|
Który zasilacz awaryjny - Ares, czy Lupus? |
| Autor |
Wiadomość |
Artur Miernik


Pomógł: 49 razy Wiek: 53 Dołączył: 18 Lip 2010 Posty: 1608 Skąd: Starachowice
|
|
|
|
 |
restauro


Wersja CorelDRAW: CorelDraw X4 ,X7
Pomógł: 575 razy Dołączył: 25 Lis 2009 Posty: 7699 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
 |
Artur Miernik


Pomógł: 49 razy Wiek: 53 Dołączył: 18 Lip 2010 Posty: 1608 Skąd: Starachowice
|
Wysłany: 19 Styczeń 2015, 23:17
|
|
|
Ano. W parametrach różnica niewielka, ale złącza w Aresie gorsze. Wezmę Wilka.
Czemu sentyment? |
|
|
|
 |
restauro


Wersja CorelDRAW: CorelDraw X4 ,X7
Pomógł: 575 razy Dołączył: 25 Lis 2009 Posty: 7699 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 20 Styczeń 2015, 08:02
|
|
|
Miałem pieska o tym imieniu. |
|
|
|
 |
Artur Miernik


Pomógł: 49 razy Wiek: 53 Dołączył: 18 Lip 2010 Posty: 1608 Skąd: Starachowice
|
Wysłany: 20 Styczeń 2015, 22:15
|
|
|
| Tak czułem. |
|
|
|
 |
Artur Miernik


Pomógł: 49 razy Wiek: 53 Dołączył: 18 Lip 2010 Posty: 1608 Skąd: Starachowice
|
Wysłany: 26 Marzec 2015, 18:21
|
|
|
Skończyło się zakupem Lupusa 700. Jako, że minęły dwa miesiące użytkowania, przyznam, że póki co, to dobry zasilacz i czuły, w tym znaczeniu, że na zły prąd reaguje szybciej, niż inne zasilacze (Ever i w szczególności szybciej niż Queer).
Wyświetlacz ciekłokrystaliczny jest czytelniejszy, niż diody. |
|
|
|
 |
|
|