| |
Corel FORUM Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych |
 |
CorelDRAW - grafika wektorowa - Którego Corela wybrać
derdebil - 18 Luty 2013, 10:26 Temat postu: Którego Corela wybrać Witam,
Chcę kupić Corela, którą wersje polecacie najbardziej. 11, 12, X3 czy X4, te biorę pod uwagę, nowsze są za drogie. Kiedyś używałem 12, podobała mi się, jednak nie wiem jak wypada w porównaniu z tymi nowszymi.
Chcę wykorzystywać ten program głównie do rysowania grafiki wetorowej, oraz projektowania wizytówek itp rzeczy. Również do składania kilkustronowych prospektów z wykorzystaniem grafiki rastrowej.
dziękuję za pomoc
Bogumila M. - 18 Luty 2013, 11:06
Wybrałabym X3. Parzyste wersje zawsze były skopane. X3 uzupełniona o paczki serwisowe poprawiające błędy działa bardzo dobrze jak na Corela.
Shame - 18 Luty 2013, 11:43
Jeśli nie masz funduszy na X6 to podobnie jak bogumiła również wybrałbym X3 - chyba najlepsza z podanych: stabilna, a po liftingu i z dobrymi funkcjami
derdebil - 20 Luty 2013, 14:14
szczególnie właśnie chodzi mi o stabilność. Corel X3 jest stabilniejszy od innych które wymieniłem?
pcdamian - 20 Luty 2013, 14:23
Witam :)
z Corela X3 korzystałem przez długi czas i mogę go z czystym sumieniem polecić, na pewno jest najstabilniejszy z wymienionych wersji.
Cysorz - 20 Luty 2013, 17:29
Stabilność zależy także od tego, co się ma w systemie. Corel nie lubi także innych procesorów niż Intel.
X3 jest bardzo stabilną wersją ale trochę już przestarzałą. Polecam X5 - to także bardzo stabilna wersja a obecnie można ją kupić za grosze.
Kingkled - 20 Luty 2013, 19:37
X3 jest lepszy od X4?
Bogumila M. - 20 Luty 2013, 19:42
| Malutki napisał/a: | | Polecam X5 - to także bardzo stabilna wersja a obecnie można ją kupić za grosze. | Jeśli w grę wchodzą wersje od 11 do 14, to polecanie 15 zakrawa na żart.
Owszem. X3 jest przestarzała. I na Windows 7 może sprawiać kłopoty. Zwłaszcza 64-bitowym.
Generalnie zasada jest taka - od wersji parzystych trzymać się należy z daleka. Ale to nie znaczy, że nie da się na nich pracować. Da się i dostarczają wielu niezapomnianych wrażeń. Z tego względu można spokojnie odpuścić wersję X6, nawet połataną, i poczekać na X7.
Cysorz - 20 Luty 2013, 22:41
| Bogumila M. napisał/a: | | Jeśli w grę wchodzą wersje od 11 do 14, to polecanie 15 zakrawa na żart. | Różnica w cenie między X4 a X5 jest niewielka (nie wiem jak bardzo "wypasioną" wersję derdebil chce kupić), a różnica w "jakości" pracy duża.
| Bogumila M. napisał/a: | | Owszem. X3 jest przestarzała. I na Windows 7 może sprawiać kłopoty. Zwłaszcza 64-bitowym. | U mnie nie sprawia żadnych - przy takiej właśnie konfiguracji.
pcdamian - 21 Luty 2013, 07:50
To że X3 na windows 7 64 bit sprawia problemy to się zgodzę, ale że lubi innych procesorów niż INTEL.. no nie wiem, mi pięknie pracował na AMD, tym bardziej że miałem porównanie, w domu AMD w pracy INTEL, różnicy za bardzo nie widziałem w stabilności czy wydajności.
derdebil - 21 Luty 2013, 08:32
ja wlasnie mam windows 7 64 bitowy:) To co, moze byc popelina? Zobacze ceny X5.
Jak to X5 w podobnej cenie do X4, X4 kosztuje nawet i 400 zl, a X5 minimum 1500.
Interesuja mnie tylko wersje komercyjne
pcdamian - 21 Luty 2013, 09:13
niestety z tego co widze na allegro różnica w cenie jest duża... może dobrym pomysłem byłoby ściągnięcie sobie wersji testowej i mógłbyś sam ocenić która wersja spełnia Twoje wymagania?
cyklop - 21 Luty 2013, 10:30
Z tymi wersjami pa- i nieparzystymi to juz powoli legenda
Jesli kiedyś mozna sie było z takim twierdzeniem zgodzić, to najnowsze wersje chyba już nie mają tego znamienia. Pracuję na x4, najpierw na xp, teraz na 7-64 i nie narzekam (a przesiadłem się z kultowej dziewiątki).
Bogumila M. - 21 Luty 2013, 11:06
Nikt nie twierdzi, że na parzystych wersjach nie da się pracować. Bo Corel ostro pracuje nad tym, żeby na żadnej wersji nie dało się pracować. Nie znam X4. Ale zdążyłam poznać X6 i mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, ze to w stosunku do X5 krok wstecz. Program, który nie potrafi otworzyć dopiero co zapisanego pliku to porażka. Co prawda w te funkcjonalność wyposażono także X3, która nie otwierała plików zawierających sformatowany tekst i oblane tekstem obrazki.
cyklop - 21 Luty 2013, 11:24
| Bogumila M. napisał/a: | | Nikt nie twierdzi, że na parzystych wersjach nie da się pracować. |
Toteż nie twierdziłem, że wszyscy tak twierdzą...
Bogumila M. - 21 Luty 2013, 11:53
Toteż nikt nie twierdzi, że twierdziłeś.
Sponsi - 21 Luty 2013, 12:07
Ja mam X4 i po spaczowaniu jest bardzo git.
Bogumila M. - 21 Luty 2013, 12:34
Wiesz, to nie jest tak, że tego się nie da używać. Ale niemal pd początku, od wersji 6 i 8 wygladało, że parzyste numery to test przed wypuszczeniem w miarę dopieszczonej kolejnej wersji. W 10 i 12 pojawiały się jakieś funkcje, które zniknęły w kolejnych wersjach. Np. 12 nie potrafiła wyszukiwać znaków specjalnych, jak np. tabulator. Z kolei chyba właśnie 12 była jedyną jak dotąd wersją, w której okienko Znajdź i zamień tekst nie znikało gdy po wyszukaniu w jednej ramce tekstu kliknęło się następną.
marak - 21 Luty 2013, 19:17
Bogumiło, małe sprostowanie.
Wersje 2 i 4 były też tak spaprane, że zniknęły szybciej niż się pojawiły. Tak, że teoria o parzystych Corelach funkcjonuje od samego początku.
Kolega tu pisze że X4 jest prawie super. Też mam teraz X4, do jego błędów już się przyzwyczaiłem, ale wolałbym pracować na poprzednio posiadanej 11.
Przykład: we wszystkich poprzednich wersjach trzymając wciśnięty "ctr" - punkt, prosta, odcinek przesuwał się poziomo, pionowo lub co zdefiniowany kąt (domyslnie 15st). W X4 działa to już tylko w niektórych operacjach. Dlaczego???
Bogumila M. - 21 Luty 2013, 20:17
Nie znałam wersji 2 i 4, wiec nie wypowiadam się o nich. Na 6, 7, 8 i 9 pracowałam. Na tej ostatniej najdłużej. Spokojnie przeczekałam 10 i 11 i coś mnie podkusiło, by zainstalować 12. Od tej pory parzystych nie tykam. A jak szef uparł się na X6, bo 32 bity, bo wodotryski, to lojalnie uprzedzałam, że to się źle skończy. No i jak niepyszny kupował X5...
X5 też potrafi zadziwić. Gdy w dowolnym dokerze kliknąć i pokręcić kółkiem nic się nie dzieje. Ale jak wybrać jakiś znak w dokerze Wstaw znak i pokręcić kółkiem, to zmiana się powiększenie dokumentu...
Pytasz dlaczego? Bo tak.
chezare - 21 Luty 2013, 22:21
8 używałem chyba z 8 lat i złego słowa o niej nie powiem. Jak ją kupowałem to była najnowsza wersja Corela i wątpię żeby były w niej jakieś poprawki.
W X3 mogę sobie tekst formatować jak mi się podoba i oblewać nim obrazki, zapisywać i otwierać, zapisywać i otwierać, zapisywać…
Nie upieram się jednak, że w jakiejś konfiguracji sprzętu i oprogramowania mogą być kłopoty.
Z tych wymienionych X3 jest najlepsze.
Bogumila M. - 22 Luty 2013, 12:21
8 lat używać ósemkę, to zaiste robi wrażenie. Najdłużej używana była dziewiątka, ale widocznie nie wszędzie. Dobrze spisywała się w XP? Po ósemce od razu przeszedłeś na X3?
CorelDraw! 8 ujrzał światło dzienne w roku 1998, a 9 rok później. Rok po premierze Windows XP pojawiła się wersja 12 (2002).
chezare - 22 Luty 2013, 16:24
Bogumiło, nigdy mnie nie bawiło to, że prawie wszyscy muszą mieć najnowszą wersję jakiegoś tam programu. Wtedy jak kupowałem Corela, 8 była najnowsza. Oczywiście nie trzeba być jasnowidzem żeby wykombinować, że za rok będzie X7. Dlaczego nie poczekałaś, może będzie lepsze od X6?
Ja potrzebowałem programu nie za rok tylko już, zapłaciłem za tę 8 ponad tysiąc złotych.
Przez 8 czy 9 lat znajdowałem w niej wszystko co mi było do szczęścia potrzebne, to po co miałem kupować następnego? Z 8 nie przesiadłem się na X3 tylko na 12 i żeby rozwiać wszelkie wątpliwości to wiem jak działają i wyglądają wszystkie nowsze wersje programu i teraz tak jak wcześniej jakoś nie czuję potrzeby zmieniać X3 na coś nowszego. Tak samo zupełnie niepotrzebny mi nowszy od XP Windows Ponieważ 8 używałem dosyć długo dlatego będę jej bronił bo spisywała się bez zarzutu, większość swojego życia działała w Windows 98. Jako ciekawostkę powiem, że a aktualnie używanym sprzęcie mam kartę dźwiękową z 1999 roku i przekładam ją do każdego nowego komputera bo jest świetna.
Bogumila M. - 22 Luty 2013, 18:26
Nie rozumiem dlaczego czujesz potrzebę tłumaczenia się. Zdziwiłam się tylko z tego powodu, że to dziewiątka była naprawdę olbrzymim krokiem naprzód i sama z niej korzystałam ładnych kilka lat, dopóki działała. Bo w zupełności mi wystarczała i miała zdecydowanie mniej błędów niż obecne wersje.
Szczerze mówiąc nie pamiętam już dlaczego przeszłam na X3. To była chyba pierwsza wersja, która wywracała się przy próbie otwarcia dopiero co zapisanych dokumentów. Z taką funkcjonalnością nie spotkałam się nigdy przedtem i byłam pełna podziwu dla Corela, który tak niedorobiony program ośmielił się wypuścić na rynek. No ale prawa (autorskie) są nieubłagane — producentowi wolno wszystko. Zwłaszcza jeśli konkurencja praktycznie nie istnieje.
Teraz też korzystam z X5 tylko dlatego, że X3 — według Corela — nie współpracuje z Windows 7. Z tego względu nie poczekałam i sięgnęłam także po 64-bitową wersję X6. I wróciłam do 32-bitowej. Bo X6 z mojego punktu widzenia to totalna porażka. Nawet po połataniu. A oferowane "nowości" są mi tak potrzebne jak umarłemu kadzidło.
bidon184 - 22 Luty 2013, 18:43
X6 to uFFF,no ja przynajmniej kompletnie nie kumam co firma corel miała na myśli wydając taką wersje
Bogumila M. - 22 Luty 2013, 20:09
Bez przesady. Większość funkcji działa poprawnie. A z poprawkami nawet zapisane projekty daje się otworzyć.
derdebil - 25 Luty 2013, 08:31
Z tego co piszecie wnioskuję, że dużo zależy od kompatybilności poszczególnych wersji corela z wersjami windowsa. Myslicie ze X3 pojdzie na windows 7 64 bity? A myslicie ze znaczenie moze miec tez sprzet? karta graficzna na przyklad?
Shame - 25 Luty 2013, 09:06
Ja mam w robicie dokładnie to co ty mówisz, czyli X3 na W7 x64. Sprzęt to AMD 4 rdzenie, grafa GTS 450, 8GB RAMu, płyta ASUSa i szczerze powiem, że pracuje się dobrze. Oczywiście wywala się na plecy od czasu do czasu, najczęściej jak coś robię z tekstem (np. kopiuje go z jakiegoś pliku w akapit w DRAW-ie albo bardzo szybko robię z nim pewne rzeczy, nie dając mu czasu do namysłu), ale to nic, czego nie można by rozwiązać opcją auto-zapisu co 10 minut
Bogumila M. - 25 Luty 2013, 12:51
Corel zeznaje, że X3 nie jest zgodna z Windows 7. A to oznacza, że nie wiadomo kiedy, przy jakiej funkcji się wykrzaczy. Gdy projekty są malusie można je nawet zapisywać co minutę. Przy większych i dużych zapis co 10 minut uniemożliwi pracę. Poza tym na jednej konfiguracji sprzętowej Corel chodzi poprawnie, a na innej się wywraca. Bo inna karta graficzna, pamięć.
Corel ma tyle (działających lepiej lub gorzej) funkcji, że u jednego użytkownika będzie pracował bezbłędnie, a u innego, który wykorzystuje nieco inny zestaw funkcji będzie się wywracał.
Najgorsze jest to, że nie da się zainstalować wersji demo i sprawdzić, bo wersja podstawowa, bez poprawek, nie działa poprawnie.
chezare - 25 Luty 2013, 18:28
A co ma zeznawać jak był 3 lata wcześniej od Windowsa
U mnie chodzi bez żadnych poprawek i się nie wykrzacza ale ja mam zabytkowego XP
X5 i X6 też chodziło bez problemów za to 12 wykoleja się dosyć regularnie. X4 nie wiem bo nie używałem.
Przychodzi mi do głowy takie pytanie, co jest bardziej skopane Corel czy nowe okna?
Struna - 25 Luty 2013, 19:00
| Bogumila M. napisał/a: | | Corel zeznaje, że X3 nie jest zgodna z Windows 7. A to oznacza, że nie wiadomo kiedy, przy jakiej funkcji się wykrzaczy. | Trzeba się zagłębić w temat, bo może być tak, że Corel nie jest zgodny w każdej wersji i z każdym systemem, dlatego"nie wiadomo kiedy, przy jakiej funkcji się wykrzaczy" :P
Ja w firmie używam X4 i rzadko miewam z nim problemy. Jeśli już jakieś się pojawiają, to zazwyczaj z otwarciem plików, w których są stworzone (przez DRAW) cienie.
Co ciekawe, takie pliki otwieram w X5 bez problemu, zapisuję koniecznie do wersji starszej niż X4 i dopiero wtedy mogę taki plik uruchomić w X4. Po tej operacji, o dziwo nadal mogę edytować cienie w X4, zapisywać plik już jako X4 i problem z danym plikiem już się nie pojawia ;)
Kiedyś pracowałem w innej firmie, to X4 miał notoryczne problemy z pamięcią, ale tam było wszystko mało legalne (nawet bym powiedział, że wcale :P), więc nie można było zbyt wiele wymagać ;)
Bogumila M. - 25 Luty 2013, 21:35
Owszem. Corel, i nie tylko on, nie może być zgodny z każdą wersją Windows, bo Windows jest łatany sukcesywnie, a Corel raz na pół roku, po czym wypuszczana jest nowa wersja, której nawet czasem zainstalować się nie udaje.
Co do nielegalnych wersji — nie pochwalam, ale też nie uważam, że problemy biorą się stąd, że ktoś ma piracką wersję. Uważam, że tego typu pytania (o legalność) jest równie niestosowne, jak pytanie o ślub kościelny czy wierność małżeńską. I zazwyczaj to pytanie stawiają ci, którzy nie mają w sprawie problemu nic do powiedzenia, ale odczuwają potrzebę zabrania głosu. Inni z kolei niezależnie od tematu pytają o system operacyjny lub konfigurację sprzętową. Przykładowo problem: Dymi mi się z komputera. Pytanie pomagiera: Jaki masz system operacyjny i ile RAM-u?
Wracając do problemu — najlepiej i najstabilniej działa Corel na gołym systemie z ewentualnie zainstalowanym Service Pakiem. Każda aktualizacja Windows zwiększa prawdopodobieństwo, że Corel zacznie się w określonych sytuacjach wykrzaczać. I tu pretensje do twórców Windows, którzy nie oddzielili kategorycznie systemu od części użytkowej. To sprawia, że system puchnie, wzbogacany przez niechlujnie napisane programy o puste lub błędne wpisy w rejestrze i z całą masą obcych bibliotek w katalogu systemowym. Co powoduje, że działa coraz ślamazarniej, a w końcu nie daje się uruchomić wcale.
Struna - 25 Luty 2013, 22:51
Nie wiem jak to wygląda w przypadku Corela, ale najczęściej w przypadku pirackich wersji nie są dostępne (lub jeśli są to trudniejsze do zdobycia) poprawki i aktualizacje. Poza tym miałem bardziej na myśli, że skoro program był "za darmo", to nie można było mieć pretensji, że coś nie działa.
Bogumila M. - 25 Luty 2013, 23:19
Ja nie odnoszę się do Twojej wypowiedzi, tylko rzucam pod wpływem tego co napisałeś uwagę natury ogólnej.
Pozwolę sobie na taką myśl, że każdy użytkownik przysparza firmie klientów. Bo nauczy się programu i mając w perspektywie zarobek kupi legalną wersję. Albo znajdzie pracę i pracodawca kupi kolejną licencję. Nawet wtedy, gdy program kosztuje sporo. Tylko jak uskładać na nową wersję, jeśli ta ukazuje się co rok i jest tak potwornie niedorobiona, że zgroza? Można postawić na starszą, ale ona też jest połatana po łebkach i niektóre rzeczy nie działają jak należy.
Na razie wygląda na to, że Microsoft udławił się swoim Windows 8, a Corel ma szansę udławić się X7 po bublu jakim jest X6.
Wielu użytkownikom wystarczyłaby poczciwa dziewiątka. Dlaczego Corelowi nie zależy na tym, by ją pozbawić błędów, dostosować do nowych systemów i oferować w rozsądnej cenie?
Struna - 26 Luty 2013, 09:09
Moim zdaniem Corel od wersji X5 stał się zauważalnie opuszczać, bo wynika to z tego, że wprowadzili wykorzystanie 64 bitów, wielordzeniowości i ponoć coś motali z wykorzystywaniem GPU. Jest to dla nich nowość, więc trzeba dać im jakiś czas na oswojenie się z nowościami.
Co nie zmienia faktu, że fajniej by było, gdyby zamiast wydawać nową X7, skupiliby się nad poprawieniem tego, co do tej pory działa źle lub czasem wcale ;)
cyklop - 26 Luty 2013, 09:39
| Bogumila M. napisał/a: | | Owszem(...) ci, którzy nie mają w sprawie problemu nic do powiedzenia, ale odczuwają potrzebę zabrania głosu... |
Na ten przykład stwierdzają autorytatywnie, że papier satynowany jest błyszczący
sweng - 28 Luty 2013, 15:27
| bidon184 napisał/a: | X6 to uFFF,no ja przynajmniej kompletnie nie kumam co firma corel miała na myśli wydając taką wersje |
Ja powoli zaczynam też się zastanawiać. Najgorsze jest to, że szóstka potrafi sama od siebie np. dodać 5% cyanu do jasnożółtej wypełnionej krzywej. Trzeba każdą pracę sprawdzać po kilka razy, najlepiej z użyciem programów trzecich bo można wpakować się w takie koszty, za które można by zakupić i z 4 licencje.
advein - 8 Czerwiec 2013, 16:43
Właśnie jestem przed zakupem CorelDraw, miałem zamiar kupić X6 aby nie ubolewać, że czegoś nie mam a ktoś inny ma w wersji nowszej, co można fajne wykorzystać podczas pracy. Teraz, sam już nie wiem, którą wersję wybrać, ponieważ mogę poczekać do wyjścia X7 a teraz kupić na ten czas wersję starszą. Pytanie tylko którą? - oczywiście musi dobrze współpracować z Windows 7 32\64 bit, z naciskiem na 32. I super byłoby abym w niej bez większych problemów mógł złożyć czasopismo do 100 stron, aby nie było problemów związanych kolorami itp. A w niczym by nie ustępowała względem nowszych wersji - aby nie odczuwać większych braków i frustracji z tym związanych.
Bogumila M. - 8 Czerwiec 2013, 17:15
Jeśli zamierzasz używać Corela do składania tekstów, to raczej nie myśl o X6. Poszukaj moich wpisów na ten temat, to dowiesz się dlaczego. Nie wszystkie błędy zostały poprawione paczkami serwisowymi. I chyba już nie zostaną. Z kolei X5 nie grzeszy stabilnością w systemie 64-bitowym na platformie AMD. Generalnie od dawna istnieje zasada, że parzyste wersje Corela należy omijać szerokim łukiem. Do wyboru pozostaje więc X3 (problematyczne działanie na 64 bitach) i X5. Czyli w efekcie nie masz wyboru - pozostaje tylko X5. Bo X7 nie warto kupować wcześniej niż po ukazaniu się co najmniej jednego SP. Warto bowiem pamiętać, że zarówno X3 jak i X6 w wersji "gołej" miały kłopoty z otwieraniem zapisanych w nich dokumentów. Ile to kosztuje nerwów wie tylko ten, kto stracił kilka godzin, po czym z klientem i szefem na plecach dostaje komunikat, że zapisany plik jest "w nieobsługiwanym formacie". Oczywiście w takiej sytuacji cała złość skupia się na pracowniku, który "na pewno" coś zrobił nie tak...
advein - 8 Czerwiec 2013, 18:27
Bogumiło Corel, ma mi posłużyć do wszystkiego tak naprawdę, czyli do składu czasopism, małych objętościowo książek, do tworzenia layoutów, broszur itp. itd. Bardzo ważnym czynnikiem jak pisałem dla mnie jest stabilność i niezawodność, abym nie doświadczał frustracji o których pisze Sweng i inni. Ktoś mógłby powiedzieć, dlaczego nie chcesz pakietu adobe? Odpowiedź jest prosta, ponieważ uważam, że 70% tego wykona pakiet CorelDraw, cena jest niższa o co najmniej 2\3 tysiące złotych i łatwiej kupić oryginalną wersję starszego odpowiednika.
Ps. Odnośnie X5, wyszły patche, jeśli tak skąd je pobrać?
Ps. Pozostała do omówienia jeszcze wersja X4.
Mam nadzieję, że także inni włączą się do dyskusji.
bidon184 - 8 Czerwiec 2013, 19:05
yy,jesli chcesz używać profesionalnie tych pakietów to zapomnij,ani adobe ani corel nie jest programem priofesionalnym ,pakiet adobe to pakiet professional flash,żadnych innych programów z tym znaczkiem nie udostępnia,corel wogle nie ma takich programów(z tego co się orięntuje),więc rozmawiajmy raczej o narzędziach niz o programach,a corel ,niestety dostrcza wrażeń ,i niejednej osobie dostarczył frustracji.ale spoko,niech se jest jaki jest ,ale niech choć nie popełniają podstawowych ,błędów
Cysorz - 8 Czerwiec 2013, 19:14
Windows XP: Corel X3
Windows 7: Corel X5
Większych różnic nie ma, obie wersje pozwalają zrobić mniej więcej to samo. X3 tak samo dobrze spisuje się na Windows 7, niezależnie od "liczby obsługiwanych bitów (czyli 32/64)". Warunkiem dobrego działania Corela jest w miarę czysta partycja systemowa - pakiet Adobe czy Macromedii nie przeszkadza, ale np. ściągnięcie nowej wersji Internet Explorer może powodować wywałki programu (sprawdziłem).
Patche są dostępne w supporcie na corel.com oraz na setkach innych stron - Google (szpieg francowaty od niedawna) w tym pomoże.
Bogumila M. - 8 Czerwiec 2013, 19:22
Kluczowe jest "mniej więcej". Nowe wersje często potrafią mniej niż ich starsze odpowiedniki. Gdyby nie "rozwój platformy" nigdy bym nie zrezygnowała z poczciwej dziewiątki. Połatana X3 tez nieźle sobie radziła. Generalnie trzeba przeglądnąć forum przed przystąpieniem do pracy. Na przykład gdybym wiedziała jak w X5 działa funkcja przelewania tekstu z ramki do ramki nie wpędziłabym szefa w koszta...
advein - 8 Czerwiec 2013, 20:01
Bidon, pisząc pakiet miałem na myśli Photoshop + Illustrator + InDesign w innej konfiguracji nie opłaca się kupować zestawu.
Malutki, na 100% będę korzystał z systemu Windows 7, 32 bity, później 64 bity.
Bogumiła, gdybyś miała wybrać to Corel 9, następnie X5 ?
Potrzebuje fachowych opinii ludzi którzy składają w miarę duże publikacje, korzystają z różnych funkcji nakładania kolorów itp. Abym nie wydał pieniędzy na wersję, która doprowadzi mnie do szewskiej pasji. Proszę dzielić się różnymi opinii = doświadczeniami, abym podjął właściwą decyzję.
tegraf - 8 Czerwiec 2013, 20:23
| advein napisał/a: | | czyli do składu czasopism, małych objętościowo książek |
To tylko teoretycznie możliwe. W praktyce - nieosiągalne.
| advein napisał/a: | | do tworzenia layoutów, broszur itp. |
To akurat jak najbardziej.
| advein napisał/a: | | Odpowiedź jest prosta, ponieważ uważam, że 70% tego wykona pakiet CorelDraw |
Moim zdaniem to zawyżona wartość. Na upartego Corela możesz porównać do duetu Illustrator + Photoshop, chociaż i w tym przypadku 70 procent to za dużo. W pakiecie Corela nie ma odpowiednika InDesigna - możliwość wlania tekstu w ramki w Corelu (czy inaczej: obsługa tekstu akapitowego) to nie to samo, co składanie tekstu. No i zapominasz o Acrobacie.
advein - 8 Czerwiec 2013, 21:21
Telegrafie, jestem o tym wręcz przekonany, że większość ludzi nie wykorzystuje w 100% tego co oferuje Photoshop do stworzenia np: super fotomontażu, a korzystając z Photoshopa, wyśmiewają Photo-Paint, który umożliwia bardzo dużo, ale oczywiście nie tyle co Photoshop. Gdyby dołożyć Paintera, plus kilka funkcji i byłoby całkiem nieźle.
Popatrz na to kupujesz CorelDraw X5 + Paintera np: 12 (najnowsza wersja) i za 1800 zł masz, już niezły pakiet. A jak dobrze wiesz, Painter 11 lub 10 też by wystarczył i w 1500 zł zamykasz temat. Jak piękne, można zaoszczędzić, minimum 2500 zł (jeśli "cudem" kupisz pakiet starszy, który oferuje adobe)
Jedynym bólem, jest brak czegoś więcej, jeśli chodzi o skład, może X7, nas zaskoczy.
| Cytat: | | To tylko teoretycznie możliwe. W praktyce - nieosiągalne. |
W praktyce, coś był mógł stworzyć, objętościowo a zarazem fachowo w CorelDraw? Popuść cugle wyobraźni
Bogumila M. - 8 Czerwiec 2013, 21:26
Jestem ciekawa, czy da się już w PhotoShopie połączyć dwa obrazki w jeden. Np. dwa skany zrobione na skanerze A4 obrazka A3. Swego czasu usiłowałam to zrobić i jak niepyszna musiałam przeprosić się z PhotoPaintem, w którym taka operacja zajmuje kilka sekund...
tegraf - 8 Czerwiec 2013, 21:30
Ale nie pisałeś nic o swoim budżecie. Jeżeli masz tylko na Corela, to mój wpis możesz pominąć.
| advein napisał/a: | | W praktyce, coś był mógł stworzyć, objętościowo a zarazem fachowo w CorelDraw? Popuść cugle wyobraźni |
Ależ możesz. Ale zakładam, że chcesz zarabiać. A zarobisz, jak zrobisz w rozsądnym czasie. Otwórz pierwszą lepszą stronę książki (taką z przypisami, tabelą itp.) i złóż ją identycznie w Corelu. Podaj czas. Poproś kogoś (lub zrób to sam) w InDesign i porównaj.
Pomnóż teraz to samo razy 200 stron. Dojdziesz wtedy do wniosku, dlaczego nie składa się książek w Corelu. Ja o wynik jestem spokojny.
advein - 8 Czerwiec 2013, 21:32
Bogumiło, w CS4 można to zrobić, w dość prosty sposób, powiększasz dzięki CANVAS SIZE przestrzeń roboczą i wklejasz drugą cześć pliku. Później łączysz i działasz.
Ps. Nie wiem o jakim łączeniu mówisz w Photo-Paint.
tegraf - 8 Czerwiec 2013, 21:34
| advein napisał/a: | | ożna to zrobić, w dość prosty sposób |
Można nawet powiedzieć, że identycznie.
advein - 8 Czerwiec 2013, 21:46
| Cytat: | | Ale nie pisałeś nic o swoim budżecie. Jeżeli masz tylko na Corela, to mój wpis możesz pominąć. |
Mój budżet na ten czas to maksymalnie 2000 zł, nawet gdybym chciał zastanowić się nad pakietem adobe czyli Photoshop+Illustrator+InDesign to i tak nie mam gdzie kupić pakietu który ma numerek np: C2 (ciekawy jestem jaka jest kompatybilność z Win & 32\64 bity) Podejrzewam, że nawet nie stać by mnie było na Photoshop + Illustrator. Samo życie.
| Cytat: | Ależ możesz. Ale zakładam, że chcesz zarabiać. A zarobisz, jak zrobisz w rozsądnym czasie. Otwórz pierwszą lepszą stronę książki (taką z przypisami, tabelą itp.) i złóż ją identycznie w Corelu. Podaj czas. Poproś kogoś (lub zrób to sam) w InDesign i porównaj.
Pomnóż teraz to samo razy 200 stron. Dojdziesz wtedy do wniosku, dlaczego nie składa się książek w Corelu. Ja o wynik jestem spokojny. |
Ależ, ja z tobą się zgadzam Telegrafie, że nie ma co porównywać programu który jest stworzony do jednego, z programem który jest, można rzecz do wszystkiego. Tylko, jedno pytanie powinniśmy postawić - jeśli mogę w miarę rozsądnym czasie złożyć tygodnik 60 stronicowy, czy katalog, a może malutką książkę, czy warto od razu zaczynać od programu z kilka złotych jeśli złotówki ważą bardzo dużo. Trzeba radzić sobie w życiu.
tegraf - 8 Czerwiec 2013, 22:44
Ależ ja się z Tobą zgadzam. Ale chcę Ci oszczędzić rozczarowań i zgrzytania zębów przy tej malutkiej książeczce. Każdy specjalizowany program do składu (nawet darmowy czy taki za kilkaset złotych) poradzi sobie z tym lepiej.
P.S. Nie mam nic wspólnego z Telegrafem
advein - 8 Czerwiec 2013, 22:53
| tegraf napisał/a: | | Ale chcę Ci oszczędzić rozczarowań i zgrzytania zębów przy tej malutkiej książeczce. Każdy specjalizowany program do składu (nawet darmowy czy taki za kilkaset złotych) poradzi sobie z tym lepiej. |
Jaki polecasz darmowy, według ciebie najlepszy i jaki pod Win7 który jest tani (możesz podać kilka) ale wart zakupu, najlepiej PL.
| tegraf napisał/a: | P.S. Nie mam nic wspólnego z Telegrafem |
Sam przyznasz, że Tegraf brzmi jak Telegraf a nawet podobnie się pisze Ale słowo harcerza, że już się nie pomylę w ferworze pisania.
tegraf - 9 Czerwiec 2013, 07:54
Mam tak złe zdanie o Corelu jako narzędziu do składu książek, że właściwie powinienem odpowiedzieć - każdy. Nawet Word lepiej się do tego nadaje czy inny zwykły edytor tekstu.
Z programów dedykowanych to przede wszystkim Scribus - za darmo. Z darmowymi narzędziami do tej pory w poligrafii raczej szału nie było, ale Scribus zdaje się wyraźnie wyróżniać na plus na tle innych.
Polski Kombi (www.3n.com.pl), chociaż w Win7 zdaje się, że są jakieś problemy. Pooglądaj forum na tej stronie.
Darmowy TeX (lub LaTeX) - ale to trudne narzędzia, właściwie języki programowania.
Serif PagePlus X7 - ale oprócz tego że jest, to nie wiem nic więcej. Na stronie http://desktop-publishing...tenreviews.com/ wszystkie "ptaszki" ma zaznaczone. Jest darmowa, prosta wersja PagePlus Starter Edition.
Bogumila M. - 9 Czerwiec 2013, 10:55
| advein napisał/a: | Bogumiło, w CS4 można to zrobić, w dość prosty sposób, powiększasz dzięki CANVAS SIZE przestrzeń roboczą i wklejasz drugą cześć pliku. Później łączysz i działasz.
Ps. Nie wiem o jakim łączeniu mówisz w Photo-Paint. |
Chyba o takim, jakie opisałeś. Masz dwa obrazki A4, trzeba z nich zrobić obrazek niecałe A3. Bo oczywiście nie są skanowane na styk, tylko na zakładkę. Ja to próbowałam z jakieś dziesięć lat temu. Z tego co mówisz wynika, że dzisiaj da się. Wtedy po wklejeniu obrazka do edycji obszar pracy automatycznie dostosowywał się do wymiarów obrazka i nie było sposobu, by go powiększyć. W PhotoPaint powiększa się jednym kliknięciem za pomocą funkcji Rozmiar papieru.
advein - 9 Czerwiec 2013, 11:51
| tegraf napisał/a: | | Mam tak złe zdanie o Corelu jako narzędziu do składu książek, że właściwie powinienem odpowiedzieć - każdy. Nawet Word lepiej się do tego nadaje czy inny zwykły edytor tekstu. |
To już chyba objaw awersji, Tegrafie.
| Cytat: | | Z programów dedykowanych to przede wszystkim Scribus - za darmo. Z darmowymi narzędziami do tej pory w poligrafii raczej szału nie było, ale Scribus zdaje się wyraźnie wyróżniać na plus na tle innych. |
Na plus, język ojczysty, widać, że program interesujący i ma duże możliwości, ale nie ma tutoriali\książek po polsku aby nauczyć się obsługi, to mnie "boli". Tak po za tym wydaje się, najciekawszą pozycją.
Bogumiło, mówimy o tym samym, w Photoshop 7 występuje ta opcja.
Programy corela są bardziej funkcjonalne\przyjazne dla ludzi, gdyby nie to, że rozbili programy na samodzielne produkty, adobe musiałoby bardziej się postarać. Dla mnie dziwnym objawem jest, np: nie włączenie do photo-paint, paint shop-pro lub co najmniej przeniesienie funkcji do pakietu coreldraw lub poszerzenie dtp do poziomu scribusa. Już wzrasta prestiż i zainteresowanie.
Bogumila M. - 9 Czerwiec 2013, 12:28
Nie rozumiem jaka to oszczędność czasu robić coś w jednym programie, potem importować do drugiego, żeby zrobić coś innego, po czym eksportować do trzeciego, żeby wydrukować. To naprawdę daje zauważalne korzyści czasowe? Czy chodzi tak naprawdę o to, że program A jest be, bo za słabo go znam, za to znam doskonale program B, ale ten z kolei nie potrafi tego, co program C. A prawda jest taka, że w programie C da się całą pracę wykonać od początku do końca.
advein - 9 Czerwiec 2013, 12:46
Bogumiło, jestem zwolennikiem robienia wielu rzeczy w jednym programie lub w trzech programach które tworzą jedną spójną całość. Ale jeśli Tegraf pisze, że lepiej jest pracować w programie do tego przeznaczonym, można pokusić się, niż wydać, plus 3000 zł. Jeśli składasz w coreldraw, napisz co składasz, ile czasu to ci zajmuje, ile posiada stron, zamieść link do pdf. Chciałbym zobaczysz, pod tym względem możliwości corela. Trudno mi mówić o dtp, dlatego, jestem otwarty na sugestie i niezbite argumenty.
tegraf - 9 Czerwiec 2013, 13:42
| Bogumila M. napisał/a: | | To naprawdę daje zauważalne korzyści czasowe? |
Czasowe i - co najważniejsze - jakościowe. Na takim właśnie sposobie pracy polega przewaga pakietu Adobe nad Corelem. Celowo piszę "pakietu" - a nie programu. O ile poszczególne składniki pakietu Adobe można porównywać z programami Corela (Draw <> Illustrator, PhotoPaint <> PhotoShop, ? <> InDesign, ? <> Acrobat) to takiego porównania nie wytrzymuje już pakiet. Siła programów Adobowych polega na ich perfekcyjnej, wzajemnej współpracy. Wektory obrabia się w programie do wektorów, zdjęcia - do bitmap, a wszytko to razem łączy się w InDesign, który sam w sobie ma z niczym nieporównywalne możliwości obróbki tekstu. Każdy ze składowych programów jest jednocześnie wyznacznikiem jakości w swojej kategorii.
Dwoma kliknięciami wywołuję edycję zaimportowanego do InDesign pdfa - w Acrobacie. Jeżeli w tym pdfie jest do edycji bitmapa - to jej edycję rozpoczynam kolejnym kliknięciem w PhotoShopie. Po zamknięciu jednego i drugiego mam pdfa po poprawkach - bez eksportu, importu, zapisywaniu w innych formatach. To wszystko odbywa się w programach o prawie identycznym interfejsie. To naprawdę jest inna jakość.
Ale coś za coś. Cena wyższa - i to znacznie, a za chwilę wręcz zaporowa.
Corel to kombajn - do wszystkiego - z wydzielonym modułem do bitmap. Jest programem uniwersalnym - ze wszystkimi tego pojęcia wadami i zaletami.
Bogumila M. - 9 Czerwiec 2013, 13:47
Największe dzieło jakie w Corelu złożyłam liczyło sobie 36 stron. Był to tekst, w dwóch kolumnach z pooblewanymi nim rysunkami i elementami graficznymi, różną czcionką w różnych rozmiarach. Niestety, z pracy nie mogę niczego udostępnić, a to co robię w domu też robię na własne potrzeby, a udostępnienie mogłoby być poczytane za łamanie prawa.
Zrobienie kilkunastostronicowej książeczki zawierającej dużo tekstu, wiele elementów ozdobnych, graficznych, zajmuje kilka godzin, a jak się Corel wykrzaczy nieco dłużej. Problemem jest to, że nie można korzystać z funkcji przelewania tekstu do ramek, bo przy wydruku działa to tragicznie (gdzieś to tu opisałam, poszukaj jeśli jesteś zainteresowany). Gdybyś się uparł z tego korzystać, to przekształć przed wydrukiem tekst w krzywe. Na szczęście zmiana na jednej stronie przekształci na wszystkich pozostałych, na których występuje ciągłość. Tutaj znajdziesz uwagi na temat czcionek nie zawierających kodowania środkowoeuropejskiego i częściowe rozwiązanie problemu. Z kolei tutaj pierwszy mój wpis o błędach w X6 (częściowo poprawionych paczkami serwisowymi).
Sugerowałam założenie wątku, w którym użytkownicy zwracaliby uwagę na błędy, których nie da się przeskoczyć. Ale zamiast wątku niektórzy użytkownicy zwracali mi uwagę, że u nich działa, a ja się czepiam. A czasem warto wiedzieć, że jak np. funkcja Znajdź i zamień tekst będzie niedostępna, to wystarczy narysować pustą ramkę, żeby można było z tej funkcji znowu normalnie korzystać. Albo, że zaokrąglać rogi w przeskalowanej figurze należy za pomocą dokera, bo samo pociągnięcie za rogi narzędziem kształt da niekoniecznie aprobowalne rezultaty.
Tegraf, masz oczywiście całkowitą rację. Ale przyznasz, że dojechać da się zarówno ferrari jak i fiatem. A nie każdego stać na pakiet Adobe, a co dopiero oba. Poza tym... Być może w jednym przypadku na tysiąc da się odróżnić pracę złożoną w Corelu i Adobe. A ile trzeba złożyć takich prac, żeby zwróciła się różnica w cenie?
tegraf - 9 Czerwiec 2013, 14:14
| Bogumila M. napisał/a: | | funkcja Znajdź i zamień tekst będzie niedostępna |
Działanie funkcji znajdź i zamień to doskonały przykład, dlaczego w Corelu nie składa się książek. Proces produkcji książki wygląda mnie więcej następująco: oryginał tekstu od autora ląduje w wydawnictwie, skąd (po wstępnej korekcie merytorycznej) kierowany jest do składu. Pierwszy skład jest przeglądany przez redaktora technicznego, którego uwagi są nanoszone w składzie drugim. I tu się zatrzymajmy. Załóżmy, że są równolegle składa ją dwóch składaczy - taki konkurs. Jeden w Corelu, drugi w Indesign. Każdy skład ma 200 stron. Redaktor techniczny każe wszystkie wystąpienia słowa "Ibidem" napisać kursywą - a obecnie w obu składach jest to napisane pismem prostym. Tych wyrazów jest 1000. Ile czasu zajmie wyszukanie każdego z nich i zamiana na kursywę? Bo w InDesign to wiem - 2 sekundy.
| Bogumila M. napisał/a: | | Sugerowałam założenie wątku, w którym użytkownicy zwracaliby uwagę na błędy, których nie da się przeskoczyć. |
Sam byłem temu przeciwny. Dzisiaj jednak aż tak bardzo na "nie" nie jestem. Może warto faktycznie. Wietrzę jednak trudność w oddzieleniu tego, co faktycznie jest błędem od nieznajomości narzędzia przez jego operatora. Ale może warto zasady takiego działu przedyskutować.
| Bogumila M. napisał/a: | | Być może w jednym przypadku na tysiąc da się odróżnić pracę złożoną w Corelu i Adobe. |
O ile praca to głównie wektor, bitmapa lub ich mieszanka, to na pewno. Dłuższy tekst złożony w Corelu ma jednak tyle złych cech, że widać to od razu. Fakt, że widzą to osoby z branży lub szczególnie przeczulone. Dla 90% czytających, jakość składu nie ma żadnego znaczenia. Ale mi akurat zależy na tych 10%.
advein - 9 Czerwiec 2013, 14:18
| Cytat: | A nie każdego stać na pakiet Adobe, a co dopiero oba. Poza tym... Być może w jednym przypadku na tysiąc da się odróżnić pracę złożoną w Corelu i Adobe. A ile trzeba złożyć takich prac, żeby zwróciła się różnica w cenie?
|
Dlatego, na ten czas, mam zamiar połączyć CorelDraw X5 + Scribus.
tegraf - 9 Czerwiec 2013, 14:21
Słusznie. Tutaj masz trochę o Scribusie i o podstawach typografii:
http://www.typografia.ogme.pl/artykuly/55-scribus
Bogumila M. - 9 Czerwiec 2013, 14:33
Powodowana ciekawością zerknęłam do rozdziału traktującego o czyszczeniu i formatowaniu tekstu i mogą z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że Corel w tym przypadku bije ten program (a także Libre Office) na głowę.
W X5 jest błąd, ponieważ funkcja znajdowania końca akapitu nie znajduje końca akapitu (wstawianego klawiszem Enter), ale wymuszony koniec wiersza (wstawiany za pomocą klawiszy Shift i Enter). Ale tym bym się nie przejmowała zbytnio, bo w tym programie błędny opis funkcji (w polskim tłumaczeniu), to norma.
advein - 9 Czerwiec 2013, 15:11
Dziękuje, z drugiej strony zastanawiam się czy warto poświęcać czas i energię na program który jest ubogi w literaturę a to się równa chodzenie po omacku. Gdyby w Draw, można było zrobić w zadowalającym czasie, takie cuś razy dwa to nawet Draw by wystarczył. Wiem, że kombinuje, ale ciągle się zastanawiam, jaką opcję wybrać, aby być zadowolonym.
tegraf - 9 Czerwiec 2013, 15:25
Nie widzę najmniejszego powodu, dla którego wykonanie tego magazynu w Corelu byłoby niemożliwe - nawet w rozsądnym czasie.
Tyle tylko, że to nie jest książka. Wszystkie moje negatywne opinie o Corelu tyczą jego ułomności przy składzie książek - kilkusetstronicowych dokumentów z ciągłym tekstem, z przypisami, tabelami, spisami treści, indeksami, ilustracjami, wielojęzycznych, itp.
advein - 9 Czerwiec 2013, 15:39
| tegraf napisał/a: | | Nie widzę najmniejszego powodu, dla którego wykonanie tego magazynu w Corelu byłoby niemożliwe - nawet w rozsądnym czasie. |
Nie chcę z Corelem iść jak z motyką na słońce ale też nie chcę się "wkopać" w dodatkowe programy jeśli nie muszę.
| Cytat: | | Tyle tylko, że to nie jest książka. Wszystkie moje negatywne opinie o Corelu tyczą jego ułomności przy składzie książek - kilkusetstronicowych dokumentów z ciągłym tekstem, z przypisami, tabelami, spisami treści, indeksami, ilustracjami, wielojęzycznych, itp. |
Widzę, że ty Tegrafie swoją myślą podążasz w kierunku dość okazałego składu, ja z kolei myślę o składzie tygodnika max 100 stronicowego, a jeśli książki to max 200 stronicowej (w zależności od formatu) czyli kilka zdjęć, kilka grafik wektorowych, spis treści, przypisy i tekst, wsio.
Dlatego, ciągle mnie nurtuje co wybrać, czy pójść w stronę Scribusa czy lepiej ten czas wykorzystać w kierunku Draw.
tegraf - 9 Czerwiec 2013, 15:51
| advein napisał/a: | | przypisy |
Jesteś na dobrej drodze, aby sobie samemu udzielić odpowiedzi. Przypisy. Złóż w Corelu 50 stron z przypisami. Po 5 na stronie. Każdy po kilkanaście wyrazów. Po czym usuń trzeci w kolejności. I masz odpowiedź.
Poważnie: chyba najlepiej będzie, jak spróbujesz samodzielnie. Znajdź gdzieś w sieci 200 stronicowy tekst w Wordzie (bo takie będziesz dostawał najczęściej) zawierający przypisy i tabele - i zaimportuj (lub w inny sposób przenieś) do Corela. Poeksperymentuj. Usuń jakiś przypis. Zmodyfikuj tabelę. Zobacz, co się stanie.
Bogumila M. - 9 Czerwiec 2013, 16:07
Niestety. Jeśli mowa o książce naukowej, z przypisami, odnośnikami, literaturą, spisem treści (z tabelami od biedy można powalczyć), to Corel kompletnie nie nadaje się. I nawet nie ma co marzyć, że tekst zaimportujemy z Worda, ponieważ następujące funkcje edycji tekstu nie są obsługiwane: nagłówki, stopki, przypisy dolne i końcowe, kolumny i makra. Na dodatek pliki Rich Text Format (.rtf) są automatycznie przekształcane w zestaw znaków Microsoft Windows ANSI, co dowodzi, że Corel mentalnie tkwi jeszcze w DOS-ie i o UNICODE słyszał, ale nie bardzo wie z czym to się je.
advein - 9 Czerwiec 2013, 16:13
Czyli doszliśmy do sedna tematu, do składu tygodników, czasopism itp., Draw, do składu książek z przypisami itp., Scribus, a pakiet, X5.
aA i fajnie byłoby, abyś Bogumiło założyła topik, na co trzeba zwracać uwagę przy tworzeniu magazynu w X5. Czyli mankamenty CorelDraw, które trzeba pominąć lub zastąpić.
Bogumila M. - 9 Czerwiec 2013, 16:42
Taki topik może założyć tylko administrator. Powinien być przypięty, czyli zawsze pod ręką i nie może w nim być dyskusji, bo nikt niczego nie znajdzie. Żeby opis błędu i sposób obejścia go tam się znalazł musi być potwierdzony przez kilku użytkowników, bo Corel inaczej potrafi zachowywać się na maszynie z Intelem, a inaczej z AMD. Tak to widzę.
Każdy z użytkowników koncentruje się na nieco innym zakresie użytkowania, więc każdy jest specjalistą w nieco innym wycinku. Uniwersalne dla większości jest stwierdzenie "u mnie działa". Z jednym taki walczyłam najpierw korespondencyjnie, po czym udałam się do niego osobiście by pokazać, że nie działa. Chodziło o obracanie bitmab większej rozdzielczości w PotoPaincie o kąt mniejszy niż 0,5°. Wczytałam bitmapę i poprosiłam o obrócenie. Wpisał 0,4° i... pojawiła się ramka naokoło obrazka, a obrazek ani drgnął. Cbdo :)
Dopóki nie powstanie taki topic-przewodnic po bugach, to po prostu pytaj. Zawsze ktoś Ci coś poradzi. Bo i tak zapamiętasz to, co robisz często, a nie to, co ktoś kiedyś gdzieś napisał.
advein - 10 Czerwiec 2013, 13:50
Dziękuje Bogumiło, za informacje, jak czegoś nie będę wiedział, to zapytam.
advein - 10 Czerwiec 2013, 20:00
Przed zakupem, mam trzy pytania:
1. Piszę, że X5 wyposażona jest w SWiSH miniMax™ 2..., otrzymuje program po rejestracji? (ściągam przez www?)
2. Jakie są minusy rejestracji w przypadku gdybym w przyszłości, chciał sprzedać X5?
3. Jakie plusy - inne?
Bogumila M. - 10 Czerwiec 2013, 21:33
1. Z tego co mi wiadomo w SWiSH miniMax™ 2 wyposażona jest wyłącznie pudełkowa wersja Corela. Zawiera także dodatkowe czcionki i kliparty.
2. Rejestracji same. Problem w tym, że produkt należy aktywować. Ponieważ Corel walczy z piractwem. Polega to na tym, że użytkownik ma zapłacić, a w zamian otrzyma klucz i program szpiegujący. Klucz nie wystarczy, żeby z pakietu korzystać.
3. Żadne. Po prostu dostajesz program niejako wypożyczony. Niby sprzedać wolno, ale producent oprogramowania krzywo na to patrzy. Poza tym prędzej sprzedasz wersję pudełkową, niż ściągniętą. Po sprzedaży musisz Corela odinstalować. Po odinstalowaniu Corela zostaniesz z plikami w nim utworzonymi i programem szpiegowskim. który będzie pilnował cnot.
advein - 11 Czerwiec 2013, 08:21
Będę kupował wersję pudełkową Special Edition, tylko gdy patrzę np: na allegro, tam nigdzie nie pisze w opisie, aby był SWiSH miniMax™ 2. Dlatego mam wątpliwości, czy otrzymam SWiSH miniMax™ 2 czy nie? Chociaż piszę, że wersja X5 zawiera ten program.
advein - 11 Czerwiec 2013, 12:01
Znalazłem odpowiedź na swoje pytanie: http://coreldraw.com/forums/t/18440.aspx
advein - 14 Czerwiec 2013, 15:34
Mam pytanie, jeśli teoretycznie założyłbym firmę, to wystarczy, że kupie komercyjną wersję X5 na 1 stanowisko 750 zł, nie muszę kupować small business (na 3 stanowiska) 2000 zł
restauro - 14 Czerwiec 2013, 16:17
Jeśli będziesz miał zainstalowany program w jednym komputerze to wystarczy. Po co np komuś 3 stanowiska jeśli pracuje sam?
advein - 14 Czerwiec 2013, 16:57
Wiem, że zadałem dziwne pytanie, ale spotkałem się z opinią, że dla firm, tylko wersja small business
restauro - 14 Czerwiec 2013, 18:03
Przeczytaj licencje i będziesz wszystko wiedział.
advein - 14 Czerwiec 2013, 18:28
| Cytat: | CorelDRAW Graphics Suite X5 Special Edition PL
typ licencji: komercyjna
ważność licencji: dożywotnia
|
Dla mnie to się równa, wersja zarobkowa dla firm.
restauro - 15 Czerwiec 2013, 17:59
Bywają firmy jednoosobowe. lub takie gdzie jedna osoba pracuje z Corelem . Taką używam do celów komercyjnych ( X4 ) .
chezare - 15 Czerwiec 2013, 18:08
Sprawdź, co oznacza to wydanie specjalne, bo jak się okaże, że nie możesz publikować np. pdfów, nie ma vba czy Bóg wie czego jeszcze, to będzie lipa.
Bogumila M. - 15 Czerwiec 2013, 18:48
To jakis wynalazek w rodzaju wódki bezalkoholowej. W pełni funkcjonalny pakiet CorelDraw X5 Special Edition, czyli wersja bez prawa do upgrade'u i bez drukowanej dokumentacji. Na stronie Corela oczywiście znaleźć żadnych informacji nie idzie.
Żeby się dowiedzieć co w tej wersji nie działa i czego nie wolno należy ją kupić.
advein - 15 Czerwiec 2013, 18:58
eE takie klocki, nigdy nie spotkałem się z czymś takim, dla mnie skrót SE, oznacza edycję z dodatkami a nie z ograniczeniami. Istnieje jeszcze poniższa wersja, tylko trudniej ją kupić z zaufanego źródła - wygląda na taką, bez ograniczeń. Dziękuje za informację.
Jeśli dobrze zrozumiałem jest to wersja której nie będę mógł zaktualizować do wersji X6 i nie posiada książki informacyjnej Na dodatek nie pisze, czy ta wersja posiada Swish MiniMaxa 2 :/
advein - 15 Czerwiec 2013, 20:12
Przeczytajcie ten topik, to jakieś jaja.
http://coreldraw.com/forums/p/39949/190661.aspx
tegraf - 15 Czerwiec 2013, 20:20
Tak czułem, że X5 SE czegoś nie ma. Tu na forum były już podobne wątki, ale z X4 SE.
Jeszcze gorzej jest wersją dla studentów: http://corel.wodip.opole....&highlight=home
Dotyczy co prawda X6, ale sądzę, że w X5 jest podobnie.
bidon184 - 15 Czerwiec 2013, 20:26
to że nie ma vba to pół biedy,ja bym tego nie kupował,bo nie wiadomo czy w słowie upgrade nie jest błąd,bo jesli chodzi faktycznie o braku mozliwosci przejscia na wyższą wersje to pól biedy ale jak sie okaze że chdzi o update to kupisz cos nie będzie działać i poprawek nie uświadczysz
advein - 15 Czerwiec 2013, 20:30
Mam wybór, zamiast X5 i X6 kupić dodając kilka stówek więcej Illustratora CS6 za 2000 zł i zakończyć temat. Nie będę pchał się w X6 którego nikt nie poleca lub w X5 z ograniczeniami i resztą badziewia o którym nic nie wiemy.
Bidon problem, w tym, że jeśli chodzi o X5 alternatywy nie ma, na ten czas dostępne są tylko takie wersje. X4 tak samo, tylko X6 jest bez ograniczeń, czyli jestem w totalnej kropce.
tegraf - 15 Czerwiec 2013, 20:45
Ale zostaniesz bez programu do bitmap. Poważnie nie ma wtórnego rynku z pełnymi wersjami Corela? A wtórny rynek Adobe (niżej niż CS6) jak wygląda? Czyżby planowana chmura skutecznie "wyczyściła" rynek? Nie mam czasu na szukanie, dlatego jestem ciekaw Twoich wniosków.
Bogumila M. - 15 Czerwiec 2013, 20:50
Burdel z wersjami jest elementem walki z piractwem. Dzięki temu każdego można o coś oskarżyć. I opisać w gazecie jakie to sukcesy odnosi BSA w walce z "kradzieżą własności intelektualnej". No bo jeśli kupisz wersję oryginalna i uzupełnisz ją o VBA, to jesteś złodziejem. Ciekawe, że żadna federacja konsumentów sprawą się nie zajmie. Kiedyś próbowałam zainteresować swoją lokalną, ale nie byli zainteresowani.
@Tegraf
Problem jest taki, że ktoś sprzeda wraz z kluczem, ale u siebie dalej używa. Za d. jako pirata oczywiście wezmą Ciebie, bo on ma faktury i wszystko. Spotkałam się z takim przypadkiem.
tegraf - 15 Czerwiec 2013, 20:57
Podsumowując:
1. Jest wersja pełna, komercyjna.
2. Jest wersja oznaczona jako SE (bez podręcznika i - prawdopodobnie - bez vba).
3. Jest wersja oznaczona jako "Home & Student", która - oprócz nauki i wykonania laurki dla babci - do niczego więcej się nie nadaje.
A ta ostatnia może być użyta do zastosowań komercyjnych? Oprócz tego, że się tak naprawdę do nich nie nadaje? Tak z zasady.
A wersję SE można uzupełnić o vba? Jest taka techniczna możliwość? Np. pochodzącą z Office?
advein - 15 Czerwiec 2013, 20:59
Sytuacja wygląda w ten sposób, cena cs 5 i cs 6 jest równorzędna, wiec nie ma znaczenia czy ja kupię wersję cs 5 czy cs 6 (niższych wersji nie ma a jak są to kosmiczne pieniądze chcą ludzie) Z corelami jest podobnie, w tym znaczeniu, że wszystkie niższe wersje to Special Edition, jest jedna wersja X5 normalna ale kosztuje 1020 zł, co dla mnie jest stratą pieniędzy, jeśli mam przepłacać za wersję która powinna kosztować o 300 zł taniej.
Pomyślałem sobie, że jeśli w Scribusie można składać do druku, to prawdopodobnie tam jest zaimplementowany CMYK podczas eksportu do pdf lub w samym programie ( nie jestem tego pewny) W tym filmiku, youtuber składa w Scribusie, wykorzystuje Inkscape i Gimpa. Może to jest rozwiązanie?
Design Professional Brochures Using GIMP Inkscape and Scribus
tegraf - 15 Czerwiec 2013, 21:06
| Bogumila M. napisał/a: | | Problem jest taki, że ktoś sprzeda wraz z kluczem, ale u siebie dalej używa. Za d. jako pirata oczywiście wezmą Ciebie, bo on ma faktury i wszystko. Spotkałam się z takim przypadkiem. |
Tak, wiem. Dlatego wtórny rynek oprogramowania jest ryzykowny - i producenci krzywo na to patrzą. Dotyczy to zarówno programów do zarabiania, jak i gier.
Swego czasu Adobe tak skutecznie zapisywało informację o zainstalowaniu triala na dysku, że tylko formatowanie niskiego poziomu tę informację usuwało. A to nie każdy potrafi. Na allegro można było kupić używane dyski twarde, na których.. nie można było zainstalować pakietu Adobe.
| advein napisał/a: | | Pomyślałem sobie, że jeśli w Scribusie można składać do druku, to prawdopodobnie tam jest zaimplementowany CMYK |
Na 100% cmyk w Scibusie jest. Oparcie biznesu na darmowych programach jest rozwiązaniem...na jakiś czas. Ale mocno ryzykownym. Jeżeli Twoje prace będą powstawały od zera, to na jakiś czas może wystarczyć. Ale jak zaczną do Ciebie spływać pliki od klientów w egzotycznych w tym momencie dla Ciebie formatach (cdr, cpt), to będzie problem.
Jakby nie patrzeć, stolarz musi mieć piłę. Grafik - program graficzny (a najlepiej kilka) - w końcu to narzędzia pracy. Darmowy... dobrze o firmie nie świadczy , chociaż o grafiku - niekoniecznie. Ale to nie to samo. Weź to też pod uwagę.
A nie pomyślałeś o abonamencie na jakiś czas? Może do czasu zarobienia pierwszych pieniędzy to rozwiązanie wystarczy? W końcu te 80 zł na miesiąc to nie jest - nie ukrywajmy - jakaś porażająca kwota, zwłaszcza w porównaniu z innymi kosztami działalności (ZUS, telefon, internet, itp.).
advein - 15 Czerwiec 2013, 21:34
| Cytat: | | Na 100% cmyk w Scibusie jest. Oparcie biznesu na darmowych programach jest rozwiązaniem...na jakiś czas. Ale mocno ryzykownym. Jeżeli Twoje prace będą powstawały od zera, to na jakiś czas może wystarczyć. Ale jak zaczną do Ciebie spływać pliki od klientów w egzotycznych w tym momencie dla Ciebie formatach (cdr, cpt), to będzie problem. |
To prawda, trudny temat do ogarnięcia.
| Cytat: | | Jakby nie patrzeć, stolarz musi mieć piłę. Grafik - program graficzny (a najlepiej kilka) - w końcu to narzędzia pracy. Darmowy... dobrze o firmie nie świadczy, chociaż o grafiku - niekoniecznie. Ale to nie to samo. Weź to też pod uwagę. |
Zdaje sobie z tego sprawę o ile Gimp by wystarczył z nawiązką do grafiki bitmapowej, w przypadku programu wektorowego nie ma już pola manewru.
| Cytat: | | A nie pomyślałeś o abonamencie na jakiś czas? Może do czasu zarobienia pierwszych pieniędzy to rozwiązanie wystarczy? W końcu te 80 zł na miesiąc to nie jest - nie ukrywajmy - jakaś porażająca kwota, zwłaszcza w porównaniu z innymi kosztami działalności (ZUS, telefon, internet, itp.). |
Wiesz, jak to jest z abonamentem, rejestracja, przelewy zagraniczne, ograniczenia czasowe itp. To nie dla mnie.
bidon184 - 15 Czerwiec 2013, 21:43
no jest jeszcze Blender,to też darmowy kombajn wektorowo-bitmapowy,tylko tak jak pisze Tegraf,klienci zaczna przysyłać dziwne pliki i lipność
tegraf - 15 Czerwiec 2013, 21:59
A ten VBA to jest aż tak niezbędny? Może jednak wersja SE wystarczy? Zakładając oczywiście, że tylko vba w niej nie ma.
advein - 15 Czerwiec 2013, 22:15
Bidon a czy przypadkiem Blender nie jest programem do animacji? Jak tam chcesz stworzyć np: logo? Tak z ciekawości zapytam co się stało z darmowym Freehandem, czy wcześniejsze wersje są darmowe przed wykupieniem przez adobe?
Tegraf, kto wie czy VBA w przyszłości nie zostanie wykorzystane, obawiam się, że ograniczenia dotyczą nie tylko tego aspektu. Bez aktualizacji do X6 mogę żyć, ale bez możliwości paczowania już nie. Najgorsze jest to, że nie mamy pewnego źródła informacji i tak naprawdę nie wiemy co siedzi w tym pudełku.
Bogumila M. - 15 Czerwiec 2013, 23:50
I to jest to. Ten dreszczyk emocji. Potrzebna ci lodówka. Idziesz. Kupujesz. Co to jest przekonasz się w domu po otwarciu pudełka. To może być lodówka w wersji specjalnej. Bez drzwiczek na przykład. Albo bez agregatu. Z możliwością upgrade'u do pralki względnie sokowirówki.
bidon184 - 16 Czerwiec 2013, 10:19
w Blenderze spokojnie zrobisz logo,problem jest z tylko z jego interfeisem,to naprawde jest kombajn ,a co do freehand,to darmowy jest freehand paintner,freehand mx jest płatny
advein - 16 Czerwiec 2013, 12:12
Bogumiło, gdyby było to takie proste.
Bidon, bleneder to darmowa maszyna, naprawdę perełka na rynku. Adobe wykupiło konkurencje aby im nie zagrażała.
Bogumila M. - 16 Czerwiec 2013, 13:28
Ależ to jest proste. Prawo zezwala na sprzedawanie kupionych, niepotrzebnych rzeczy. Ale prawo autorskie stoi ponad prawem ziemskim. Ponieważ prawo stanowi także, że można kogoś nazwać złodziejem dopiero po udowodnieniu w sądzie, że faktycznie nim jest. Zaś działające w oparciu o prawo autorskie firmy zakładają, że wszyscy są złodziejami. W kupionym samochodzie mogę wymienić dowolną część. Tracę część gwarancji. W programie, nawet niedziałającym nie mam prawa niczego poprawić. Niby dlaczego? To jest MÓJ program. Kupiłam go. Zapłaciłam zań. Z zakazu rozpowszechniania stwórcy zrobili zakaz modyfikowania.
tegraf - 16 Czerwiec 2013, 19:33
http://corel.wodip.opole....p?p=43906#43906
Patrz Advein, jak znalazł.
advein - 16 Czerwiec 2013, 19:53
Widziałem ten topik, ale nie ufam takim zakupom. Ponieważ osoba prywatna, może wysłać mi wszystko a klucz pozostawić sobie i mnie oszukać. Może zrobić coś zupełnie innego, na czym będę poszkodowany itp. Nawet w sklepach zdarzają się akcje, już z użytymi kluczami, tam mogę się domagać wymiany lub zwrotu pieniędzy a w takim przypadku już nie. Zbyt duże ryzyko, jeśli bym rozważał zakup to od mega zaufanej osoby, poprzez allegro z weryfikacją klucza przez firmę corel.
tegraf - 16 Czerwiec 2013, 20:35
Pisze, że ma zafoliowany. I wystawia fakturę, więc niekoniecznie osoba prywatna.
Ale - Twoje ryzyko, Twoja decyzja.
restauro - 16 Czerwiec 2013, 20:39
Możesz się dowiedzieć gdzie mieszka ,może akurat niedaleko.
advein - 17 Czerwiec 2013, 15:43
Dziękuje koledzy, ale nie podejmę tego ryzyka, jest zbyt duże.
Ps. Podzwoniłem trochę i dowiedziałem się, że wersja CorelDRAW Graphics Suite X5 Special Edition PL Win
1. Może zostać zaktualizowana do wersji X6
2. Nie posiada wgranego VBA - można dodać ręcznie, jest to darmowy dodatek który udostępnia Microsoft
3. Nie posiada książki
4. Prawdopodobnie, temat jest dyskusyjny, nie posiada płyty z SwishMax ? (pytanie czy można ściągnąć z netu, tak jak w tym linku mówią http://coreldraw.com/forums/t/18440.aspx )
5. Program nie działa w sieci - jest to zapis w przypadku dużych firm które posiadają licencje grupowe.
advein - 17 Czerwiec 2013, 16:38
Myślałem i myślałem i wymyśliłem, że może rozwiązaniem jest Corel Draw X3 - malutki pisał, że dobrze działa na Win 7 32\64 bity, jeśli człowiek nie bawi się w IE? Co o tym myślicie ? I tak z ciekawości zapytam, czy ktoś z was nie ma na sprzedaz X3 za ludzkie pieniądze? (proszę napisać ile chcecie)
Bogumila M. - 17 Czerwiec 2013, 17:00
Pamiętaj, że CorelDraw! to kombajn. Jeśli Malutki wykorzystuje 95% jego możliwości w pracy pod kontrolą Windows 7, to można spokojnie zainwestować w X3. W przeciwnym wypadku, gdy coś nie zadziała dowiesz się od innych użytkowników, że "u mnie działa". Innymi słowy nigdy nie będziesz wiedział, czy program wierzga, bo ma błędy, czy po prostu nie współpracuje z Windows 7. Zwróć uwagę, że X3 na liście produktów zgodnych w Windows 7 nie występuje.
advein - 17 Czerwiec 2013, 17:06
Bogumiło, musimy poczekać na malutkiego, lub osobę która na co dzień wykorzystuje X3 na Windows 7.
Cysorz - 17 Czerwiec 2013, 17:53
Pracuję na X3 i na X5 pod Windows 32-bit w pracy i 64-bit w domu - jeżeli system/program jest czysty i zaktualizowany wszystko działa w porządku, naprawdę nie mogę narzekać. Tyle że Corel nie za bardzo lubi się z AMD - nie wiem dlaczego, ale tak już jest.
Nie wykorzystuję w 95% Corela - powiedziałbym, że może 50% - używam go praktycznie tylko do DTP, czasami do projektowania stron www i tyle...
Aha! - tylko Draw, nic więcej!
Bogumila M. - 17 Czerwiec 2013, 17:54
Z innej rozmowy wynika, że w Corelu X3 nie działa wyrównywanie tekstu do linii bazowej. Pozostaje otwarte pytanie czy nie działa dlatego, że w X3 nie działa (ja miałam X3 i u mnie działało. Chyba. Głowy teraz nie dam), czy w Windows 7 nie działa.
restauro - 17 Czerwiec 2013, 19:19
| Malutki napisał/a: | | Corel nie za bardzo lubi się z AMD |
Moje wszystkie komputery poza ibook G4 , (tam Corel jest wiekowy) są w oparciu o AMD win7 i nie mam w zasadzie jakiś większych problemow z programem (zainstalowałem ostatnio X6 koszmar ale ponieważ to wersja testowa nie można zrobić żadnych uaktualnień).
Na jednym z dysków zapasowych mam awaryjnie system tylko z CorelDraw X4 ,tam program działa rewelacyjnie.
Bogumila M. - 17 Czerwiec 2013, 20:10
I co z tego, że wszystkie komputery poza ibook G4 , (tam Corel jest wiekowy) są w oparciu o AMD win7 i nie masz w zasadzie jakiś większych problemow z programem? Ale masz mniejsze. I inne niż mają użytkownicy Intela.
X3 w podstawowej wersji nie była w stanie otworzyć wcześniej zapisanych plików zawierających dużo sformatowanego tekstu opływającego obrazki. Od razu włączał się ARM. Pliki dawało się odzyskać na maszynie wyposażonej w procesor Intela.
restauro - 19 Czerwiec 2013, 08:59
| pcdamian napisał/a: | | niestety z tego co widze na allegro różnica w cenie jest duża... może dobrym pomysłem byłoby ściągnięcie sobie wersji testowej i mógłbyś sam ocenić która wersja spełnia Twoje wymagania? |
Niestety nie ponieważ testowe wersje nie uaktualniają poprawek.
|
|