piętrze, resztę pomieszczeń dyrektor zaczął wynajmować. To wtedy wprowadziła się do fabryki m. in. redakcja paru znanych pism komputerowych. Było tak, że w jednym budynku miało adres 50 firm. Przez 20 lat kiedy tam pracowałem, ani razu nie było żadnych zwolnień grupowych, w zasadzie większość ludzi sama odeszła. W dziale w którym pracowałem i który zatrudniał jak zaczynałem, 250 osób, zostałem prawie sam. Powiedziałem kiedyś dziewczynie, że jak ją zwolnią, to ja też zabieram długopisy i się wynoszę.Kiedy to mówiłem, to był raczej żart niż poważna obietnica, ale kiedy doczekałem takiej chwili, kiedy wywalał z pracy najlepszych pracowników pomyślałem, że nie można z gęby robić cholewy, napisałem podanie o zwolnienie. Wtedy robiłem za szamana, jeździłem do roboty kiedy chciałem, nikt mi w papiery nie zaglądał, moja karta magnetyczna otwierała wszystkie drzwi i w miarę przyzwoicie zarabiałem, ale słowo się rzekło.
Ta fabryka działa do dzisiaj, byłem w niej jeszcze ze dwa razy żeby zabrać jakieś papiery, nie zabrałem długopisów, nie zabrałem nawet prezentu który na koniec dostałem od koleżanek i kolegów. :-)
Kiedy skonstruowano okrągły stół, to ja myślałem, że to chyba dobrze, że bez żadnej rewolucji zmienia się Polska, głupi nie podejrzewałem nawet, że to największy przekręt w jej historii. Byli opozycjoniści dogadali się z komunistami, podzielili łupami i obiecali sobie, że będą pilnować żeby w tym ich interesie nikt nie grzebał. Rozsprzedali majątek państwa za grosze, doprowadzili do ruiny tysiące zakładów pracy, a to co zostało oddali w ręce takich szubrawców jak Bielecki. W tym kraju są ludzie, którzy mają papiery dzięki którym można by wsadzić do pudła najbardziej znane z telewizora mordy. Od Millera, Kwaśniewskiego i ich kolegów po Kaczyńskiego, ale nie ma prokuratorów i sądów, które to zrobią bo to są ludzie którzy w tym przekręcie biorą udział. Możemy sobie głosować na kogo nam się podoba i nic się nie zmieni, oni się pokłócą na pokaz w telewizji, a kiedy światła zgasną podadzą sobie ręce i poklepią się po plecach. Te resztki które zostały zabierze nam za chwilę UE bo bogaci nic za darmo nie dają. Chyba tylko wojna może nas uratować.
Malmę kupowałem bo mi smakowała, nie miałem pojęcia o historii firmy, nie wiedziałem że stworzył ją Francuz i nie miałem pojęcia, że to najlepszy makaron na świecie. :-)
 
 
Artur Miernik 



Pomógł: 49 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 1608
Skąd: Starachowice
Wysłany: 19 Marzec 2015, 01:05   

Mnie też smakowała Malma, podobnie jak Ty, o rodowodzie właściciela firmy dowiedziałem się z wspomnianego artykułu. Dzielny człowiek.
Mógłbym podpisać się pod Twoim tekstem obiema rękami, tylko… mam jedna uwagę: Grupa ludzi zebranych wokół Geremka — Adasie, Kuronie itp. karaczany — to żadna opozycja. To znaczy, oni byli opozycją dawniej, w kręgach partyjnych oraz ZeteMeSu i była to opozycja… najpierw żydoliberalizująca, a potem skrajnie lewicowa, do czego za chwile wrócę. Otóż wzięli się oni z dwóch rozgrywek wewnątrz PZPR-u. Pierwsza grupa odtrąconych pochodzi jeszcze z tzw. walki chamów z Żydkami — pardon za określenie, ale tak właśnie ono funkcjonuje a nie inaczej. W każdym razie Żydkowie przegrali z moczarowskim betonem, pewna ich część pod przymusem wyemigrowała do Izraela, bądź do innych krajów, np. do Szwecji i Anglii, a ich poplecznicy w PRL poszli w czujne uśpienie. Znacznie później było odwrotnie, to znaczy odłam bardziej umiarkowanych PZPR-owców przegonił frakcję powiedzmy… trockistowską. To trochę tak, jakby wśród polskich czerwonych mienszewicy pokonali bolszewików.
Mamy więc dwie przegrane i odsunięte od władzy grupy: starszą — żydowską i młodszą — skrajnie czerwoną. Tymczasem naród nie miał rozeznania — dla nas, odrzucenie przez władzę ludową, było rozumiane jako oznaka umiłowania polskości. Nikomu do głowy nie przyszło, że można kogoś odsunąć od władzy bo był za bardzo na lewo, albo za bardzo proradziecki. To po prostu było poza domysłem i poza percepcją. Właśnie te grupy odrzuconych i niezadowolonych wniknęły do Solidarności i w dogodnym momencie porozumiały się z Kiszczakiem, co do wyeliminowania frakcji patriotycznej ze Związków (Gwiazdowie, Morawiecki, Walentynowicz i inni). Nagle okazało się, że legalni delegaci, posiadający ważne mandaty, nie mają wejścia na obrady. Że rządzi Wałęsa z «profesorem» przy uchu. Nie tak znowu długo później pojawił się czarujący pan Mieczysław. Od tej pory biegi wchodziły gładko.
Z grubsza tak to leciało.
 
 
chezare 



Pomógł: 402 razy
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 4551
Skąd: Grodzisk Mazowiecki
Wysłany: 19 Marzec 2015, 01:57   

Całkowicie się zgadzam, ale ludzie oglądający to z boku tak wtedy myśleli. Później okazało się że opozycja to dywersanci, a bohaterowie są pospolitymi donosicielami i zdrajcami.
Teraz łajzy okopały się w różnych gazetach i telewizjach i dalej mącą ludziom w głowach.
Wysterowali pół narodu tam gdzie chcieli, a ten jeszcze był szczęśliwy bo myślał, że zmienia kraj. Zmienił, ale nie dla siebie i wcale nie na lepsze. Do szkoły chodziłem z gościem, który na ładnych parę dni zamienił spory kawał Marszałkowskiej i Alei Jerozolimskich w deptak spacerowy :-) Możesz mi Artur nie wierzyć, ale mimo tego całego dziadostwa to były piękne czasy. Może dlatego, że człowiek był młody? Najgorsze jest to, że mam tak samo jak mlaskacz. Jak się zaczął stan wojenny, to wszystkich kumpli z roboty internowali, a ja jeden się zostałem i kombatanctwo diabli wzięli. :-)
Pamiętam jaka panika była, co niektórzy mało co zawału nie dostali szukając miejsca gdzie by można było schować dowody tego, że należeli do Solidarności.
Uratowałem przed zagładą 20 metrowy transparent, który własnoręcznie namalowałem na pogrzeb kardynała Wyszyńskiego.
Przez cały stan wojenny nigdy nikt mnie nie zatrzymał, a jeździłem po całej Warszawie w najróżniejszych porach dnia i nocy. Fakt że nie za bardzo się bałem, bo miałem przepustkę z pracy, robiłem wtedy na trzy zmiany.
Tych "poważnych" działaczy wywieźli na wczasy, ale niektórzy których zamknęli dostali niezły łomot. Kolega który był przewodniczącym związku w zakładzie stracił na tej imprezie zdrowie. Niektórym się wydaje że to była zabawa, ale z tamtą władzą nie było żartów, parę razy się strachu najadłem.
 
 
Artur Miernik 



Pomógł: 49 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 1608
Skąd: Starachowice
Wysłany: 19 Marzec 2015, 11:12   

Mlaskacz, jak go raczyłeś nazwać, chyba nie ma się czego wstydzić. Później, tacy adasie czerscy, sami internowani, wypominali mu brak internowania. Kłopot w tym, że ich internowano na innych, promocyjnych zasadach. Cóż daleko szukać, było to w podobnej formule, wedle której Niemcy internowali Stepana Banderę — gdy wychodził, oficjalnie powiedzieli mu, że nie minęła już przyczyna, dla której trzymali go w fikcyjnej niewoli.
Z początku, tym Mlaskaczem zbiłeś mnie z tropu, bo Jaruzelski też mlaskał, a właściwie ciamkał.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Nowe zasady dotyczące cookies. Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Państwa oczekiwania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
         
Strona wygenerowana w 0.09 sekundy. Zapytań do SQL: 12