Corel FORUM Strona Główna Corel FORUM
Forum użytkowników programów firmy Corel. Grafika wektorowa, rastrowa i obróbka zdjęć cyfrowych

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
przeinstalowanie pakietu Corela
Autor Wiadomość
emmanuael 
Początkujący


Wersja CorelDRAW: X6
Wiek: 53
Dołączył: 06 Paź 2012
Posty: 5
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 10 Czerwiec 2013, 08:58   przeinstalowanie pakietu Corela

Dzień dobry,
kupiłem pakiet X6 jakiś rok temu - prywatnie, ale pełną komercyjną wersję.
Teraz założyłem spółkę i chcę przenieść program do firmy.
Do polskiego Corela nie mogę się dodzwonić, a co dopiero wysłać maila.
Wg licencji powinienem powiadomić BOK o przeinstalowaniu pakietu na inny komputer pod innym adresem.
Czy mogę (ew. jak) wnieść program do spółki i jak poinformować BOK o przeniesieniu programu pod inny adres?
Pomożecie?
 
 
s-p-i-n 


Pomógł: 192 razy
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1484
Skąd: opolszczyzna
Wysłany: 10 Czerwiec 2013, 09:26   

a rejestrowałeś go predzej na stronie Corela czy tylko instalowales na komputerze bez rejestracji?
 
 
emmanuael 
Początkujący


Wersja CorelDRAW: X6
Wiek: 53
Dołączył: 06 Paź 2012
Posty: 5
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 10 Czerwiec 2013, 09:56   

Tak, zarejestrowane mam dwa - X4 i X6.
 
 
Bogumila M.
[Usunięty]

Wysłany: 10 Czerwiec 2013, 12:13   

W menu Pomoc, znajdziesz polecenie Corel Draw! — Informacje... Wybierz je. Na dole masz przycisk Licencja. Przeczytaj co Ci wolno i ile kopii możesz mieć zainstalowanych.
Cytat:
PRYWATNI I BIZNESOWI UŻYTKOWNICY PRODUKTÓW COREL (...), KTÓRZY POSIADAJĄ WIELE URZĄDZEŃ KOMPUTEROWYCH (NP. KOMPUTER STACJONARNY, LAPTOP ORAZ KOMPUTER PRZENOŚNY), MOGĄ POBRAĆ DOWOLNY Z TYCH PRODUKTÓW NA MAKSYMALNIE TRZY (3) SYSTEMY W JEDNYM GOSPODARSTWIE DOMOWYM, ALE PROGRAM TEN MOŻE BYĆ UŻYWANY JEDNOCZEŚNIE NA JEDNYM (1) SYSTEMIE.

Pamiętaj, że obowiązuje Cię najnowsza wersja licencji (EULA). Oznacza to, że w odniesieniu zarówno do X4 jak i X6 obowiązuje ta sama, najnowsza, umowa licencyjna.

(Cytat pochodzi z wersji X5, sprawdź co na ten temat ma do powiedzenia X6; aktualnie obowiązuje to, co jest na stronie Corela)

P.S. Zerknij tutaj.
 
 
emmanuael 
Początkujący


Wersja CorelDRAW: X6
Wiek: 53
Dołączył: 06 Paź 2012
Posty: 5
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 07:12   

Najbardziej mnie to zaniepokoiło:

NINIEJSZE OPROGRAMOWANIE JEST OBJĘTE LICENCJĄ NA GOSPODARSTWO DOMOWE LUB
POJEDYNCZY ADRES („ADRES"). Z WYJĄTKIEM WYMIENIONYCH PONIŻEJ PRODUKTÓW
FIRMY COREL UŻYTKOWNIK MOŻE POBRAĆ I ZAINSTALOWAĆ OPROGRAMOWANIE NA
JEDNYM URZĄDZENIU DO PRZETWARZANIA DANYCH. UŻYTKOWNIKOWI NIE WOLNO
PONOWNIE INSTALOWAĆ OPROGRAMOWANIA NA DRUGIM URZĄDZENIU DO
PRZETWARZANIA DANYCH, CHYBA ŻE PIERWSZE URZĄDZENIE DO PRZETWARZANIA
DANYCH ULEGNIE AWARII. JEŚLI SĄ WYMAGANE KODY AUTORYZACJI, UŻYTKOWNIK
MOŻE SKONTAKTOWAĆ SIĘ Z DZIAŁEM OBSŁUGI KLIENTA I POPROSIĆ O ZGODĘ NA
PONOWNĄ INSTALACJĘ OPROGRAMOWANIA NA NOWYM URZĄDZENIU DO
PRZETWARZANIA DANYCH, A PONADTO UŻYTKOWNIK ZAŚWIADCZY WOBEC FIRMY
COREL, ŻE OPROGRAMOWANIE ZOSTAŁO ODINSTALOWANE Z NIEDZIAŁAJĄCEGO
URZĄDZENIA DO PRZETWARZANIA DANYCH

dlatego zapytanie.
Nadmienię, że przy każdym włączeniu Corela z jednoczesnym dostępem do internetu jestem automatycznie logowany, czyli pewnie zostanie zauważone, że zainstalowałem program pod innym adresem.
 
 
marak 
Profesjonalista


Wersja CorelDRAW: X4
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 22 Gru 2012
Posty: 303
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 08:36   

emmanuael napisał/a:
Najbardziej mnie to zaniepokoiło:

NINIEJSZE ...

....zainstalowałem program pod innym adresem.


Może namawiam do złego, ale ja się tym w ogóle nie przejmuję. Od 18 lat działam na uczciwie kupionym oprogramowaniu i mam gdzieś ich umowy licencyjne. Kiedyś przy rejestracji firma przysyłała jakiś gadget typu myszka, albo gierka. Wtedy się rejestrowałem. Teraz, mam ich gdzieś.
Co rok przeinstalowuję cały system, kilka razy zmieniałem adres firmy i adres zamieszkania.
Gdy program działa bez rejestracji to się nie rejestruję. Gdy muszę dokonać rejestracji za każdym razem staram się (złośliwie) podawać inne dane (ale prawdziwe) np. raz wpisuję moje dane osobowe a za rok dane mojej firmy. Jeszcze żadna firma (corel, microsoft, adobe) nie wystąpiła z żadnymi pretensjami, a jak będą chcieli to z chęcią pójdę z nimi do sądu.
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 09:02   

Ogólne pomieszanie pojęć.

Rejestracja - to prawo, a nie obowiązek. Co innego rejestracja, co innego aktywacja.

marak napisał/a:
Teraz, mam ich gdzieś.


To znaczy, że autorzy oprogramowania to jacyś Twoi... wrogowie? Używasz narzędzi stworzonych przez... nieprzyjaciół?
 
 
marak 
Profesjonalista


Wersja CorelDRAW: X4
Pomógł: 13 razy
Dołączył: 22 Gru 2012
Posty: 303
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 09:22   

tegraf napisał/a:

To znaczy, że autorzy oprogramowania to jacyś Twoi... wrogowie? Używasz narzędzi stworzonych przez... nieprzyjaciół?

Nie autorzy (bo programistów cenię), ale producenci.
Ja kupując program chcę kupować produkt, a nie licencję.
Jak kupuję chleb, czy samochód to jest on mój i po pierwsze mogę z nim robic co chcę, bo zapłaciłem; po drugi jak jest zły to mogę żądać jego naprawy, wymiany itd.
Za program każdy z nas płaci grube pieniądze i nie ma właściwie żadnych praw. Wejdź na stronę Corela i zobacz jakiej kasy żądają za zajęcie się problemem, i nieważne czy to jest mój problem, czy ewidentny błąd Corela. Adobe świadczy pomoc tylko po angielsku - dlaczego? Jesteśmy w Polsce. Kupiłem program za złotówki, w polskiej wersji. To czemu mam się uczyć angielskiego? A jak będę kupował hiszpańskie pomarańcze i będą zgnite to w sklepie mam reklamować po hiszpańsku?
Dam Ci przykład z innej beczki. W 1996 r. kupowałem do zakładu 80 drukarek igłowych. Przy tej ilości traktowano mnie poważnie, ale zaczęli patrzeć na mnie jak na idiotę gdy powiedziałem, że nie chcę by w drukarce był przycisk "on-line". Podobno bez tego przycisku, jak zrozumiałem, nastąpił by koniec swiata i on musi być. Po następnych 10 latach przycik "on-line" zniknął i drukarki działają.
Więc może i oprogramowanie kiedyś będziemy kupować normalnie.
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 09:56   

marak napisał/a:
Ja kupując program chcę kupować produkt, a nie licencję.


Kupno programu (a także np. zdjęcia, grafiki) rządzi się trochę innymi prawami, niż kupno chleba. Od setek lat handel polegał mniej więcej na takiej zasadzie: ja mam krzesło, ty 100 zł. Kupujesz ode mnie krzesło. Po tej czynności Ty masz krzesło, ja 100 zł. Sprawa jasna.

Gdy okazało się, że można kupić coś, co nie ma wagi, koloru i objętości (czyli np. program) i jednocześnie łatwo to powielić - taki tysiącletni system przestał wystarczać. Ja mam program, ty 100 zł. Kupujesz. Masz program. Ja mam 100 zł i dalej mam program. Coś nie gra...

Dlatego kupujesz licencję, czyli zgodę na używanie. Nic lepszego na razie nie wymyślono. Gdyby te stare zasady zastosować w pełni, to kupując program, miałbyś prawo sprzedawać go dowolną ilość razy. Ale wtedy nikt by nie napisał żadnego programu, bo po co? Sprzedałby go tylko raz, pierwszemu klientowi. Dalej rozszedłby się w sposób niekontrolowany przez nikogo.

Dlatego też wtórny rynek oprogramowania nie jest mile widziany przez producentów oprogramowania (sprzedaż "zgody" bez udziału "zgadzającego się"), ale... jest legalny.

Graficy też sprzedają licencję (patrz "pola eksploatacji" w prawie autorskim). Dziwne, że grafików rażą zapisy w licencji przy kupnie cudzej twórczości (programu, zdjęcia), a nie rażą przy sprzedaży własnej. Taka trochę podwójna moralność. Jak klient kupi banner na stronę www i jednocześnie wykorzysta w produkcji bannera wielkoformatowego, to larum się podnosi ("pola eksploatacji" naruszone). A czym taki przypadek różni się od kupna/używania programu graficznego? A już nie daj Boże zmieni coś w kupionej pracy. To przecież narusza "święte" (bo moje!) prawo autorskie grafika!

Jest takie powiedzonko Kalego, które wszyscy znają.

Możesz (i masz prawo) narzekać na poszczególne zapisy w licencjach. Mogą Ci się nie podobać. Ale nie możesz ich ignorować, czy też "mieć gdzieś". Dużo osób ma je gdzieś. Za dużo. W efekcie - niebo się zachmurzyło.

marak napisał/a:
Adobe świadczy pomoc tylko po angielsku - dlaczego? Jesteśmy w Polsce.


Jak myślisz, dlaczego?
 
 
Bogumila M.
[Usunięty]

Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 10:35   

Wystarczy kupić dowolny film na DVD lub na innym nośniku żeby dowiedzieć się, że ściąganie z sieci to taka sama kradzież jak kradzież samochodu. Czyli "własność intelektualna" gdy klient ma zapłacić, to dokładnie to samo co każdy inny produkt. Zmienia się diametralnie momencie, gdy klient chce reklamować niedziałające funkcje.

Samochód to też wkład twórczy - od designu po rozwiązania techniczne. Powinien więc także wymagać aktywacji, żeby dało się jeździć i mieć zainstalowany GPS-a, żeby producent mógł sprawdzić, czy nadal korzysta z niego prawowity właściciel. Oczywiście jeśli hamulce nie działają, to zostaną naprawione zbiorczo w 4 kwartale br. Bo samochód jest jaki jest.

@emmanuael
Tam jest napisane, że masz prawo używać jedną kopię jednocześnie z wyjątkiem programów wymienionych poniżej. A poniżej masz wymieniony Corel Draw!
Ostatnio zmieniony przez Bogumila M. 11 Czerwiec 2013, 10:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 10:41   

Przyznaję, że nie rozumiem.

Negujecie pojęcie licencji i sposób sprzedaży tzw. wartości niematerialnych, czy sposoby podejścia do klienta producentów oprogramowania (np. brak reakcji na mejle, spóźnione aktualizacje itp.)? To dwie różne sprawy.
 
 
Bogumila M.
[Usunięty]

Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 10:50   

Nie. To dwie te same sprawy. Do walki z łamiącymi prawo obywatelami są wyspecjalizowane instytucje, jak policja, prokuratura, sądy. Corel utrudniając swoim legalnym użytkownikom pracę i szykanując ich przejmuje rolę organów państwowych i stawia się w roli szeryfa. Prawo autorskie to państwo w państwie, rozciągnięta na parę pokoleń ochrona w interesie określonej grupy interesów.

Co ciekawe Corel wymaga od użytkownika uczciwości, instaluje mu szpiega, a sam nie bierze odpowiedzialności jeśli przypadkiem coś ukradnie
Cytat:
W MAKSYMALNIE DOZWOLONYM PRZEZ STOSOWNE PRAWO ZAKRESIE FIRMA COREL ZRZEKA SIĘ JAKICHKOLWIEK INNYCH GWARANCJI, WYRAŹNYCH LUB DOROZUMIANYCH, W TYM, LECZ NIE WYŁĄCZNIE, DOROZUMIANYCH GWARANCJI WARTOŚCI HANDLOWEJ, PRZYDATNOŚCI DO OKREŚLONEGO CELU I NIENARUSZALNOŚCI PRAW OSÓB TRZECICH W ODNIESIENIU DO OPROGRAMOWANIA ORAZ TOWARZYSZĄCYCH MATERIAŁÓW PISANYCH.
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 10:55   

Bogumila M. napisał/a:
Do walki z łamiącymi prawo obywatelami są wyspecjalizowane instytucje, jak policja, prokuratura, sądy.


Gdyby Corel i inni powierzył sądom i policji dbanie o swoje interesy, to by go już dawno nie było.
 
 
Bogumila M.
[Usunięty]

Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 10:57   

Bardzo celna uwaga. Gdyby mafia powierzyła sądom i policji dbanie o swoje interesy, to by jej już dawno nie było.
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 11:04   

Tak jest. Zabezpieczenia i inne tzw. utrudnienia dla legalnych użytkowników powstają wtedy, gdy pewien procentowy udział używanych kopii do sprzedanych - ulega zachwianiu. Gdyby nikt nie kradł, nie byłoby wersji "trial" - bo po co.

Ze strony producenta wybór jest prosty - albo zainstalować szpiega, albo zwinąć interes. Natura próżni nie znosi. W jego miejsce pojawi się ktoś inny, z podobnym produktem. Nauczony doświadczeniem pierwszego, swój produkt wyposaży w szpiegów dwóch.

Edit: zamiast zwinąć interes, można też przenieść się do chmury. Co się właśnie dzieje. Da to możliwość oddechu na jakiś czas.
 
 
Bogumila M.
[Usunięty]

Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 11:34   

Jakież to wszystko proste. Nie wolno nikogo nazywać złodziejem dopóki mu się kradzieży nie udowodni. Nie dotyczy oczywiście producentów software'u. W ich przypadku nie tylko można, a nawet należy. I zawsze znajdą się gorliwcy, którzy będą się cieszyć z restrykcji i będą dumni, że zostali uznani za potencjalnych złodziei, więc muszą być inwigilowani i muszą prosić o zgodę na używanie narzędzia, za które zapłacili. Postawa godna podziwu.

Po ujawnieniu systemu PRISM chmura jawi się jako jedyne sensowne rozwiązanie. Po co hakerzy czy inni mają się włamywać do komputerów, żeby wykradać wrażliwe dane, skoro można owe dane od razu im powierzyć? Dzięki temu np. Tegraf opracuje logo, po czym dostanie pismo od lawyera, że ukradł własność intelektualną firmie X Ltd. z siedzibą w U.S.A. A jego logo będzie widniało na licznych produktach. Precedensy już były.
 
 
bidon184
[Usunięty]

Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 11:43   

mozna rownie dobrze zablokować tego szpiega zaporą,ci co są na modemach i wazny jest kazdy bit transferu wiedzą o co mi biega,ustawic tylko zeby raz powiedzmy na miesiąc sprawdzało aktualizacjie i to moim zdaniem starczy,a te wszystkie adwery poblokować i w nosie,nikt nie ma prawa kozystać z mojego transferu bez mojej wiedzy,wiem ze niektore firmy sie tak wycfaniły że nie odpalisz programu lub nie zaimportujesz pliku jak nie połączy z netem,ale firmy ktore tworzą zapory ,wychodzą temu na przeciw,i w kazdej zaporze jest opcja "Blokuj ,ale niezapamietaj ustawienia",(przynajmniej powinna być),i od razu pisze to nie jest żadne piractwo,ja poprostu nie życze sobie żeby mi zgarniało powiedzmy 50 mb na debilne sprawdzanie co godzine,tak jak pisałem wcześniej raz w miesiącu starczy,takie moje zdanie jest
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 11:56   

Bogumila M. napisał/a:
Dzięki temu np. Tegraf opracuje logo, po czym dostanie pismo od lawyera, że ukradł własność intelektualną firmie X


Warto by nieco więcej wiedzieć o "chmurze" w znaczeniu używanym przez Adobe i Corela, a przechowywaniem w niej swoich plików. Ta pierwsza to pojęcie czysto marketingowe i oznacza przechowywanie w niej licencji (tylko). Pliki użytkownika są na jego komputerze.

Niestety, nie jestem w stanie dyskutować z pojęciami "inwigilowani", "gorliwcy", "mafia". Sam jestem autorem i producentem - i nie czuję się złodziejem. Można oczywiście dyskutować nad sposobem obsługi klientów przez poszczególne firmy, nad cenami, nad poszczególnymi zapisami w treści licencji, nad metodami zabezpieczeń itp. Sam mam w tej kwestii kilka negatywnych zdań o Corelu. Ale kwestionowanie samego pojęcia licencji i prawa producentów do ochrony swojej własności oraz wrzucenie ich hurtem do worka z napisem "złodzieje" - wyłącza mój udział w tej dyskusji.

Dziwi mnie tylko, jak można używać narzędzi wyprodukowanych przez takich drani - do zarabiania własnych pieniędzy. To nie jest jakiś rodzaj paserstwa?

Z moje strony EOT. Pozdrawiam interlokutorów.
 
 
Bogumila M.
[Usunięty]

Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 12:50   

Istnieją rozmówcy samowystarczalni, którzy do rozmowy nie potrzebują rozmówców, bowiem wystarczy im własna wyobraźnia. Na szczęście owa wyobraźnia jest tak bogata, że sami sobie wyobrażają co ktoś powiedział, sami wyciągają właściwe wnioski, po czym sami oznajmiają, że "tak" to oni nie rozmawiać nie będą. Jakby ktoś ich do rozmowy zmuszał.

Gdyby ktoś wziął te uwagi natury ogólnej do siebie, to niech łaskawie wskaże kto i gdzie kwestionuje "samo pojęcie licencji i prawo producentów do ochrony swojej własności" oraz "wrzuca ich hurtem do worka z napisem "złodzieje"."
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 15:07   

Bogumila M. napisał/a:
Jakby ktoś ich do rozmowy zmuszał.


Miło się z Tobą rozmawia, Bogumiło, ale tylko do pewnego momentu. Im dłuższy wątek, tym trudniej. Spod Twojej klawiatury padają argumenty coraz bardziej ogólne (raczej takie "niby" ogólne), a dodatkowo podlane coraz gęstszym, kpiąco-pogardliwym sosem.

Racja po prostu MUSI być po Twojej stronie. I niech tak będzie. Masz we wszystkim rację. Corel to niedobra firma jest i złe programy robi. I proszę, nie zwracaj się do mnie patrząc obok. To przecież ja jestem tym nadgorliwcem który lubi być szpiegowany i samowystarczalnym rozmówcą. Odpowiadasz przecież na moje posty.

Miłego dnia życzę. Szczerze.
 
 
Bogumila M.
[Usunięty]

Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 15:56   

Nie patrzę w bok. Nie chcę po prostu urazić sugerując wprost, że nie rozumiesz, co czytasz. Ale nie widzę powodu dla którego miałabym komukolwiek pozwolić na wypisywanie nieprawdy i wmawianie, że powiedziałam coś, czego nie powiedziałam.

Mnie nie interesuje do czego firma ma prawo. To jej zmartwienie. Mnie interesują moje prawa, które są bezkarnie łamane. Wydawać by się mogło, że jedziemy na jednym wózku, że stoimy po jednej stronie barykady. Ale nie. Uważasz się za kogoś lepszego. Gardzisz tymi, którzy w Twoim mniemaniu nie łamią prawa bo się boją oraz dzięki temu, że programy są zabezpieczone na wszelkie możliwe sposoby, a raporty wysyłane regularnie. Więc bronisz tych rozwiązań. Większość jednak, zdecydowana większość użytkowników niczego nigdy nie ukradła, więc traktowanie jak złodziei, których ani na chwile nie wolno spuścić z oka, po prostu im uwłacza.

Ty tyle jeśli chodzi o rozmowę ze wzrokiem skierowanym obok. Na marginesie, ale niezbyt szerokim. Na początku wielu płyt DVD pojawia się filmik, którego przewinąć się nie da, w którym ściąganie muzyki czy filmu porównywane jest z kradzieżą samochodu. Dlaczego płacąc za legalną kopię mam obowiązek oglądać to ostrzeżenie, nieobecne na kopiach pirackich (zgodnie z logiką to raczej na nich należałoby je umieszczać)? A może chodzi o to, by mnie poinformować, że w internecie te rzeczy są za darmo i jestem jeleniem, bo zapłaciłam? Film, piosenkę udało mi się ściągnąć. Ale kiedyś przyszli goście i chciałam ściągnąć jakieś dobre wino i coś słodkiego i nie szło.
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 16:20   

Szanowna Bogumiło, piszesz, że nie pozwolisz na wmawianie sobie, że powiedziałaś coś, czego nie powiedziałaś. Wskaż zatem - proszę - moment, w którym "gardzę tymi, którzy nie łamią prawa".

Twój post tylko potwierdza to, o czym pisałem wcześniej. W jednym ze swoich wcześniejszych wątków udowodniłaś, że istnieje ścisły związek między budową okna dialogowego do eksportu jpgów a wizytą delegacji sejmowej w Chinach. Teraz - udowadniasz, że gardzę ludźmi i uważam ich za złodziei.

Szkoda czasu na dalszą wymianę zdań. Padają coraz cięższe słowa. Proponuję przerwać, zanim zabrniemy za daleko.
 
 
Bogumila M.
[Usunięty]

Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 16:26   

A ja wręcz przeciwnie. Proponuję nie doszukiwać się wroga w kimś, kto jest w podobnej sytuacji. Nie chciałam Cię urazić, ale zwrócić uwagę, że to co piszesz, też może ranić. Zwłaszcza, że nie do końca jest prawdziwe.

Więc nie czekając na Ciebie pierwsza wyciągam rękę na zgodę.
 
 
tegraf 
Ekspert
tegraf


Pomógł: 74 razy
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 1954
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 16:31   

Bogumila M. napisał/a:
ale zwrócić uwagę, że to co piszesz, też może ranić


Przyjmuję uwagę. Do zastanowienia.

Bogumila M. napisał/a:
Więc nie czekając na Ciebie pierwsza wyciągam rękę na zgodę.


Podaję swoją.
 
 
Bogumila M.
[Usunięty]

Wysłany: 11 Czerwiec 2013, 16:47   

Myślę, że razem więcej zdziałamy dobrego niż skacząc sobie do oczu. A nie da się dogadać, dojść do porozumienia, zrozumieć jeśli się nie rozmawia. Witaj więc po tej samej stronie :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Nowe zasady dotyczące cookies. Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Państwa oczekiwania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
         
Strona wygenerowana w 0.12 sekundy. Zapytań do SQL: 10