Corel FORUM

[tegraf]

Nie znalazłem na forum hasła "anaglify". W takim razie będę pierwszy.
Temat dla posiadających czerwono-niebieskie okulary.



Przepis:
1. Wyłączamy zarządzanie kolorem (wszystkie pomarańczowe strzałki).
2. Tło nie powinno być jednolite, ani też pstrokate...
3. Lewe oko - okular czerwony.
4. Każdy wyraz ma 2 duplikaty: czerwony i niebieski, leżące poniżej czarnego oryginału.
5. Obiekt czerwony przesuwamy lekko lewo, niebieski - lekko w prawo.
6. Im większe przesunięcie - tym czarny obiekt wyżej (ale bez przesady). W przykładzie napis "opole" nie ma duplikatów i dlatego leży w płaszczyźnie tła obrazu.
7. Wyraz "pl" ma odwrócone przesunięcia niebieskiego i czerwonego obiektu - dlatego leży "niżej".
8. Być może w pierwszych sekundach niektórzy nic nie zobaczą - trzeba poczekać, rozluźnić gałki oczne...
9. Eksport do bitmapy bez kompresji, najlepiej png.
10. Można dobrać kolor niebieski i czerwony tak, aby był dobrze filtrowany przez okulary. U mnie - niebieski to cyan.

Zapraszam do zabawy.

---

anaglif.cdr

Pobierz Plik ściągnięto 461 raz(y) 17.97 KB

[Luzik]

Witaj :)
Mój pierwszy kontakt z anaglifami to tak około 1974-5 ubiegłego wieku :). Komputerów było cokolwiek mało (była ODRA) chyba 64 kb ram. Jednak nie o tym chciałem napisać. W przywołanym okresie drukowane były książki (w moim przypadku Geometria Wykreślna- autor Otto) wraz z okularami. Potem cisza i kilka lat temu już uzbrojony w komputer zająłem się drukiem soczewkowym, który jest pochodną anaglifów. Jakoś poszło bo okazało się, że jest to doskonały nośnik reklamy, dość drogi zarówno w przygotowaniu jak i w druku (tworzywa sztuczne) offsetowo. Jakoś poszło.
Anaglify o których piszesz można zrobić w skrócie aparatem fotograficznym (bitmapy) przesuwając precyzyjnie oś widzenia obiektywu.
Z historii można dowiedzieć się o konstrukcjach specjalnych aparatów dwu obiektywowych (lub cztero obiektywowych).

Pozdro
Luzik

[tegraf]

"Geometrię wykreślną" pamiętam, choć co prawda nie z 74 roku...

Druk na soczewkach lentikularnych też znam. Fakt, tanie nie jest, a i efekt często marny.

Wracając do anaglifów - to najtańszy sposób na 3D w domu. Metoda robienia anaglifów aparatem jest oczywiście najlepsza, czy to przesuwanym, czy wieloobiektywowym. Nie obędzie się bez specjalistycznego oprogramowania. Ale chciałem pokazać zasady (co wyżej, co niżej, wieksze przesunięcie, mniejsze przesunięcie). Za pomocą PhotoPainta + oprogramowania do anaglifów można wtedy dodać trzeci wymiar bitmapy 2D. Łatwo nie jest, ale to możliwe.

Może kiedyś wyskrobię jakiś poradnik...

Pozdrawiam

[Luzik]

Przyjacielu :)
Powiem tak :)
Nie napuszczaj głodnych na suchary. Może być niebezpiecznie, oczywiście dla sucharów :))))

Pozdro serdeczne
Luzik