Corel FORUM

[Trurl]

Jak zapewne pamiętają wszyscy starsi użytkownicy Corela, we wcześniejszych wersjach Windows czcionki postscriptowe zapisywane były w folderze PSFONTS, przy czym każda czcionka składała się z dwóch plików - pfm i pfb, a do ich instalacji służył programik ATM Control. W Win 10 instaluje się te fonty instalatorem windowsowym - wystarczy kliknąś w plik pfm.
Są jednak takie fonty, których Corel nie widzi, mimo że są zainstalowane. Jeśli mam plik corelowy w którym używam tych fontów, to przy jego otwieraniu Corel mówi mi, że ich nie ma. Wówczas muszę je ponownie instalować, a wtedy Windows mówi, że one są zainstalowane i pyta, czy zainstalować ponownie. Oczywiście trzeba się zgodzić.
Po tym zabiegu Corel już widzi te fonty i wszystko jest ok. Mogę plik wielokrotnie zmieniać i zapisywać, mogę również wielokrotnie otwierać i zamykać Corela. Wszystko jest fajnie, do momentu resetu komputera. Po resecie muszę ponownie gimnastykować się z tymi fontami.
Czy jest jakiś sposób pozbycia się tej upierdliwości? Dodam dla ułatwienia, że ATM Control nie działa pod Win 10. W Win 7 jeszcze działał, a wersja deluxe była genialna, bo obsługiwała również pliki ttf i otf, a ponadto można było robić paczki fontów, które można było włączać i wyłączać. Ja np. mam w starych Win 7 na drugim komputerze paczki fontów szeryfowych i bezszeryfowych, paczki pisanek i fontów wersalikowych itp. Co z tego, jeśli firma Adobe nie robi już programu ATM Control deluxe dla Win 8 i Win 10...

Ach, zapomniałem dodać, że chodzi o Corela X5.

[restauro]

Nie wiem czy robili dla XP .Program chyba od nastu lat nie jest już rozwijany .

[lenofo]

Ja stosowałem (na CDR9) WGL Assistant. dzięki niemu zyskałem polskie znaki w wielu fontach... Niestety, wygląda na to, że autor go porzucił. Strona programu nie działała, kiedy ostatnio próbowałem go rejestrować. Ma trial (nie pamiętam w tej chwili na jak długo, ale program przy instalacji sam o tym poinformuje). Niestety, u mnie, ostatnio te dodane, polskie fonty przestały działać (po aktualizacji windy, która zresztą spowodowała więcej problemów) i pewnie niedługo sam będę szukać innego rozwiązania (albo ponownie spróbuję dopaść autora i poprosić o odblokowanie programiku :D)... Ale w ostateczności może być to jakiś ratunek, przynajmniej na moment.