Corel FORUM

Trurl

Jestem szczęśliwym posiadaczem Corela X5, który pracuje na Windows 10. Niestety, nie radzi on sobie z czcionkami postscriptowymi, które, jak wiadomo składają się z dwóch plików - *.pfm i *pfb. Jak się je zainstaluje w normalny, windowsowy sposób, to Corel je widzi i można z nich korzystać. Jednak po zapisaniu pliku i zamknięciu Corela, nie można otworzyć zapisanego pliku, bo Corel zgłasza brak fontu. Trzeba tę czcionkę ponownie zainstalować, choć Windows mówi, że jest zainstalowana i pyta, czy ją zastąpić, na co trzeba się zgodzić. Po takiej akcji Corel znów widzi tę czcionkę.
Ta przypadłość jest niezwykle upierdliwa - mam wiele prac, w ktrych używam czcionek postscriptowych i ciągłe ich instalowanie, bo Corel ich nie widzi, doprowadza mnie do szału.
Czy spotkaliście się z tym problemem?

Trurl

Nikt z Was nie wie, jaka jest na to rada? Może przerobić ta czcionki postscriptowe na *.ttf, albo na *.otf, tylko jak?

Cysorz

W necie bez problemów znajdziesz konwertery on-line.
Próbowałeś razem z Draw zamontować jego własny menedżer czcionek, czyli Corel Font Manager?
Ja już od wielu lat nie używam X5 - ale z tego co pamietam, to po to on właśnie był, by zapobiegać takim sytuacjom.

Przy okazji zupełnie, ale jeżeli font jest wyświetlony tylko przez systemowy podgląd to można go też używać bez instalacji. 5-ka nie miała przy opcji zapisywania pracy opcji "dołącz fonty"?

Trurl

Corel Font Manager jakoś zupełnie mnie nie przekonuje. Dawniej stosowałem z upodobaniem adobowski menedżer fontów ATM Control De Luxe. Niestety, nie chodzi on ani pod Win8, ani tym bardziej pod Win10, a firma Adobe nie przewiduje wypuszczenia nowej wersji tego programu, chodzącej pod Win10. . Na drugim komputerze mam Win7, gdzie ATM Control śmiga bez zarzutu i nie mam w Corelu żadnych problemów z fontami.
Piątka ma opcję "dołącz fonty", ale ta opcja nie działa. Stosuję więc opcję Collect for Output, żeby zachować używane w pracy fonty, jednak ciągłe ponowne ich instalowanie jest niezwykle upierdliwe. Pozostaje mi więc znależć konwerter fontów i poeksperymentować. :-)

Trurl

Problem z fontami postscriptowymi *.pfm i *.pfb w Win10 jest poważniejszy niż to przedtem przedstawiałem, bo przestają być widoczne nie tylko w Corelu, ale i w adobowskim InDesignie.
Podejrzewam więc, że całą winę należy przypisać Win10. A skoro tak, to jedynym chyba wyjściem będzie przerobienie tych fontów na *.ttf albo na *.otf. Tylko jak to zrobić? Są z pewnością jakieś programy to tworzenia i przeróbki fontów, ale ostatnio robiłem to jakieś 20 lat temu. Przypomnijcie mi, proszę, jak się nazywają takie programy.

Cysorz

Spróbuj np. tutaj, masz kilka opcji:
https://www.google.pl/sea...160.6Cmz6rBPPMs